Skocz do zawartości
brox

Ustawienie regulacja kąta wtrysku AAZ

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanko, czy przestawiając pompę wtryskową, jej koło pasowe przemieszcza się w stosunku do koła zębatego wałka rozrządu i koła na wale korbowym? Czy po regulacja kąta wtrysku, trzeba sprawdzać napięcie paska rozrządu, czy ono się nie zmienia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

generalnie to przekręca sie pompę według jej osi więc nic nie powinno się poluzować, ale dla świetego spokoju warto sprawdzić,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanko, czy przestawiając pompę wtryskową, jej koło pasowe przemieszcza się w stosunku do koła zębatego wałka rozrządu i koła na wale korbowym?

 

Tak ale w bardzo niewielkim (niezauważalnym) stopniu.

 

Czy po regulacja kąta wtrysku, trzeba sprawdzać napięcie paska rozrządu, czy ono się nie zmienia?

 

Sprawdzić możesz ale nie zmienia się napięcie paska rozrządu.

 

Masz miernik czy jak to tam się nazywa??

Ja za taką usługę 4 lata temu płaciłem 100zł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tensjometru nie mam. Dokładnie chodzi o to, że w B4 z 1994 z AAZ trochę wyła rolka napinająca pasek rozrządu, bo szwab za mocno naciągnął. Zdjąłem pokrywę paska i faktycznie, pasek zębaty można było ledwo o 20-30 stopni skręcić. Poluzowałem rolkę, do skrętu paska o 70 stopni, a przy pomocy palca drugiej ręki, daje się skręcić prawie o 90 stopni. Rolka ucichła, ale po rozruchu, na ssaniu kopci na biało i nierówno chodzi przez chwilę, Po kilku sekundach praca się stabilizuje, ale cały czas na ssaniu. Po schowaniu ssania telepie i dopiero jak się zagrzeje do 80 stopni pracuje równo, z tym, że nieregularnie, co kilka sekund czuć w kabinie, że minimalnie (ledwo widać) waha się obrotomierz, tak jakby jeden garnek nie palił do końca dobrze. Wchodzi na obroty dobrze i zero dymu ( zagrzany).

Teraz nie wiem co robić. Czy ściągać pokrywę zaworów i weryfikować ustawienie znaków, czy majstrować przy pompie z ustawieniem kąta wtrysku? Wiem ( bo w lecie robiłem rozrząd w swoim AAZ-ecie), że takie poluzowanie paska może przesunąć (opóźnić) znaki o jeden ząb na wieńcu koła zamachowego, ale jak się to ma do kąta wtrysku, to nie wiem. Czy jakbym zrobił zdjęcia, to ktoś mi pokaże jak skorygować położenie pompy, aby dojechać do pompiarza, czy od razu do niego jechać? Nie ukrywam, że chciałbym się sam pobawić i odnieść kolejny sukces.

Edytowane przez brox
poprawa zrozumiałości tekstu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz pojęcie ''o śrubokręcie'' to zobacz rozrząd bo bardzo łatwo pierdyknąć się o ząbek.

Ja we wcześniejszym aucie też miałem za mocno naciągnięty pasek (było słychać rolkę) i niestety pękł rozwalając 2 zawory i popychacze hydrauliczne, więc o odpowiedni naciąg trzeba dbać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jedyne co możesz zrobić to ustawić kąt wtrysku , ale samemu tego nie zrobisz chyba że masz zegar można spróbować profilaktycznie jak masz doświadczenie to jak to się mówi na słuch ,ale najlepiej do mechanika .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przemyślałem i chyba posłucham Alexa. Jeżeli jakieś debilątko nie potrafiło odpowiednio naciągnąć paska, to nie ma gwarancji, że w ogóle dobrze ustawił na znaki i czy ściągał pokrywę zaworów w celu zablokowania wałka rozrządu. Może przestawił o ząbek i korygował naciągiem paska ( nie wiem czy to jest fizycznie możliwe). Teraz jedyny problem to pogoda i grabiejące ręce, bo garażu nima.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Może przestawił o ząbek i korygował naciągiem paska ( nie wiem czy to jest fizycznie możliwe).
raczej nie, ale przy różnym naprężeniu paska może być różny kąt wtrysku, minimalnie ale zawsze.

Jeżeli rozrząd będzie okej to ustaw kąt wtrysku. Ja w swoim 1Y ustawiałem na słuch i było gites.

Aby to zrobić:

- rozgrzej silnik do 90*C,

- poluzuj cztery śruby trzymające pompę (dwie od strony koła zębatego, trzecia tworzy trójkąt z poprzednimi dwoma tylko że, śruba jest od strony pompy i czwarta pod wyjściem przewodów na wtryski) tak abyś mógł ruszać pompą wg jej osi ale żeby się sama nie ruszała pod wpływem pracy silnika.

- odpalasz samochód, chowasz przyspieszacz kąta wtrysku("ssanie")

- przesuwasz górę pompy do silnika aż do momentu usłyszenia wyraźniejszego klekotania(nie bój się bo to spalanie stukowe a nie zawory)

- minimalnie cofasz i dokręcasz śrubę tak aby pompa już się nie ruszała

- dokręcasz pozostałe śruby.

i gotowe.

 

Niektórzy tylko delikatnie luzują pompę aby móc ją przesuwać za pomocą młotka stukając przez drewienko ale jak kto woli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I takiej odważnej odpowiedzi oczekiwałem. Na słuch i bez zegara. Sprawdzę znaki i pokręcę pompą. Jak będę miał problem z identyfikacją śrub, to zamieszczę zdjęcie i mam nadzieję, że mi pokażesz które to śruby. Jak coś nie wyjdzie to, dopiero do pompiarza. Dzięki i czekam na lukę pogodową od mrozu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mróz odpuścił i się wziąłem. Dramat. Po zablokowaniu pompy trzpieniem i włożeniu listwy blokującej wałek rozrządu, patrzę w okienko w skrzyni biegów i co widzę? Znak na wieńcu koła zamachowego ( w tym silniku kreseczka, bo w moim AAZ z 1992 roku kółeczko) przesunięty w stosunku do wypustu na obudowie sprzęgła (ten nadlew) o około 3 zęby na wieńcu koła zamachowego. Przesunięcie do przodu, czyli w kierunku jazdy samochodu. Dobrze, że nie grzebałem przy pompie a sprawdziłem ten rozrząd. Dalej nie mogę zrozumieć, czy to możliwe, że jakiś Niemiec odwalił taką fuszerkę? Przy okazji: czy ktoś ze Szczecina nie ma do pożyczenia na jeden dzień KLUCZA DO NAPINACZA PASKA ROZRZĄDU. Chciałbym to w Poniedziałek zrobić a z alledrogo nie dojdzie tak szybko. Jak by ktoś miał to proszę o wiadomość na priv. Poprzednio dałem sobie radę bez klucza, ale teraz nie mam nikogo do pomocy i jest zimno i dlatego przyspieszyło by to znacznie robotę. Z góry dziękuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i zrobiłem. Ustawiłem na znaki ze zbitym kołem rozrządu i faktycznie po poluzowaniu tego koła naciąga się rewelacyjnie. Wał korbowy w stosunku do wałka rozrządu wypadł idealnie na znaku. Jakoś z pompą wtryskową wyszło gorzej, bo trzpień blokujący koło pompy nie chciał do końca wchodzić i dopiero wszedł po przekręceniu wieńca koła zamachowego do przodu o 2 ząbki, pompa dała się zablokować. Najwięcej problemów było z blokowaniem kół zębatych w celu ponownego przykręcenia koła wałka rozrządu ( nie mam tych blokad).Uruchomiłem i regulowałem pompą od i do silnika. W tej chwili nie kopci i równo chodzi nawet po schowaniu "ssania". Uruchamia się na dotyk przy -2 stopniach na zewnątrz. Na razie testuję i podejmę decyzje czy jechać do pompiarza. Na koniec 2 pytania:gdzie w Szczecinie znajdę dobrego i w miarę taniego pompiarza? Drugie: ile zębów wieńca koła zamachowego przypada na 1 ząb paska zębatego, czyli o ile zębów na pasku rozrządu mam przesuniętą pompę jeżeli w okienku skrzyni biegów przesuniecie to wynosi 2 zęby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trza odświeżyć temat i nabić kolejne posty. Niestety problem powrócił. Trochę instynktownie się tego obawiałem. Przejeździłem kilkadziesiąt kilometrów i w tej chwili silnik zaczyna barachlić nawet jak jest ciepły. Oczywiście wymieniłem filtr paliwa i powietrza aby nie było wtopy. Objawy takie, że podczas pracy na wolnych obrotach nawet przy gorącym silniku nieregularnie zadrży silnik. Wyłączę na chwilę, uruchomię i jest ok. Ponowne uruchomienie i problem wraca. Dłużej nie wytrzymałem nerwowo i podjechałem niepewnym bolidem do Pana Ciesielskiego na Wernyhory, którego akurat nie było. Nikt poza nim w warsztacie nie był w stanie mi powiedzieć jaka będzie cena planowania czoła wału. Pojechałem na Dąbrowskiego do Car Serwis i zostałem bardzo miło przyjęty. Pan Tomek wyjaśnił mi dokładnie o co chodzi i jaka będzie cena planowania i wymiany rozrządu. Spojrzał pod maskę i stwierdził, że faktycznie koło się już giba. Zalecił aby już nie jeździć i dał krótki termin usługi za dwa dni wręczając wizytówkę z telefonem gdybym się zdecydował na naprawę. Cena została oszacowana na około 600 zł. Pojechałem do domu i czaszka mi parowała, bo z kasą krucho. Na drugi dzień otrzymałem telefon od nieobecnego w poprzednim dniu Pana Ciesielskiego z dokładnym cennikiem i opisem naprawy. Tutaj z kolei wycenili na około 1100 zł, jeżeli koło z tłumikiem drgań będzie ok. 540 części i 550 usługa. Totalny szok. Wiem, że to musi kosztować, ale widać ceny pogalopowały w górę i dlatego byłem zaskoczony. Podziękowałem i powiedziałem, że będę podejmował decyzję. Potem jeszcze krótki kurs do miasta, do lekarza i męska decyzja: wóz na stanowisko samonaprawcze, między budynki, na mróz i niech się dzieje co chce. Kalesony, czapka, cienkie rękawice i do roboty.

W sumie nie tylko żal straconych pieniędzy, ale i ciekawość, czy obszerna lektura forum nie poszła na marne, spowodowały chęć naprawy samodzielnej.

Po demontażu rozrządu wielka ulga. Wyrok sprawiedliwy i oczekiwany. Podczas kręcenia za śrubę "jezusową"(centralną), w celu ustawienia na znaki, pomyliłem się i kręciłem wałem do tyłu. Mimo kompresji jakoś lekko idzie. O co chodzi? Procesor w czaszce przeanalizował i wypluł komunikat: śruba prawie odkręcona i dlatego mały opór. Demontaż i ocena stanu części. Śruba zardzewiała na gwincie, klin naruszony ale nie zerwany. Ocena czoła wału i wpustu jutro, bo kończyłem przy latarce. Dzięki Bogu, czujność i wiedza z form ocaliły silnik przed zmieleniem.

Cała opowieść nie dlatego, że jestem bajkopisarzem, ale może komuś da do myślenia, jak subtelne są sygnały dawane przez silnik zanim stanie się dramat miłosny, pocałunku zaworów z tłokami.

Puściłem na zachodniopomorskim prośbę o udostępnienie mi za opłatą frezu do czoła wału za opłatą, ale nie było odzewu. Tam tylko sami B5 i B6-tkowcy dyskutują o doopie maryni. Dlatego ponawiam prośbę o frez za opłatą tutaj. Jak się nie doczekam, to trudno, 4 stówy i allezło pozostanie.

Ostatnia kwestia do fachowców z branży. Jaki moment do śruby centralnej 90 Nm + 90 stopni, czy 90 + 180. Podobno są różne dla różnych lat produkcji AAZ. Mój B4 jest ze stycznia 94 rok. A może dostanę to po zakupie, z instrukcją śruby centralnej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję że sam się podjąłeś, satysfakcję masz na pewno dużą. I parę groszy w kieszeni ;)

Moment dokręcania 90Nm + 90stopni.

Śrubę warto dodatkowo zabezpieczyć klejem do gwintów np. loctite i od razu wymienić uszczelniacz - koszt niewielki, a unikniesz ewentualnego rozkręcania tego za bliższą lub dalszą chwilę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego chcesz frezować wał?

Ta śruba od wału to ogólnie nie stawia dużego oporu aby ją odkręcić (odkręcałm w trzech dieslach i obeszło się bez blokowania czegokolwiek)

 

może wystarczy tylko nowe koło zębate (ja płaciłem 55 zeta) i ewentualnie pasowe jak jest skrzywione (mozna sprawdzić je u jakiegoś tokarza) Koło pasowe podobno często jest skrzywiane przez mechaników jak nie trafiłą bolcem na wpust a dociągną śrubmi.

 

trzy tygle temu też walczyłem z tym kołem zębatym (bardzo powoli przestawiał mi się rozrząd. Po jego zdjęciu okazało się że klina zostało ze 2mm. Założyłm nowy tyle że dupki w sklepie dali mi koło zębate od TD a nie od TDI (klin jest dłuższy i węższy przez co nie doszło mi równomiernie) i początkowo tego nie zauważyłem. Założyłem odpalam, popiskują mi paski i po chwili zaczyna mi grać na zaworach. Sprawdzam ustawienie rozrządu a tam w znaki w trzyświat. Śruba od wału normalnie odkręciła się palcami. Dopiero wtedy poszedłem sprawdzic nr w etce no i okazało się że zamiast literki E na końcu nr częsci jest D co oznacza że to koło od TD.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17114c0d861d4160m.jpg 345af4a82e2c9dafm.jpg e0af28a3a68f5484m.jpg 9c6f6cde81153290m.jpg

Po lekkim psiknięciu karambą i przetarciu wygląda tak:

4c78bd0bbb7148f4m.jpg 07ff694d6fded1b2m.jpg 22dc45e7163cb086m.jpg e2dea1f3624d4069m.jpg

Czy widać dobrze? Co dalej robić? Nie trzeba planować?

a%3E

Edytowane przez brox

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja na twoim miejscu bym tylko pociągnoł lekko pilnikiem tam gdzie się troszkę rozbiło i tyle..

.............................................................................................................

odwołuje, pilnik to głupi pomysł

Edytowane przez cysiokysio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Krzysiek, że chcesz mi pomóc. Też myślałem o pilniku, ale bałem się, że będą się śmiać. Potrzebował bym jeszcze info jak zablokować w miarę fachowo kółko w czasie dokręcania, aby nie naruszyć klina i zębów wieńca. Smarować klejem cały gwint i powierzchnie styku kół, czy tylko śrubę na odcinku centymetra?

 

Udało mi się w końcu znaleźć coś na temat fachowego blokowania kółka, bo u nas na forum posucha:

http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=98576&highlight=blokowania

Edytowane przez brox

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pilnikiem nawet nie próbuj, powierzchnia czoła wału musi idealnie przylegać do koła. Inaczej poskładasz i za 2000 km problem wróci... Będziesz musiał sobie zorganizować ten frez lub zapłacić za to :/

kleju dajesz dosłownie parę kropel tylko na gwint.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tam mówisz?

To jak to jest w teorii? Cały moment oporowy jest przenoszony przez siły tarcia na styku wału i kółka? Przydał by się jakiś wykład naukowy kogoś obeznanego w temacie. Wtedy by było wiadomo, co w tym połączeniu jest najważniejsze i na co trzeba zwracać szczególną uwagę. Bo tak, to ciężko zrozumieć, że nie można pilnikiem, nawet jeżeli ogólnie cała płaszczyzna jest zachowana i prostopadła do osi wału, a ja tylko bym zebrał wierzchołki nierówności, przy krawędzi otworu śruby i krawędzi wpustu.

Prawdopodobnie chodzi o to, że tam występują siły w tonach podczas pracy silnika i trzeba te tony rozłożyć na jak największej powierzchni czoła wału, aby nie degradowały powierzchni. Poczekam jeszcze na wypowiedź kogoś, kto widział wał w takim stanie jak na moich zdjęciach i może się ktoś zgłosi z frezem. Na razie dziękuję Tomku za rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam mam pytanie co do wtrysku chodzi mi o to czy na wtrysku jest wybity numer seryjny ? bo robili mi wtrysk i mi wsadzili ponoć z VW ale nie mam pewności i chodzi mi o to czy w moich wtryskach jest wybity np nr 001 na drogim powinien być już np 085 trzeci 003 i 004 ? jest takie coś ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności