rafal102 Zgłoś #1 Napisano 11 Lutego 2007 Witam. Wczoraj miałem nie miłą przygodę, moje hamulce zawiodły i musiałem perzez 150km wracać bez nich. Myslałem, że walna przewód paliwowy, ale to nie to, płyn ubywa ale wolno.. Pierwszy obajw był taki że przy zahamowaniu czułem stuki w pedale coś nie coiś jak ABS oczywiscie ja ich nie mam. I było czuć stuki na tylnich kołach. Potem hamulce zanikły. Pedał jest miekki nawet jak sie go pomuje kilka razy prosze o pomoc w diagnozie usterki... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #2 Napisano 11 Lutego 2007 Zapewne z tyłu masz bębny a więc przyjrzyj się cylinderkom. Najprawdopodobniej któryś cieknie a jak tak to płyn będzie ubywał... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Fairplay Zgłoś #3 Napisano 11 Lutego 2007 Zobacz gdzie wycieka plyn ,zazwyczaj zauwazysz na oponach od wewnatrz jak autko postoi troche(no chyba ze gdzies przewod uszkodziles). drugie to jaki masz pedal przy wylaczonym silniku powinnien byc coraz twardszy przy kolejnych depnieciach,jezeli nie ma zmian albo jest "miekki" pompa hamulcowa najczesciej uszczelki (duzo roboty!!!) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość pszemek Zgłoś #4 Napisano 11 Lutego 2007 Pewnie pękły sprężyny od szczęk hamulcowych.Ściągnij bębny i zobacz co się dzieje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rafal102 Zgłoś #5 Napisano 11 Lutego 2007 Koledzy a mam takie pytanko, czy do tejk belki co mam z bębnami dałoby rade założyć tarcze..??? czy coś trzeba przerabiać ..? jak to wyglada...?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość pszemek Zgłoś #6 Napisano 11 Lutego 2007 rafal102, chyba się nie da.Nie ma mocowania pod "siodło" do tarczówki.Niech ktoś poprawi jeśli się mylę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość szczygiw Zgłoś #7 Napisano 12 Lutego 2007 Jest opcja wymiany bebnow na tarcze, ale to jest jakaś większa operacja z tego co wiem... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość pszemek Zgłoś #8 Napisano 12 Lutego 2007 ale to jest jakaś większa operacja z tego co wiem Chyba wymiana tylnej belki.... Za dużo roboty.Dobrze zrobione bębny nie będą sprawiać więcej problemów niż tarczówki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rafal102 Zgłoś #9 Napisano 15 Lutego 2007 sprzęt już zrobiony i jest wszytsko wporządku.. przyczyna to prawie brak szczęk, a dziwne zachowanie, to ich odklejenie, i jak okładzina wtrafiła miedzy beben a szczeke o łapały a jak nie to hamulców nie yło i płyn hamulcowy wyciekał z powodu wypychania cylinderka. Troche problemu było z montowaniem spowrotem szczęk, ponieważ rozsypały mi sie przy wyciaganiu.. ale naszczescie druga strona byłą cała i jakoś zmontowałem.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość -uki- Zgłoś #10 Napisano 15 Lutego 2007 Co dy wymiany bębnów na tarcze to trzeba by całe tylne piasty wymienić. Są przykręcane do belki, więc belka zostałaby nie ruszona. Czy jest jednak sens takiego zabiegu - trzeba zdecydować samemu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MAGNUM-DXi12 Zgłoś #11 Napisano 15 Lutego 2007 sprzęt już zrobiony i jest wszytsko wporządku.. przyczyna to prawie brak szczęk, a dziwne zachowanie, to ich odklejenie, i jak okładzina wtrafiła miedzy beben a szczeke o łapały a jak nie to hamulców nie yło i płyn hamulcowy wyciekał z powodu wypychania cylinderka. Troche problemu było z montowaniem spowrotem szczęk, ponieważ rozsypały mi sie przy wyciaganiu.. ale naszczescie druga strona byłą cała i jakoś zmontowałem.. hehe własnie jak zacząłem czytać temat to chciałem to napisać, ale wiedze ze problem już rozwiązałeś Miałem identyczny przypadek, tyle ze Ja wracałem bez hamulców jakieś 25-30km;)) Do tego wymieniłem oba cylinderki (nie duzy koszt) i okładziny niby koles mówił że dobre JURID-y!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość rafik78 Zgłoś #12 Napisano 15 Lutego 2007 dokladnie kolego daj sobie siana z tarczami , ja miałem w poldku terazm mam w pasku i klne non stop. średnio co 6 miesięcy regeneracja zacisków ! do dupy rozwiązanie , pewnie jak były nowe to ok , teraz to na nowe mnie nie stać , a regeneracja czas i kase i nerwy kosztuje ! Ps . magnum , pojawisz sie kiedys na jakimś spociku małopolski ???? zapraszamy !! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość -uki- Zgłoś #13 Napisano 16 Lutego 2007 rafik78 O co chodzi z tymi tarczami z tyłu, co się tam psuje?? Ja swoim jeżdżę zbyt krótko, żeby coś takiego zaobserwować... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
edde Zgłoś #14 Napisano 16 Lutego 2007 a ja jeżdze od 1,5 roku i nie mam najmniejszego problemu z tarczami, jedyne co robiłem to wymiana klocków, jedyna wada o jakiej słyszałem to że jesli chcesz wymienić tarczę to razem chyba z piastą co podraza koszt wymiany np. w stosunku do kosztu tarcz z przodu, no i w paskach były dwa rodzaje zacisków: starsze z linką ręznego mocowaną bezpośrednio w odlewie zacisku i nowsze z mocowaniem przykręcanym (nie są zamienne), może to ma cos do awaryjności? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #15 Napisano 16 Lutego 2007 jedyna wada o jakiej słyszałem to że jesli chcesz wymienić tarczę to razem chyba z piastą co podraza koszt wymiany Eeeee, normalnie tarczę zakładasz tylko trzeba przełożyć wieniec ABSu choć trochę roboty przy tym jest. O co chodzi z tymi tarczami z tyłu, co się tam psuje?? Zacina ( nie odbija ) się sworzeń prowadzący zacisku czago objawem jest nierównomierne zużywanie się klocków Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
edde Zgłoś #16 Napisano 16 Lutego 2007 no, subtelna różnica jest: przód odkręcasz śrubkę mocowania i zdejmujesz tarcze, tył odkręcasz naketkę piasty, wyjmujesz łożyska i piastę, składając (razem warto wymienić łożyska) dochodzi regulacja łożysk, a więc moze niezbyt zaawansowana naprawa ale zawsze bardziej pracochłonna, własnie zajrzałem do intercarsu i moge obalić mit że tarcza na tył jest droższa, porównując np. ceny brembo w moim układzie czyli przód wentylowany i tył pełny cena jest niemal taka sama 118 i 120 zł, absu nie posiadam więc wymiana trochę prostsza Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #17 Napisano 16 Lutego 2007 To że jest więcej roboty przy tylnych to rzecz jasna bo raczej nieobędzie się bez palnika no ale o tym możesz poczytać w tematach m.in o wymianie tarcz hamulcowych Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sound wave Zgłoś #18 Napisano 16 Lutego 2007 ja mam problem z tylnym zaciskiem (o dziwo jednym....) co pół roku trzeba go rozebrać i przesmarować ten dzyndzek od ręcznego - w warsztacie mi powiedzieli że jak raz się sypnie to tylko wymiana tarczy albo smarowanie co pół roku - nowy zacisk kosztuje duuzo więc zostaje tylko ciągła zabawa.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #19 Napisano 16 Lutego 2007 wymiana tarczy no raczej zacisku co pół roku trzeba go rozebrać i przesmarować ten dzyndzek od ręcznego Albo używać ręcznego Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pakafoto Zgłoś #20 Napisano 16 Lutego 2007 używać ręcznego ]non-stop i wszystkich hebli od 2 lat spoko Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach