niepokorny

Akumulator 62 Ah (242 x 175 x 190). Wymieniałem bez rwania podszybia. Wszedł na styk. Dobrze jest stanąć na czymś (stołek) przy samochodzie bo wygodniej jest manipulować ciężkim akumulatorem przy wkładaniu.

Właśnie zauważyłem, że zawór regulacji ciśnienia w moim aucie jest pęknięty. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z wymianą tego zaworu? Czy kupić zamiennik za 60 zł (JP Group, Vaico) czy oryginał za 150 zł? Z opisów wynika, że nie jest to zbyt skomplikowane urządzenie - kawałek plastiku ze sprężyną w środku.

Dzięki. Zmyliło mnie angielskie oznaczenie tego błędu: "Engine speed sensor" co w tłumaczeniu oznacza "Czujnik prędkości (obrotów) silnika" a nie położenia wału. Po angielsku wał to crankshaft.

Też dopadł mnie problem z passatem. VAG wyświetla błąd 16706. Po rozkodowaniu błędu okazało się, że to "Czujnik obrotów silnika lub jego obwód CKP (G28) - brak sygnału". W sklepach internetowych spotkałem się też z nazwą "czujnik położenia wału". Czy "czujnik obrotów silnika" i "czujnik położenia wału" w moim przypadku to to samo? Na zdjęciach wyglądają podobnie. Żebym jakiegoś innego czujnika nie kupił.

To może i ja dorzucę swoje trzy grosze dla potomnych. Passat B5 FL. Objaw: woda z przodu na dywaniku pasażera i pod dywanikiem też. Przyczyna: uszkodzona i sparciała uszczelka (ta wewnętrzna gumowa) obudowy filtra kabinowego. Uszczelka nie występuje jako część zamienna więc kupiłem w ASO całą obudowę razem z dwiema uszczelkami. Koszt: 88 zł. Może i są magicy którzy potrafią wymienić obudowę nie demontując podszybia - mnie się to nie udało. Po oględzinach starej obudowy doszedłem do wniosku, że można to było zrobić nieco ekonomiczniej tzn. w miejsce tej sparciałej uszczelki przykleić zwykła gumową uszczelkę do okien/drzwi.

Mnie też dopadł problem zapieczonego mechanizmu wycieraczek. O ile sam mechanizm wyciągnąłem prawie bezproblemowo to podczas wybijania zapieczonych trzpieni połamałem wspornik. Widzę, ze na portalu aukcyjnym można kupić taki wspornik już od 35 zł. Tylko pojawił się problem z odpowiednim doborem. Etka online (jakaś ruska) pokazuje numer części 8D2955603B a na portalu są 8D1955603A. Na oko oba wsporniki wyglądają identycznie. Może ktoś dysponuje etką i mógłby sprawdzić o co kaman. W sumie nie tylko mi to się przyda bo z tego co czytałem to kilku osobom też udało się go połamać. I może ktoś już kupował taki wspornik i może podzielić się opinią na temat zamienników.

Wiem, że najlepsze świece zapłonowe robi NGK ale czy ktoś lata może passatem na świecach polskiego producenta z Kielc ISKRA? Może macie jakieś dobre lub złe doświadczenia z tymi świecami? Zbliża mi się wymiana świec i korci mnie przetestować tą polską markę. Tylko proszę o konkretne odpowiedzi a nie w stylu: Tylko NGK bo wszystko inne jest do ...

Uff. Młodemu stuknęło 15 postów. W końcu mogę zakładać nowy temat. Z tego co zauważyłem to spora część użytkowników passatów korzysta z VCDS-Lite lub VCDS. Ten pierwszy program na pewno nie jest po polsku. Sam z niego korzystam. Język tego drugiego programu zależy od posiadanej wersji kabelka. Niektórzy mają chińskie klony które obsługują tylko wersję po angielsku. Co zrobić by mieć spolszczoną wersję? Samego programu nie da się spolszczyć ale opisy poszczególnych pól np. bloków, adaptacji czy podpowiedzi znajdują się w katalogu <Labels> w plikach z rozszerzeniem LBL. W systemach windowsowskich pliki te można edytować za pomocą notatnika. Jako, że każdy moduł ma własną wersję labelsa to jest ich naprawdę sporo. Myślę, że moglibyśmy na forum stworzyć taką polską bazę labelsów. Nie tylko tych oryginalnych ale także tych stworzonych czy stuningowanych przez użytkowników. By można było ściągnąć sobie odpowiedni labels po polsku i podmienić go z labelsem np. angielskim. Myślę, że ułatwi to diagnostykę naszych wozów i skończą się pytania w stylu: co oznacza blok 12 w module komfortu. Producent programu Ross-Tech nie zabrania tego. A nawet zachęca do tworzenia własnych labelsów. Co o tym sądzicie?

Ja podszybia ani nie ściągałem ani nie połamałem. Wrzucałem taki akumulator jaki poleca większość producentów akumulatorów do mojej wersji passata. Wymieniałem przy temperaturze nieco poniżej zera. Wcześniej przy temperaturze ok. - 10 wyciągałem stary akumulator w celu podładowania go. I też żadnych uszkodzeń podszybia. Tylko trzeba to robić delikatnie. Ciężko być delikatnym przy mrozie -10. Wymiany nie ułatwia też spora waga akumulatora i niewygodne do wymiany miejsce jego zamontowania. Ja sobie przy samochodzie podstawiłem stołek by być wyższym. Wówczas akumulator można delikatnie wkładać od góry i można nim spokojnie manipulować nie wkładając w to dużej siły.

Też miałem problem z kierunkowskazami podczas blokowania/odblokowywania drzwi centralnym zamkiem. Działały przy odblokowywaniu/blokowaniu i nagle przestały. Sprawdziłem ustawienia w adaptacjach modułu komfortu. Były prawidłowe. Sprawdziłem czy wszystkie drzwi są odblokowywane. Okazało się, że zablokowały mi się tylne prawe drzwi. O dziwo po kilku dniach drzwi same się odblokowały i kierunkowskazy świecą tak jak na początku - zarówno przy odblokowywaniu jak i blokowaniu.

Zajrzyj tutaj: http://wiki.ross-tech.com/wiki/index.php/19537/P3081/012417 19537 - zbyt niska temperatura silnika. Sprawdzić czujnik temperatury płynu chłodzącego G62. Wpisać w wyszukiwarkę "Jak sprawdzić G62". Sprawdzić układ chłodzenia. Wpisać w wyszukiwarkę "niedogrzany silnik". Też miałem problem z G62 i naprawdę w necie jest masa informacji na ten temat.

Potwierdzam to co pisali parę postów wcześniej. Passat B5 FL z klimą i akumulator 242/175/190. Można go wymienić bez potrzeby demontażu obudowy filtra. Wchodzi niemalże na styk więc trzeba trochę się z nim nagimnastykować. Choć ja dałem radę sam to wskazana jest pomoc drugiej osoby która przytrzyma nam kable żeby nie znalazły się pod akumulatorem. I też zalecam wywalenie gum przy dwóch kanałach odpływowych i przeczyszczenie podszybia. U mnie otwory się zapchały i stało ze 4 cm wody.

Skoro temat o felgach i oponach to i ja dorzucę swoje trzy grosze. Do niedawna latałem na stalówkach 195/65/R15. Teraz przesiadłem się na oryginalne alusy 205/55/R16. Wygląd passata +100%. Ale są też plusy ujemne. Niby to tylko jeden cal różnicy ale podczas jazdy czuję każdą dziurę w jezdni. Telepie passatem jakbym jechał na samych felgach. Poza komfortem ma to też wpływ na dość delikatne zawieszenie. W przypadku 15 cali pojazd zdecydowanie lepiej wybierał dziury. Ech, podziwiam tych co wrzucają 18 calowe felgi.

Czy jest szansa na umieszczenie w dziale "Diagnostyka VAG" polskiej bazy tzw. labelów do programy VCDS. Nie tylko oryginalnych ale także tych stworzonych przez użytkowników. Z tego co zauważyłem to większość forumowiczów korzysta z programów do diagnostyki VCDS lub VCDS-Lite 1.2. Sam korzystam z tego drugiego. Niektóre wersje tych programów nie są w języku polskim. Niektórych funkcji nie da się zmienić ale np. opisy poszczególnych bloków znajdują się w katalogu ....VCDS/labels w plikach o rozszerzeniu .lbl Wystarczy podmienić (lub przerobić) te pliki i już mamy opisy bloków w języku polskim. Skończyły by się pytania typu: Co dany blok oznacza? Właśnie siedzę i przerabiam sobie na język polski labele do mojego passata. Jak skończę chętnie się nimi podzielę z innymi forumowiczami. A może ktoś ma już przerobiony label do silnika AWT?

Tydzień temu pytałem o renowację alufelg (piaskowanie i malowanie). Chciałem się podzielić swoimi doświadczeniami, może się komuś przyda. W Warszawie liczą się tylko dwie firmy - w Markach na ul. Słonecznej i w Warszawie na ul. Grochowskiej. Ta pierwsza jest lepsza cenowo. Może dlatego, że wszystko robią sami na miejscu. Dobra jest też firma z ul. Burakowskiej tylko ceny z księżyca. Nie robią renowacji na miejscu. Podejrzewam, że wynajmują sobie podwykonawcę usługi i zarabiają na pośrednictwie. Z daleka natomiast sugeruję omijać firmę z ul. Instalatorów. Mimo wysokiej pozycji w googlach mają kiepskie opinie. Zresztą wystarczy popatrzeć jak wygląda ich warsztat. Ja oddałem swoje alusy do Marek. Kolor wyszedł nieco za ciemny ale ogólnie zastrzeżeń brak. I ceny rozsądne.

Czy ktoś ma jakieś doświadczenie z warsztatami w Warszawie lub okolicach które zajmują się renowacją alufelg (piaskowanie i malowanie). Znaleźć firmy na googlach to nie problem. Bardziej chciałem uzyskać opinie którą firmę możecie polecić lub którą mam omijać szerokim łukiem.

Tipacz miałem ten sam dylemat. Na wlepie J1P czyli 44/220. Na stronach producentów akumulatorów (Centra, Varta, Bosch i innych) jest ok. 62/540. Wykombinowałem, że pojazd w miarę zużywania się potrzebuje mocniejszego akumulatora. A dwa to kiedyś pojazdy nie były aż tak wyposażone w gadżety typu zestaw głośnomówiący, nawigacja, CB... Ponadto wszyscy czołowi producenci akumulatorów mieli zbliżone parametry a wszyscy chyba by się nie mylili. I jeszcze jedno. Zakładając, że akumulator ulegnie uszkodzeniu w czasie obowiązywania gwarancji producent może jej nie uznać twierdząc, że w pojeździe zamontowano akumulator niezgodny z zaleceniami producenta akumulatora. Podsumowując: zaufałem jednak producentom akumulatorów (Centra PLUS) a nie producentom passata.

Może niezbyt trafione porównanie ale... kiedyś miałem podobny problem w Fiacie 125p. Istna choinka na zegarach. Szczególnie w nocy wyglądało to ciekawie. Okazało się, że styki zaśniedziały a najbardziej ten od masy. Przeczyściłem. Problem zniknął.

Na początku tego tematu ktoś wspomniał o przekłamywaniu prędkościomierza z powodu nietypowego rozmiaru kół. Czy można sprawdzić (np w sterowniku) na jaką średnice koła został ustawiony prędkościomierz? Ewentualnie czy można to jakoś skorygować (skalibrować) w przypadku zastosowania nietypowego rozmiaru kół? Przyznam się, że nie do końca wiem gdzie to pytanie zadać. Czy w dziale VAG czy w którymś z wielu tematów dotyczących kół. Jeżeli ktoś mądrzejszy uzna, że dział/temat jest niewłaściwy to proszę o przeniesienie.

Co prawda temat od półtora roku nie aktywny ale jest o spalaniu gazy więc tu podpytam. Turlam się wozem ze stromej góry, bieg wrzucony, pedał gazu i sprzęgła nie jest wciśnięty. Jeżeli chodzi o jazdę na benzynie to spalanie wynosi zero. A co w przypadku jazdy na gazie? Czy w takiej sytuacji sterownik też odcina wtryski gazu i spalanie wynosi zero? Czy zależy to instalacji gazowej? Passat jak w opisie. Instalka gazowa: sterownik - Stag 300 ISA2, parownik - KME Silver, wtryski - Magic JET

A właściwie to po co jest ta osłona pod silnikiem i skrzynią? Jaką funkcję spełnia? Chodzi o ochronę podzespołów, opływ powietrza, czystość, estetykę... ? Pytam bo zastanawiam się czy zakładać nowa osłonę. To chyba dość delikatny element i łatwo go połamać, szczególnie zimą.

A instrukcję obsługi wozu czytał? "Jeżeli lampka oleju świeci się na żółto - poziom oleju jest za niski. Zatrzymać się i uzupełnić olej. Po otwarciu pokrywy przedziału silnika następuje wyłączenie sygnalizacji poziomu oleju. Jeżeli poziom oleju nie zostanie uzupełniony, po ok. 100 km sygnalizacja pojawia się ponownie." Jeżeli masz wyświetlacz na wyświetlaczu pojawi się "OLSTAND PRUFEN" (sprawdzić poziom oleju). Dodam jeszcze, że sygnalizacja nie zapala się dopiero gdy poziom oleju jest poniżej minimum. Sygnalizacja zapala się, gdy poziom oleju zbliża się do minimum.

Wóz mam jak w opisie + kabelek KKL za 30 zł od viaken. W necie znalazłem coś takiego http://www.vag-diag.com/en/vcds-lite-1-2-full-version-10.html Czy ktoś zasysał i testował program z tej strony? Bo jak uwalę kabelek to niewielka strata ale boję żeby nie uwalić jakiegoś sterownika we wozie. Pytam bo dopiero zaczynam przygodę z kabelkami.

Hmmm. Założę nowy temat to mi się dostanie, że nie używam "szukajki". Odkopie temat po 7 latach to oberwę za "górnictwo". Problem podobny do założyciela tematu. Passat jak w opisie. Na wlepie J1P - akumulator 44/220. Sprawdzam po modelu i silniku na stronach producentów akumulatorów a tam zalecają mniej więcej 60/500. To dość duża różnica. No i komu wierzyć? Producentowi passata czy producentom akumulatorów? Dodam, że na wlepie X4J - kraj sprzedaży Polska a nie jakas ciepła Tunezja.

Przeczytałem cały temat od deski do deski. Padło tu kilka razy pytanie o MEGACAR z ul. Przasnyskiej w Warszawie. Miałem z nimi przyjemność. W 2008 jak latałem B3. Może i są z nich fachowcy ale ceny jak w ASO. Mimo ustalonej ceny na 300 jak przyszło do płacenia to 500 bo coś tam, coś tam... I koniecznie spisywać stan licznika. Jak odbierałem paska okazało się, że stan licznika zwiększył się o 18 km. Podejrzewam, że pojechali sobie moim paskiem po części. Niedawno podjechałem do nich moją B5 bo miałem problem z zapłonem. Podejrzewałem cewki zapłonowe. Myślałem, że coś się u nich zmieniło. Za cewki "no name" chcieli po 160 + 50 wymiana. Cewki Beru kupiem po 100. Wymieniłem sobie sam.