Kupujemy Passata B6/B7-na co zwrócić uwagę, jaką wersję wybrać?

[pasektdi]

Przymierzam się od roku do kupna Passata B7, silnik benzynowy, do niedawna 1.8 TSI.

 

 

Po kilku miesiącach od napisania powyższego, jestem na kilka dni przed złożeniem zamówienia i wpłatą zaliczki. Silnik 1.4 TSI/160 KM/

więc jaki to w końcu silnik ? 1.4 to moim zdaniem za mały silnik, mocno wyżyłowany, ale to moje osobiste zdanie.

[bullet]

Na zabezpieczeniach sie nie znam.

Ale na matematyce już troszkę tak.

Passat b7 to konstrukcja i rozwiązania z 2004r silnik trochę nowszy.

Natomiast nowa mazda 6 to rok 2013 czyli prawie dekadach różnicy.

Pomijając to ze mazda 6 wyglada zayebiscie bo to kwestia gustu to ja wolałbym kupić coś swiezezego niż Passat b6fl

[Algernon009]

 

---------- Dodano o 20:44 ---------- Poprzednia wiadomość o 20:42 ----------

 

Na zabezpieczeniach sie nie znam.

Ale na matematyce już troszkę tak.

Passat b7 to konstrukcja i rozwiązania z 2004r silnik trochę nowszy.

Natomiast nowa mazda 6 to rok 2013 czyli prawie dekadach różnicy.

Pomijając to ze mazda 6 wyglada zayebiscie bo to kwestia gustu to ja wolałbym kupić coś swiezezego niż Passat b6fl

 

to oczywiście kwestia gustu...ale zapominasz o dziwnej przypadłości nowej "6tki"...lubi się sama zapalić, dosłownie:-). Wstrzymano wydawanie aut, z powodu samospalenia kilku aut na świecie z powodu wadliwego przetwornika i-loop pod jednym z foteli. Mazda 6 to jeden wielki eksperyment i tylko czekać na kolejne wpadki...

 

---------- Dodano o 20:57 ---------- Poprzednia wiadomość o 20:44 ----------

 

więc jaki to w końcu silnik ? 1.4 to moim zdaniem za mały silnik, mocno wyżyłowany, ale to moje osobiste zdanie.

 

1.4 TSI/160 KM/DSG....mechanicznie pewnie wyżyłowany, jednak pojezdziłem próbnie i jest OK. Powiedziałbym, że czuć subtelnie, że to nie 1.8/160, ale różnica nie jest przesadna (przynajmniej do 140 km/h).

Edytowane 3 Maja 2013 przez Algernon009

[dyzio]

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Zastanawiam się nad zakupem passata B6 z silnikiem 1.6i. Co myślicie o tej jednostce? Wybór taki a nie inny ze względu na możliwość wrzucenia gazu. Dodam że nie chcę zakupić samochodu wyścigowego także nie potrzebuję zbyt wysokich osiągów. Jest wiele diesli ale jakos mam obawy przed zakupem diesla. Znajomy mial np 2.0 tdi i chyba z 4 razy pompowtryski mu siadały i ogólnie odradzał ten silnik. Jest też niby 1.9 tdi 105 KM ale nie wiem jak sobie radzi w passacie. Bardzo proszę o jakąś poradę z racji tego że jesteście juz posiadaczami samochodów tej marki. Chciałbym też zapytać w jakim przedziale cenowym szukać autka z rocznika 2005(podstawowa wersja) Z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź lub poradę. Pozdrawiam

 

PS- co myślicie o tym samochodzie--- http://otomoto.pl/volkswagen-passat-1-6-w-swietnym-stanie-C28637881.html

 

 

i jeszcze ten--- http://otomoto.pl/volkswagen-passat-1-9-tdi-confortline-bialy-C27550487.html

Edytowane 4 Maja 2013 przez dyzio

[akisel]

Na zabezpieczeniach sie nie znam.

Ale na matematyce już troszkę tak.

Passat b7 to konstrukcja i rozwiązania z 2004r silnik trochę nowszy.

Natomiast nowa mazda 6 to rok 2013 czyli prawie dekadach różnicy.

Pomijając to ze mazda 6 wyglada zayebiscie bo to kwestia gustu to ja wolałbym kupić coś swiezezego niż Passat b6fl

 

Rozwazalem mazde

Porównywalem do passata 1,4 highline S DSG

Zpodobne pieniądze passat jednak według mnie lepiej wykończony

No i 1,5 sekundy szybszy od 165 konnej Mazda z automatem.

Wybrałem passata

Przyjechałem 3,5 tys na razie jestem superzadowolony

[Algernon009]

Rozwazalem mazde

Porównywalem do passata 1,4 highline S DSG

Zpodobne pieniądze passat jednak według mnie lepiej wykończony

No i 1,5 sekundy szybszy od 165 konnej Mazda z automatem.

Wybrałem passata

Przyjechałem 3,5 tys na razie jestem superzadowolony

 

Miałem tak samo (porównywałem Mazdę z VW) i doszedłem do tych samych wniosków. Gratuluję wyboru, mam nadzieję, że moje (przyszłe) auto, będzie się sprawowało równie dobrze.

[bullet]

Co do passata b6 1,6i lub passata 1,9 tdi

Obawiając sie czy aby 105 koni w dieslu poradzi sobie z tak wielka buda

A nie martwi cię podobne 105 w benzynie....

Może benzyna ma 110....

Ale ile ma niutonow.

Dla mnie silnik 1.6 benzyna w b6 to nieporozumienie

Nie mówiąc już o dalszej odsprzedaży

Pali pewnie ze 12-13 litrów w mieście to gazu wyjdzie z 15

W pieniądzach to tyle samo co 7,5 litra diesla.

A dieslem sie wygodniej wyprzedza.

Diesla można zwirusowac na 140km za około 700-1000zl

Diesla zawsze łatwiej sprzedać.

Wiem ze silnik 1,6i jest chyba najmniej awaryjny w passatach ale na miłość boska to po co kupować passata skoro boisz sie awarii??

Kup dobry i serwisowany egzemplarz ze sprawdzona historia i będziesz zadowolony... Z diesla oczywiscie

[pezet101]

Mojemu 1,9 właśnie stuknęło 305 000

"demonem" ten silnik na pewno nie jest, ale jak się ma tego świadomość, to się nie zabiera np. do wyprzedzania tira pod górkę, tylko dopiero za górką

To co mi się podoba - to że po prostu jeździ. I jeździ.

Jedna awaria - pompy paliwa przy 280 tys, to można powiedzieć że "nic".

Zresztą - niezwiazana z silnikiem.

Znowu mnie zaskoczył pozytywnie, bo na trasie Amstardam-Kraków, w 4 osoby z bagażami, 140 na tempomacie - i spalił 5,4 na 100.

Jak dla mnie - super.

 

Jedno co bym podkreślił - warto wybrać auto z ksenonami.

Lampy H7 są naprawdę ujowe.

Bardzo...

Nawet po regeneracji

[dyzio]

A co sądzicie o cenie w granicach 24-25000 za samochod z 2005 roku? Czy jest to wiarygodna cena?

[MAJKI4MOZA]

Zastanawiam się nad zakupem passata B6 z silnikiem 1.6i. Co myślicie o tej jednostce?

 

Zastanów się dlaczego chcesz Passata. Każdy samochód ma pewien zakres silników optymalnych do masy. 1.6 jest najsłabszą jednostką, więc jakiekolwiek inne jeżdżenie niż tylko z małym obciążeniem i bez ciśnięcia go, to da duży wzrost spalania. No i silnik będzie się trochę szybciej zużywał, bo nie będzie dawał rady.

Ale do pokazania się przed sąsiadem (powód dobry jak każdy inny) to można mieć Passata nawet 1.2 Skąd sąsiad ma wiedzieć co jest pod maską? Tak samo do stania w korkach w mieście. Dojedziesz do celu tak samo szybko jak ktoś z 3.6 i tryliardem KM.

Z doświadczenia i obserwacji zakupów znajomych mogę powiedzieć, że główną rzeczą, jakiej się żałuje po latach, to że nie kupiło się mocniejszego silnika. No chyba, że kogoś stać by często zmieniać samochody.

 

Ja zamiast Passata 1.6 poszukałbym samochodu o klasę niżej, za to z mocniejszym silnikiem. Ale to mocno subiektywny punkt widzenia, bo nie znam Twoich powodów zainteresowania się Passatem.

[bullet]

główną rzeczą, jakiej się żałuje po latach, to że nie kupiło się mocniejszego silnika

 

zdecydowanie popieram kolegę.

 

Dodam tylko, że mialem wlasnie takie odczucia jak mialem nowego golfa 4 z silnikiem wlasnie 1,6.

Załowałem że nie kupiłem tego z silnikiem 2.0 ktory byl tylko troszke drozszy a spalal dokladnie tyle samo co moj 1.6.

 

na przykladzie tego samego golfa moge powiedzieć ze nie byl demon predkosci i wyprzedzanie nie bylo komfortowe a byl o 400kg lzejszy niz passat b6

[dyzio]

A co powiecie o 1.9 TDI?

[pasektdi]

A co powiecie o 1.9 TDI?

ostatni porządny 1.9 TDI to silin AVF, AWX i ARL . Dwa pierwsze to 116 KM< ostatni 150 KM. Nie do zajechania. Z tym 105 KM to bywa różnie. na rożnych forach różne rzeczy ludzie piszą. Np. o ywrywających się korbowodach.

[tomek]

1.9 TDI to silin AVF, AWX i ARL . Dwa pierwsze to 116 KM

 

Ciekawe a ja zawsze myślałem że one mają 131KM.

[dyzio]

Mam kilku znajomych ktorzy jezdza z 1.9 tdi 105 km i poki co kazdy sobie chwali ten silnik. no ale po to jest forum zeby zobaczyc opinie innych

[pezet101]

Dorzuciłbym radę ogólną - niezależnie od modelu silnika:

nie robić przeglądów "long-life", tylko wymieniać olej co 15 tys.

A jak silnik z dpf - nawet co 10.

Wymian oleju z filtrem to 2-3 stówki, ale ryzyko problemów z silnikiem czy sprężarką mniejsze.

Przynajmniej teoretycznie

[wisienka1]

Również mam 1,9 TDI '06r i jak na czwarty rok użytkowania ogólnie jestem zadowolony. Na razie przejechałem ok. 70tkm (licznik wskazuje 217tkm). Wprawdzie padła głowica i niepotrzebnie wybrałem silnik z DPF(już wycięty), ale nie psuje się tylko rzecz nieużywana. Wszystko się zużywa, wiec trzeba być przygotowanym na koszty naprawy, ale nie ASO. Do spokojnej, rodzinnej jazdy w trasie z lekkim obciążeniem mi w zupełności wystarczy te 105 kucy, z wyprzedzaniem również nie mam problemu. A jak bym chciał poszaleć, to kupiłbym jakąś rakietę wyżyłowaną na max i darł laczki po cztery komplety na sezon.

M

[pezet101]

Wszystko się zużywa - to prawda.

Ale jak mi stuknęło 300 tys, pojechałem poza przeglądem do znajomego na diagnostykę i zbadaliśmy go dokładnie na wszystkie strony. Szukając jakiejś wyrobionej gumy, zużytej osłony przegubu, jakiegoś wycieku - czegokolwiek.

I nie znaleźliśmy

 

Silnik też w znakomitej kondycji - mało pali, czystość spalin prawidłowa.

 

Mam B5 i B6 z dużymi przebiegami i muszę przyznać, że oba są bardzo solidnymi i niezawodnymi pojazdami.

Albo ja mam takie szczęście

[mgboczna]

Witam.Ja powiedziałbym tak przejeździłem różnymi samochodami przeszło 30 lat ale pasiorka chyba jeszcze długo nikomu nie oddam.Co prawda ma pod maską 170 kucyków i kilka wizyt w serwisie związanych m.in. z wymianą pompek lecz sądzę ,że te problemy się już skończyły po ostatniej akcji serwisowej.Auto systematycznie serwisuje w ASO chociażby ze względu na "Gwarancję mobilności". O zaletach tych 170 kM i DSG nie będę się rozpisywał bo już duuużo było o tym napisane. Natomiast ja nie do końca jestem zwolennikiem kupowania samochodów nowych ,prosto z salonu.Utrata ich wartości po upływie roku,dwóch jest tak duża ,że rekompensuje mi to ewentualne naprawy pogwarancyjne nawet w ASO.Dla przykładu poprzedni właściciel mojego samochodu zapłacił za auto 157tys. a ja nabyłem go po dwóch latach nawet nie za połowę tej ceny. Chyba ,że ktoś (nie uwłaczając nikomu) nie musi liczyć się z kasą. Ale wówczas po co pisać o ekonomi, oszczędnej jeździe ,silniku 1,2 czy 1,4 i instalacji gazowej przy samochodzie za sto parę tysięcy.Sorki za mój wywód jeśli kogoś uraził.

[wisienka1]

Wszystko się zużywa - to prawda.

Ale jak mi stuknęło 300 tys, pojechałem poza przeglądem do znajomego na diagnostykę i zbadaliśmy go dokładnie na wszystkie strony. Szukając jakiejś wyrobionej gumy, zużytej osłony przegubu, jakiegoś wycieku - czegokolwiek.

I nie znaleźliśmy

 

Silnik też w znakomitej kondycji - mało pali, czystość spalin prawidłowa.

 

Mam B5 i B6 z dużymi przebiegami i muszę przyznać, że oba są bardzo solidnymi i niezawodnymi pojazdami.

Albo ja mam takie szczęście

 

W myśl prostej zasady: jak dbamy, tak mamy. Oczywiście są wyjątki i można dbać o auto jak o własne dziecko a i tak coś się zepsuje. Na to nie ma rady i tak jak mówisz trochę szczęścia też jest potrzebne. Mój poprzedni B5 jak się okazało też miał 370tkm a chodził jak pszczółka.