Skocz do zawartości
Gość custome

Chcieli ukraść Paska - JAK ZABEZPIECZYĆ

Rekomendowane odpowiedzi

eliott231 teraz najmodniejsza jest laweta... musiał byś mieć jakieś kolce zamiast opon wtedy moze by nie uradli bo by mocno sie trzymał :) A tak nie ma sposobu :( na "dobrego" złodzieja...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość piitek
niedawno pojawił się na rynku ubezpieczeniowym produkt o nazwie MINI-CASCO.Z tego co wiem to jest on oferowany tylko przez PZU.Jest to forma ubezpieczenia auto-casco,z tym,że dotyczy tylko szkody przekraczającej 70% wartości auta i zwrot sumy ubezpieczenia w przypadku kradzieży pojazdu.Z tego co się orientuę to zrwcająrónież koszty w wyniku uszkodzenia auta podczas próby kradzieży.Najważniejsze w tym wszystkim jest to,że jest ono tańsze o ok.40% od normalnego auto-casco.Niestety można tylko ubezpieczyć pojazd do 8 lat.Pytałem w oddziale pzu i powiem wam,że składka za rok wyszła mi UWAGA-420zł!!!!!!!!Szczegóły na stronie http://www.pzu.pl naprawde swietna sprawa.

Nie byłbym tego taki pewien...

Po przeanalizowaniu ogólnych warunków ubezpieczenia MINI-CASCO wydaje mi się, że nie jest ono zbyt korzystne, nawet biorąc pod uwagę stosunkowo niską wartość składki na to ubezpieczenie. Po prostu płaci się tak naprawdę za NIC.

 

Po pierwsze należy zauważyć, że zgodnie z § 7 ust. 1 pkt 12 ubezpieczeniem nie są objęte szkody powstałe wskutek przywłaszczenia pojazdu, w tym również przywłaszczenia pojazdu powierzonego. Oznacza to, że nie dostaniemy odszkodowania za jakiekolwiek uszkodzenia w pojeździe, których dokona osoba, której np. pożyczyliśmy auto, a ona nie zwróciła nam go w umówionym terminie.

Ponadto tak naprawdę składka podstawowa uprawnia do uzyskania odszkodowania w przypadku szkody całkowitej (ponad 70% wartości pojazdu). W takim przypadku to właścicielowi potrzebny jest już z reguły zasiłek pogrzebowy :643: , a nie odszkodowanie. W przypadku kradzieży pojazdu odszkodowanie jest natomiast przewidziane za opłatą dodatkową - § 5 ust. 2 ,, Z zastrzeżeniem postanowień określonych w § 7 ust.1 pkt 11, za opłatą dodatkowej składki ochroną ubezpieczeniową mogą być objęte szkody całkowite polegające na kradzieży pojazdu. Oznacza to, że tak naprawdę za składkę podstawową mamy jedynie odszkodowanie w przypadku szkody całkowitej i tylko w tym jednym przypadku.

Na dodatek nie znaczy to wcale, że w przypadku całkowitego zniszczenia naszego auta otrzymamy pełne odszkodowanie równe sumie ubezpieczenia. Po pierwsze wartość odszkodowania zostanie obliczona w oparciu o wartość pojazdu w chwili powstania szkody (co jest jeszcze normalne) ale uwaga § 17 ust. 1 pkt 6 przy szkodzie całkowitej PZU S.A. ustala odszkodowanie w kwocie odpowiadającej wartości pojazdu pomniejszonej o wartość pozostałości. Wynika z tego, że z jednej strony PZU zawiera umowę, w której obiecuje wypłacić odszkodowanie za szkodę całkowitą- a więc maksymalną, z której już nic się nie da odjąć z drugiej zaś wysokość odszkodowania chce pomniejszać jeszcze o wartość pozostałości. Nie wiem jakie pozostałości ma na myśli PZU przy szkodzie całkowitej. :628:

 

Jedziemy dalej. Zgodnie z § 24 o kradzieży oraz o szkodzie powstałej w okolicznościach nasuwających przypuszczenie, że popełniono przestępstwo, właściciel lub osoba uprawniona do korzystania lub rozporządzania pojazdem zobowiązani są powiadomić PZU S.A. niezwłocznie, jednak nie później niż w ciągu najbliższego dnia roboczego. Takie postanowienie umowne jest w ogóle sprzeczne z prawem. Przesądził to już Sąd Najwyższy w uchwale z dnia z dnia 5 sierpnia 2004 r. III CZP 40/2004, pisząc, że uznanie za dopuszczalną klauzuli uzależniającej wypłatę odszkodowania od zgłoszenia kradzieży ubezpieczycielowi w określonym terminie doprowadziłoby do tego, że towarzystwa ubezpieczeniowe nie tylko powszechnie z niej by korzystały, ale także w sposób zasadniczy skracały ten termin. W konsekwencji ochrona ubezpieczeniowa miałaby wówczas charakter iluzoryczny (byłaby więc czystą iluzją).

Jak jeszcze wziąć pod uwagę § 13 ust. 4 ogólnych warunków ubezpieczenia zgodnie z którym ,,Stronom nie przysługuje możliwość wypowiedzenia umowy ubezpieczenia (!!!) to naprawdę trzeba się długo i mocno zastanowić zanim taką umowę podpiszemy.

Może czasem lepiej zapłacić większą składkę i wykupić sobie NORMALNE ubezpieczenie AC???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Kadafi
dayv, spokojnie - jeździsz jednym z najszczelniejszych samochodów ;) Bez demolowania karoserii tylko spec się dostanie do środka... Takie opinie przynajmniej ja słyszałem - co i tak nie daje mi spokoju gdy auto stoi gdzieś na ulicy.

 

Co do wkładki - custome, NIE DORABIAJ JEJ! Zrób tak, jak zrobił Marek! -> wyciągnij całą wkładkę, zrób tak samo z bagażnikiem. Kup oryginalną zaślepkę i już. Należy jednak wyprowadzić sobie gdzieś w znanym tylko Tobie miejscu parę przewodów od centralnego na wypadek padnięcia akumulatora - podpinasz awaryjnie na krótko baterię 9V i otwierasz konkretne drzwi.

 

U mnie wkładka od bagażnika jest tak zasyfiona, że nawet nie da się do niej kluczyka włożyć (nigdy nie używana).

 

z tym się akurat nie zgodzę, że trudno się dostać do środka... wsyzstkie modele z grupy VAG z tymi zamkami są łatwe do złamania śrubokrętem...Nawet dla amatora jest to max 15min...Oczywiście nie mówię o alarmach, tylko o dostaniu się przez zamek...Dla potwierdzenia mojej tezy dysponuję fotkami co i jak, ale z wiadomych przyczyn nie będę ich zamieszczał publicznie na forum :)

 

Należy też dodać ze wg PZU Passat obok Malucha jest najchodliwszym samochodem dla złodzieji...

 

pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość AIRWOLF

ja myśle ze dobrym zabezpieczeniem pozostawionego samochodu na kilka godzin mogłaby być taka blokada któregos koła, taka sama jak stosuje straż miejska, po porostu założyło by sie i juz, napewno by złodziej nie odjechał a jakby na lawete wciagałto byłby haląs to jzu napewno by sie zainteresowal ktos, tylko zostaje teraz taka sprawa zeby zakem do tej blokady tez był dobry bo złodzieje tez moga złamac, nei wiem czy te blokady co straz miejska ma to maja jakis zamek bo nei przygladałem sie nigdy ale to byłaby moze dobra rzecz

 

 

jednak znalazłem fotkez taka blokada:

ugnpe9vv0tc7y5ncm.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Kadafi

blokady sa normalnie na zamek i kluczyk...pomysl dobry, tylko ze sama blokada to koszt okolo 1000zl + musialbys to non stop wozic w aucie,wiec troche malo praktyczne. w stanach widzialem takie fajne blokady na kierownice, ktore po zalozeniu i uaktywnieniu kodem lub z pilota wytwarzaja b.mocny ladunek elektryczny (cos jak w paralizatorach policyjnych), czyli jak zlodziej bedzie kombinowal to go mocno potrzepie...zdaje sie ze mozna taki typ zabezpieczenia kupic juz w niemieckich D&W.. pamietajny jednak ze nie bylo, nie ma i nigdy nie bedzie idealnego zabezpiecznia, wiec chyba lepiej porządnie ubezpieczyc auto, zalozyc poczciwego multilocka na skrzynie biegow i zalaczyc glosny alarm (widzialem wyjce majace az 150-180dB) i miec nadzieje ze zlodziej nie wybierze akurat naszej niuni...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bajba

Panowie!

Śmieszne rzeczy piszecie!!! Rąbnąć paska jest śmiesznie łatwo, otworzyć zresztą również, są nawet specjalne do tego przyrządy(jeśli nie chcemy zniszczyć zamka), a ten znajomy co mówił, że pasek taki szczlny to chyba wcześniej widział tylko wartburgi, maluszki i pewnie parę innych aut z lat 80-tych,!

Auta z koncernu VW są szczególnie narażone na kradzież(dość łatwą zresztą), więc koledzy zabezpieczajcie na maxa swoje furacze zabezpieczenieami dodatkowymi(niefabrycznymi).

Pozdrawiam

P.s. Sześć lat pracowałem w serwisie auto-kluczowo-zabezpieczeniowym i możecie mi wierzyć złodzieje mają takie metody, o których "cienkie bolki" z serwisów nawet nie śniły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam i ja. Niestety bajba ma rację. Jedyne wyjście to ubezpieczyć paska w full opcji i modlić się coby go nie znaleźli, w razie kradzieży. I przy doposażaniu autka doubezpieczać dodatkowe wyposażenie. Wszelkie zabezpieczenia nietypowe mają sens, ale nie myślcię, że są na 100% skuteczne. Na gnojka wystarczą, na złodzieje już nie. Śpijcie spokojnie, to tylko samochód :641:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Passata zawodowy zlodziej otwiera w 10 sekund. Nie wiem w ile go odpala, ale sama mysl ze cudze lapska dotykaly mojego Passacika wyzwala u mnie olbrzymia agresje i zlosc. Ja zabezpiecze swoje auto na pewno "laska" na kierownice i czyms takim, nie wiem jak to sie zwie ale w moim miescie jest koles, ktory rozklada cala deske rozdzielcza i skrzynie, podlacza jakies komputery i twierdzi ze robi najlepsze zabezpieczenia przed kradzieza. Oczywiscie 100% pewnosci przed tym nie ma i nie bedzie. Jednak najlepsze jakie widzialem zabezpieczenie auta maja gdzies w Azji: pod samochodem montuja wielki, ciezki zelazny pret i jak ktos majsterkuje przy zamku to lamie mu nogi. Lub tez instaluje sie niewielki pojemnik z gazem i w tym samym momencie gdy ktos chce cos zlego zrobic, dostaje cos w rodzaju miotacza ognia:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Lub tez instaluje sie niewielki pojemnik z gazem i w tym samym momencie gdy ktos chce cos zlego zrobic, dostaje cos w rodzaju miotacza ognia:)

Takie systemy są dozwolone np. w RPA. U nas niestety zamkną Cię, jak potencjalnemu złodziejowi zrobisz krzywdę... :615: Wszakoż taki bandzior ma swoje prawa :614:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość VWpassatTDI

Koledzy jak bedą chcieli ukraść to ukradną i niewiem jakie byscie zabezpieczenia mieli to i tak ukradną !! FuCk YoU (dla złodzieji) [mozna im troche utrudnic zadanie]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Tworek

Troche przesadzacie

dayv, spokojnie - jeździsz jednym z najszczelniejszych samochodów ;) Bez demolowania karoserii tylko spec się dostanie do środka... Takie opinie przynajmniej ja słyszałem - co i tak nie daje mi spokoju gdy auto stoi gdzieś na ulicy.

Mialem Passata B5 TDI 110KM ukradli mi go w pare sekund z pod domu mimo alarmu i imobilaisera do dzisiaj sie nie znalazl. Musialem kupic nastepnego ale zamontowalem dodatkowe zabezpieczenia.!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość morfeusz_30

a co do wcześniejszych postów dotyczących zaślepiania bębenków to życzę powodzenia zimą jak wam zamki pozamarzają :)) bez kluczyka nie otworzycie i będziecie czekali aż się ociepli:))czytli do wiosny:)))

 

a co do zabespieczen jeżeli złodziej bedzie miał kupca na waszego passka to lawetą przyjedzie i nici z waszych zabespieczeń, więc najlepiej wykupić polisę AC i mieć wszystko gdzieś :641:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość barti_go

proponuje dotykówkę też chcieli mi zwinąć ale nie stety się nie dało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
proponuje dotykówkę
???????Oświeć mnie bo ja laik ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem cały ten temat i chciałbym wyjasnić kilka rzeczy.

 

Jak się otwiera zamki w samochodach ? Zamki otwiera sie specjalnym urządzeniem zwanym popularnie łamakiem. Tak naprawdę to ich się nie otwiera a jedynie wyłamuję zapadki będące w zamku. Dla testów proponuję kupić sobie zamek typu yale oraz tzw surówkę i popróbowac w imadełku. Każdy złodziej to wie. Jak to działa ano prosto metal z którego jest wykonany łamak jest twardy, zapadki w zamku trochę mniej. To plus siła fizyczna dzięki zastosowaniu dźwigni i temat już jest prosty. Ci co poćwiczyli z zestawem imadełko + yale + surówka juz wiedzą o co chodzi reszta musi wierzyć na słowo.

 

Czy blokada skrzyni biegów zabezpieczy nas przed kradzieżą ? Nie nie i jeszcze raz nie !!! Blokada skrzyni biegów to nic innego jak kolejny zamek który wyłamujemy inny łamakiem. Jedyna rada nie kupować standardowych blokad - zlodzieje też je kupiłi i ćwiczyli na nich do znudzenia. Może wyjściem jest jakaś blokada z drugiego końca świata np z Japonii na jakieś dziwne kluczyki ??? Dla inteligentnych pytanie czy blokada kierownicy coś pomoże ? Inteligentni inaczej niech czytają post od początku.

 

Monitoring, alarmy i inne gadżety ? Czytałem post o kamerach, czujnikach itp. Czy to coś daje ? Proponuję posadzić kogoś przed monitorem, samemu założyć bluzę z kapturem + czapeczka z daszkiem i wieczorową porą uśmiechnąć się otwierając maskę ? czy na podstawie tych zdjęć można kogoś rozpoznać ? Wątpliwe !!! Czujniki ruchu na niewele się zdadzą gdy mamy dym lub mgłę, deszcz itp. Podstawą pracy alarmu jest wycie wtedy gdy coś niedobrego się dzieje z pojazdem, ma to na celu zwrócenie uwagi innych na te właśnie mienie ruchome. Co robi złodziej - rozwala tzw tubę i alarm przeszedł do historii. Tuba czyli głośnik najczęściej fabrycznie umiejscowiona jest w tym samym miejscu, często właściciele sami wklejkami o typie alarmu pokazują złodziejowi co i jak, bo on sam może pofatygowac się do takiego warsztatu i zafundować sobie alarmik a poźniej zostaje garaż i nauka co zrobić by to cholerstwo nie działało tak jak powinno, jak sie tego nauczy to nasz alarm to kaszka z mleczkiem

 

Prąd, maty antywłamaniowe itp. czy ktoś w was zadał sobie pytanie co się stanie jak złodziej który włamał się do waszego pojazdu i ma np. rozrusznik serca a na wskutek porażenia prądem skończy swój złodziejski żywot w waszym VW ? Ano odpowiadacie ze stosownego artykułu z kodeksu karnego. TUTAJ NIE BYŁO OBRONY KONIECZNEJ !!!

Proponuję lekturę artykułów 155, 156, 157 lub 160. Przy 160 złodziej może nawet kazać was ścigać (jak przezyje) i będzie na prawie (on odpowie za włamanie ale wy za narażenie go na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia !!! a przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu stoją wyżej w kodeksie karnym niz przestepstwa przeciwko mieniu !!!)

 

Z mojego doświadczenia wiem a jestem tzw psem że złodzieje samochodowi najczęściej specjalizują się w danym typie(ach) lub marce(kach) pojazdu i mając na nie patent i zbyt (o tym później) "walą" tylko te które potrafią. Ile trwa ukradzenie samochodu ? Kilkadziesiąt sekun !!! Gdzie sie kradnie ? Na duzych parkingach np sklepowych, na dużych osiedlach gdzie są zaparkowane setki pojazdów, przy trasach wylotowych z dużych miast. Anonimowość - duża ilość pojazdów i możliwość ukrycia się w tłumie oraz szybka ucieczka w tereny podmiejskie gdzie najczęściej są dziuple lub tereny leśne to nieozdowni przyjaciele złodzieja.

 

Jakie są metody ?

 

Klasyczna - otwarcie pojazdu, pokonanie zabezpieczeń i wio rumaku !

Na kieszonkę - najpierw "doliniarz" czyści nam dokumenty np w hipermarkecie + kluczyki (w taki upał nie ma gdzie tego schować) i z takim zestawem właściwy złodziej bierze naszego rumaka jak swego i tyle go widzieliśmy.

Na warsztat - zawozimy nasza "pociechę' do naprawy do "Kazika' bo "Kazik" tanio bierze, postuka, popuka przykręci odkręci cos tam zrobi i jak zrozumie że właściciel to frajer ("Panie zostaw pan dowód rejestracyjny bo jak przyjedzie znowu Policja na kontrolę a teraz to panie oni wszystkie warsztaty kontroluja zamiast k..a jego mać bandytów łapać. To powiedzą że ukradłem ten pana samochód bo nie mam papierów.") to nie musi się więcej pytać gdzie parkujemy bo "zaprzyjaźnione chłopaki z miasta" już wiedzą gdzie, jaki mamy alarm i nawet z własnym kluczykiem nawet przyjadą. W ASO też mogą być parszywe owce a tam też podajemy swoje dane !!! Inny wariant to wyciągnięcie z rozmowie gdzie właściciel mieszka np ("Kazik" - a skąd pan wie o naszym warsztacie ? Właściciel - a mieszkam tu niedaleko na Asfaltowej to jak jadę do domu to widze pana szyld i tak wstąpiłem) Jescze inny wariant to kodowanie kluczyków, autoalarmy itp Nie twierdzę że wszyscy to złodzieje ale niektórzy poprostu wiedzą o naszy samochodzie za dużo. Mając takie informacje plus kluczyk którego dorobienie to poprostu dziecinada mozna odczekać miesiąc, dwa w tym czasie sprawdzić czy właściciel parkuje tam gdzie podawał że mieszka i po naszym samochodzie.

 

Czy nowe samochody są dobrze zabezpieczone ? W Warszawie byla taka grupa która kupiła sobię nowiuteńkiego Citroenka C5. Kupili go w salonie jako jedni z pierwszych w Polsce (JAKA INWESTYCJA !!!) po miesiącu zabawy z rozebranym na kawałki samochodem ukradli ponad 100 C5 w Warszawie i okolicy. Oni wiedzieli wszystko na temat tego samochodu więc brali je jak swoje, inna grupa kradła tylko Toyoty Yaris. Proponuję lekturę stron internetowych komend wojewódzkich policji i czesto są tam informacje o takich grupach (najlepiej zaczać od http://www.policja.pl a dalej linkami). Nasi złodziej jeżdżą do Włoch, Holandii, Niemczech, Hiszpanii bo tych samochodów jest tam więciej (nowych) tam się uczą i później gdy grunt sie pali wracają do Polski i zaczynają na nowo. To jest biznes i tutaj wiedza ma kolosalne znaczenie. Kto potrafi kkradnie drogie fury kto nie potrafi kradnie polonezy. Oczywiście pozostaje temat ostatni czy temat zbytu towaru a prawda jest taka że samochody kradzione w Polsce w wiekszości zostają rozebrane na cześci i sprzedawane na giełdach lub w internecie.

Aha dobre grupy mają nawet i zagłuszacze GPS więc one nie są 100 %

 

Co zrobić by nie ukradli nam samochodu ?

Być nietypowym. Nietypowe zabezpieczenie zniechęca wielu amatorów cudzej rzeczy !

Korzystać ze sprawdzonych punktów napraw i usług polecanych przez innych którym nie zgineła fura po wizycie w takim miejscu. Nikomu nie podawac swoich danych ani nie dawać kluczyka do łap tak abyśmy nie straili go z oczu np. podczas dorabiania w hipermarketach - Panie zrób pan zakupy a później pan przyjdziesz to kluczyki będa dorobione i będą juz czekać. uważać na swoje rzeczy tak abyśmy ich nie stracili (patrz kluczyk i dokumenty podczas zakupów).

Parkowac bardzo blisko krawężników, ścian, donić, drzew itp tak aby złodziej nie mógł się od spodu otworzyć maski w celu znalezienia głośnika od alarmu (jeżeli jest on zamontowany w tym miejscu).

Ubezpieczyć się !!! Nie potrzeba autocasco ubezpiecalnie mają same opcje antykradzieżowe - otrze nam to zły po stracie naszego mechanicznego pupilka.

 

No i najważniejsze - nie kupować używanych części z "okazyjnych" nie sprawdzonych żródeł bo moze byc to kawałek samochodu innego forumowicza (tfuuuu !!!) Popyt uruchamia podaż !!! każda część kupiona w sklepie (nawet zamiennik) to zmiejszenie się ryknu częśći z "odzysku".

 

Inna bajka to jak się nie dac zrobić by nie kupic "okazyjnego" samochodu walniętego poza granicami RP ale to jak będą chętni do poczytania. Kończy się to coraz częściej wizytą chłopaków bez mundurków i zapakowaniem naszego pojazdu na lawetę. następnie możemy na niego sobie popatrzec na polcyjnym parkingu. Dla nas utrata pieniędzy (powodzenia w procesowaniu się o odszkodowanie) wydanych na samochód a i mozna wyłapć zarzucik za paserstwo np nieumyślne czyli 292 KK. Jak będzie zainteresowanie to mogę przygotowac materiały dotyczące oryginalnych dokumentów z różnych krajów wraz z zabezpieczeniami aby nie kupić samochodu na lewych kwitach co teraz jest powszechne (moder zastanów się i daj halo czy widzisz taka potrzebę)

 

 

Zapraszam wszyskich do debaty ale na Boga proszę o jedno jak ktoś nie wie jak wygląda rzeczywistośc to niech nie piszę bzdur. Złodzieje też mogą czytać te forum i śmieją sie do upadłego..

Oczywiście nie mogę też tutaj napisac wszystkiego ale coś niecoś na pewno.

Aha idę na urlop więc mogę z poślizgiem odpowiadac na ewentualne komentarze i zapytania. No i moze znajde jakieś fotki jak wyglądają "zabawki" do złodziejskiej roboty i jak moder pozwoli to je wstawimy na forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zulu, myślę, że - jak to nazywasz - tzw. "pies" na forum to skarb i to, że dzielisz się takimi informacjami (choć duża część już była podana na forum) - a raczej to, że chce Ci się wypisywać tej długości elaboraty po godzinach pracy to skarb, którego żaden mod nie może niedocenić :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra robota...wszystko zebrane w "kupę", wyjaśnione po kolei i dokładnie. Teraz musze pomyśleć nad nietuzinkowym zabezpieczeniem do mojego paska. :619:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomiałem jeszcze dodać że jeszcze pozostaje temat wymiany komputera ale o tym może póżniej. Wiem że pewne informacje były tu opisywane (nawet niektóre lepiej od moich) ale pewne tematy nalezy powtarzac do znudzenia bo zawsze znajdą się tacy co przez swoją głupotę później płaczą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
że jeszcze pozostaje temat wymiany komputera

Chodzi o zmianę pinów żeby uchronić nasz cudeńka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o zmianę pinów żeby uchronić nasz cudeńka?

Raczej chodzi o to, że złodziej przyjeżdża z własnym komputerem, żeby nie musiał się stresować immo i innymi zabezpieczeniami zależnymi od tegoż komputera :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności