matys Zgłoś #61 Napisano 19 Czerwca 2008 od kiedy auto wygląda lepiej jak stoi wyżej szczególnie z tyłu???? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cervandes Zgłoś #62 Napisano 20 Czerwca 2008 pamiętaj, że zazwyczaj wożenie butli oznacza brak benzyny w baku. Więc moim zdaniem nie jest nic ciężej. Moje d&d podniosły tył o 2 cm bo sprężyny miałem wychlastane równo. Ale jest mi jeszcze za nisko i planuję zrobić dokładnie to samo co adcz. Mam sąsiada z tokarką i poproszę go o dotoczenie z aluminium pierścieni 2 cm. Wtedy będzie idealnie. Też mam 205/50 R15 i też musiałem założyć olejaki. Komfort na naszych drogach to nieporozumienie. od kiedy auto wygląda lepiej jak stoi wyżej szczególnie z tyłu???? Jeśli przód stoi wysoko to lepiej aby tył był przynajmniej na równi. Pracuję w miejscu, gdzie jest mało miejsc parkingowych i stawiam auto obok, w uliczce między blokami. Dziury są tam takie, że jak stało mi auto niżej to nieraz pociągnąłem brzuchem po glebie. I nie mam wyboru: albo + 2 cm albo znowu rozwalę wydech. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zuse Zgłoś #63 Napisano 20 Czerwca 2008 Bilstein !! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
edde Zgłoś #64 Napisano 20 Czerwca 2008 Bilstein !! co Bilstein !! ?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zuse Zgłoś #65 Napisano 1 Lipca 2008 amortyzatory BILSTEIN B6 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
edde Zgłoś #66 Napisano 1 Lipca 2008 nie rozumiemy się, nie bardzo widzę do czego przyłożyć wypowiedź typu: "Bilstein !!"... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość vander Zgłoś #67 Napisano 1 Lipca 2008 Sorrki, że podepnę się do posta ale nie chce tworzyć nowego. Wymieniałem amory w pasku na przodzie passat kombi 1.8 PF. Lewa strona ok poszło. Prawa strona ..gorzej. Po wyjęciu całego amortyzatora nie moglismy z kuzynem odkręcić na górze takiej małej śruby ( nie tej największej na samej górze) Jest taka mała jakby walcowata z dwoma otworami na przeciwko siebie. Teraz zamówiłem nowy amortyzator. W zestawie jednak jest tylko ta duża śruba. Nie ma tej małej ( ona chyba trzyma ten kielich czy grzybek). Ta nowa śruba ma taki plastik jakby w sobie też. Teraz pytanie. Czy wystarczy ta jedna śruba czy muszę mieć też ta nakrętkę z tymi na przeciwko otworkami ( na taki dziwny klucz) Widać nie były one odkręcane dosyć długo. Ta stara "nakrętka z otworkami) jest nie do ponownego użycia. Ona wchodzi w środek poduszki. Jest to jakby walec z gwintem w środku ( można to dorobić szlifując jakąś nakrętkę na gładko) Pozdro. Przepraszam za nieprofesjonalne zwroty. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Remek Zgłoś #68 Napisano 2 Lipca 2008 Musi być ta nakrętka. A jak się nie da odkręcić (u mnie tak było) to trzeba podjechać do wulkanizacji, i poprosić żeby pneumatykiem zruszyli Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nikusss Zgłoś #69 Napisano 2 Lipca 2008 albo do serwisu i nowa kupic ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
demondi Zgłoś #70 Napisano 2 Lipca 2008 Idz za radą odkręć pnematykiem w serwisie i się z tym nie morduj, ja jedna strone bawilem sie 4h bo sciskacz wlasnej roboty. panowie w serwisie wymienili obie strony w 1h plus jeszcze 0,5h na ustawienie kątów i zbieżności. Nie wiem jak u Ciebie jest mocowanie ale ja mialem łozysko oddzielnie a poduszkę odzielnie no i byłu dwie nakrętki zatem są potrzebne. Ja miałem wyrobione gnazdo na blokowanie trzpienia i teoretycznie nie było mozliwości odkecenia amorka u góry i posłuchałem kolegów i pneumatukiem 2 sek. i już. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość vander Zgłoś #71 Napisano 2 Lipca 2008 Dostałem taką nakrętkę u jednego mechanika. Wsio gra. Tylko teraz kierownica krzywo a ja jadę prosto. Hehe Ja miałem łożysko razem z poduszką. Nie wiem czy to normalne ale tak trochę teraz słychać te nowe poduszki takie tarcie gumy o coś. Może się wyrobi. Może za dużo WD 40 gdzieś poleciało. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
edde Zgłoś #72 Napisano 2 Lipca 2008 Dostałem taką nakrętkę u jednego mechanika. Wsio gra. Tylko teraz kierownica krzywo a ja jadę prosto. Hehe Ja miałem łożysko razem z poduszką. Nie wiem czy to normalne ale tak trochę teraz słychać te nowe poduszki takie tarcie gumy o coś. Może się wyrobi. Może za dużo WD 40 gdzieś poleciało. a geometrię już zrobiłeś po wymianie amorów? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość vander Zgłoś #73 Napisano 2 Lipca 2008 Nie. tak teraz niestety pracuje, że nie dam rady. Jeszce parę dni i się wybiorę. Odkręcałem tylko te dwie śruby po tym jak wcześniej odkręciłem koło oraz górne mocowanie amortyzatora ( poduszka) i cały wyszed. Starałem się zachować kąty a jednak nie wyszło. Wiedziałem, że mam póżniej pojechać na geometrię i chyba zbieżność. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
edde Zgłoś #74 Napisano 2 Lipca 2008 to m.in. dlatego koło kierownicy źle stoi, poza tym to dość pilna sprawa jeżeli zależy ci na oponach, jazda z nieustawioną geometrią może je doprowadzić do śmietnika, po wymianie amorów powinno się od razu echać na goe albo nie jeździć autem wcale do tego momentu ps. tymi "dwoma śrubami" właśnie ustawia się kąt pochylenia koła, czyli właściwie jedyną rzecz geometrii poza oczywiście zbieżnością Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nikusss Zgłoś #75 Napisano 2 Lipca 2008 warto dodac ze zmieniajac kąt pochylenia koła a nie ruszajac koncowki drązka kierowniczego zmieniamy zbieżnosc :-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość vander Zgłoś #76 Napisano 3 Lipca 2008 warto dodac ze zmieniajac kąt pochylenia koła a nie ruszajac koncowki drązka kierowniczego zmieniamy zbieżnosc :-) Pytam tak z ciekawości. Gdy skręciłem już amortyzator razem z poduszką i sprężyną ) całość) no to włożyłem go w gniazdo od góry ( poduszka) a na dole w te dwie śruby. Na nich nie ma jakiejś możliwości regulacji, chyba ...chodzi mi o to, iz są tam otwory na dwie śruby ale nie ma jakiegoś luzu czy cos podobnego. Chyba, że chodzi Ci o to, że trzeba je dokęcać w odpowiedniej pozycji. Czy można tak tymczasowo jakoś ustawić kąty i zbieżność? Tak na dwa do 3 dni? Mam dużo czasu ale w pracy na zakładzie. Słyszałem, iz trzeba chwycić tarcze hamulcową, mozcno do siebie pociągnąć i jak najbardzie w prawo....Nie wiem tak tylko dywaguje. Sorry za laicyzm. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cysiokysio Zgłoś #77 Napisano 3 Lipca 2008 iz są tam otwory na dwie śruby ale nie ma jakiegoś luzu A właśnie że jest tam luz, a dokładniej górny otwór nie jest idealnie okrągły. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość vander Zgłoś #78 Napisano 3 Lipca 2008 Dziś dokładnie się przyglądnąłem i powiem, że luz ma ale dolna śruba. Dokładnie to sprawdziłem. Górny otwór był okrągły a dolny taki jakby walcowaty. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
edde Zgłoś #79 Napisano 3 Lipca 2008 nie wnikając w okrągłości i walcowatości otworów one służą do ustawienia geometrii (kąta pochylenia) koła i kropka przy ustawianiu śruby sie luzuje, odpowiednio ustawia pochylenie (położenie zwrotnicy i amortyzatora względem siebie), dokręca i sprawdza, na koniec regulacja zbieżności (najpierw ustawiamy koło kierownicy jak do jazdy wprost) a teoria o wyciągnięciu maksymalnego kata pochylenia może być b.mocno naciągana, ja bym jej nie wierzył amorki sam sobie zmieniałem, z tym że do wstępnego ustawienia pochylenia posłużyłem się (nieco chałupniczo) poziomicą, taką zwykła budowlaną 40 czy 60cm, przed rozebraniem auto postawiłem na płaskiej prostej powierzchni podjazdu, na felgach złapałem pion, a raczej jakie jest mniej więcej odchylenie od pionu, z obu stron to samo powinno być, dla pamięci fotka komórką, rozebrałem, wymieniłem, złożyłem, spuściłem auto, na podjazd, pod poziomicę, ze trzy razy podregulowałem i z grubsza było ok, sprawdziłem domowym sposobem (na listewki) mniej więcej zbieżność, i takie auto nadawało się do zrobienia kilkunastu/kilkudziesięciu km ażeby dostać sie na diagnostykę, jeżeli ostro przeholujesz zarówno z pochyleniem jaki do tego ze zbieżnością to oponki może trzeba będzie zmieniać niestety... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #80 Napisano 3 Lipca 2008 Zdecydowanie wychylenie kół na max w taki sposób: /---\ nie jest poprawne, jest wtedy jakieś 3-4 stopnie odchylenia od normy. Niedawno dłubałem przy swoim zawieszeniu i zrobiłem właśnie tak w celu dojechania na geometrię do ASO - jakieś 20 km. Oponom nic się nie stało ale auto prowadzi się wtedy żałośnie zapłaciłem 240 zł ale było warto - jest perfekcyjnie ustawione. Tyczki i sznurki niestety nie sprawdzają się, szkoda kasy. aha i co się jeszcze okazało - po moich zimowych przygodach z dziurami i krawężnikami tylna belka była odchylona - jednak ją też można przestawiać-w miejscu mocowania tulei do nadwozia. Żadnemu "fachowcowi" wcześniej nie chciało się tego nawet sprawdzić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach