Skocz do zawartości
Gość luks12

Zakup passata B5 - jaki silnik wybrać?

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak piszecie, powinno się rozważyć przeznaczenie samochodu.

Popełniłem błąd kupując autko dla mojej Pani, głównie do jazdy po mieście.

Szukałem A3 130 i teraz trochę żałuje. Autko to raczej na autostradę i tu spisuje się świetnie. 310 niutków niewielka masa i 6 biegów, to wymarzony układ w trasę. I tak to właśnie wygląda jak jadę w trasę to passek zostaje w kraju.:)

A po mieście... "na co te konie, jak nie ma gdzie galopować?" w zupełności wystarczy 90

No i spalanie, A3 ASZ pali więcej niż AFN 4Motion (cykl mieszany)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja tez kolejne auto kupie juz w benzynie, bedzie to 2.0 TFSI albo jakas V6 Pb:D No i raczej napewno 4x4;)

 

P.S. Wlasnie mam namiar na dobrego Boxera:P Oczywiscie chodzi o Subaru, wiec tez sie w ciagu miesiecy okaze czy nie przesiade sie na cos z dusza:]

 

No ja tez wlasnie mysle nad 2.0TFSI na nastepny, albo wolnossacy jakis, moze ze 3 litry nawet. BMW 330i sa zajefajne (tylko nie bijcie :-D), ale to sie zobaczy.

 

W sumie fajnie by bylo zostac przy VAG bo po tylu latach to i czesci wiem gdzie kupowac i mechanikow mam dobrych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tez rozwiazanie. Ja za malo jezdze wiec jesli pojde w benzyne to bez gazorexu.

 

Kazdy wybor "ma swoje minusy i może ma też jakieś plusy. Rozchodzi sie jednak o to, żeby te plusy nie przysłoniły Wam minusów" :-DD

 

powiem tak mam już sprawdzonych mechaników z gazu którzy robią profi i porządnie bez fuszery ,zajmują się tylko gazowaniem i kolega tam robił 6 lat bez awarii jeździ i ani razu na regulacji nie był wymienia co trzeba i jest ok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już piszemy o zmianach to następny "Touareg" :fajny, tylko na razie kasa nie ta :wsciekly.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
powiem tak mam już sprawdzonych mechaników z gazu którzy robią profi i porządnie bez fuszery ,zajmują się tylko gazowaniem i kolega tam robił 6 lat bez awarii jeździ i ani razu na regulacji nie był wymienia co trzeba i jest ok

 

Jak silnik dobrze znosi instalacje i wszystko jest zamontowane i zestrojone jak nalezy to ja nie mam problemow z gazem.

Wszystko zalezy od potrzeb, kosztow, ale tez i wlasnych preferencji - jeden wybierze gaz bo jezdzil i nie mial problemow i bylo taniej, inny wezmie benzyne bez gazu bo albo mu sie srednio oplaca gazowac, albo poprostu nie chce (ograniczenie przestrzeni, zle doswiadczenia, "profanacja" czy cokolwiek), a inny wezmie diesla i bedzie sie cieszyl ze tanio sie tankuje i fajnie jezdzi.

 

Ja bede kupowal benzyne bo uwazam ze uzywane diesle to jest jednak wieksze ryzyko niz benzynowy - krecone liczniki, nie wiadomo jak ktos tym przez te kilka lat jezdzil, bo jednak banzyna jest bardziej idiotoodporna. Turbo przeladowuje, sadza w kierownicy spalin, sadza w EGR, tryby awaryjne, klekot silnika, no meczy mnie to juz szczerze po tych kilku latach, najpierw w golfie teraz tutaj, wiec chce odmiany.

 

A 2.0TFSI czy nawet beemka 330i jak kasa pozwoli to oczywiscie tez i z mojej proznosci, bo te samochody jednak niezle popierdzielaja :-D

Z oszczednoscia to nie ma wiele wspolnego ale kalkulujac miesieczne koszty paliwa do takich samochodow przy moich przebiegach to moze z glodu nie umre i bez gazu sie obejdzie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jak już piszemy o zmianach to następny "Touareg"
Zatęsknisz za bezawaryjnym passkiem. Straszny wynalazek, jak Alfa Romeo. Kupuj jak, Cię będzie stać na dwa. Asystowałem przy reanimacji kilku sztuk, między innymi tego z v10, masakra.

Rok wcześniej miałem stłuczkę, Cordi wróciła na kołach do Polskia po Tuarega musiała przyjechać laweta. :D

U siebie wymieniłem tylko błotnik, a naprawa duńskiego Tuarega wyniosła około 12 tyś PLN.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JA tam zostane przy dieslu chyba, 170 kM 2.0 tdi ale i 2.0 tfsi biore pod uwage, cos z tych dwoch, a autko jakie bym chcial to pasek cc :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zatęsknisz za bezawaryjnym passkiem. Straszny wynalazek, jak Alfa Romeo. Kupuj jak, Cię będzie stać na dwa. Asystowałem przy reanimacji kilku sztuk, między innymi tego z v10, masakra.

Rok wcześniej miałem stłuczkę, Cordi wróciła na kołach do Polskia po Tuarega musiała przyjechać laweta. :D

U siebie wymieniłem tylko błotnik, a naprawa duńskiego Tuarega wyniosła około 12 tyś PLN.

 

U mnie w rodzinie jest Tuareg z 2005 roku zdaje sie z 3.2 FSI i bardzo go sobie chwala, sprowadzony z USA z 40tys.km obecnie ma cos pod 120tys. i raczej nic szczegolnego tam sie w nim nie dzialo o ile wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mialem wczesniej a6 2,5 tdi 150 koni w automacie. Sprzedalem ze wzgledu tego konkretnego egzemplarza i ilosc napraw jakich wymagal. Obecnie mam passata afn w manualu. Niestety - mocy malo, no i chcialbym wrocic do automatu. Chcialbym jednak wyposrodkowac jesli chodzi o silnik - 2,5 palilo sporo i bylo drogie w obsludze. Co myslicie o zestawieniu 1,9 131 km automat + jakis delikatny virus na 150 koni?

Kwestia automatu - czy myslicie ze istnieje opcja sprawdzenia automatu tak,ze bedzie wiadomo ze zaraz nie zacznie sie sypac?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Przymierzam sie do zakupu własnego B5 więc jaki silnik polecacie?

Mam 18 lat, tuz po zdaniu prawka i mysle nad passatem w benzynie.

I do wyboru mam 1.8 i 1.8T.

Autem nie bede jezdził duzo, pare razy przez godziny szczytu w Rzeszowie no i takie zwykłe dojazdy. Codziennie do szkoły nie bede jezdził poniewaz bilet miesieczny mpk wyniesie mnie tyle co pare dni jazdy paskiem.

Krótko mowiac auto bedzie do takiego sporadycznego wypadu ale i grubsze trasy na pewno bedą. i teraz pytanie jaki silnik spośród tych dwóch? na diesla mnie nie stać, a 1,6 to porażka zwiazana z osiągami i wyposażeniem, bo do tej pory to wszystkie jednostki 1,6 jakie widziałem miały wyposażenie na poziomie passata B3.

Proszę o konkrety.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konkretnie ;) Mam 1.8 bez T i to jest też porażka,jak już to bierz 1,8T.Pali nawet mniej a jaździ o niebo lepiej...Niby mam 125 kucy,ale to jednak za mało,poza tym moment jest niski i trzeba go wysoko kręcić po obrotach żeby w ogóle jechał.Wybór pozostawiam Tobie.Pzdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki własnie o tym słyszałem ze 150 trzeba kręcic lekko a zeby 125 osiągnac ten sam wynik trzeba nasisnąć. Chociaż kuzyn moj ma 1.8 wolnossącego i idzie mu to całkiem dobrze, spalanie tez około 10.

Zobaczymy, na pewno bedzie to sedan po 98 roku, najlepiej w comfortline i mozna juz za niewielkie pieniadze taki egzemplarz kupić.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dzięki własnie o tym słyszałem ze 150 trzeba kręcic lekko a zeby 125 osiągnac ten sam wynik trzeba nasisnąć. Chociaż kuzyn moj ma 1.8 wolnossącego i idzie mu to całkiem dobrze, spalanie tez około 10.

Zobaczymy, na pewno bedzie to sedan po 98 roku, najlepiej w comfortline i mozna juz za niewielkie pieniadze taki egzemplarz kupić.

Pozdrawiam

 

Mam właśnie comfortline ;) z tym że kombi.Tak szczerze-po mieście potrafi spalić więcej niż napisałeś,trasa to tak około 8-8.5 jak się postarasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja to taki cykl mieszany, dokładnie 10 km trasa, potem 7km miasto to trasa która musze pokonac do szkoły - taka najczęstsza. Ale od tego bedzie autobus. Duzo nie bede jezdzil a jak juz cos to pewnie go tam podeptam. jeśli spalanie bedzie na poziomie 10 to nie bede sie za bardzo niczym martwił, potem zaczne sie martwic o koszty eksplatacji i części.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ja to taki cykl mieszany, dokładnie 10 km trasa, potem 7km miasto to trasa która musze pokonac do szkoły - taka najczęstsza. Ale od tego bedzie autobus. Duzo nie bede jezdzil a jak juz cos to pewnie go tam podeptam. jeśli spalanie bedzie na poziomie 10 to nie bede sie za bardzo niczym martwił, potem zaczne sie martwic o koszty eksplatacji i części.

 

Dlatego tak jak wspomniałem-1.8T,ja bym się nie zastanawiał ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Z którym z niżej wymienionych silników Passat B5FL 3BG variant będzie najmniej problemowy i najtańszy w eksploatacji?

 

1.8 T 150KM

2.0 20V 131KM

2.0i 115KM

2.3VR5 170KM

 

Interesuje mnie spalanie, ceny podstawowych części i najczęstsze awarie.

Za akceptowalne dla mnie zużycie paliwa uznaje max 10L w mieście :-) - czy któryś z nich mieści się w ogóle w tym założeniu ?

 

---------------------------------------

 

ok, koszty części 2.3VR5 już znam, poza kompletem wahaczy za 1500zł i sprzęgłem z kołem zamachowym za 2400zł pozostałe części są na akceptowalnym poziomie

Edytowane przez adamB5FL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moim skromnym zdaniem 1.8t choc trzeba dbac o turbinke to i tak koszty bedą cydowanie niższe.ps.nawet widziałem te silniki z gazem i pojeżdziły ok.120tysi i tak naprawde nie było dużej róznicy na 1.4 mili:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli benzyna , to tylko 1.8 T .

To mój czwarty Passat , wcześniej miałem 1.6 i 1.8 , ale tym się jeździ najlepiej , mimo podeszłego wieku . Najbardziej cieszy bezproblemowe wyprzedzanie przy dużych prędkościach.

Polecam.

 

:dobrze

Edytowane przez tomazo72

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od dłuższego czasu czytam już forum i wszystkie wady jak i zalety passata b5. Ponieważ jestem przed zakupem tego samochodu, dokładnie mam go przywieść z niemiec od kuzyna za całkiem rozsądne pieniądze. Passat b5 1.8 20V 1998r, no i tak się zastanawiam nad tym silnikiem. Generalnie auto ma przejechane 104 tyś i nigdy nie było bite ( wiarygodne, w końcu rodzina) ale jakoś nie polecacie za bardzo ten silnik bez turbiny.

Obecnie jeżdżę vw polo silnik 1.4 AEX ale jak na taką małą moc to wydaje mi się dużo żwawszy niż ten passat. Polówka od 1,5 tys obrotów do 3 tyś przyspiesza jak marzenie a jak jechałem w/w passatem to przy tych obrotach prawie wogóle nie przyspieszał. Wmawiałem sobie że to pewnie dlatego że lepsze auto, większe i że ciszej to nie czuć tak tej prędkości, no ale teraz po waszych postach mam mieszane uczucia hmmm :niekumam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Passat b5 1.8 20V 1998r

Taki silnik jest u mnie...Fakt,do szybkich to nie należy,ale przy tak dużej masie jaką ma Passat nie jest tak źle.Jednak jak już polecałbym 1.8T.Spalanie przy 1.8 20V bez T jest stosunkowo wysokie jak na takie osiągi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności