Skocz do zawartości
german21

Ciężko odpala po dłuższym postoju 1.8 ADR + LPG

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli sprawdzamy przewody podciśnienia to chcę zwrócić uwagę na mapsensor lpg, tam też mogą być urwane króćce albo membrana. U mnie właśnie urwał się króciec a nieszczelność objawiała się tylko przy sporych podciśnieniach.

 

Tak z ciekawości na przyszłość to gdzie znajduje się ten map sensor w ADR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mapsensor jest częścią instalacji LPG i nie jest stadardowym wyposażeniem VW więc nie ma przydzielonego prze projektantów miejsca. dochodzą do niego dwa wężyki gumowe. Jeden podciśnienie powietrza a drugi ciśnienie gazu. Do tego mapsensora podłączony jeszcze jest przewód elektryczny do komputera gazowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mój pierwszy post na tym forum, ponieważ od wczoraj stałem się szczęśliwym posiadaczem Pasia b5 3BG :)

Niestety od początku autko miało problem z odpalaniem. Jeszcze przed zakupem o tym wiedziałem, ale to mnie nie zniechęciło przed jego zakupem. Jest po prostu zbyt ładny :)

No ale do rzeczy. Pasio miał problemy z odpalaniem na zimno i na ciepło. Na ciepło (np. podczas postoju na zamkniętym przejeździe kolejowym) odpalił mi dopiero za drugim razem. Dzisiaj rano nie chciał w ogóle zaskoczyć. Co ciekawe, rozrusznik kręcił się, a silnik jakby łapał na chwilę, a potem gasł. I tak w kółko. Próbowałem go odpalić prawie przez pół godziny i moje próby skończyły się fiaskiem. Potem rozrusznik już kręcił coraz wolniej. I to była wskazówka. W rozmowie z sąsiadem powiedziałem, że to może być wina akumulatora (strzelałem). Sąsiad, że nie, bo rozrusznik kręcił i go rozładowałem tym. Podłączyłem akumulator pod prostownik a tu kompletne zero. Prawie pusty aku.

Nadal upierając się przy swoim, wziąłem drugi aku od drugiego autka i podłączyłem go do Pasia. Lekko się zająknął, ale odpalił za pierwszym razem. Eureka! Popędziłem do sklepu i kupiłem nowy akumulator. Teraz Pasio pali na dotyk!

Ale potem profilaktycznie i tak wlałem do baku STP Formułę do czyszczenia wtryskiwaczy.

 

Tak więc w moim przypadku wina leżała w padniętym akumulatorze (mimo, że rozrusznik pracował).

 

Ciekawe ile bym wydał u mechanika/specjalisty, zanim doszedłby do tego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego chyba masz 3b bo 3bg to poliftowy model.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o utrudnione odpalanie ciepłego silnika ADR z LPG to wina jest błędnego ustawienia instalacji ( sekwencja) lub złej emulacji sondy ( 2 generacja). Miałem podobny problem z poprzednim ADR-em z sekwencją. rano odpalało bez problemu ale po nagrzaniu i postoju np.1 godz odpalał i gasł, dopiero dodanie gazu pomagało. Problem rozwiązałem poprzez zubozenie mieszanki ( lekko) na LPG na wolnych obrotach ( wydłużenie czasu wtrysku o 0,2-0,3ms). Po tym zabiegu odpalał bez problemu i wchodził na wolne obroty ( 840). Warto tez sprawdzic czy wtryski LPG nie przepuszczaja lub parownik nie puszcza "bąka" w przewód podcisnieniowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam taki problem po przekręceniu na zapłon cyka przekaźnik 372 od pompy paliwa słyszę też nierównomierną pracę pompy - kiedy odpale wszystko chodzi ok i jeździ się normalnie jednakże boję sie że może coś się stać

 

vag nie pokazał żadnych błędów

 

pomoże ktoś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
po przekręceniu na zapłon cyka przekaźnik 372 od pompy paliwa słyszę też nierównomierną pracę pompy
To najpierw wymień przekaźnik :fajny Jest tańszy od pompy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a gdyby przekaźnik był do wymiany to po zapaleniu przestał by cykać?

wiem że tańszy ale czy warto wymieniać jak dobry może byc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od czegoś trzeba zacząć, więc na próbę musisz go podmienić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co powiecie na to.

mój Passat 2.0 benzyna bez LPG, przejechane nieco ponad 100 000km. Gdy odpalam go po postoju w garażu pali na dotyk. podobnie gdy było zimno na parkingu. gdy temperatura zaczęła podnosić się jak dzisiaj mam problemy z odpaleniem, pierwszy raz nic, jakby nie było benzyny, za drugim razem z trudem załapuje, ale jak załapie to już jest torpeda?

Komputer oczywiście nic nie wykazał, ale przy wymianie oleju i filtrów mechanik znalazł nie podłączoną końcówkę 1J0973703. nigdzie nie była podłączona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to za w ogóle końcówka ?? U mnie komedia... już się udzielałem tutaj w temacie... i ostatnio z tydzień temu, zauważyłem, ze czujnik temp zewnętrznej pokazuje jakieś mecyje... a tu w dzień -4 stopnie, czasem na plusie ,ale i czasem wlasciwie normalną na jaką wskazuje pogoda i zaczeły się takze komedie, że znowu mi telepie przy odpaleniu, a vag kompletnie błędów w silniku nie pokazuje, aż ręcę zaczeły opadać...hmm benzyny widze zaraz rezerwa się zapali, ciekawe jak do połowy baku wleje, czy przejdzie, bo przeważnie dużo wcześniej niż teraz kiedy wskazuje prawie rezerwe, tankowałem, by jak to mówią, gdy ma się LPG To nie powinno się pozwolic by była rezerwa benzyny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam po raz pierwszy chyba na tym forum.

Myślę, że przebrnąłem przez cały wątek bo problem po trochu i mnie dotyczy, ale po koleji:

hpnoti - odnośnie temperatury zewnętrznej to powinien Ci wyskoczyć chyba błąd na climatroniku lub instrumentach... przecież ten czujnik ma się nijak do silnika ;)

zdunvw - pełen szacunek dla odnalezienia wężyków podciśnienia! Jednak nie zapominaj, że wcześniej wymieniłeś pół akcesoriów silnika, i masz pewność, że ona są sprawne. Inni tego nie mają ;) Nie zmienia to faktu, że za samo odpalanie może odpowiadać przedziurawiony wężyk. Ale pamiętać trzeba, że silnik to dosyć złożona jednostka i mogą występować równolegle dwie bądź więcej usterek odpowiedzialne za prawidłową pracę silnika. To wszystko zależy jak ktoś wcześniej dbał o samochód i jak eliminował po koleji występujące usterki. Np. u mnie było między innymi: przestawiony o ząbek jeden wałek (właśnie od wysłużonego napinacza łańcuszka) oraz urwany uchwyt zaworu w kolektorze dolotowym sterujący łopatkami w kolektorze, do tego doszła jeszcze mała nieszczelność na łączniku w układzie wydechowym i sonda wariowała. Przez to samochód miał niesamowitego doła i w zasadzie zaczynał ciągnąć dopiero od 4 tyś obrotów, ale i tak nie jak trzeba było... Również mam problem z podciśnieniem, ale na razie nie na tyle, żeby mi to przeszkadzało ;p

Jednak bądź co bądź miałem 3 usterki i każda wpływała na mułowatość i brak mocy.

Oczywiście jeszcze raz wielki ukłon, że znalazłeś problem pękanych wężyków. Jednak nie można zapominać o innych bolączkach passacików.

Prawda tylko jest taka, że wymieniać można po koleji cały silnik... ceny części używanych są na tyle niskie, że się opłaca - jednak trzeba pamiętać, że używane to i samemu się ma i tak naprawdę nie wiesz co kupisz.

Natomiast naprawa to miedzy innymi prawidłowe zdiagnozowanie usterki. Akurat pęknięte podciśnienia to dość częsty przypadek w VW, ale inne czujniki, przekaźniki, sensory naprawdę warto wcześniej zdiagnozować... :-)

 

To było tak wyrazem wstępu.

Teraz idę na dół wyjąć ten paskudny wężyk, bo zaczyna mnie coraz bardziej denerwować. A i wiocha pod sklepem żyłować ładny samochodzik 4 sekundy ;p

Edytowane przez stevenpl
poprawa literówek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość gutzio

Witam i ja się dołączę do tematu.. :bry2

Mój passat ma podobny problem z odpalaniem jak kolegów, mianowicie po przekręceniu stacyjki nie włącza się pompa paliwa. Rozbebeszyłem tapicerki pod obudowa zdjąłem obudowę przekaźnika od pompy paliwa i niestety przekaźnik nie reaguje po włączeniu stacyjki dopiero w momencie kręcenia rozrusznikiem włącza się przekaźnik i pompa. Moje pytanie jest następujące: co steruje przekaźnikiem pompy paliwa ..? gdzie szukać problemu:dupablada, myślałem ze to pompa paliwa wymieniłem i nic

 

pozdrawiam

 

Adam:dupablada

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam

Mam taki problem po przekręceniu na zapłon cyka przekaźnik 372 od pompy paliwa słyszę też nierównomierną pracę pompy - kiedy odpale wszystko chodzi ok i jeździ się normalnie jednakże boję sie że może coś się stać

 

vag nie pokazał żadnych błędów

 

pomoże ktoś?

 

winny okazał się czujnik temperatury (ten z tylu silnika) był on pękniętą i przez niego pod cisnieniem płyn chodniczy wchodził w kabel i szedł do komputera - zalewało wtyczkę do komputera i robiło jakieś zwarcia. po wymianie czujnika i wysuszeniu wszystkiego działa juz normalnie.

nowy czujnik oryginalny wytrzymał dwa tygodnie i padł znowu tylko tym razem zaczął dawać błędne - za wysokie odczyty temperatur i silnik glupial

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No więc powiem coś od siebie... Ja mam 1.6 ADP i również mam identyczny problem, mało tego - męczę się z tym od ponad roku. Zaczęło się to około 2000 od założenia sekwencji LPG. Jako pierwsza została wymieniona pompa paliwowa bo podobno była na wykończeniu, jednak bez rezultatu. Po kolei został sprawdzony zapłon, wymienione świece, przewody, czujnik temp., oczywiście po każdej wymianie nie było poprawy. Zauważyłem że po przejechaniu około 200 km na benzynie było wszystko ok.

W między czasie wynikł problem (dokładnie nie wiem jak to nazwać - moja wiedza z mechaniki jest niezbyt wysoka :taksobie) z zatkanym filtrem węglowym czy jakoś tak od odpowietrzenia baku, robiło się wakum i powodowało to że bak zaciągał się do środka. Nie wiem czy to było mądre ale mechanik jakoś to pominął zamiast naprawić. A co do problemów z odpalaniem kilku "fachowców" stawiało na wtryski, że niby się zapiekają od gazu, a później jak po dłuższym postoju chcę odpalić to leją zamiast mgiełki jaka powinna się wydobywać, ale nikt na 100% nie chciał tego ocenić. No i postanowiłem kupić coś do czyszczenia, a dokładniej na shellu tankowałem v-powera i dolewałem STP Formuła do czyszczenia wtrysków benzynowych. No i faktycznie pomagało. Ale nie wiedziałem czy to znów jazda na benzynie pomaga czy faktycznie ta formuła do czyszczenia. W końcu zdecydowałem się na wymianę wtrysków, pojawiła się nadzieja że w reszcie tyle czasu i kasy przyniesie efekt. Ale niestety nic z tego, na początku było ok, ale po kilku dniach znów problem powrócił.

Minął kolejny miesiąc użerania się z ciężko odpalającym pasztetem i wpadłem na pomysł. Zawsze jeździłem ze stanem benzyny trochę powyżej rezerwy, jeździłem aż doszło do połowy rezerwy, tankowałem tak za 60zł dochodziło do kreski powyżej rezerwy i tak w kółko, reszta oczywiście na gazie. Więc pomyślałem że zatankuję więcej benzyny i tak zrobiłem, pół baku jest a auto odpala za pierwszym razem, jedyne w czym teraz problem to to że się jeszcze dusi przez chwile jak odpali, a odpala za pierwszym razem ale po około 4sek. No więc już jest jakiś postęp ale to jeszcze nie tak jak powinno być. Co o tym myślicie?

P.S. Jest nas tutaj kilka osób więc myślę że razem i z pomocą forumowiczów jakoś damy radę

Kolegę, Kolegów!

Mam Paska B5 Fl 2.0 115 KM Azm w ostatnich dniach również dopadł mnie w/w problem na gazie przejechałem raptem 600 km!

Trudno Pali po dłuższym postoju , po odpaleniu strasznie niskie obroty, następnie albo się normuje albo gaśnie. Przy drugim rozruchu wszystko O.K!!! Bak zalany do połowy. Dołączam się do rozważań.

Z poważaniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kolegę, Kolegów!

Mam Paska B5 Fl 2.0 115 KM Azm w ostatnich dniach również dopadł mnie w/w problem na gazie przejechałem raptem 600 km!

Trudno Pali po dłuższym postoju , po odpaleniu strasznie niskie obroty, następnie albo się normuje albo gaśnie. Przy drugim rozruchu wszystko O.K!!! Bak zalany do połowy. Dołączam się do rozważań.

Z poważaniem

 

Być może masz nieszczelne wtryskiwacze LPG i zalewa Ci gazem .Zakręć zawór na butli lpg ,wypal gaz aby zgasł i spróbuj po dłuższym postoju czy się pojawi problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chwila....bak zalany do połowy i przejeżdżasz 600 km ?????? To jaki ty masz bak w takim razie?

U mnie jest komedia, bo 49l i ledwo 350km przejeżdżam a gazownicy rozkładają ręce i weź coś zrób człowieku w takim bądź razie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Chwila....bak zalany do połowy i przejeżdżasz 600 km ?????? To jaki ty masz bak w takim razie?

Pewnie bojler "dwusetkę" z łazienki :fajny

 

U mnie jest komedia, bo 49l i ledwo 350km przejeżdżam a gazownicy rozkładają ręce

Jeśli w mieście, to jest OK. Ale jeśli na trasie tyle robisz - to ... brak słów :wmorde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Może Szanowni Koledzy źle mnie zrozumieli z tymi 600-set kilometrami. Sprostowanie:

600 kilometrów przejechanych od czasu zamontowania LPG!! I już problem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może Szanowni Koledzy źle mnie zrozumieli z tymi 600-set kilometrami. Sprostowanie:

600 kilometrów przejechanych od czasu zamontowania LPG!! I już problem

 

No to od razu trzeba precyzyjnie pisać - o co lotto :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności