Skocz do zawartości
RADEK

Wymiana oleju - jaki zamiast CASTROLA?

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba trochę miksujesz do jednej kupy prawa konsumenckie i te wynikające z gwarancji. Przy okazji - gwarancja to dobrowolne oświadczenie dotyczące jakości towaru złożone przez przedsiębiorcę, czyli gwaranta, którym może być producent, importer lub dystrybutor. Warunki gwarancji i jej czas zależy od woli gwaranta, może więc ona trwać rok, dwa, dożywotnio, albo np. 2 miesiące i 3 dni, jeżeli tak sobie określił gwarant w swoich warunkach gwarancji. Ty możesz to najwyżej zaakceptować i skorzystać lub nie korzystać, jeżeli coś Ci tam nie odpowiada. Jako firma (przedsiębiorca), czyli nie konsument, nie masz za wielkiego wyboru. Pozostaje raczej tylko gwarancja, którą dobrowolnie z jego dobrej woli proponuje Ci producent auta, ale na jego zasadach i na jego warunkach. Pomijając konkurencję, wizerunek, utratę klientów i tym podobne sprawy, to teoretycznie producent nie musi oferować żadnej gwarancji i nic mu nie fikniesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli podsumowując, jeżeli chcę w tym miesiącu wymienić olej pomiędzy obowiązkowymi wymianami (w chwili obecnej mam 12 tys. przebiegu), to mogę to wykonać w zaprzyjaźnionym warsztacie czy musi to być ASO? Chodzi mi bardziej o to, czy gdyby coś się stało z silnikiem to nikt mi nie zarzuci, że np. wlałem zły olej, było go zbyt mało, zbyt dużo albo w ogóle nikt mi nie wlał oleju? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem co wniosla twoja wypowiedz do tematu, prosze na koncu w ksiazce serwisowej przeczytac ze zrozumieniem na temat gwarancji na samochod i tyle. Wiec, serwisujemy gdzie chcemy, pod warunkiem, ze jest to zrobione wedlug zalecen producenta, mamy wszystko na czas poparte wpisami w ksiazke serwisowa i najlepiej do tego faktury, a naprawiamy TYLKO w ASO. Przy takim systemie nikt nie moze nam odmowic prawa do gwarancji, sa tez minusy, musimy jezdzic do ASO ekstra na akcje serwisowe, te mogly by byc zrobione przy okazji przegladow, oraz producent moze krzywo patrzec na nas w razie pogwarancyjnym partycypowaniu w kosztach pewnych napraw. To tyle w temacie. Kazdy moze swoja kase wydawac jak chce, wolna wola.

 

- - - - - aktualizacja - - - - -

 

Czyli podsumowując, jeżeli chcę w tym miesiącu wymienić olej pomiędzy obowiązkowymi wymianami (w chwili obecnej mam 12 tys. przebiegu), to mogę to wykonać w zaprzyjaźnionym warsztacie czy musi to być ASO? Chodzi mi bardziej o to, czy gdyby coś się stało z silnikiem to nikt mi nie zarzuci, że np. wlałem zły olej, było go zbyt mało, zbyt dużo albo w ogóle nikt mi nie wlał oleju? ;)

 

Kolego, wymien olej nawet sam, rozejrzyj sie dookola czy Cie nikt nie obserwuje, nic nie wpisuj do ksiazki serwisowej, to napewno VW sie nie dowie co zrobiles. :) no chyba ze wlejesz Hipol, zatrzesz silnik i bedziesz sie domagal wymiany na nowy:)

Edytowane przez paolokos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dokonałem wymiany oleju przy przebiegu 16220km. Serwis Zasada przy ul. Grochowskiej w Warszawie.

Samochód został zalany MOTUL-em Specific. Weszło przepisowe 4,75l

Koszty: Olej (kupowany we własnym zakresie) - 174zł za 5l

Robocizna 153,66 brutto

Części: 56,73zł

Razem: 384,39zł

Jak dzwoniłem przy umówieniu się na termin i pytałem o koszt wymiany oleju razem z olejem od ASO to usłyszałem 730zł :przestraszony

Niezłą marżę maja na oleju :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serwis podbił Ci gwarancję mobilności w książce serwisowej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paweł z oliwką do tego silnika najlepszy wybór :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Serwis podbił Ci gwarancję mobilności w książce serwisowej?

a czemu mają nie podbić? jak olej spełnia wymagania serwisowe to zawsze podbiją:)

Mam pod opieką kilka aut nowych serwisowanych w ASO i z gwarancją nie ma problemów, między innymi Audi A7, Porsche Cayene, Audi A8 D4 itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Serwis podbił Ci gwarancję mobilności w książce serwisowej?

Przybili tylko pieczątkę serwisowa. Nie podbili w miejscu gwarancji mobilności, bo twierdzą że nie był to przegląd.

Tak btw to na jaki okres obowiązuje gwarancja mobilności?

 

elemenateur - dzięki. To po Twoich postach wybrałem oliwę :D Miałem brać od Ciebie ale musiałem mieć olej "na już". Następne zakupy zrobię u Ciebie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przybili tylko pieczątkę serwisowa. Nie podbili w miejscu gwarancji mobilności, bo twierdzą że nie był to przegląd.

Tak btw to na jaki okres obowiązuje gwarancja mobilności?

 

elemenateur - dzięki. To po Twoich postach wybrałem oliwę :D Miałem brać od Ciebie ale musiałem mieć olej "na już". Następne zakupy zrobię u Ciebie :D

 

gwarancja mobilności to 2 lata albo 30kkm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przybili tylko pieczątkę serwisowa. Nie podbili w miejscu gwarancji mobilności, bo twierdzą że nie był to przegląd.

Tak btw to na jaki okres obowiązuje gwarancja mobilności?

 

elemenateur - dzięki. To po Twoich postach wybrałem oliwę :D Miałem brać od Ciebie ale musiałem mieć olej "na już". Następne zakupy zrobię u Ciebie :D

 

 

 

Polecam się, jeśli będę mógł w czymś pomóc - atakuj.

 

Najważniejsze by auto dostało właściwe graty które zapewnią bezawaryjną eksploatacje.

Szerokości i do uszłyszenia.

Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
gwarancja mobilności to 2 lata albo 30kkm

 

Tak też właśnie mi się wydawało. Zatem przybijanie pieczątek nie ma sensu. Te 30kkm to zaraz pyknie :D

 

- - - - - aktualizacja - - - - -

 

Najważniejsze by auto dostało właściwe graty które zapewnią bezawaryjną eksploatacje.

Szerokości i do uszłyszenia.

Marcin

 

Dokładnie. Mimo, że auto mam w leasingu to dbam jak o swoje. Nie wiem czy moje jeżdzenie nim zakończy się wraz z leasingiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że nie ma. Ale w salonach karmi się ludzi bajkami o takich przebiegach, a że każdy wydaje na auto ostatni grosz to chce potem jeździć i jeździć bez ponoszenia kosztów jak najdłużej. Wiadomo, że tak się nie da, ale Kowalski wie, że się da. Ja robię wymiany co 8-10tkm sam (ori filtry plus korek miski zawsze nowy) a co 30tkm pojadę do ASO.

Jeśli chodzi o olej to lałem Millersa EE a teraz leję Penrite 0W40 - trochę niższe temperatury ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wymieniłem olej przy 3500 km na motula. Wszystko niby ok. Mam teraz przejechane ok 11000 km więc postanowiłem sprawdzić dla bezpieczeństwa stan oleju. Jakie było moje zdziwienie, ze stan jest za duży, przejechałem tak ponad 7 tys km. Dzisiaj serwis stwierdził, że rzeczywiście oleju jest dużo, ale wlał wg norm vw czyli 5,7l. Napiszą w tej sprawie list do centrali. Ponoć było 300 ml za dużo i to zweryfikowali. Poprosiłem o wpis do książki serwisowej z tą informacją w razie awarii lub czegoś innego. Usłyszałem jeszcze informacje, że jak nic się nie stało jak było za dużo to teraz będzie ok. Ręce opadają. Czy w tym kraju każdy serwis musi być do dupy niezależnie od marki. Może ktoś poleci salon z sensownym serwisem we Wrocławiu. Nie chce na razie pisać gdzie ja byłem, ale robili 4 rzeczy i wszystko albo do poprawek albo i tak były 2 przyjazdy bo coś poszło nie tak. 1. olej- źle, 2. folie na progi- źle, na dwóch pełno bąbli z powietrzem, 3. wymiana gniazda usb na obsługujące iphona- dwa przyjazdy bo zabrakło części, brak wiedzy zamawiającego co jest potrzebne, były potrzebne dwa elementy, 4. aktualizacja nawigacji- totalna porażka, sformatowali całkowicie kartę, łącznie z plikami systemowymi, karta całkowicie nie widoczna dla systemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wymieniłem olej przy 3500 km na motula. Wszystko niby ok. Mam teraz przejechane ok 11000 km więc postanowiłem sprawdzić dla bezpieczeństwa stan oleju. Jakie było moje zdziwienie, ze stan jest za duży, przejechałem tak ponad 7 tys km. Dzisiaj serwis stwierdził, że rzeczywiście oleju jest dużo, ale wlał wg norm vw czyli 5,7l. Napiszą w tej sprawie list do centrali. Ponoć było 300 ml za dużo i to zweryfikowali. Poprosiłem o wpis do książki serwisowej z tą informacją w razie awarii lub czegoś innego. Usłyszałem jeszcze informacje, że jak nic się nie stało jak było za dużo to teraz będzie ok. Ręce opadają. Czy w tym kraju każdy serwis musi być do dupy niezależnie od marki. Może ktoś poleci salon z sensownym serwisem we Wrocławiu. Nie chce na razie pisać gdzie ja byłem, ale robili 4 rzeczy i wszystko albo do poprawek albo i tak były 2 przyjazdy bo coś poszło nie tak. 1. olej- źle, 2. folie na progi- źle, na dwóch pełno bąbli z powietrzem, 3. wymiana gniazda usb na obsługujące iphona- dwa przyjazdy bo zabrakło części, brak wiedzy zamawiającego co jest potrzebne, były potrzebne dwa elementy, 4. aktualizacja nawigacji- totalna porażka, sformatowali całkowicie kartę, łącznie z plikami systemowymi, karta całkowicie nie widoczna dla systemu.

 

Kolego - już Ci mówię dlaczego miałeś zbyt duży poziom oleju...

Otóż nawet tak wydawałoby się błaha sprawa jak wymiana oleju jest skomplikowana dla ASO. O co dokładnie chodzi:

Wymieniałem olej u siebie już 3 krotnie, zawsze jeździłem z własnym olejem. Na dwie pierwsze wymiany miałem baniaczek 5 litrowy - bo serwis mówił, że 5 litrów wystarczy. Jakież było moje zdziwienie gdy potem odkryłem, że wg danych technicznych jak i informacji uzyskanych w ASO po sprawdzeniu numeru VIN wchodzi 5.7 litra.. zrobiłem im małą aferę z tego powodu bo nikt mi nie powiedział skąd wzięli pozostałe 0,7 litra... najprawdopodobniej dolali swoim olejem...załamka... Co najlepsze praktycznie każda osoba w ASO mówi, że do wymiany wystarczy 5 litrów, dzwoniłem specjalnie do kilku ASO aby porównać ich poziom kompetencji. Dopiero gdy weryfikowali dane auta po podaniu numeru VIN na wierzch wychodziła im wartość 5.7 litra....

 

Na trzecią wymianą, mądrzejszy o tę wiedzę, przywiozłem 6 litrów. Potwierdzono mi wtedy, że faktycznie do silnika wchodzi 5,7 litra po czym.... gdy wydrukowano tzw "listę przeglądową" czyli listę czynności do wykonania przy przeglądzie samochodu było na niej jak byk napisane, że należy po zlaniu oleju wlać 5,2 litra!!! Dopiero to zobaczywszy, Pan który mnie obsługiwał, powiedział, że 5.2 litra do właściwa wartość przy wymianie oleju i dopiero wtedy wyjaśnił skąd się biorą te dwie wartości 5,7 litra i 5.2 litra. Otóż 5.7 litra to całkowita ilość oleju w silniku. Natomiast przy wymianie nigdy cały olej nie zleci do końca i stąd przy wymianie należy dolewać 5.2 litra i takie są oficjalne zalecenia dla tego silnika. 5.7 litra należy zalać tylko wtedy gdy się wymienia powiedzmy całą miskę olejową, gdy faktycznie pozbywamy się całego oleju z silnika.

 

Jak więc widać wymiana oleju, niby prosta sprawa, robi się skomplikowana - bo ile tu oleju należy wlać.....

Powiedz Panom z tego serwisu, żeby wydrukowali tę listę przeglądową i zobaczyli sobie jaka wartość na niej widnieje - 5.7 czy 5.2 litra...

Edytowane przez matteo84

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pojechałem z dwoma 5l baniaczkami motula. W jednym zostało mi 4,3l. Czyli wszystko się zgadza. Wlali 5,7l. Po tym co piszesz jestem tak wkurw..., że chyba zaraz napiszę jakieś pismo do tvn turbo. To jest kur... skandal, żeby autoryzowany serwis nie miał podstawowej wiedzy z wymiany oleju. Ręce opadają...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jakby nie było jest jeszcze coś takiego jak bagnet oleju. Najprostszy sposób by sprawdzić czy usługa została wykonana prawidłowo. Tylko Panowie po zalaniu oleju odpalają silnik i słusznie, a następnie po zgaszeniu często dolewają do górnej kreski, co w efekcie po kilku minutach od zgaszenia daje poziom powyżej max.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy do normalnej wymiany oleju musi być uruchamiana jakaś bezmyślna procedura bazująca tylko na danych z jakiegoś wydruku? Czy nie wystarczy na chwilę włączyć kawałek mózgu i dolewać tą ostatnią litrę oleju po kawałku, co jakiś czas sprawdzając poziom na bagnecie, potem uruchomić silnik żeby filtr "zassał, odczekać kilka minut aż oliwa spłynie i ewentualnie dolać końcówkę do właściwego poziomu? Czy jest to aż tak mega skomplikowana operacja, że bez danych z kartki nie da się jej prawidłowo wykonać?

:sciana

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na potwierdzenie moich słów wrzucam jeszcze zdjęcie tej listy przegladowej, na której widać ile oleju należy wlać.

 

69423d9fe3ae1f174eb138e36a80103d.jpg

 

 

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności