Qenzey Zgłoś #1 Napisano 21 Listopada 2017 (edytowane) Witam , posiadam passata 2.0 tdi 170km pompowtryski w DSG i ostatnio zaczął się problem z dpf'em tryb awaryjny itp jak to bywa klasycznie.Znajomy mechanik, z firmy zajmującej się chipami usuwaniem dpf regeneracja itp po paru próbach wypalenia stwierdził że nie idzie juz nic zrobić i trzeba wysłać dpf na regeneracje. Jak się okazało filtr jest na tyle zajechany i malo tego zawalony jakąś chemią (zapewne poprzedni wlasciciel grzebal bo auto kupilem miesiac temu) ze filtr nawet nie nadaje się na regeneracje , tylko na złom. I stąd pytanie do was forumowicze bo mam zasadniczo 2 opcje , albo go usunąć profesionalnie ale wiadomo przepisy są jakie są a ostatnio też glosno jest o dpf w wiadomościach i mam obawy odnośnie tej operacji , czy moze montaż używanego dpf? Z drugą opcją jest tak ze mechanik mówił ze używek z allegro i od jakis mirków handlarzy to omijać szerokim łukiem i jedyna opcja używanego to w 100% sprawdzony dobry nie zawalony dpf od dobrego znajomego , powiedzmy z jakiegos powypadkowego auta. Z tym że mam pytanie bo jest jakaś szansa nie mówie ze to wypali ale jest szansa poprzez znajomego na wyjęcie dpf z jakiegos w miare nowego passata z niskim przebiegiem powypadka więc na logikę myśle ze ten dpf powinien być okej tylko czy DPF z nowszego passata pasuje do B6? Mozna wogole robic taki zabieg jak wkladanie uzywanego dpfa z nowszego passata do starszego ? Czy odpuścic temat tej używki i usunąc DPF i zapomnieć o sprawie? Miał ktos podobny dylemat , bądź ktoś kto jest w stanie mi jakoś pomóc? Z góry dzięki za pomoc Edytowane 21 Listopada 2017 przez Qenzey Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marekmoleda Zgłoś #2 Napisano 21 Listopada 2017 Ja bym zrobił wycinkę jak minister Szyszko. Na razie zapełnienie mojego DPF-a to jakieś 40% ale już mi chodzi po głowie żeby w przyszłym roku go chlasnąć. DP-y to najgorsze dziadostwo wraz z systemem Start - Stop. Znajdź tylko sobie dobrego mechanika który zrobi to profesjonalnie i będziesz zadowolony, a ekologie to możesz mieć w piecu jak nie palisz plastikiem i śmieciami. Zawsze mnie zastanawiało dlaczego Kraków ma smog tylko zimą? Więcej samochodów jeździ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maniujr Zgłoś #3 Napisano 21 Listopada 2017 (edytowane) Dobre firmy wywalają tylko środek dpf'a, a puszka zostaje (żeby nadgorliwy diagnosta się nie czepiał) + wyłączenie w ECU. Co ciekawe potrafią też zrobić tak, że normy spalania są zachowane mimo wywalenia dpf. Edytowane 21 Listopada 2017 przez maniujr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radekrp90 Zgłoś #4 Napisano 21 Listopada 2017 Normy nie są zachowane - nie daj się zwieźć. W używanym dieslu CR na 99% będą cząstki stałe w większych ilościach niż przewiduje to norma. Szczególnie jeśli to VW. Z tego co wiem tylko silniki Mazdy (skyactive-D) poradziły sobie z testami bez filtra DPF. Ale one również były nowe, a po pewnym przebiegu nikt nie zagwarantuje, że będzie ok. To, że test na SKP nic nie pokaże to nic nie oznacza Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maniujr Zgłoś #5 Napisano 21 Listopada 2017 Ja mam wywalonego dpf, nie wiem dokładnie jak, bo robił to poprzedni właściciel (djrobo) w Cinsoft+remap. To co napisałem wyżej opieram na informacji od ludzi z tune-force, bo przymierzam się do tego samego w 2.0dCi żony (Qashqai+2), a ich mam blisko i mają dobre opinie oraz zrealizowane projekty. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wiesiok81 Zgłoś #6 Napisano 21 Listopada 2017 (edytowane) auto bez dpf normalnie przechodzi badania, emisja sie przeciez nie zmieni czy on jest czy go nie ma. cząstki stałe to jest- sadza. a tego nikt nam nie sprawdzi bo trzeba miec do tego urzadzenie zwane dymomierzem a stacje ani policja mobilna tego nie posiada i długo jeszcze posiadać nie bedą, a jesli nawet cud sie zdarzy i mogli by miec takie urządzenia to i tak nie sprawdzą bo aby auto sprawdzić na dymomierzu dwu lub trzy krotnie trzeba przygazować do wysokich obr a jak wiadome wszystkie nowsze auta mają zabezpieczenia przed takim gazowaniem na postoju, wiec najprościej w świecie mogą tylko cmoknąć..... oczywiście mówimy tu o przyzwoitej wycince i pozostawieniu na swoim miejscu puszki ,czujniki itp, brak tych elementów dyskwalifikuje zawodnika odrazu i dowód może być zabrany. wizualnie wszystko musi sie zgadzać Edytowane 21 Listopada 2017 przez wiesiok81 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radekrp90 Zgłoś #7 Napisano 21 Listopada 2017 To, że "nikt" tego nie potrafi w PL zmierzyć to jedno ale pisanie, że auto spełnia normy to już czyste kłamstwo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Qenzey Zgłoś #8 Napisano 21 Listopada 2017 Dzięki panowie za wypowiedzi , wychodzi na to ze chyba zdecyduje sie na usunięcie dpf , a wie ktoś może czysto teoretycznie czy wogole można z nowszego Passeratti włożyć dpfa do b6 ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maniujr Zgłoś #9 Napisano 22 Listopada 2017 a po co ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Qenzey Zgłoś #10 Napisano 22 Listopada 2017 No gdyby ktoś nie chciał usuwać dpf ani kupować nowego drogiego tylko wstawić używkę z małym przebiegiem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krawcol82 Zgłoś #11 Napisano 22 Listopada 2017 Dymomierze... Wystarczy palcem przejechać po końcówce wydechu i wiadomo, czy siedzi w aucie DPF, czy jest usunięty :-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radekrp90 Zgłoś #12 Napisano 22 Listopada 2017 Palec w tym wypadku to nie przyrząd pomiarowy. Nie ma certyfikacji Urzędu Miar Prawda jest taka, że każdy kto usuwa zdaje sobie sprawę z tego wad i ewentualnych problemów. Ja osobiście nie znam jeszcze przypadku wlepienia choć mandatu dla właściciela auta bez DPF'a o ile nie kopci on bardziej niż statystyczny diesel ze swojej generacji Ja sam jednak nie jestem zwolennikiem takich metod i choć jeszcze rok temu sam usuwałem katalizator z 1.9 TDI. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rosol Zgłoś #13 Napisano 24 Listopada 2017 Może lepiej ktoś organoleptycznie to sprawdzi? Przed wycięciem i po analiza spalin w SKP......... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomy Zgłoś #14 Napisano 24 Listopada 2017 Dnia 22.11.2017 o 22:06, radekrp90 napisał: Palec w tym wypadku to nie przyrząd pomiarowy. Nie ma certyfikacji Urzędu Miar Prawda jest taka, że każdy kto usuwa zdaje sobie sprawę z tego wad i ewentualnych problemów. Ja osobiście nie znam jeszcze przypadku wlepienia choć mandatu dla właściciela auta bez DPF'a o ile nie kopci on bardziej niż statystyczny diesel ze swojej generacji Ja sam jednak nie jestem zwolennikiem takich metod i choć jeszcze rok temu sam usuwałem katalizator z 1.9 TDI. Znam przypadek gdzie nasz rodak pod Berlinem został zatrzymany do kontroli przez Polizei . W jego Audi A6 C6 3.0 TDI mobilna stacja analizy spalin (dymomierz) wykazała przekroczenie norm spalin. W trakcie weryfikacji nr VIN wyszło, że auto powinno mieć DPF. Oczywiście DPF był usunięty. Mandat gotówkowy opiewał na kwotę 1000 EUR (mogli przyłożyć nawet 5000 EUR) i dalszy zakaz jazdy. Chłopak dosłownie się popłakał! Auto wróciło na lawecie do Szczecina, dowód rejestracyjny został zatrzymany i przesłany do polskiego wydziału komunikacji. Jak widać po zmianie przepisów dotyczących badań technicznych przez krajowe SKP samochody będą poddawane analizie spalin - no to handlarze używanymi DPF poczują "piniądz", bo bankowo rozpocznie się masowe przywracanie wycinanych DPF-ów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radekrp90 Zgłoś #15 Napisano 24 Listopada 2017 Ale niemcy to innego. W Polsce służby póki co nie mają (chyba tylko w Krakowie są takie mobilne stacje zdolne do wszelkich pomiarów jak przy niemieckim TUV) takich urządzeń więc zostaje jedynie odsiew na podstawie wzrokowego - kopci/nie kopci lub śmierdzi/nie śmierdzi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomy Zgłoś #16 Napisano 24 Listopada 2017 Uważam, że to jest kwestia czasu. W polskiej Policji coraz więcej aut technicznych wyposażonych w dymomierze. W większych miastach widok technicznego busa policyjnego to już norma. W moim odczuciu wszystko zmierza do całkowitego wyeliminowania procederu zatruwania powietrza. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wiesiok81 Zgłoś #17 Napisano 24 Listopada 2017 praktycznie żadna policyjna mobilna stacja nie jest wyposażona w dymomierze a juz napewno w krakowie. mają tylko analizatory spalin i eliminują stare benzyniaki ciekawe końcówki artykułu http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/dlaczego-nowe-auta-nie-sa-ekologiczne-wielka-sciema-z-normami-emisji-spalin/l4q07b http://moto.onet.pl/aktualnosci/policja-bedzie-badac-jakosc-spalin-co-z-autami-bez-filtrow-i-katalizatorow/bwm5vn Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomy Zgłoś #18 Napisano 24 Listopada 2017 2 godziny temu, wiesiok81 napisał: praktycznie żadna policyjna mobilna stacja nie jest wyposażona w dymomierze a juz napewno w krakowie. mają tylko analizatory spalin i eliminują stare benzyniaki ciekawe końcówki artykułu http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/dlaczego-nowe-auta-nie-sa-ekologiczne-wielka-sciema-z-normami-emisji-spalin/l4q07b http://moto.onet.pl/aktualnosci/policja-bedzie-badac-jakosc-spalin-co-z-autami-bez-filtrow-i-katalizatorow/bwm5vn Tak na szybko pierwsze lepsze 2 art. z Google-a: http://www.gazetawroclawska.pl/motofakty/aktualnosci/a/wroclawska-policja-dostala-3-nowe-dymomierze-bedzie-wiecej-kontroli,10432526/ http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,22441289,policja-dostala-sprzet-do-pomiaru-spalin-i-halasu-na-poczatek.html?disableRedirects=true "Praktycznie żadna" - robi różnicę Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wiesiok81 Zgłoś #19 Napisano 24 Listopada 2017 (edytowane) wszystko ładnie pięknie tylko to dalej nie zmienia faktu ze dobrze usunięty dpf miesci sie we wszystkich normach podczas kontroli jak również aby przeprowadzić badanie dymomierzem trzeba wkręcić silnik na max obr gdzie w nowszych samochodach jest to zabezpieczone blokadą i sorry ale dalej d... jest z tyłu jak najbardziej jestem ZA ,niech sę wkońcu wezmą i wyeliminują te stare cięzarówki i wszystkie inne 20paro letnie dostawczaki czy nawet osóbówki gdzie przy noralnej jeździe nie pod zadny obciązeniem zostawiają za sobą smuge dymy, ale nie popadajmy w paranoje i nie twierdźmy że kazde auto bez dpf jest beee i okrótnym trucicielem i zostanie mu zabrany dowód lub nie przejdzie badania bo czegos takiego napewno nie będzie. jezeli organoleptycznie wszystko sie zgadza, czujniki sa, pucha jest , na desce nic nie świeci, normy sie mieszczą to niestety ale mogą cmoknąć, bo nikt nie zrobi ci nic tylko za to że masz okopconą końcówkę tłumika jest wiele samochodów co maja sprawne dpfy i mają okopcony wydech Edytowane 24 Listopada 2017 przez wiesiok81 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radekrp90 Zgłoś #20 Napisano 24 Listopada 2017 4 minuty temu, wiesiok81 napisał: "(...)dobrze usunięty dpf miesci sie we wszystkich normach podczas kontroli ...)" I to jest dobre rozumienie tematu, bo normy emisji homologacyjne to nie to samo co podczas kontroli, bo sprzęt nie jest tak dokładny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach