Skocz do zawartości
mnastaj

Wyjęli lusterko. A może zrobić lusterko na rzepy?!

Rekomendowane odpowiedzi

Hallo,

tak jak przeczuwałem, w końcu wyjęli mi lusterka. Obydwa. Piszę przeczuwałem, bo sąsiadowi z A6 wyjęli kilkanaście dni wcześniej. Chyba na to totalnie nie ma sposobu? Teraz jak kupię nowe, to je zamierzam wypiaskować numerem nadwozia. Żona też proponuje wysmarować jakimś g#$^#$%#, ale się chyba nie zdecyduję...

Jak macie jakieś pomysły, na zabepieczenie - to poproszę. Niestety, nadal muszę parkować pod blokiem (centrum, W-wa).

 

Pozdro,

Moryc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale zajumali cale lusterka czy wklady?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym ze trzy noce zmarnował i przyczaił sie na tych sku.....li ale póżniej to nie chciałbym być w ich skórze. Przed tym marginesem społecznym nie ma żadnych zabezpieczeń oprócz bata. pozdrawiam i spółczuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyjęte są "tylko" wkłady. Bebechy, na szczęście, są na miejsu. Kabelki od ogrzewania grzecznie zwisały z wnętrza lusterka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mozna podpiac pod alarm, byc moze 1 wklad zostanie jak zacznie auto wyc:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Krawcol

mnastaj, gdzies ktos na forum kilka dni temu pisal o zyletkach schowanych po drugiej stronie szkla ;)

Ale tak na powaznie-nie masz w poblizu parkingu strzezonego :?: Zawsze to jest jednak oszczednosc-teraz ukradli wklady lusterek, pozniej podprowadza halogeny, bat antenowy, maskownice i zaslepki od podnosnika w progach... No i juz masz oplate na kilka miesiecy za strzezony i wiele wiekszy spokoj :ok:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz jak kupię nowe, to je zamierzam wypiaskować numerem nadwozia

 

Zrobiłem to kiedyś. Nie pomogło, niestety. W nocy i w pośpiechu nie będą się przyglądać przed akcją. Być może później wyrzucą ale dla Ciebie niewielka pociecha :kwasny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do wiary. Przeszedłem się dzisiaj po parkingu, lusterk nie ma też BMW, A3...

 

Cały czas kombinuję, jak się zabezpieczyć. Nie jest to niestety bat, który mogę sobie wykręcić, jak zostawiam auto.

 

Natomiast - poważnie zastanawiam się nad rzepami. Wykleję wkład plastikowy rzepą oraz drugą stronę lusterka. Coż, nie będę miał ogrzewania - raczej mata nie da sobie rady z warstwą rzepy, chociaż - kto wie. W ten sposób będę mógł w prosty sposób zdjąć lustra i je ponownie zaczepić. Co sądzicie o takim patencie? I'm desperate...

Jak to zrobię, opublikuję fotki na forum, w warsztacie.

 

Moryc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Natomiast - poważnie zastanawiam się nad rzepami. Wykleję wkład plastikowy rzepą oraz drugą stronę lusterka. Coż, nie będę miał ogrzewania - raczej mata nie da sobie rady z warstwą rzepy, chociaż - kto wie. W ten sposób będę mógł w prosty sposób zdjąć lustra i je ponownie zaczepić. Co sądzicie o takim patencie? I'm desperate...

 

Ja sądzę, że wykonalne to jest. Ale !.....Jak lustra będziesz montował/demontował np zimą na mrozie ? Jeżeli lustro ma nie drgać to rzepy muszą trzymać mocno, więc za którym razem przy demontażu pęknie ci szkło ? Jak z trzymaniem rzepów na mokro (myjnia, deszcz) ? Jak z zamontowaniem luster gdy zimą nasypie Ci śniegu na rzepy lub deszczu i zamarźnie toto ?

Brudzenie rąk przy demontazu/montażu już pomijam ;)

 

Ja bym się na to nie zdecydował. Kombinuj dalej :ok:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie do wiary. Przeszedłem się dzisiaj po parkingu, lusterk nie ma też BMW, A3...

 

Cały czas kombinuję, jak się zabezpieczyć. Nie jest to niestety bat, który mogę sobie wykręcić, jak zostawiam auto.

 

Natomiast - poważnie zastanawiam się nad rzepami. Wykleję wkład plastikowy rzepą oraz drugą stronę lusterka. Coż, nie będę miał ogrzewania - raczej mata nie da sobie rady z warstwą rzepy, chociaż - kto wie. W ten sposób będę mógł w prosty sposób zdjąć lustra i je ponownie zaczepić. Co sądzicie o takim patencie? I'm desperate...

Jak to zrobię, opublikuję fotki na forum, w warsztacie.

 

Moryc

 

Słuchaj przedmówcy - jednak rozwiązanie z rzepami ma wiele wad. Ponadto, czy jesteś pewien że na wkładach do lusterek się skończy? Co z tego że je ochronisz, pomijając fakt, że będzie to dosyć komicznie wyglądać jak po przyjeździe pod blok będziesz wkłady na rzepy wyciągał. Ciekawe kiedy ci się to znudzi.

Ta ekipa zbierała wkłady - inna ekipa pozbiera kołpaki, kolejna halogeny, inna wyciągnie atrapy ze zderzaka, wycieraczki itd. Też masz zamiar to wszystko odkręcać i brać ze sobą każdego dnia na wieczór????

Parking lub garaż - to jedyne pewne rozwiązanie. Masz spokój i każdego rana nie wstajesz z nerwami czy na dole wszystko OK, czy może czeka jakaś niemiła niespodzianka. Na takich chamów nie ma rady. Ja bym łapy odrąbał, ale będą kolejni i kolejni ... Tak już jest w naszym kochanym kraju, niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega swoje lusterka ponacinał nożem do szkła, tak dookoła, centymetr od brzegu. Próbowli jedno zwinąć, pękł centymetrowy pasek i dali spokój. Pasek się trzyma na kleju, tylko trochę krzywo, ale w normalnym użytkowaniu to nie przeszkadza. Ja bym sobie też naciął. ale się trochę boję, że coś pójdzie nie tak. Trzymam auto w garażu więc lusterka równie bezpieczne jak cały samochód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj przedmówcy - jednak rozwiązanie z rzepami ma wiele wad. Ponadto, czy jesteś pewien że na wkładach do lusterek się skończy? Co z tego że je ochronisz, pomijając fakt, że będzie to dosyć komicznie wyglądać jak po przyjeździe pod blok będziesz wkłady na rzepy wyciągał. Ciekawe kiedy ci się to znudzi.

Ta ekipa zbierała wkłady - inna ekipa pozbiera kołpaki, kolejna halogeny, inna wyciągnie atrapy ze zderzaka, wycieraczki itd. Też masz zamiar to wszystko odkręcać i brać ze sobą każdego dnia na wieczór????

Parking lub garaż - to jedyne pewne rozwiązanie. Masz spokój i każdego rana nie wstajesz z nerwami czy na dole wszystko OK, czy może czeka jakaś niemiła niespodzianka. Na takich chamów nie ma rady. Ja bym łapy odrąbał, ale będą kolejni i kolejni ... Tak już jest w naszym kochanym kraju, niestety.

 

Podobno, za górami i lasami, takimi złodziejami sprawnie zajmuje się policja...

Ech! Te bajki. :dobani:

pozdrawiam

Piotr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra. Z tymi rzepami to trochę pojechałem. Ale zastanawiam się, co zrobić.

 

ALE - good news jest taki, że Policja złapała następnego dnia po kradzieży 4 dzieciaków z mojego osiedla, po 14 lat, którzy zajmowali się tym procederem! Nie tylko jest szansa, że więcej się to nie powtórzy, to jeszcze być może znajdą się moje lusterka...!!!

Mój parking jest dozorowany. Jest szlaban, ale nie ma ogrodzenia. A mimo to, gnojki się nie bały.

 

Coż, szukam dalej miejsca, gdzie będę mógł oznaczyć - wypisakować lusterka w W-wie, no i szukam też parkingu strzeżonego, w okolicy...

Podobno http://www.somerw.com znakuje.

 

Pozdro,

Moryc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Podobno http://www.somerw.com znakuje.

 

Zgadza się, inne firmy od znakowania pojazdów pewnie też. Robi się dokładnie tak jak znakowanie szyb, lamp itp. Ale jak napisałem wcześniej mnie to nie pomogło. Za ciemno i za duża szybkośc... ;)

 

Widziałem kiedyś Mercedesa S-klasy w którym właściciel wziął kombinerki i ukruszył rogi każdego z lusterek. Mówił, że to okazało się skuteczne.

Tyle, że wyglądało..... no, wiadomo jak :dobani:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam @ll

Jest jeszcze jedno rozwiązanie, które po przeczytaniu powyższych postów nasuwa mi się na myśl. Można zamówić sobie składane elektrycznie lusterka w ASO. Jak złożymy lusterka to nie będzie możliwości wyjęcia wkładów.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przybora, wiesz ile takie lusterka kosztuja ... majatek , a zlodziej jak bedzie chcial to i tak na sile je odegnie i wklad wyciagnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magda, zdaje sobie sprawę ile kosztują, ale podejrzewam, że jak będą złożone to nie będzie ich próbował odginać a je ominie. Ja osobiście trzymam furkę w garażu i nie mam problemu z lusterkami a bynajmniej nie słyszałem, żeby komuś ze znajomych ukradli lusterka - kołpaki owszem. :P Poza tym to tylko moja myśl, przecież nie napiszę jak chcesz żeby nie ukradli to w ogóle zdemontuj lusterka hehe :hurra: Albo najlepiej kupić fiata 126p, kompletne zewnętrzne lusterko kosztuje 12zł na Allegro i to nowe :)

Podejrzewam, że jeszcze można byłoby je wkleić na stałe ale wtedy może złodziej ze złości połamać je.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ladies&Gents,

 

podsumowując ten wątek, o kradzieży i zabezpieczaniu wkładów lusterek, niestety muszę przyznać, że nie ma takiego sposobu, aby zapewnić sobie trwały związek ze swoimi wkładami do lusterek. Można tylko w mniejszym lub większym stopniu utrudniać ich kradzież.

 

Oto lista rozwiązań anty-kradzieżowych, z którymi się spotkałem. Pewnie są jeszcze pomysły

w rodzaju wysmaruj jakąś śmierdzącą substancją, ale wybrałem te, które realnie można zastosować. Oczywiście królem rozwiązań jest własny garaż :-)

 

Sposoby zabezpieczenia wkładów lusterek przed kradzieżą:

 

- zamocowanie wkładów na rzepy

- stłuczenie szkła lusterka, ułamanie fragmentu lusterka, porysowanie

- nadcięcie lusterka diamentem, przy wyjmowaniu spowoduje ułamanie

- wypiaskowanie wkładów nr rejestracyjnym

- wyrycie lub głębokie wypalenie na odwrocie lusterka, na plastiku nr rejestracyjnych

- zaklejenie części lusterka plastrem z apteki (efekt zepsutego lusterka)

- umieszczenie żyletek za wkładem lusterka

- przykrycie całego auta pokrowcem

- składanie lusterek - do szyby lub montaż automatycznych lusterek składających

- podpięcie wkładów pod alarm samochodu

- parking strzeżony, garaż

 

Można też jeździć BEZ WKŁADÓW - próbowałem, przez kilka dni. Wychodzi to kiepsko, a kończy się tak jak w moim przypadku - zatrzymaniem przez Policję. (W-wa, ul. Żelazna, godz. 9.05 rano). Na szczęście skończyło się na tłumaczeniu, że bezzwłocznie zamontuję wkłady.

 

Pozdrawiam,

Moryc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

podłączę się do temaciku.

 

mnie ostatnio jakiś ........ wyłamał całe lusterko - połamałbym mu łapy w 4 miejscach zeby sie długo kurował

 

moje pytanko - aby wymienić lusterko to trzeba zdjąć cały boczek?

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam .Do zmiany lusterek lub wymiany trzeba zdemontować boczek ale najpierw uchwyt drzwi pod nim są śruby i na dole tapicerki wtedy podważasz to sie trzyma tylko na spinkach plastykowych następnie przy szybie zaczepiony jest to trzeba boczek przesunąć do góry i po zabiegu .Pozdro Maik 78.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności