Skocz do zawartości
Charakterek

Ile lat masz samochód, a ile lat zamierzałeś go mieć?

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mam zdjęć, jest brudny i nie mam czasu :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie mam zdjęć,

 

Zrób domowym,albo kalkulatorem na baterie słoneczne :>

 

 

 

 

jest brudny

 

Mi to nie przeszkadza :lol2

 

nie mam czasu

 

to se kup wózek zawczasu :lol2 :haha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Planowałem zakup bmw e36 cabrio jednak ojciec sprzedawał passata i kupcy marudzili, że za drogo w 2008 roku chciał 35 tyś za krajowca z przebiegiem 160tyś...

więc nikt nie chciał tak go przygarnąłem, a plany o bmw poszły w las.

Ile zamierzam nim pomykać chyba na zawsze blacharkę się zrobi jak będzie trzeba, przebiegi kręce znikome (5 lat 44tyś km) więc hmm... po co inne auto kupować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w rodzinie od 92 roku, auto ma 29 lat :P, będzie jeszcze pewnie z 10 lat :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ile lat masz samochód?

Zbyt wiele.

... a ile lat zamierzałeś go mieć?

Wcale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja swoje toczydło mam prawie dwa lata, szczerze to nie wiem czy aż tak o nim marzyłem, bardziej się spodobał mojej żonie i to ona namówiła mnie do jego kupna. Jeśli o mnie chodzi to drugi raz B5 bym nie kupił z racji jego (za co mnie pewnie tu skrzyczą) partackiego wykonania, wielu rzeczy zrobionych celowo pod serwis no i wielu inżynierskich niedoskonałości - jak choćby zawieszenie.

Nie jestem przeciwnikiem VW, bo u mnie w rodzinie praktycznie od zawsze był jakiś VW lub coś koncernowego, ale jakość poszła dramatycznie w dół, co niestety widać gołym okiem w modelu B5. Sprzedawać póki co też nie będę bo auto jest doinwestowane więc nikomu nie mam zamiaru robić prezentów i właściwie tylko to go chroni przed sprzedażą.

 

Jeśli chodzi o auto o którym marzyłem to z całą pewnością był to Passat ale B3, pamiętam gdy w 1989 roku był prezentowany w Motorze. Momentalnie wpadł mi w oko i tak pozostało do dziś, sentyment mam i miał będę, tym bardziej że miałem ich z sześć i żaden nigdy nie nie zawiódł choć nie mało miały nalatane ( był to przebieg o którym ja wiedziałem , a ile było faktycznie to Bóg jeden raczy wiedzieć), ten model z całą pewnością będę bardzo dobre wspominał za jakość, trwałość, wykonanie, nowatorski jak na ówczesne czasy dizajn. Takich aut już niestety nie robią i z całą pewnością robić już nie będą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mojego mam już 1,5 roku i jak na dzień dzisiejszy nie widzę na rynku godnego następce. Nie dopuszczam myśli o sprzedaży furaka:coolCharakterek Spoko temat:cool

Edytowane przez Rufus110hp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie licząc krótkiej przygody z pożyczoną od teściów Skodą Felicją (super sprzęt) to obecne B5 3B jest moim pierwszym samochodem. Jeszcze przed zakupem założyłem sobie, że najmniej 3-4 lata ma wytrzymać. I taki też mam plan, chociaż stan w jakim kupiłem to auto pozwala sądzić, że nie 3-4 a 6-7 lat jeszcze da radę. Generalnie, jeśli kosztowne awarie będą mnie omijały to pojeżdżę nim tak długo jak się da (no chyba, że walnę w totka jakieś 10-15 mln :-D ) A jeśli już będę zmuszony kupić następne auto to nie wiem czy na 100 % to będzie Passat ale na pewno coś z VAG.

 

Druga sprawa jest taka, że zakochałem się w doładowanych silnikach. Niedawno przejechałem się Audi A4 kolegi, silnik 2.0 20V, chyba 131 KM i jakoś żadnej przyjemności nie odczułem. Także czy to w dieslu czy w benzynie, turbo musi być :ok:

Edytowane przez KONRAD_2085

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

passat jak passat - auto dla ludu .. jak sie da to się w przyszłym roku wróci do czegoś szybszego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poprzedniego paska AFN mialem dwa lata i sprzedalem go chyba tylko dlatego, ze byl stary ale co prawda nic sie nie psulo i nie chcialo mi sie wymieniac przewodu od klimy i uszczelki pod miską bo to masakra.

Ale teraz znowu powroce do paska ale juz B6 lub B5 FL z konca produkcji, chyba ze znajde w niemczech jakiegos zadbanego AFN'a to bez mrugniecia okiem bedzie moj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc tak...

Pierwszym autem jakie zakupiłem po 18 urodzinach był Fiat Uno. Jeździłem nim nieco ponad rok. Wtedy auto było dla mnie idealne bo po włożeniu gazu jeździło się prawie jak za darmo :marecek. Nie było planów sprzedaży ale niestety podłoga się sypała i cięższy pasażer mógł jechać dupą po asfalcie:lol. Przez to auto sprzedałem.

Drugi samochód to Renault 19. Całkiem fajne było ale niestety po miesiącu silnik padł brał olej w bardzo dużych ilościach. Wymiana troszkę dała po kieszeni bo jak się okazało musiałem też maglownice i pare innych rzeczy zmieniać. Potem pojeździłem coś około roku i sprzedałem za grosze w sumie dla tego, że mi się znudziła.

Następna była Renia Megane Coupe. Kupiłem okazyjnie za grosze nie dołożyłem nic oprócz używanej instalacji gazowej, nawet olej nie zmieniony:mlask. A jeździłem nią półtora roku i sprzedałem bo była za mała.

W sierpniu zeszłego roku zakupiłem moją "srebrną szczałe" (Passat B5 1.9 TDI 110KM AFN). Nie zamierzam go sprzedawać spisuje się znakomicie. Wymieniłem rozrząd, olej, filtry i uszczelniłem pompę paliwową bo delikatnie się pociła. Przejechałem nim do tej pory ponad 30tys km w tym dwa rasy trasa do Belgii i z powrotem (1400km w jedną stronę). A będąc tam kilka razy trasa Belgia - Niemcy (około 600km w jedną stronę) i raz Belgia - Francja a dokładnie Paryż (ponad 800km w obie strony). Także auto u mnie dużo jeździ i jeszcze zrobi dużo więcej km. Brakuje mi tylko tempomatu na te trasy ale planuje założyć.

To by było na tyle. A się rozpisałem:pardon:pardon

A zapomniałem dodać, że ni pisałem o maluchach i polonezach które przewinęły się przez moje ręce gdy jeszcze nie miałem prawka (pola, lasy polne drogi i jazda:kciuki - to były czasy).

Edytowane przez michal2307

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To by było na tyle. A się rozpisałem

 

 

panowie,ale to nie jest temat jaki był Wasz pierwszy samochód,tylko : Ile lat masz samochód,a ile zamierzałeś go miec?

 

:sciana

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry na sentymenty mnie zebrało:sciana

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecny samochód jest ze mną niecałe 5 lat. Kupowałem go bezterminowo więc będzie ze mną dopóki będzie mi dobrze służył lub będę posiadał wolne środki na zakup nowszego samochodu (ale i tak prawdopodobnie będzie to zakup drugiego samochodu a obecny pozostanie w rodzinie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój paszczak u mnie już prawie 5 lat... jest to moje pierwsze autko.

1,5 roku temu były plany sprzedaży ale jednak się odwidziało i póki co zostaje ze mną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie pasek jest 4-ty rok. Wielokrotnie się zastanawiałam nad zmianą, ale ten egzemplarz ma u mnie dożywocie :D tylko dlatego, że tutaj dochodzą prywatne powody zatrzymania go w rodzinie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzesi(E30)k

E30 325i mam od 2008r jako pierwsze i wymarzone auto ,a Paszteta już 2 miesiąc kotłuje. +6000km na mną i póki co tylko leję solarkę ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja zazwyczaj nie planuję przy kupnie, ile miałby pojazd u mnie na służbie być... Decyzja o ewentualnych zmianach przychodzi bez zapowiedzi zazwyczaj. I tak - Passata "diaduszke" B3 mam już 8-my rok. Kupiłem mu już następcę - B5 - 2,5 roku temu i "betrójka" miał iść na sprzedaż. Ale, jako, że B3 jest poprostu nie-znisz-czal-ny, przy zapewnieniu mu uczciwie podstawowego serwisu, po prostu jest niezawodny, aż nie do wiary. Stara szkoła Abwehry jednak... Zatem lata sobie u mnie nadal i jak narazie, planuję, aby dokonał żywota u mnie już. Skoro jego handlowa wartość to jakieś max. 1200, mooooże 1,5 tysia przy odpicowaniu, to o wiele większą wartość ma dla mnie użytkową. Przez to, dwa pasiory trzymam, a B5 też nie mam pojęcia, ile będę go miał... Narazie również nie daje po kieszeni zbytnio, chociaż parę rzeczy zaniedbanych przez poprzedniego właściciela, trzeba było zrobić.

Reasumując - jedyne, co można u mnie podciągnąć pod "plany lat posiadania" to, że samo jakoś wychodziło, że dwa poprzednie auta miałem dokładnie po 7 lat każde... Diaduszka B3 zaczął 8-my rok, wyłamał się ze zwyczaju :D

 

prawie jakbym czytał swoją historię z autkiem :P tylko moja B3 po 8 latach użytkowaniu znalazła nowego właściciela.. miało być dożywocie ale z racji tego, że jest drugi i planuję wyjazd to nie ma sensu żeby stały.. a B5? planowałem na dłużej ale kto wie, właśnie z powodu wyjazdu może i on powędruje dalej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to u mnie w sierpniu minęło 6 lat - myślałem że bedzie krócej. Szukam następcy ale nie ma za skończoną kasę. Nie jest to ideał ale jeździ się miodnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności