Skocz do zawartości
Japsystem

Moje wrażenia z jazdy B7 - czyli "o kurdę"

Rekomendowane odpowiedzi

nie, nie jest

 

silniki- te same jak w morde strzelił

płyta podłogowa- ta sama

zawieszenie- to samo

 

nowe są: swiatła, siedzenia, lusterka, wzory felg, ZEGAREK

podobno auto jest bardziej wyciszone i podobno ta deska jest z innych materiałow. A nawet jesli jest to w jaki sposób to mi zagwarantuje dojechanie z punku A do punktu B bez pomocy lawety...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A nawet jesli jest to w jaki sposób to mi zagwarantuje dojechanie z punku A do punktu B bez pomocy lawety..

 

Czas na rower albo siłę własnych nóg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A nawet jesli jest to w jaki sposób to mi zagwarantuje dojechanie z punku A do punktu B bez pomocy lawety...

A jest jakiekolwiek auto które Ci to zagwarantuje? :D

Nawet wspomniany wyżej rower nie da rady, zawsze może łańcuch strzelić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
nie, nie jest

 

Kolego B7 to nic innego jak B6 po liftingu lub jak zwał tak zwał szeroko rozumianej modernizacji.

Z pewnością nie jest to nowy model. Ten domniemam wejdzie do sprzedaży około 2014 r. mniej więcej w tym samym okresie co nowe Mondeo.

 

Dzisiaj żadne auto nie da gwarancji. Nie ważne czy Toyota czy VW - Mercedes lub BMW. Nawet Infiniti potrafi strajkować - kontrahent ma FX30d Premium S prosto z salonu - obecnie roczne i twierdzi że średnio co 2 miesiąc auto jedzie na lawecie - z różnych przyczyn.

 

Jedno co tutaj mi się mocno podoba na tym forum to w większości: merytoryczna samokrytyka (choćby wyboru) oraz brak samouwielbienia dla marki - jak to było na forum BMW - choćby się nie wiem jak psuło to oficjalnie się nie psuje i jest najlepsze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe, ja już wygospodarowałem specjalne miejsce na laptopa i kabelek we wnęce koła zapasowego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
nie, nie jest

 

Niestety tak jest czy się to komuś podoba czy nie. B7 to nic innego jak B6 po mało udanym lifcie. Pomijając nazwę handlową oba modele nawet w nomenklaturze VW to 3C. Takie "nowe" modele w historii passata powtarzają się co drugi model. Z istotnych elementów czyli płyta podłogowa, dach, zawieszenie, silniki, mechanika, wnętrze nic się nie zmieniło z wyjątkiem rozstawu osi o 3 mm. Zresztą szkoda już bić pianę na ten temat bo już na forum dużo o tym było. A nawiasem mówiąc widziałem dzisiaj nowe mondeo i jedno jest pewne. Jeśli chłopaki z Wolfsburga nie przyłożą się do B8 to brzydalem B7 daleko nie zajadą. Nowy mondzioł robi naprawdę wrażenie a B7 wygląda przy nim jak wołga po tuningu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na grafiki - mniej lub bardziej oficjalne B8 (2014) nie wydaje mi się aby rzucał na kolana.

Myślę, że przy Mondeo to będzie niezły Pikuś.

Powiem tak - dawniej kiedy VW był niezawodny wygląd miał drugorzędne znaczenie. Teraz kiedy VW psuje się tak samo jak inne (lub niekiedy innych przewyższa) to na litość - przynajmniej by wyglądał albo był mniej praktyczny ;) jak już jedzie na tej lawecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I to jest bardzo dobre podsumowanie tych 127 postów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Niestety tak jest czy się to komuś podoba czy nie. B7 to nic innego jak B6 po mało udanym lifcie

 

pewnie, zmusili mnie, żebym kupił B7 i teraz próbuję sobie wmówić, że to nie jest to samo.

 

A nawiasem mówiąc widziałem dzisiaj nowe mondeo i jedno jest pewne. Jeśli chłopaki z Wolfsburga nie przyłożą się do B8 to brzydalem B7 daleko nie zajadą. Nowy mondzioł robi naprawdę wrażenie a B7 wygląda przy nim jak wołga po tuningu

 

niezły żart. kolega ma służbowego mondeo i jak wsiada do mojej wołgi to robi "wow". ale pewnie ma pomroczność jasną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowe mondeo dopiero prezentują na salonach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do trzeszczsczacych plastików to u mnie w b6 to nie występuje (225kkm).

w b7 też tego nie zauważyłem.

Mój 2.0 pd miał w kabinie głośniej niż b7 cr bm ale nie wiem czy to kwestia wyciszenia kabiny czy cichszy silnik.

Z b6 do b7 bym się nie przesiadł, chyba że miałbym auta w leasingu i zmieniał je co 2 lata. Jako osoba prywatna, gdybym teraz miał zmieniać auto to na pewno nie byłby to b7.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
pewnie, zmusili mnie, żebym kupił B7 i teraz próbuję sobie wmówić, że to nie jest to samo.

 

 

 

niezły żart. kolega ma służbowego mondeo i jak wsiada do mojej wołgi to robi "wow". ale pewnie ma pomroczność jasną.

 

Kolego mam na myśli Mondeo, które dopiero wchodzi i ma być konkurencją dla B8. Zobacz sobie sam na wizualizacje/pierwsze zdjęcia a potem się wypowiadaj. To auto o ile pan De Silva (czy jak mu tam) dalej będzie brnął w swojej chorej wizji (DNA VW) wysadzi passata w powietrze (a już napewno B7 ze swoją "wyszukaną stylizacją"). Może to dobrze, że Mondeo jest pierwsze i uświadomią sobie, że mają już rękę w nocniku z "pięknisiem" B7 i w porę wyciągną wnioski ze stylistyką B8. Patrząc na ruchy konkurencji nie będą mięli łatwego zadania, zwłaszcza że De Silva to taki Jacyków wśród projektantów aut...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kolego mam na myśli Mondeo, które dopiero wchodzi i ma być konkurencją dla B8. Zobacz sobie sam na wizualizacje/pierwsze zdjęcia a potem się wypowiadaj. To auto o ile pan De Silva (czy jak mu tam) dalej będzie brnął w swojej chorej wizji (DNA VW) wysadzi passata w powietrze (a już napewno B7 ze swoją "wyszukaną stylizacją"). Może to dobrze, że Mondeo jest pierwsze i uświadomią sobie, że mają już rękę w nocniku z "pięknisiem" B7 i w porę wyciągną wnioski ze stylistyką B8. Patrząc na ruchy konkurencji nie będą mięli łatwego zadania, zwłaszcza że De Silva to taki Jacyków wśród projektantów aut...

 

dziwne że tak sie martwicie o kondycje i pomysły fabryki VW tak jak juz pisalem to klienci decyduja co akceptuja i co kupuja jak nowe Mondeo wygra w ilości sprzedanych sztuk z B8 to sam to tu odszczekam na tym forum i wyslę butelke dobrego alkoholu jeszcze.:P

a nazwa B7 wiem irytuje posiadaczy B6 sam tak mialem jak jezdzilem B5 ale no tak jak ktos tu napisal osoba prywatna nie zmienia raczej auta co 2 lata żeby mieć nowy model wiec bez sensu są opinie typu "B7 bym nie kupil" albo "B7 jest brzydki" nie podoba mi sie nie kupuje to proste, choc znowu patrz statystyki sprzedaży - jednak mase ludzi to kupuje wiec czy oby napewno sie az tak myla?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Póki co to B7 bije rekordy sprzedaży w segmencie .. tak tak, ten sam brzydki B7, którego większość posiadaczy B6 by nie kupiła. ;)

Ja nie jestem zakochany w B7, jestem z założenia wrogiem masówki jaką jest VW i gloryfikowania tej marki zwłaszcza w rejonie Opolszczyzny gdzie mieszkam i jest "Niemiecki kult wszystkiego". Miała być Insignia, lub max wypasiony Focus ale cóż, jest Passat B7 .... Nie mogę się pozbyć wrażenia, że większości najnormalniej w świecie przeszkadza, że mają już tylko B6 ;)

Życzę Wam naprawdę nawet B20, mnie to grzeje, kupiłem samochód dla siebie i pod siebie, uważam, że jest ok, zawsze mógłby być lepszy, ale na tle konkurencji niczego mu nie brakuje.

Te płacze w stylu "o Boże co to jest, zegarek, inne światła to lift" są żenujące, na całe szczęście dla ich autorów.

Zastanawiam się tylko ilu z tych "krzykaczy" zmieni za jakiś czas B6 z początku produkcji na B7, które pojawiają się na rynku wtórnym. Bije zakład że wielu, i argumenty oi zegarku i innych światłach będą już tylko atutem.

Edytowane przez MarkII

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ale na tle konkurencji niczego mu nie brakuje.

 

Każdy ma subiektywne odczucie i pomijając awaryjność czy silniki, zawieszenie itd mi w nim brakuje wyglądu. Tak jak kiedyś każdy się podniecał wyglądem B5, poprzez już mniejsze zrozumienie wyglądu B6, choć z czasem spora grupa ludzi się do niego przekonała. Może i B7 potrzebuje czasu o ile mu go starczy przed wyjściem B8.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kolego mam na myśli Mondeo, które dopiero wchodzi i ma być konkurencją dla B8.

 

nie ma jak porównywanie samochodu który dopiero wejdzie do produkcji i na razie jest jedynie na zdjęciach, które na dodatek zawsze są podrasowane.

B7 nie ma żadnej wyszukanej stylizacji i akurat dla mnie to jest zaleta - szukałem wygodnej, funkcjonalnej limuzyny, a nie czegoś co udaje np. samochód sportowy.

Ma spójną stylistykę, proste i konserwatywne wnętrze a jasna tapicerka dodaje mu eksluzywności. I tyle.

 

 

Życzę Wam naprawdę nawet B20, mnie to grzeje, kupiłem samochód dla siebie i pod siebie, uważam, że jest ok, zawsze mógłby być lepszy, ale na tle konkurencji niczego mu nie brakuje.

Te płacze w stylu "o Boże co to jest, zegarek, inne światła to lift" są żenujące, na całe szczęście dla ich autorów.

 

nic dodać nic ująć - super podsumowanie

Edytowane przez sebeq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja pewnie za rok lub dwa tez sie przesiade na b7- nie mowie na niego że jest zły tylko mowiłem (i od tego sie ostra dyskusja rozpoczęla) że VW zrobil glupio nazywajac stare auto NOWYM bo na tle innych NOWYCH aut (peugeot 508) wypada ----- "S T A R O"

A fakt, ze jest to tylko b6 po zmianach stylistycznych to wszyscy wiemy. A również historia tego modelu ewidentnie wskazuje że co drugi model jest tylko upiększonym starym i zazwyczaj jest produkowany krócej niż protoplasta.

Ja bym to nazwał nawet brzydko- to takie gonienie za obecnymi trendami i podkrecenie spadajacych wynikow sprzedazy poprzez załozenie lampek LED itp.

Ale dzieje sie tak w wiekszosci marek tylko jest jedno ALE---- żadna z tych marek nie twierdzi i nie oklamuje swoich klientow twierdząc, że zrobili cos nowego.

na tym forum kazdy z nas kocha auta i wie o nich wszystko ale wieci ilu kowalskich lub schmidtów trafia do salonow i nie maja bladego pojecia o motoryzacji. Różnice rozpozna ten kto siedzi w temacie i wie o istnieniu B6 a taki kowalski, ktory swoja przygode z VW rozpoczyna od modelu B7 jest swiecie przekonany ze to nowe auto- no bo przeciez w salnie mowili nowy passat B7, stary byl B6 ale to bylo inne auto bo przeciez zupelnie inaczej wyglada.

Sam kiedys sie na to nabralem jak wchodzil model B4- myslalem ze to jest nowe auto a to bylo tylko B3 z innym grilem i lampami tylnymi:)

 

I nie ma co psioczyc na B7 bo pewnie kazdy z nas wczesniej cyz pozniej bedzie nimi jezdzil. Ale nie nalezy też slepo twierdzić że to najlepsze auto na swiecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej zrobić ankietę z podziałem kto czym teraz jeździ niż bić pianę przez 20 stron.

Ja na koniec jeszcze chciałbym zwrócić uwagę na liczby; Passat zawsze sprzedaje się lepiej niż Mundki, Laguny itp. dlaczego? A dlatego że niemiecki patriotyzm bierze górę w większości firm, prywatnych i państwowych. Sama policja, straż, pogotowie, taksówki to dziesiątki tysięcy Volkswagenów - jak nie setki tysięcy. I o ile wiem, niemiecka gospodarka (mimo ciągłego spadku) ma się lepiej niż angielska czy francuska więc ludzie kupują więcej aut niż we Francji Anglii czy Polsce - powinno się o tym pamiętać, gdy piszemy że B7 sprzedał się nieźle, sądząc po wyniku sprzedaży.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale tu chyba nikt nie zachwalał że B7 jest najlepszy, jedynie że dla pewnych osób był to w danej chwili optymalny wybór.

Natomiast w drugą stronę - że B7 jest sporo gorszy od B6, a od B5 to już go dzieli przepaść jakościowa - pojawiło się dosyć sporo głosów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej zrobić ankietę z podziałem kto czym teraz jeździ niż bić pianę przez 20 stron.

Ja na koniec jeszcze chciałbym zwrócić uwagę na liczby; Passat zawsze sprzedaje się lepiej niż Mundki, Laguny itp. dlaczego? A dlatego że niemiecki patriotyzm bierze górę w większości firm, prywatnych i państwowych. Sama policja, straż, pogotowie, taksówki to dziesiątki tysięcy Volkswagenów - jak nie setki tysięcy.

 

Czyżby? A może jednak w państwowych firmach wyłania się zwycięzcę w drodze przetargu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności