Skocz do zawartości
Charakterek

Kupujemy Passata B6/B7-na co zwrócić uwagę, jaką wersję wybrać?

Rekomendowane odpowiedzi

Czytając wcześniejsze posty niektórych właścicieli B7 dość ryzykowane jechanie do Włoch nowym passatem.

Dlaczego tak sądzisz? Poobijają?

Jeszcze mam pytanie : Czy otrzymałeś samochód szybciej niż było planowane ? mam nadzieję ,że się nie spóźnią z moim :hmm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Część z nich nie mając nawet 1000km na blacie, wracała do serwisu :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Część z nich nie mając nawet 1000km na blacie, wracała do serwisu :P

 

Po odbiorze zrobiłem ~5kkm na dzień dobry ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mam nadzieje, że rzeczywiście na dniach.

czy ryzykowna jest jazda nówką w taką trasę? Jeżeli mi to będzie dane - to dam znaka, jak było, bo na pewno pojadę. Oczywiście przez pierwszy tysiąc tzw. PSJ, kolejne 500 z umiarkowanym umiarem, a potem - jak warunki pogodowe pozwolą. A na lawecie każdym autem można wrócić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mówimy o nowych autach z gwarancją, więc Assistance jest i naprawa w dowolnym ASO na świecie tez jest. Nie ma sie czego obawiac w takiej podróży.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czytając wcześniejsze posty niektórych właścicieli B7 dość ryzykowane jechanie do Włoch nowym passatem.

 

Bez przesady. Tym sposobem to w ogole nie mozna by wyjechac nigdzie dalej samochodem w obawie o awarie. Jasne, ze i nowe auto moze sie zepsuc. Chyba jednak kazdy woli jechac nowym autem w podroz, niz 15 letnim szrotem :-)

 

Dosc ryzykowne piszesz. Jaki to procent nowych samochodow po wyjechaniu z salonu sie psuje? Pewnie to nawet nie o procentach bylaby rozmowa, tylko o promilach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 letnim szrotem :-)
Dość ryzykowne stwierdzenie na tym forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dokladnie bo nie wszystkich na tym forum jak i w tym pieknym kraju stac na auto za grubo ponad 100 tysiecy zlotych. Nuttie mowi o nowym aucie, moze nie tyczy sie to B7 ale ilu nowych i zadowlonych uzytkownikow B6tek jechalo chociazby nad polskie morze a wracalo na lawecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie robmy wody z mozgu.

Rozumiem, ze ktos jezdzi 15 letnim samochodem. Nie mam z tym zadnego problemu. Jesli ktos sie poczul urazony, to przepraszam.

Chodzilo mi o to stwierdzenie:

 

"Czytając wcześniejsze posty niektórych właścicieli B7 dość ryzykowane jechanie do Włoch nowym passatem."

 

I nie chodzi mi, ze tu nawet przyklad jest z passatem. Tylko o to, ze jesli tak sprawe sie stawia, ze strach nowym autem sie wybierac z Polski do Wloch, to sie pytam: czym w takim razie mozna wybierac sie w trase bez obaw?

 

Nie potrzebuje odpowiedzi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
"Czytając wcześniejsze posty niektórych właścicieli B7 dość ryzykowane jechanie do Włoch nowym passatem."

2 tygodnie po odebraniu z salonu Passata była podróż do Grecji. Wyjeżdżając z Polski samochód miał 400km po powrocie 6kkm i nic się z nim przez całą podróż nie działo.

Czytając wcześniejsze posty niektórych właścicieli B7 dość ryzykowane jechanie do Włoch nowym passatem.

Nowszym samochodem podróż minie mu szybciej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zamieszczone przez -Maverick-

15 letnim szrotem :-)

Dość ryzykowne stwierdzenie na tym forum.

Ale jednak pisanie, że strach jechać nowym autem to większa paranoja... Już nie przesadzajmy, bo ludzie narzekają na wyżyłowanie 1.4 160 KM, ale gdy już w 2.0 zrobi się 225 KM (taki sam stosunek pojemności do mocy jak w 1.4 na oko) to jest wszystko ok... Już nie mówiąc o evo czy sti, które mają o wiele więcej z litra i jakoś żyją, czy starsze wrx z 2.0.

 

 

czym w takim razie mozna wybierac sie w trase bez obaw?

Już chyba tylko myślą albo telewizorem, aczkolwiek pewnie zaraz ktoś powie, że to niszczy wzrok czy cokolwiek.

 

Myślę, że część hejtu na nowe samochody bierze się po prostu z pewnej zazdrości i mentalności. Nadal ocenia się człowieka po samochodzie, ludzie do granic możliwości zapożyczają się, aby mieć lepszy samochód, nie stać wielu na eksploatację i naprawę (poszukajcie kiedyś szybkiego i w miarę taniego samochodu w dobrym stanie- nie ma po prostu niczego!), kiedy to moim zdaniem pod wieloma względami tani jest samochód jest fajny. Nie trzeba się bać, że ukradną ani, że zarysują nowy lakier, po prostu się jeździ :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozne sa podejscia. Ale dla mnie sensowne wydaje sie byc takie, aby kupic auto, na ktore moge zarobic powiedzmy w kilka miesiecy. Ale juz z pewnoscia nie lat, bo to by wskazywalo, ze mnie na auto nie stac. A z tego pozniej moga sie tylko pojawic klopoty, frustracje, nerwy. Prawda jest, ze sa ludzie, ktorzy traktuja samochod niczym kozetke u psychoanalityka. Sam w swoim srodowisku, gdy myslalem o kupnie Skody, to powodowalem u niektorych wytrzeszcz oczu, z przerazajacym pytanie: "Co?!?!?!". Zwlaszcza jak myslalem za auto marki Skoda wydac ponad 100 tys. zlotych.

 

Pisanie, ze strach jechac nowym autem w trase jest wg. mnie groteskowe. Bo z tego mozna by wyciagnac jeden wniosek: lepiej w ogole nie jezdzic samochodami, by uniknac tego strachu :-)

 

Czy ktos wie moze, gdzie mozna (jesli mozna) pobrac PDF z manualami do Passata? Na stronie VW nic nie znalazlem. Z gory dziekuje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od wielu lat jeżdżę nowymi samochodami max około 4 lata, jednak czasami jak sprzedam samochód i czekam na zamówiony nowy , tak jak w chwili obecnej, używam zastępczego samochodu teraz to Passat b5 1.8 benzyna, automat przejechane na liczniku 225k ( ile tak naprawdę nie wie nikt (: ) i ten samochód jeździ super dobrze, przez cztery miesiące przejechałem nim 7k km ale w tym była jedna awaria.Przed dalszym wyjazdem oddałem samochód do mechanika aby sprawdził czy wszystko ok i szczelności chłodnicy (delikatnie ubywało płynu ) miał posprawdzać obejmki na wężykach itp.Podczas jazdy autostradą nagle zgasł mi silnik, brak możliwości ponownego odpalenia , jakiś wyciek pod silnikiem , stres laweta, u najbliższego znalezionego mechanika dowiedziałem się , że "jakiś partacz , który tu poprzednio grzebał" okręcił obejmkę na wężyku od interkulera, z tego powodu wężyk spadł i zgasł silnik , naprawa trwała 15 min ale cała operacja kilka godzin.Wniosek z tego taki , że brak nam solidnych mechaników , warsztatów i to jest podstawowy problem użytkowania starszych samochodów, często naprawiają metodą prób i błędów, nie mają odpowiedniej wiedzy itd. Uważajmy więc komu powierzamy nasze samochody do serwisu i naprawy bo od tego w dużej mierze zależy niezawodność samochodu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no panowie nie popadajmy w paranoje, że starsze auta to tylko w koło komina powinny jeździć. Znam kilku właścicieli na prawdę starych aut (z lat 70-tych, 80-tych) i ich stan techniczny jest czasami dużo lepszy od niektórych 5-latków :)

 

Przed passatem miałem Opla Signum z 2003r i auto było w stanie tip-top. Signum sprzedałem po 2h od wjazdu passatem do garażu i to bez ogłoszenia za baaardzo dobrą dla mnie cenę - dałem tylko info na forum opla, że będę zmieniał auto... Niestety taka praca, że w każdej chwili mogę dostać tel. i trzeba śmigać do Włoch lub Szwajcarii i auto musi być sprawne. Wiadomo, że nie przewidzi się awarii, bo nikt w silniku, skrzyni itp. nie siedzi, ale systematyczne serwisowanie na pewno jest na +.

 

Żeby nie było ot: Co koledzy, którzy kupili nowe auta (gratuluję przy okazji ;)) - spokojnie w trasę możecie jechać. Przecież tak jak ktoś pisał - auto nowe, to jest gwarancja, assistance itp. Wszystko się może zdarzyć, ale od tego są właśnie auta, żeby jeździć!

Życzę wam miliona km i oczywiście bezawaryjności :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Rozne sa podejscia. Ale dla mnie sensowne wydaje sie byc takie, aby kupic auto, na ktore moge zarobic powiedzmy w kilka miesiecy

 

Jeśli ktoś ma dobre dochody, to co za problem wziąć kredyt, można mieć od razu fajną brykę, cieszyć się z jazdy i życia, a nie myśleć o,że odłożę trochę grosza i kupię , a tu benc i wypadek, stary grat przestał hamować i w najlepszym wypadku spędzamy wiele miesięcy w szpitalu, no ale mamy już na kupce trochę kasy na nowy? kwestia podejścia, ale życie jest krótkie i nie przewidywalne więc trzeba korzystać tu i teraz! (-: , po za tym w nowym samochodzie pełno fajnych gadżetów i rozwiązań do testowania..., pachnie świeżością , to inna bajka ! niż używany , przerabiałem to kiedyś i wiem jaka jest różnica - KOLOSALNA !

Edytowane przez mmarco

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zależy od sytuacji. Znam przypadki, gdzie ludzie inwestują w samochody (mają kilka w rodzinie), a mieszkanie wygląda, jakby ktoś granat wrzucił i nic z tym nie robią. Z żoną wyznajemy zasadę, że wpierw dach nad głową, a potem cztery kółka. Mamy mieszkanie takie, jakie sobie wymarzyliśmy (~82 m2), więc przyszedł też czas na zmianę samochodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
wpierw dach nad głową, a potem cztery kółka.

 

Tu zgadzam się z tobą w 100% , ja już sprawy mieszkaniowe mam dawno poukładane , dlatego takie jest moje podejście do tematu.

Jak zawsze potrzebny jest jeszcze rozsądek (-: liczymy i wiemy co robimy , to podstawa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe, nie wiedziałem, że włożyłem kij w mrowisko :) Oczywiście mój post był w formie żartu (o czym świadczy emotikon na końcu zdania), bo pamiętam jak przez parę lat obecności mojej i modelu B7 na forum, w pierwszych wpisach właścicieli B7 na formu w dziale "mój passat" człowiek czasem przeczytał jak to się wyjechało z salonu i zaraz serwis. Oczywiście ja osobiście wolałbym jechać nowym salonowym autem niż starym i to nie podlega dyskusji.

 

Osobiście byłem swojego czasu ponad 15 letnim szrotem tj. B3 w Chorwacji i bez problemu zniósł podróż. A żeby nie było w połowe lutego jadę swoją B6 również do Włoch i też niczego nie jestem pewien.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Hehe, nie wiedziałem, że włożyłem kij w mrowisko :) Oczywiście mój post był w formie żartu (o czym świadczy emotikon na końcu zdania), bo pamiętam jak przez parę lat obecności mojej i modelu B7 na forum, w pierwszych wpisach właścicieli B7 na formu w dziale "mój passat" człowiek czasem przeczytał jak to się wyjechało z salonu i zaraz serwis. Oczywiście ja osobiście wolałbym jechać nowym salonowym autem niż starym i to nie podlega dyskusji.

 

Osobiście byłem swojego czasu ponad 15 letnim szrotem tj. B3 w Chorwacji i bez problemu zniósł podróż. A żeby nie było w połowe lutego jadę swoją B6 również do Włoch i też niczego nie jestem pewien.

 

Odnośnie Chorwacji to mój paszczek w jednym roku spieprzył się w drodze do Chorwacji, a drugim roku spieprzył się już w Chorwacji. Ale po Italii jeździł bez awarii :). Tak to już jest z autami, nie znasz dnia ani godziny. Ostatnio koledze z naszego forum pękł wahacz w b5, ktoś był uwierzył.

Edytowane przez Zielas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zielas nietrafnie porównujesz używane auto z niewiadomych przebiegiem najbardziej awaryjne i nieudane do silników CR które sa totalna odwrotnoscia tego co masz Ty.

Oczywiscie bez urazy dla Twojej osoby i dla twojego pojazdu.

Ja byłem moim CR w Chorwacji przy przebiegu 200tkm i były to udane wakacje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności