Skocz do zawartości
Gość mikeee

najbardziej beznadziejny patent w Passacie?

Rekomendowane odpowiedzi

dołoże znów dwa grosze

ODMA - bo musze wymieniać i nie ma zamienników :) francowata rura.

Jak to sie potrafi zapaćkać przy bloku silnika !!! Wreszcie chyba znalazłem przyczyne czestych dolewek oleju, ehhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

popielniczka wraz z gniazdem zapalniczki, przy zbyt gwałtownym podłączeniu urządzania po prostu wpada cała do środka. :lol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie to jest cała masa malutkich szczegółów, które mnie drażnią. Jakość wnętrza - makabra to skrzypienie i trzeszczenie. Całe szczęście zwalczyłem to. Wygłuszenie - a w zasadzie jego brak. No jak można zostawić 2 cm. między blachą nadkola z tyłu a boczkiem tapicerskim? I nic tam nie podkleić? Żenada i patent jakich mało. Reflektory - no paranoja, ja rozumiem, że koszta się tnie stosując plastik zamiast szkła, ale k**** mać, to jakaś paranoja jest z tym żółknięciem - to jest dopiero patent, dobrze, że chociaż szyby są szklane... Układ kierowniczy - ten kto go tak zaprojektował to miał ręce z drewna i pojęcie o dobrym prowadzeniu auta żadne. I jeszcze to połączenie - naprawdę świetne wielowahaczowe zawieszenie, idealnie zestrojone w mojej opinii między komfortem a odrobiną sportowego charakteru, i do tego zapakowany gówniany i bez charakteru układ kierowniczy. O elektryce nie mówię, to śmieszne wprost.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Jak by ktoś się pytał, jest to słynny odpływ pod akumulatorem

 

w sumie w audi mamy ten sam patent , pewnie do dziś konstruktorzy vw ,żąłują ,że wymyślili taki patent ,choć u nas w De przywołują na darmowe akcje serwisowe ,które polegają właśnie na udrażnianiu tych odpływów.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
choć u nas w De przywołują na darmowe akcje serwisowe ,które polegają właśnie na udrażnianiu tych odpływów.

U nas ;) w GB też była taka akcja w tamtym roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie strasznie wnerwia ze za kazdym razem zeby otworzyc drzwi musze naciskac pilota dwa razy, teraz to juz jest w miare ok ale na poczatku to mnie ku..ca brala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie wkurza coś typowo eksploatacyjnego, a mianowicie wymiana filtra przeciwpyłkowego. Rzecz, którą robi sie przy przeglądach, a jego umiejscowienie (konieczność zdejmowania podszybia), upychanie go tam żeby równo leżał to jest to niefajne.

Nawet koreańce mają to lepiej rozwiązane, jest szufladka za schowkiem, odpina sie schowek, wyciąga szufladkę i wymienia filtr...minuta roboty, w pasku nie do końca ktoś to przemyślał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A mnie wkurza coś typowo eksploatacyjnego, a mianowicie wymiana filtra przeciwpyłkowego.

 

Jak dla mnie to rozwiązanie jest wyjątkowo wygodne, zarówno w 3BG jak i 3B. Wymiana jest bardzo szybka i łatwa. W zasadzie może to zrobić nawet osoba niezbyt rozgarnięta. Są auta w których wymiana tego filtra jest naprawde kłopotliwa.

 

a jego umiejscowienie (konieczność zdejmowania podszybia)

 

A w jakim celu?? W 3Bg owszem, część podszybia się zdejmuje ale to trwa może 20s, cała operacja wymiany tego filtra odbywa się bez użycia jakiegokolwiek narzędzia. W 3B tej części podszybia nawet nie ma, a osłona filtra jak pamiętam jest na 1 śrubie.

Edytowane przez dtambor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A mnie wkurza coś typowo eksploatacyjnego, a mianowicie wymiana filtra przeciwpyłkowego. Rzecz, którą robi sie przy przeglądach, a jego umiejscowienie (konieczność zdejmowania podszybia), upychanie go tam żeby równo leżał to jest to niefajne.

Nawet koreańce mają to lepiej rozwiązane, jest szufladka za schowkiem, odpina sie schowek, wyciąga szufladkę i wymienia filtr...minuta roboty, w pasku nie do końca ktoś to przemyślał.

Mamy te same auto ten sam rok, silnik i ja wymienialem odkrecajac jedna srubke :):) Predzej problemem jest wymiana filtra paliwa ktory jest pod autem a w wielu autach pod maska

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to w silnikach benzynowych filtr paliwa chyba przewaznie jest pod autem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lub przy pompie lub w komorze silnika ,pod autem gdzie dla mn ie jest najbardziej bez sensu bo narazony jest na zerwanie uszkodzenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co powiecie na temat kolektorów wydechowych... każdy silnik ma inny a do tego sie france przepalają i pękają...

do 1,6 AHL szukałem używki przez 2 miesiące, znalazłem- była pęknięta i od nowa polska ludowa :dupablada, nowa sztuka 650 w serwisie... ale bolało

a wszystko wina mechanika co postanowił mi go zespawać :debil jeszcze gorzej było :wsciekly

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W sumie to jest cała masa malutkich szczegółów, które mnie drażnią. Jakość wnętrza - makabra to skrzypienie i trzeszczenie. Całe szczęście zwalczyłem to. Wygłuszenie - a w zasadzie jego brak. No jak można zostawić 2 cm. między blachą nadkola z tyłu a boczkiem tapicerskim? I nic tam nie podkleić? Żenada i patent jakich mało. Reflektory - no paranoja, ja rozumiem, że koszta się tnie stosując plastik zamiast szkła, ale k**** mać, to jakaś paranoja jest z tym żółknięciem - to jest dopiero patent, dobrze, że chociaż szyby są szklane... Układ kierowniczy - ten kto go tak zaprojektował to miał ręce z drewna i pojęcie o dobrym prowadzeniu auta żadne. I jeszcze to połączenie - naprawdę świetne wielowahaczowe zawieszenie, idealnie zestrojone w mojej opinii między komfortem a odrobiną sportowego charakteru, i do tego zapakowany gówniany i bez charakteru układ kierowniczy. O elektryce nie mówię, to śmieszne wprost.

 

sory ale w normalnym passacie nie ma mowy o zadnym skrzypieniu odstawaniu plastikow... poprostu twoj cos wozil i byl rozkladany na czesci ale jest to składak poprostu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W sumie to jest cała masa malutkich szczegółów, które mnie drażnią. Jakość wnętrza - makabra to skrzypienie i trzeszczenie. Całe szczęście zwalczyłem to. Wygłuszenie - a w zasadzie jego brak. No jak można zostawić 2 cm. między blachą nadkola z tyłu a boczkiem tapicerskim? I nic tam nie podkleić? Żenada i patent jakich mało. Reflektory - no paranoja, ja rozumiem, że koszta się tnie stosując plastik zamiast szkła, ale k**** mać, to jakaś paranoja jest z tym żółknięciem - to jest dopiero patent, dobrze, że chociaż szyby są szklane... Układ kierowniczy - ten kto go tak zaprojektował to miał ręce z drewna i pojęcie o dobrym prowadzeniu auta żadne. I jeszcze to połączenie - naprawdę świetne wielowahaczowe zawieszenie, idealnie zestrojone w mojej opinii między komfortem a odrobiną sportowego charakteru, i do tego zapakowany gówniany i bez charakteru układ kierowniczy. O elektryce nie mówię, to śmieszne wprost.

 

chyba kolega musi sobie kupić inne auto :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to prawdziwa masakre miałem jak wymieniałem akumulator.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie to prawdziwa masakre miałem jak wymieniałem akumulator.

 

Ja załatwiłem podszybie, ale przynajmniej teraz juz wiem jak prosto się je ściąga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A w jakim celu?? W 3Bg owszem, część podszybia się zdejmuje ale to trwa może 20s, cała operacja wymiany tego filtra odbywa się bez użycia jakiegokolwiek narzędzia. W 3B tej części podszybia nawet nie ma, a osłona filtra jak pamiętam jest na 1 śrubie.

 

Ano w takim celu, że mimo, że mam 3B to mam podszybie tak jak w 3BG (sam sobie zrobiłem update, przynajmniej mam czysto i bez liści)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
sory ale w normalnym passacie nie ma mowy o zadnym skrzypieniu odstawaniu plastikow... poprostu twoj cos wozil i byl rozkladany na czesci ale jest to składak poprostu.

 

Nie był rozkładany na części, nie był cięty i spawany, nie był dotykany przez polskich mechaników poza mną - sam zrywałem fabryczne kleje mocujące np. boczki tapicerskie, podsufitkę i tapicerkę bagażnika. Sam zerwałem loctite mocujący śruby środkowego tunelu i sam rozwaliłem fabryczne spinki walcząc ze skrzypieniem. Najeździłem się już różnymi autami i mogę powiedzieć jedno - passat to największy ze znanych mi skrzypków. Nie ma tu znaczenia przebieg i wiek auta - BMW 525 TDS z 1993 roku z przebiegiem ponad 600 kkm jest cichsze i nie skrzypi. Ale coś kosztem czegoś - tańsze auto - tańsze materiały użyte do produkcji. Jestem w stanie to zrozumieć, a jednak nadal mnie to wpienia;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ludzie ! A nie wypadają wam czasem nakładki na podnośnik z listw progowych ? Według mnie coś z nimi jest nie tak. Podobno reagują na zmianę temperatury i same wypadają. W ogóle to miałem i lewą i prawą w ręku i oprócz innego numeru to żadnej różnicy nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności