zdunvw Zgłoś #321 Napisano 2 Kwietnia 2012 Jeśli sprawdzamy przewody podciśnienia to chcę zwrócić uwagę na mapsensor lpg, tam też mogą być urwane króćce albo membrana. U mnie właśnie urwał się króciec a nieszczelność objawiała się tylko przy sporych podciśnieniach. Tak z ciekawości na przyszłość to gdzie znajduje się ten map sensor w ADR Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lord_kalina Zgłoś #322 Napisano 5 Kwietnia 2012 Mapsensor jest częścią instalacji LPG i nie jest stadardowym wyposażeniem VW więc nie ma przydzielonego prze projektantów miejsca. dochodzą do niego dwa wężyki gumowe. Jeden podciśnienie powietrza a drugi ciśnienie gazu. Do tego mapsensora podłączony jeszcze jest przewód elektryczny do komputera gazowego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Pioe Zgłoś #323 Napisano 17 Kwietnia 2012 To mój pierwszy post na tym forum, ponieważ od wczoraj stałem się szczęśliwym posiadaczem Pasia b5 3BG Niestety od początku autko miało problem z odpalaniem. Jeszcze przed zakupem o tym wiedziałem, ale to mnie nie zniechęciło przed jego zakupem. Jest po prostu zbyt ładny No ale do rzeczy. Pasio miał problemy z odpalaniem na zimno i na ciepło. Na ciepło (np. podczas postoju na zamkniętym przejeździe kolejowym) odpalił mi dopiero za drugim razem. Dzisiaj rano nie chciał w ogóle zaskoczyć. Co ciekawe, rozrusznik kręcił się, a silnik jakby łapał na chwilę, a potem gasł. I tak w kółko. Próbowałem go odpalić prawie przez pół godziny i moje próby skończyły się fiaskiem. Potem rozrusznik już kręcił coraz wolniej. I to była wskazówka. W rozmowie z sąsiadem powiedziałem, że to może być wina akumulatora (strzelałem). Sąsiad, że nie, bo rozrusznik kręcił i go rozładowałem tym. Podłączyłem akumulator pod prostownik a tu kompletne zero. Prawie pusty aku. Nadal upierając się przy swoim, wziąłem drugi aku od drugiego autka i podłączyłem go do Pasia. Lekko się zająknął, ale odpalił za pierwszym razem. Eureka! Popędziłem do sklepu i kupiłem nowy akumulator. Teraz Pasio pali na dotyk! Ale potem profilaktycznie i tak wlałem do baku STP Formułę do czyszczenia wtryskiwaczy. Tak więc w moim przypadku wina leżała w padniętym akumulatorze (mimo, że rozrusznik pracował). Ciekawe ile bym wydał u mechanika/specjalisty, zanim doszedłby do tego? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tomascor Zgłoś #324 Napisano 18 Kwietnia 2012 Kolego chyba masz 3b bo 3bg to poliftowy model. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojtek2626 Zgłoś #325 Napisano 26 Kwietnia 2012 Jeżeli chodzi o utrudnione odpalanie ciepłego silnika ADR z LPG to wina jest błędnego ustawienia instalacji ( sekwencja) lub złej emulacji sondy ( 2 generacja). Miałem podobny problem z poprzednim ADR-em z sekwencją. rano odpalało bez problemu ale po nagrzaniu i postoju np.1 godz odpalał i gasł, dopiero dodanie gazu pomagało. Problem rozwiązałem poprzez zubozenie mieszanki ( lekko) na LPG na wolnych obrotach ( wydłużenie czasu wtrysku o 0,2-0,3ms). Po tym zabiegu odpalał bez problemu i wchodził na wolne obroty ( 840). Warto tez sprawdzic czy wtryski LPG nie przepuszczaja lub parownik nie puszcza "bąka" w przewód podcisnieniowy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kamiloo89 Zgłoś #326 Napisano 26 Kwietnia 2012 Witam Mam taki problem po przekręceniu na zapłon cyka przekaźnik 372 od pompy paliwa słyszę też nierównomierną pracę pompy - kiedy odpale wszystko chodzi ok i jeździ się normalnie jednakże boję sie że może coś się stać vag nie pokazał żadnych błędów pomoże ktoś? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #327 Napisano 26 Kwietnia 2012 po przekręceniu na zapłon cyka przekaźnik 372 od pompy paliwa słyszę też nierównomierną pracę pompy To najpierw wymień przekaźnik :fajny Jest tańszy od pompy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kamiloo89 Zgłoś #328 Napisano 26 Kwietnia 2012 a gdyby przekaźnik był do wymiany to po zapaleniu przestał by cykać? wiem że tańszy ale czy warto wymieniać jak dobry może byc Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #329 Napisano 26 Kwietnia 2012 Od czegoś trzeba zacząć, więc na próbę musisz go podmienić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maciejblues Zgłoś #330 Napisano 22 Maja 2012 a co powiecie na to. mój Passat 2.0 benzyna bez LPG, przejechane nieco ponad 100 000km. Gdy odpalam go po postoju w garażu pali na dotyk. podobnie gdy było zimno na parkingu. gdy temperatura zaczęła podnosić się jak dzisiaj mam problemy z odpaleniem, pierwszy raz nic, jakby nie było benzyny, za drugim razem z trudem załapuje, ale jak załapie to już jest torpeda? Komputer oczywiście nic nie wykazał, ale przy wymianie oleju i filtrów mechanik znalazł nie podłączoną końcówkę 1J0973703. nigdzie nie była podłączona. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
hpnoti Zgłoś #331 Napisano 27 Maja 2012 Co to za w ogóle końcówka ?? U mnie komedia... już się udzielałem tutaj w temacie... i ostatnio z tydzień temu, zauważyłem, ze czujnik temp zewnętrznej pokazuje jakieś mecyje... a tu w dzień -4 stopnie, czasem na plusie ,ale i czasem wlasciwie normalną na jaką wskazuje pogoda i zaczeły się takze komedie, że znowu mi telepie przy odpaleniu, a vag kompletnie błędów w silniku nie pokazuje, aż ręcę zaczeły opadać...hmm benzyny widze zaraz rezerwa się zapali, ciekawe jak do połowy baku wleje, czy przejdzie, bo przeważnie dużo wcześniej niż teraz kiedy wskazuje prawie rezerwe, tankowałem, by jak to mówią, gdy ma się LPG To nie powinno się pozwolic by była rezerwa benzyny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
stevenpl Zgłoś #332 Napisano 5 Czerwca 2012 (edytowane) Witam po raz pierwszy chyba na tym forum. Myślę, że przebrnąłem przez cały wątek bo problem po trochu i mnie dotyczy, ale po koleji: hpnoti - odnośnie temperatury zewnętrznej to powinien Ci wyskoczyć chyba błąd na climatroniku lub instrumentach... przecież ten czujnik ma się nijak do silnika zdunvw - pełen szacunek dla odnalezienia wężyków podciśnienia! Jednak nie zapominaj, że wcześniej wymieniłeś pół akcesoriów silnika, i masz pewność, że ona są sprawne. Inni tego nie mają Nie zmienia to faktu, że za samo odpalanie może odpowiadać przedziurawiony wężyk. Ale pamiętać trzeba, że silnik to dosyć złożona jednostka i mogą występować równolegle dwie bądź więcej usterek odpowiedzialne za prawidłową pracę silnika. To wszystko zależy jak ktoś wcześniej dbał o samochód i jak eliminował po koleji występujące usterki. Np. u mnie było między innymi: przestawiony o ząbek jeden wałek (właśnie od wysłużonego napinacza łańcuszka) oraz urwany uchwyt zaworu w kolektorze dolotowym sterujący łopatkami w kolektorze, do tego doszła jeszcze mała nieszczelność na łączniku w układzie wydechowym i sonda wariowała. Przez to samochód miał niesamowitego doła i w zasadzie zaczynał ciągnąć dopiero od 4 tyś obrotów, ale i tak nie jak trzeba było... Również mam problem z podciśnieniem, ale na razie nie na tyle, żeby mi to przeszkadzało ;p Jednak bądź co bądź miałem 3 usterki i każda wpływała na mułowatość i brak mocy. Oczywiście jeszcze raz wielki ukłon, że znalazłeś problem pękanych wężyków. Jednak nie można zapominać o innych bolączkach passacików. Prawda tylko jest taka, że wymieniać można po koleji cały silnik... ceny części używanych są na tyle niskie, że się opłaca - jednak trzeba pamiętać, że używane to i samemu się ma i tak naprawdę nie wiesz co kupisz. Natomiast naprawa to miedzy innymi prawidłowe zdiagnozowanie usterki. Akurat pęknięte podciśnienia to dość częsty przypadek w VW, ale inne czujniki, przekaźniki, sensory naprawdę warto wcześniej zdiagnozować... :-) To było tak wyrazem wstępu. Teraz idę na dół wyjąć ten paskudny wężyk, bo zaczyna mnie coraz bardziej denerwować. A i wiocha pod sklepem żyłować ładny samochodzik 4 sekundy ;p Edytowane 5 Czerwca 2012 przez stevenpl poprawa literówek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość gutzio Zgłoś #333 Napisano 7 Lipca 2012 Witam i ja się dołączę do tematu.. :bry2 Mój passat ma podobny problem z odpalaniem jak kolegów, mianowicie po przekręceniu stacyjki nie włącza się pompa paliwa. Rozbebeszyłem tapicerki pod obudowa zdjąłem obudowę przekaźnika od pompy paliwa i niestety przekaźnik nie reaguje po włączeniu stacyjki dopiero w momencie kręcenia rozrusznikiem włącza się przekaźnik i pompa. Moje pytanie jest następujące: co steruje przekaźnikiem pompy paliwa ..? gdzie szukać problemu:dupablada, myślałem ze to pompa paliwa wymieniłem i nic pozdrawiam Adam:dupablada Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kamiloo89 Zgłoś #334 Napisano 8 Lipca 2012 Witam Mam taki problem po przekręceniu na zapłon cyka przekaźnik 372 od pompy paliwa słyszę też nierównomierną pracę pompy - kiedy odpale wszystko chodzi ok i jeździ się normalnie jednakże boję sie że może coś się stać vag nie pokazał żadnych błędów pomoże ktoś? winny okazał się czujnik temperatury (ten z tylu silnika) był on pękniętą i przez niego pod cisnieniem płyn chodniczy wchodził w kabel i szedł do komputera - zalewało wtyczkę do komputera i robiło jakieś zwarcia. po wymianie czujnika i wysuszeniu wszystkiego działa juz normalnie. nowy czujnik oryginalny wytrzymał dwa tygodnie i padł znowu tylko tym razem zaczął dawać błędne - za wysokie odczyty temperatur i silnik glupial pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
turner Zgłoś #335 Napisano 14 Lipca 2012 No więc powiem coś od siebie... Ja mam 1.6 ADP i również mam identyczny problem, mało tego - męczę się z tym od ponad roku. Zaczęło się to około 2000 od założenia sekwencji LPG. Jako pierwsza została wymieniona pompa paliwowa bo podobno była na wykończeniu, jednak bez rezultatu. Po kolei został sprawdzony zapłon, wymienione świece, przewody, czujnik temp., oczywiście po każdej wymianie nie było poprawy. Zauważyłem że po przejechaniu około 200 km na benzynie było wszystko ok. W między czasie wynikł problem (dokładnie nie wiem jak to nazwać - moja wiedza z mechaniki jest niezbyt wysoka ) z zatkanym filtrem węglowym czy jakoś tak od odpowietrzenia baku, robiło się wakum i powodowało to że bak zaciągał się do środka. Nie wiem czy to było mądre ale mechanik jakoś to pominął zamiast naprawić. A co do problemów z odpalaniem kilku "fachowców" stawiało na wtryski, że niby się zapiekają od gazu, a później jak po dłuższym postoju chcę odpalić to leją zamiast mgiełki jaka powinna się wydobywać, ale nikt na 100% nie chciał tego ocenić. No i postanowiłem kupić coś do czyszczenia, a dokładniej na shellu tankowałem v-powera i dolewałem STP Formuła do czyszczenia wtrysków benzynowych. No i faktycznie pomagało. Ale nie wiedziałem czy to znów jazda na benzynie pomaga czy faktycznie ta formuła do czyszczenia. W końcu zdecydowałem się na wymianę wtrysków, pojawiła się nadzieja że w reszcie tyle czasu i kasy przyniesie efekt. Ale niestety nic z tego, na początku było ok, ale po kilku dniach znów problem powrócił. Minął kolejny miesiąc użerania się z ciężko odpalającym pasztetem i wpadłem na pomysł. Zawsze jeździłem ze stanem benzyny trochę powyżej rezerwy, jeździłem aż doszło do połowy rezerwy, tankowałem tak za 60zł dochodziło do kreski powyżej rezerwy i tak w kółko, reszta oczywiście na gazie. Więc pomyślałem że zatankuję więcej benzyny i tak zrobiłem, pół baku jest a auto odpala za pierwszym razem, jedyne w czym teraz problem to to że się jeszcze dusi przez chwile jak odpali, a odpala za pierwszym razem ale po około 4sek. No więc już jest jakiś postęp ale to jeszcze nie tak jak powinno być. Co o tym myślicie? P.S. Jest nas tutaj kilka osób więc myślę że razem i z pomocą forumowiczów jakoś damy radę Kolegę, Kolegów! Mam Paska B5 Fl 2.0 115 KM Azm w ostatnich dniach również dopadł mnie w/w problem na gazie przejechałem raptem 600 km! Trudno Pali po dłuższym postoju , po odpaleniu strasznie niskie obroty, następnie albo się normuje albo gaśnie. Przy drugim rozruchu wszystko O.K!!! Bak zalany do połowy. Dołączam się do rozważań. Z poważaniem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dzikson4 Zgłoś #336 Napisano 14 Lipca 2012 Kolegę, Kolegów!Mam Paska B5 Fl 2.0 115 KM Azm w ostatnich dniach również dopadł mnie w/w problem na gazie przejechałem raptem 600 km! Trudno Pali po dłuższym postoju , po odpaleniu strasznie niskie obroty, następnie albo się normuje albo gaśnie. Przy drugim rozruchu wszystko O.K!!! Bak zalany do połowy. Dołączam się do rozważań. Z poważaniem Być może masz nieszczelne wtryskiwacze LPG i zalewa Ci gazem .Zakręć zawór na butli lpg ,wypal gaz aby zgasł i spróbuj po dłuższym postoju czy się pojawi problem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
hpnoti Zgłoś #337 Napisano 14 Lipca 2012 Chwila....bak zalany do połowy i przejeżdżasz 600 km ?????? To jaki ty masz bak w takim razie? U mnie jest komedia, bo 49l i ledwo 350km przejeżdżam a gazownicy rozkładają ręce i weź coś zrób człowieku w takim bądź razie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #338 Napisano 14 Lipca 2012 Chwila....bak zalany do połowy i przejeżdżasz 600 km ?????? To jaki ty masz bak w takim razie? Pewnie bojler "dwusetkę" z łazienki :fajny U mnie jest komedia, bo 49l i ledwo 350km przejeżdżam a gazownicy rozkładają ręce Jeśli w mieście, to jest OK. Ale jeśli na trasie tyle robisz - to ... brak słów Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
turner Zgłoś #339 Napisano 15 Lipca 2012 Witam! Może Szanowni Koledzy źle mnie zrozumieli z tymi 600-set kilometrami. Sprostowanie: 600 kilometrów przejechanych od czasu zamontowania LPG!! I już problem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #340 Napisano 15 Lipca 2012 Może Szanowni Koledzy źle mnie zrozumieli z tymi 600-set kilometrami. Sprostowanie: 600 kilometrów przejechanych od czasu zamontowania LPG!! I już problem No to od razu trzeba precyzyjnie pisać - o co lotto Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach