Skocz do zawartości
Gość podikar

Ubytek płynu chłodniczego ze zbiorniczka?

Rekomendowane odpowiedzi

Zacząłem składać to swoje padło, zamontowanie tego kroćca to istna tragedia dosep po uju fest, łapy poobdzierane, parę krwotoków no ale prawie zmontowany. Niepokoi mnie tylko jedna rzecz. Po przykręceniu kroćca do głowicy wyszła mi szczelina w miejscu oznaczonym czerwoną strzałką w tą szczelinę można wcisnąć paznokieć. Czy jest taka ewentualność że króciec się w tym miejscu odkształcił? Nie zakładałem nowego tylko ten który był, wymieniłem tylko wszystkie oringi. Pytam bo nie mam jakoś zbytniej ochoty rozbebeszać wszystkiego od nowa.CoolantFlangeRepair_new.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To tak na zakończenie swoich prac, zdam małe sprawozdanie co i dlaczego u mnie pociekło. Otóż na 99,9% robotę zrobiło wymieszanie płynów G12++ z G13. To co jest napisane na flaszce z płynem G13 i to co mówili mi w salonie Skody gdy sprzedawali mi płyn że jest mieszalny z G12++ można włożyć między książki. Zmieszanie tych dwóch płynów u mnie spowodowało prawdziwe spustoszenie w układzie chłodzenia. Wszystkie ale to wszystkie uszczelnienia, oringi po wyjęciu wyglądają jakby je ktoś włożył do kwasu, mają konsystencję niedoschniętego sylikonu. Może ktoś zarzucić no tak było stare to się rozpadło, otóż rozleciały się nawet oringi na krućcach wodnych na parowniku LPG ( gaz był zakładany 4 lata temu). Piszę to aby ostrzec innych użytkowników przed błędem jaki ja popełniłem. Nie nieszajcie ze sobą wzajemnie płynów G12++ i G13.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie bardzo widać na tych zdjęciach:(

Tam gdzieś nisko już nie ma skąd może to się tam zbiera a nie wycieka,u mnie jak cieknie to też gdzieś tam widzę płyn ale wiem że leci z góry i chyba z metalowego korpusu który jest do głowicy przykręcony chyba na dwie śrubki pod pompą vacum, już mam kupione oringi do wymiany tylko czasu i pogody nie ma...

Może u Ciebie też tak się sączy.

 

Kolego rozmiar oringa jaki kupiles to 50x3,15?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tak dawno ubywał mi płyn winny był wąż za pompą vacum, i problem pojawił się znowu, wiadomo pierwsze o czym się pomyśli to UPG, bo wycieku nie widać a płynu ubywa. Chyba godzinę obserwowałem silnik... ale znalazłem, winny jest króciec albo oring pod nim za silnikiem.

DSC_1665.jpg

 

Króciec nr: 038 121 133A

Uszczelka to 037 121 688 ? byłby to oring 50x3.15 ???

 

Mam nadzieje że jest to wina tylko tego oringu, ale tam takie dojście że ciężko powiedzieć, jedna śruba- dość dobre dojście ale druga, :/, do tego ten płyn tak się skrapla jakby było tam jakieś pęknięcie. Możliwe w tym miejscu? Plastik bym się zgodził, z alu też ktoś miał taki problem?

DSC_1653.jpg

DSC_1661.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego ja mialem taki problem. Wlasnie plyn sączyl sie z miejsca laczenia metalowego korpusu z silnikiem. Po odkreceniu pompy vacum dostep jest dobry. Pomiedzy tym metalowym korpusem a silnikiem jest wlasnie oring o rozmiarach 50x3.15 U mnie ten oring byl w fatalnym stanie i cieklo w miejscu tak jakby wcięć na tym korpusie(swoja drogą nie wiem czemu sluza te wciecia bo wlasnie tymi miejscami oring puszcza, a wcięcia są dwa)

Zlozylem do kupy, zalalem koncentrat Hepu G12+ i poki co cisza i spokoj.

To są własnie te dwa numery OE które podałes. Metalowy korpus(króciec) pownien byc u Ciebie okey, tylko ten nieszczesny oring podejrzewam.

Ja osobiscie przy wymianie tego oringu wymienilem wszystkie oringi:

-przy plastikowym króćcu

-przy czujniku temperatury

-oraz obowiazkowo uczszelke przy pompie vacum. W mojej pompie występuje metalowa uszczelka o nr 038 145 215

 

W razie pytań pytaj, może bede umial odpowiedziec.

Edytowane przez Barnejson

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Też mi się gdzieś sączy w tamtym miejscu i właśnie też wywnioskowałem że to z tego oringa i nawet mam już kupiony tylko nie mam czasu wymienić.

Nie wiem jak u Was było ale u mnie najlepiej widać po dłuższym postoju ten wyciek np po nocy, dlatego że chyba (tak mi się wydaję)jak się silnik zagrzeje to metal się rozszerza i nie cieknie,a kiedy dobrze ostygnie to się kurczy(prawo fizyki) i się rozszczelnia a do tego po przyjeździe chcąc nie chcąc jakieś ciśnienie się robi w układzie i wycieka płyn po ostygnięciu:/

Musiałbym sprawdzić czy jak po przyjeździe spuściłbym ciśnienie poprzez odkręcenie korka od zbiornika wyrównawczego,to czy też rano będzie płyn pod tym metalowym korpusem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam.

Też mi się gdzieś sączy w tamtym miejscu i właśnie też wywnioskowałem że to z tego oringa i nawet mam już kupiony tylko nie mam czasu wymienić.

Nie wiem jak u Was było ale u mnie najlepiej widać po dłuższym postoju ten wyciek np po nocy, dlatego że chyba (tak mi się wydaję)jak się silnik zagrzeje to metal się rozszerza i nie cieknie,a kiedy dobrze ostygnie to się kurczy(prawo fizyki) i się rozszczelnia a do tego po przyjeździe chcąc nie chcąc jakieś ciśnienie się robi w układzie i wycieka płyn po ostygnięciu:/

Musiałbym sprawdzić czy jak po przyjeździe spuściłbym ciśnienie poprzez odkręcenie korka od zbiornika wyrównawczego,to czy też rano będzie płyn pod tym metalowym korpusem.

 

Zgadza sie, mi tez cieklo dopiero wtedy gdy silnik ostygl. Po nocy najlepiej bylo widac, kapało kropla po kropli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem totalnie zielony jeśli chodzi o mechanikę samochodową i do tego świeżym kierowcą, dlatego też wydaje mi się że moje pytanie dla bardziej doświadczonych posiadaczy aut będzie wręcz śmieszne :)

 

Wracając z psem do domu zauważyłem wodę pod autem gdy poprzyglądałem się temu dłużej zorientowałem się że woda dalej kapie, początkowo myślałem iż jest to chłodnica jednak jak już ustaliłem ona znajduje się z przodu auta, fotka niżej.

 

0nkp2kg122dt_t.jpg

 

 

Woda, woda ah ta woda... ciągle z nią problemy...

 

Woda lała mi się pod nogi przedniego pasażera - problem zniwelowany poprzez przeczyszczenie kanalików pod akumulatorem oraz komputerem.

 

Podczas jazdy do Gdańska i z powrotem około 1300 km musiałem dolewać około 7 litrów wody do zbiorniczka wyrównawczego. Przy powrocie do domu woda pod nogami pasażera ponownie się pojawiła.

 

Znajomy mówi mi że może to być uszkodzona nagrzewnica, jednak z tego co wiem nagrzewnica grzeje a nie chłodzi chyba że się mylę ?

 

Czy ktoś jest w stanie pomóc mi swoją ogromną i profesjonalną wiedzą i doradzić co robić i co może być przyczyną tej złej wody.. przez nią nawet na basen dziś nie pójdę mam do niej wstręt :)

 

Dziękuję i pozdrawiam

Arenos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nagrzewnica może się pocić i leje się pod dywan. Chyba ze masz gdzieś nieszczelność na wężu wchodzącym do grodzi ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widziałem to mniej więcej z tego miejsca się lało, nie mam pojęcia o jakim wężu mówisz:)

 

achv2vxln1dc_t.jpg

 

A co możesz powiedzieć o tej wodzie pod autem ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

prawdopodobnie nagrzewnica poszła, nie śmierdzi ci w aucie, szyba czołowa nie paruje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Parowało jak była woda w aucie, teraz mam już sucho to nie paruje i nie śmierdzi, bardziej jednak martwi mnie ta woda pod autem...;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A sprawdzales czy nie leje ci sie po dzwiach do srodka ? w dzwiach jest uszczelka ktora uszczelnia cala blache w dzwiach. Sprawdz po deszczu czy po myciu - jak otworzysz dzwi to na progu jest uszczelka - wez ja rozchyl i jezeli w jej rowku jest woda to znaczy ze leje ci sie do srodka woda z dzwi.

Edytowane przez Marcin_WW

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma wody, podczas deszczu ani mycia nie leje się do środka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co możesz powiedzieć o tej wodzie pod autem ?

 

Jeśli to woda po prawej stronie - pod silnikiem - to wszystko jest okey. Tędy spływa woda odciągnięta z klimy (że tak to nazwę).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to woda po prawej stronie - pod silnikiem - to wszystko jest okey. Tędy spływa woda odciągnięta z klimy (że tak to nazwę).

 

Jest po prawej stronie jednak nie pod silnikiem jest na takiej jak by belce za prawym kołem wyżej dałem zdjęcie jak to wygląda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny dotknął mnie ten problem tzn ubywa płynu w zbiorniczku silnik AWX. Zlokalizowałem wodę pod czujnikiem temperatury przy podszybiu pojechałem do mechanika (Gackowski Bydgoszcz) poinformowałem o wszystko i poprosiłem o sprawdzenie, po odebraniu auta mechanik poinformował, że ciekł wąż między silnikiem i nagrzewnicą na pytanie o króciec powiedział, że ściekało w to miejsce po wężu.

 

Niestety dzisiaj stwierdziłem, że woda jest już poniżej min i jest mokro w tym samym miejscu zadzwoniłem do mechanika, który powiedział kurcze a może to inny wąż a może sam króciec. Jestem teraz w Anglii i chyba powalczę sam, mam tylko pytanie jaki numer ma ten króciec, czy jest plastik czy aluminium, czy wymienię go od góry (mało miejsca nawet z wymianą czujnika były problemy) jeśli tak może małe "how to", z góry dziękuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich - jako, że nie mogę założyć nowego tematu - podpinam się pod ten.

 

Ubywa płyn chłodniczy. Pasek 1.8 benzyna + LPG. Podczas jazdy (dalekie trasy - np na Hel) praktycznie brak ubytku. Jednak jak samochód stoi co najmniej 2, 3 dni to już mam praktycznie na minimum (przed postojem prawie maksimum). Bardzo dziwi mnie ta sytuacja. Co było sprawdzane:

 

- Poziom oleju nie podnosi się

- Brak widocznych plam pod autem

- Wymieniony korek zbiorniczka wyrównawczego

- W warsztacie sprawdzili mi odczynnikiem, czy do zbiorniczka nie dostaje się paliwo (nie zabarwił się, wykluczyli UPG).

- Brak mazi, masła, majonezu itp pod korkiem oleju, zbiorniczka wyrównawczego, bagnetu - wszystko czyste, olej również

- W dwóch warsztatach nie potrafili zlokalizować wycieku

- Na LPG po dodaniu gazu leci woda z wydechu (co jest normalne), na benzynie sucho

- Nie kopci na biało, niebiesko, czarno itp

- Moc nie spada, zbiera się żwawo, osiąga duże prędkości na autostradzie

 

 

Dodam, że mam też problem ze wskaźnikiem temperatury - długo od startu się nie podnosi, leży na samym dole. Dopiero po czasie podnosi się powoli do 90C (zimą to samo, nawet dłużej ze względu na temperatury). Gaz włącza się szybko, ogrzewanie również działa. Jedynie ten wskaźnik. Nie wiem czy to może mieć coś wspólnego z ubytkiem płynu chłodniczego, ale wolę wspomnieć. Druga sprawa to każdego poranka, zaraz po odpaleniu, wrzuceniu biegu i dodaniu gazu praktycznie gaśnie. Muszę mocniej przygazować żeby nie zgasł. Po kilku zmianach biegu jest ok. Nie wiem czy to problem silnika czy sprzęgła.. Może to ma związek a może nie.

 

Przypominam - duży ubytek na postoju, podczas jazdy na trasie praktycznie brak...

 

Proszę o pomoc, szykuje mi się długa trasa do Chorwacji i nie wiem co robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
podpinam się pod ten
I bardzo dobrze. Nie inaczej.

Temat i podobne przeczytales caly?

Winowajacą moze byc nieszczelna chlodnica.

 

Jesli twierdzisz ze ubywa tylko na postoju to sprawdzaj ubytek co pare godzin. Nie mozliwe, ze na wylaczonym silniku ucieka plyn i nie wiadomo gdzie.

Jesli silnik jest zarzygany od dolu to wyciek ciezko zlokalizowac.

Druga sprawa to każdego poranka, zaraz po odpaleniu, wrzuceniu biegu i dodaniu gazu praktycznie gaśnie.
Gasnie tylko na LPG czy na Pb tez?

Jesli tylko na LPG to poprawic trzeba korekty po temp. lub podniesc temp przelaczania sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
I bardzo dobrze. Nie inaczej.

Temat i podobne przeczytales caly?

Winowajacą moze byc nieszczelna chlodnica.

 

Jesli twierdzisz ze ubywa tylko na postoju to sprawdzaj ubytek co pare godzin. Nie mozliwe, ze na wylaczonym silniku ucieka plyn i nie wiadomo gdzie.

Jesli silnik jest zarzygany od dolu to wyciek ciezko zlokalizowac.

Gasnie tylko na LPG czy na Pb tez?

Jesli tylko na LPG to poprawic trzeba korekty po temp. lub podniesc temp przelaczania sie.

 

 

Tak, przeczytałem ten i podobne, większość ma jednak poważne wycieki podczas jazdy, co faktycznie wygląda na UPG (choć nie zawsze tak musi być). U mnie jest o tyle dziwne, że większość spada na postoju. Podczas jazdy na trasie prawie nic.

 

Samochód czysty od spodu, nic innego nie wycieka (oprócz pocących się przewodów wspomagania, ale to gdzie indziej). Sprawdzany na kanale, sam kładłem się wielokrotnie na chodniku i nic nie widać. Chłodnica od spodu lekko sfatygowana, ale sucha jak pieprz. Rozumiem, że UPG Ty również wykluczasz?

 

Co do tego rozruchu to mam sekwencję więc na początku zawsze odpala na benzynie (włączone LPG, ale miga więc start na PB - chyba że się mylę :D ).

 

Wypisz mi jak możesz, co Twoim (lub ktoś inny) zdaniem może powodować ten niezidentyfikowany wyciek to to sprawdzę. Dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności