kosiad Zgłoś #21 Napisano 24 Sierpnia 2010 i jak znajdą w twoim aucie elementy z jakiegoś kradzionego auta, To dostaniesz tak jak ja "nieświadome paserstwo" - tylko mnie się udało - oby tobie też Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PrZeMoL Zgłoś #22 Napisano 24 Sierpnia 2010 moje auto może mieć przerobiony nr vin pewnie kupili jakiegos rozbitka z papierami i przebili vin do kradzionego auta. gdyby vin byl wymyslony (jezeli tak sie da) to zadna czesc by do niego nie spasowala teraz masz na karoserii vin z rozbitka na kradzionym aucie. czesci z rozbitka zostaly w dziupli z "Twoim" vinem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #23 Napisano 24 Sierpnia 2010 I weź tu kup saochód w Polsce Dobrze, że ja sam sobie po auta jeżdże za granicę. Wszystkim znajomym zawsze odradzam kupno samochodu w kraju, bo to dzicz, kures..t..wo i loteria. Moze i za granicą też jakieś wałki robią ale nie na taką skalę jak u nas. Wiec jest mniejsze prawdopodobieństwo, ze się kupi "kukułcze jajo". Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #24 Napisano 24 Sierpnia 2010 Współczuję i może sprawa się rozwiąże pozytywnie. Nie wyobrażam sobie żeby tyle czasu być bez auta, dobrze że ja u siebie pole numerowe mam dawno zeszlifowane. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zdun_VW Zgłoś #25 Napisano 24 Sierpnia 2010 Nie masz co fochów strzelać na Policję, że ich nie obchodzi, że nie masz czym jeździć, bo co oni mają zrobić Dać Ci auto zastępcze:?: To nie firma ubezpieczeniowa i też nie serwis samochodowy. Prawda jest taka, że jest podejrzenie iż Twój samochód jest kradziony a numery przebite. Życzę Ci, aby wszystko się wyjaśniło a auto wróciło do Ciebie, ale niestety, radzę przygotować się na przepadek samochodu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
majkel001 Zgłoś #26 Napisano 25 Sierpnia 2010 Prawda jest taka, że jest podejrzenie iż Twój samochód jest kradziony a numery przebite A co w sytuacji, gdy okaże się że z autem jest wszystko OK?? Oddadzą samochód np po roku, powiedzą że ok, pomyliliśmy się, może Pan zabrać autko - za^&^*ście. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
motomouse Zgłoś #27 Napisano 25 Sierpnia 2010 Oddadzą samochód np po roku, powiedzą że ok, pomyliliśmy się, może Pan zabrać autko Dokładnie tak. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adam75pl Zgłoś #28 Napisano 25 Sierpnia 2010 A co w sytuacji, gdy okaże się że z autem jest wszystko OK?? Oddadzą samochód np po roku, powiedzą że ok, pomyliliśmy się, może Pan zabrać autko Tak powinno się stać, kiedyś mi kompa i laptopa zarekwirowali bo gość u którego mieszkałem jakieś przeręty robił, oddali mi to po pół roku i nawet przepraszam nie powiedzieli. A dzwoniłem do nich co tydzień i pytałem kiedy, inaczej pewnie jeszcze dłużej by to trwało. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pszemek Zgłoś #29 Napisano 25 Sierpnia 2010 Skoro zatrzymali babkę od której kupowałeś samochód to sprawa dość mocno śmierdzi i radze ci kupić na razie jakiegoś strupa za 2 tysiące do jazdy bo auta raczej nie zobaczysz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #30 Napisano 25 Sierpnia 2010 To jest niestety jedna z metod... 1. złodzieje kradną passata 2. kupują rozbitka lub wpisują "karoseria b5" na allegro (swoją drogą administracja allegro na to pozwala) i już mają VIN z dokumentami 3. zostaje wspawana gródź lub cały front z kupionego w pkt 2 auta i auto kradzione już jest "legalne", reszta z auta 2 idzie na części lub śmietnik. niestety, wszystko wskazuje na to, że padłeś ofiarą tego procederu. Do policji nie masz co mieć żalu, bo to chyba nie ich wina. Sytuacja do dupy i szczerze współczuję. zawsze jest druga strona medalu (ktoś napisze że po 2 latach znaleźli jego skradzionego paska z innym numerem) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojta Zgłoś #31 Napisano 25 Sierpnia 2010 (edytowane) zastanow sie sam jak twoja taicerka sie tam znalazla ? moze to jest droga do szybszego odzyskania auta moze sprzedales na alegro ...... moze dales kumplowi wyzuciles na smietnik piszesz ze kupiles od babki i kasy nie odzyskasz ale nie piszesz ze tapicerka znalazla sie u niej tylko w jakiejs dziupli Edytowane 25 Sierpnia 2010 przez wojta Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cervandes Zgłoś #32 Napisano 25 Sierpnia 2010 znajomemu Policja zawinęła stare audi 80, z chyba 87 roku. Kupił nowe w salonie w DE, nie miał żadnego wypadku ani kolizji aż ze 4 lata temu coś spadło z dachu i uszkodziło błotnik. Oddał auto do lakiernika, odbiera po 4 dniach i wyjeżdżając z bramy warsztatu zajechała mu drogę Policja. Wręczyli jakiś papier że przejmują auto celem przeprowadzenia mechanoskopii czy jakoś tak się to nazywało. Okazało się, że warsztat był pod lupą i sprawdzali wszystkie Audi jakie z niego wyjechały. Znajomy miał legalne auto od nowości, nigdy nic w nim nie było kombinowane. Po rozebraniu w drobny mak (szukali właśnie na wlepach i po numerach części czy nie składa się ono z kradzionego samochodu) to już nie było to samo auto. Poskładane jakby to kowal robił, połamane plastiki, zaczepy, część rzeczy po prostu nie działała... Kolego - współczuję bardzo zaistniałej sytuacji - to mogło trafić każdego z nas. Uprzedzam, że jeśli się dobrze złoży i samochód odzyskasz (co się jednak zdarza) - musisz przygotować obronę prawną na wypadek gdyby auto Policja chciała oddać w gorszym stanie niż zostało zarekwirowane. PS. Ja kilka dni temu u siebie zmieniłem wnętrze, co będzie jeśli sprzedam stare fotele a kupią je jakieś złodziejaszki które będą miały nalot? Wszystko to popier***one. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
viking Zgłoś #33 Napisano 25 Sierpnia 2010 racja po nr vin rozkodowałem ze to był anglik przerobiony na pl wiec napewno scianka grodziowa była wspawana wiec juz ku... sie zegnam z autem z tego co mi pan policjant powiedział to moge po zakonczonej sprawie pozwac ta babke na drodze cywilnej o zwrot kasy za auto . z tym ze zarekwirowano dziesiec aut i jak ja pozwie dziesieciu kolesi a ona znajac zycie jest bezrobotna to h... mi ze wygram zwrot kasy jak komornik bedzie mi to sciagał 15 lat wiec raczej pozostaje mi tylko miec , dobre wspomienia po fajny passacie i tyle . narazie szukam jakiegos golfa III do 5000zł bo czyms trzeba jezdzic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lukas63 Zgłoś #34 Napisano 25 Sierpnia 2010 A cena przy zakupie nie była jakoś nisko podejrzana? czy normalna średniorynkowa? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
viking Zgłoś #35 Napisano 26 Sierpnia 2010 dwa lata temu dałem za niego rocznik 2001 32tys zł wiec raczej normalna Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Maciej_B Zgłoś #36 Napisano 26 Sierpnia 2010 Nieciekawa sprawa kolego viking, ale tak jak już tu chłopaki ustalili - takie jest prawo. Jest jeszcze jedna możliwość - na każde postanowienie prokuratora w postępowaniu przygotowawczym służy zażalenie do sądu. Masz legitymację do jego wniesienia mimo, że nie jesteś stroną postępowania. Pogrzeb w necie - ja osobiście nigdy tego nie przerabiałem, ale być może zażalenie do sądu na zatrzymanie pojazdu odniesie skutek i zwrócą Ci paszczaka po badaniu biegłych. W przeciwnym wypadku passat będzie gnił na parkingu policyjnym, aż do momentu zakończenia sprawy karnej ( a może to być okres nawet kilku lat) Umotywuj to tym, że biegli auto zbadali, dowód został przeprowadzony, a ty zobowiązujesz się udostępnić auto na każde żadanie prokuratury i sądu , ble, ble, żona nie ma czym dojeżdżać do pracy, Ty masz chory kręgosłup, a syn astmę i musi jeździć na terapię..... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lofi Zgłoś #37 Napisano 26 Sierpnia 2010 puściłem temat w pewne kręgi prawniczo prokuratorskie... może dzisiaj napisze coś więcej .... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
olek_wroc Zgłoś #38 Napisano 26 Sierpnia 2010 Nie ma co przesądzać sprawy. Poczekać miesiąc na ekspertyzę i tyle. Może tylko części EU ze skradzionego auta (decha, tapicerka drzwi itp.) poszły do przekładki do Twojego. Swoją drogą kiedyś do mojego ojca też zadzwoniła policja z prośbą o wstawienie się na komendzie. Jak się okazało kupujący nie przerejestrował auta, był złodziejem i użył auta do przestępstwa. Okazało się, że gość kradł auta, i po zatrzymaniu padło podejrzenie, że Ojca auto też ukradł tylko jeszcze nie wpłynęło zgłoszenie kradzieży:P Po tym jak pokazał im umowę kupna-sprzedaży nie ukrywali swojego zdziwienia faktem, że złodziej pierwszy raz w swoim życiu kupił auto, a nie ukradł Sorry za off;) i życzę pozytywnego i szybkiego dla Ciebie zakończenia sprawy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
agamek12 Zgłoś #39 Napisano 26 Sierpnia 2010 racja po nr vin rozkodowałem ze to był anglik przerobiony na pl wiec napewno scianka grodziowa była wspawana wiec juz ku... sie zegnam z autem z tego co mi pan policjant powiedział to moge po zakonczonej sprawie pozwac ta babke na drodze cywilnej o zwrot kasy za auto . z tym ze zarekwirowano dziesiec aut i jak ja pozwie dziesieciu kolesi a ona znajac zycie jest bezrobotna to h... mi ze wygram zwrot kasy jak komornik bedzie mi to sciagał 15 lat wiec raczej pozostaje mi tylko miec , dobre wspomienia po fajny passacie i tyle . narazie szukam jakiegos golfa III do 5000zł bo czyms trzeba jezdzic Nie nadążam... Masz auto z Anglii - tak? I numery VIN auta też są angielskie? Czy masz więc auto z Anglii z przespawaną ścianą grodziową, deską itp. i z VIN angielskim? Czy też masz auto europejskie z wspawanym VIN z Anglii? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
emate Zgłoś #40 Napisano 26 Sierpnia 2010 najgorsze ze znalezli po dwóch latach jakas czesc z mojego auta gdzies tam i zarekwirowali mi na tej podstawie auto wiec teoretycznie to kazdemu z was moga wpasc na chate i zabrac paska bo cos znalezli i do wyjasnienia paranoja mogłeś sciemnić że sprzedałeś fotele na giełdzie samochodowej Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach