Skocz do zawartości
Charakterek

Kupujemy Passata B6/B7-na co zwrócić uwagę, jaką wersję wybrać?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :)

jestem nowy na forum passata, jednak passat nie jest mi obcy :)

chce zmienić mojego b5 na coś nowszego i padło na b6 105hp

 

co powiecie na coś z tego co znalazłem :

 

http://allegro.pl/passat-1-9-tdi-czarny-highline-sedan-full-100-i5115595314.html

z mojej miejscowości także na dniach zobacze

 

http://allegro.pl/vw-passat-b6-1-9tdi-2008r-bluemotion-navi-dvd-sd-i5113956584.html

tutaj kusi mnie najbardziej

 

http://otomoto.pl/volkswagen-passat-1-9tdi-105km-sportline-gps-klimatronic-C34921766.html

to wyposażenie mi pasuje ale znalazłem negatywną opinię o tym komisie...

 

Passata szukam w wersji 1,9 gdyż "boję" się 2.0 przed CR a dysponuję kwotą ok 25tys także nie moge poszaleć zbytnio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

dopiero teraz....czyli co lepiej kupic 2006 niż 2008? czy całkiem omijać passata b6 poniżej 2008 i tylko celować już w CR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
co powiecie na coś z tego co znalazłem

 

Co do pierwszego i ostatniego wydaje mi się, że przebieg jest bardzo optymistycznym życzeniem sprzedających. Tak tylko mi się w oczy rzuciło.... ale bez oględzin organoleptycznych, bez sprawdzenia historii serwisowej to takie sobie gadanie bo mój teść ma auto z 98r i nalatane od nowości 37kkm...więc może:D

 

Co do 2.0 rozumiem Twoje obawy, mi przyszło wymienić silnik w kilka miesięcy po zakupie/odkupie auta jednak dynamika silnika jest diametralnie inna od 1.9. A co tam będę truł, kupujesz sobie i Tobie ma służyć.... zatem jeśli "ON" to może faktycznie bezpieczniej 1.9 (choć mit o ich bezawaryjności u mnie weryfikuje ilość tych aut u mojego mechanika na placu). Ja powoli szykuję się do przesiadki albo w CC albo w A6 i wiem, że to nie będzie już ropniak.... za mało latam, mam krótkie przeloty praca dom, zakupy jakieś tam wypady za miasto i w moim odczuciu 16kkm rocznie nie predysponuje mnie do silnika wysokoprężnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ma być ON , nie decydowałem sie na 140hp lub 170hp tylko dlatego że z informacji na necie itp wydawało mi się że 1,9 jest konstrukcją sprawdzoną i w miarę możliwości bezawaryjną, 105hp w planach miało być zavirusowane na 135hp i jakoś by to jechało...

a teraz sam już nie wiem..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
bo mój teść ma auto z 98r i nalatane od nowości 37kkm...więc może:D

Raczej nie ma passata w dieslu ;)

(choć mit o ich bezawaryjności u mnie weryfikuje ilość tych aut u mojego mechanika na placu).

Jednak jak już ktoś kupuje passata w dieslu czy inne duże auto to raczej do intensywnej jazdy, żeby ropniak się zwrócił. Stąd problemem jest już przebieg. No mnie to dziwi, z jakim uporem niektórzy moi znajomi biorą diesle, po to, żeby zrobić te kilka tysięcy kilometrów rocznie i jak później narzekają, że nowe samochody (w sensie takie kilkuletnie używane, nie salonowe) się psują.

Nie chcę wychodzić na jakiegoś eksperta od używanych diesli, ale zauważam po prostu taką dziwną tendencję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No mnie to dziwi, z jakim uporem niektórzy moi znajomi biorą diesle, po to, żeby zrobić te kilka tysięcy kilometrów rocznie i jak później narzekają, że nowe samochody (w sensie takie kilkuletnie używane, nie salonowe) się psują.

Nie chcę wychodzić na jakiegoś eksperta od używanych diesli, ale zauważam po prostu taką dziwną tendencję.

 

Mam takie same obserwacje i co śmieszniejsze niektórzy, psioczą, wydają kasę na naprawy, i dalej szukaj diesla bo tani ;)

Ja tak zawsze twierdziłem, że diesla kupuje się tylko w salonie na pierwsze 200/250kkm, później to skarbonka bez dna, a nie oszukujmy się tylko takie zjeżdżają do PL.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ano :) W nieco ponad rok stuknalem 40kkm od nowosci, w 99% niemal same dlugie trasy. I wtedy to ma sens. Jak ktos sie kula w miejscu po miescie, to w TDI bym sie po prostu nie pchal. Nie ma to ani technicznego, ani ekonomicznego uzasadnienia. Tak jak jazda na bardzo dlugie trasy V8 w benzynie, chyba, ze ktos ma ogrom kasy i jeszcze wiekszy bak co by co godzine przy dystrybutorze nie wisiec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ano W nieco ponad rok stuknalem 40kkm od nowosci, w 99% niemal same dlugie trasy. I wtedy to ma sens. Jak ktos sie kula w miejscu po miescie, to w TDI bym sie po prostu nie pchal. Nie ma to ani technicznego, ani ekonomicznego uzasadnienia. Tak jak jazda na bardzo dlugie trasy V8 w benzynie, chyba, ze ktos ma ogrom kasy i jeszcze wiekszy bak co by co godzine przy dystrybutorze nie wisiec.

 

Pitolenie chłopaku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ano W nieco ponad rok stuknalem 40kkm od nowosci, w 99% niemal same dlugie trasy. I wtedy to ma sens. Jak ktos sie kula w miejscu po miescie, to w TDI bym sie po prostu nie pchal. Nie ma to ani technicznego, ani ekonomicznego uzasadnienia. Tak jak jazda na bardzo dlugie trasy V8 w benzynie, chyba, ze ktos ma ogrom kasy i jeszcze wiekszy bak co by co godzine przy dystrybutorze nie wisiec.

Ja się także pod tymi słowami podpisuję.

Ostatnio liczyłem, i niestety koszt utrzymania auta benzynowego był dużo niższy niż diesla przy małych przebiegach.

Oczywiście mówię o swoich dwóch autach, a nie o przykładzie z kosmosu.

Benzynę mam bez gazu.

Diesla opłaca się powyżej 30 tysięcy kilometrów rocznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja się także pod tymi słowami podpisuję.

Ostatnio liczyłem, i niestety koszt utrzymania auta benzynowego był dużo niższy niż diesla przy małych przebiegach.

Oczywiście mówię o swoich dwóch autach, a nie o przykładzie z kosmosu.

Benzynę mam bez gazu.

Diesla opłaca się powyżej 30 tysięcy kilometrów rocznie.

 

 

może to uzasadnij, najlepiej liczbami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Passaty w CR są tak samo awaryjne jak PD.

Jeszcze rok temu każdy mówił, że lepiej CR. Teraz zaczyna się wysyp problemów z CR.

Tak będzie z każdą nową wersją. Przy odpowiednim przebiegu zaczynają się awarie. Tak już jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Passaty w CR są tak samo awaryjne jak PD.
Są inaczej awaryjne :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może tak PD-ki mają poważne awarie a CR-ki mają ustereczki:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz zaczyna się wysyp problemów z CR.

Tak będzie z każdą nową wersją. Przy odpowiednim przebiegu zaczynają się awarie. Tak już jest.

Są inaczej awaryjne .

Lubię to :D

 

Cytat Zamieszczone przez eltom Zobacz posta

Ja się także pod tymi słowami podpisuję.

Ostatnio liczyłem, i niestety koszt utrzymania auta benzynowego był dużo niższy niż diesla przy małych przebiegach.

Oczywiście mówię o swoich dwóch autach, a nie o przykładzie z kosmosu.

Benzynę mam bez gazu.

Diesla opłaca się powyżej 30 tysięcy kilometrów rocznie.

 

może to uzasadnij, najlepiej liczbami?

Liczbami? Policz sobie.

Robisz 15 tysięcy rocznie.

Benzyna spaliła Ci średnio 9 litrów w skali roku (jak w moim przypadku).

Diesel spalił średnio 6 litrów w skali roku.

W benzynie nie zepsuło się nic, w dieslu zużył (nie mylić z zepsuciem!) się dwumas - zatem koszt zabawy 2000 złotych za wymianę dwumasu dodatkowo do kosztów paliwa.

I teraz policz sobie, ile kosztowało Cię przejechanie każdych stu kilometrów, a do tego leki za marznięcie w dieslu zimą :D

 

P.S.:

Awaria kolektora dolotowego w Common Rail, która czeka każdego z nas, to także koszt 2000 złotych.

Naprawdę, zakup używanego CR wymaga zastanowienia.

Edytowane przez eltom

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Lubię to :D

 

 

Liczbami? Policz sobie.

Robisz 15 tysięcy rocznie.

Benzyna spaliła Ci średnio 9 litrów w skali roku (jak w moim przypadku).

Diesel spalił średnio 6 litrów w skali roku.

W benzynie nie zepsuło się nic, w dieslu zużył (nie mylić z zepsuciem!) się dwumas - zatem koszt zabawy 2000 złotych za wymianę dwumasu dodatkowo do kosztów paliwa.

I teraz policz sobie, ile kosztowało Cię przejechanie każdych stu kilometrów, a do tego leki za marznięcie w dieslu zimą :D

 

P.S.:

Awaria kolektora dolotowego w Common Rail, która czeka każdego z nas, to także koszt 2000 złotych.

Naprawdę, zakup używanego CR wymaga zastanowienia.

 

Sprawę z kolektorem i klapami załatwisz kupując tanią używkę pozbawioną tego dziadostwa chyba można też ale nie jestem do końca pewny jakoś pozbyć się tego programowo

 

Dwumas/sprzegło i w benzynie moze pójść.

 

Ale fakt jak robi się do 10-15 tys rocznie ie ma sensu pchać się w klekota

Edytowane przez bartekzks

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Szybkie pytanko , mam do kupienia Passata 2006, 20 TDI 140 km , cena atrakcyjna około 20 0000 , historia na 100 % prawdziwa , znajomy miał go od nowości jako firmowy ( jeździł nim tylko on ) wszystkie naprawy w ASO, ma przejechane 280 000 , wersja sportline. Problem w tym ,ze moje roczne przebiegi to około 10- 15 tys. raczej krótkie odcinki, czy opłaca pchać się w disle'a z takim przebiegiem ? w najbliższym czasie trzeba będzie do niego dołożyć nie małe pieniądze ? z góry dzięki za pomoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szybka odpowiedź? sądząc z podpisu to chcesz zamienić B6 2.0TDI na B6 2.0TDI z tego samego rocznika?

jeśli tak to sam sobie odpowiedz, przecież jeździsz właśnie takim..................

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
szybka odpowiedź? sądząc z podpisu to chcesz zamienić B6 2.0TDI na B6 2.0TDI z tego samego rocznika?

jeśli tak to sam sobie odpowiedz, przecież jeździsz właśnie takim..................

 

Nie :) błąd przy rejestracji , obecnie to mam Polo 6n :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moim skromnym zdaniem przy takich przebiegach to się nie opłaca (i nie chodzi tu o przebieg auta bo jak dobrze serwisowane to 280kkm wcale nie musi być dużym przebiegiem, ważne co było przy nim już zrobione...) ale pewnie zaraz pojawią się komentarze takich, którzy stwierdzą, że tylko diesel bo to benzyna się nie opłaca........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności