Skocz do zawartości
luki1985

podgrzewanie swiec zarowych

Rekomendowane odpowiedzi

koledzy, a czy to możliwe że w niektórych przypadkach nie ma tego charakterystycznego pyknięcia o którym wspominacie, bo słyszałem bodajże dwie teorie n/t tego pyknięcia, jedna to ta (patrz post kmalinek'a) że podgrzewany jest również układ wodny, a druga to taka że pyknięcie pochodzi od elektrycznej pompki paliwa znajdującej sie w baku ... i w tym drugim przypadku wiadomym jest (co było już poruszane na forum) że nie wszyscy mamy te pompki, ja np. w AJM'ie jej nie posiadam na 100% (choć wiem że niektórzy AJM'owcy ją mają) u mnie je nie ma bo sprawdziłem, jest tam tylko pływak ... to czy w takim układzie nie mam co wysłuchiwać pyknięcia przekaźnika gdyż i tak go nie będzie, czy też coś mam nie tak i pyknięcie tak czy owak pojawić się powinno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolego do pompki ze zbiornika jest przekaznik ale z tego co wiem to musi on ciagle dzialac po zalaczniu zaplonu. w innym wypadku jak pompowalby paliwo? kazde auto musi miec pompe tylko jedni maja przy zbiorniku inni przy silniku :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie, nie twierdzę że nie mam w ogóle pompki :) , twierdzę tylko że nie mam w zbiorniku na 100%, natomiast o ile się orientuję to mam tylko tą tandem (vacum) pompę za silnikiem , i stąd było moje pytanie, czy jak nie mam tej elektrycznej w baku to czy nie będę miał też tego charakterystycznego pyknięcia przekaźnika ... natomiast dziś sam jestem winny sprostowania to mojego pytania, bo jak poczekałem stosownie dłużej to rzeczywiście doczekałem się pyknięcia, tylko że ... i tu pewno wprowadzę kolejną teorię ... mi to pyknięcie z czym innym się wiąże, gdyż od razu po pyknięciu słyszałem że zaczął pracować nawiew (ps. mam climatronik) ... i tak właśnie myślę czy przypadkiem błędem nie jest to że niektórzy czekają na to pyknięcie z myślą iż pochodzi ono od przekaźnika pompki, bo może to właśnie oznacza załączenie się nawiewu, gdyż wcześniej jest on wyłączony, aby nie obciążać ukł. zasilania na czas rozruchu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czekają na to pyknięcie z myślą iż pochodzi ono od przekaźnika pompki, bo może to właśnie oznacza załączenie się nawiewu, gdyż wcześniej jest on wyłączony, aby nie obciążać ukł. zasilania na czas rozruchu

 

kolego musialo sie to akurat zgrac u ciebie. u mnie wiatrak zalacza sie roznie, raz przed pyknieciem, raz po wiec tutaj to nie ma nic wspolnego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze czekałem jak zgaśnie kontrolka świec i w tedy odpalałem. I jak było ponizej zera musiał przekrecic z dwa razy zanim załapał. Teraz czekam na to "pyknięcie" i odpala tak jakby temperatura dodatnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, nie twierdzę że nie mam w ogóle pompki , twierdzę tylko że nie mam w zbiorniku na 100%, natomiast o ile się orientuję to mam tylko tą tandem (vacum) pompę za silnikiem , i stąd było moje pytanie, czy jak nie mam tej elektrycznej w baku to czy nie będę miał też tego charakterystycznego pyknięcia przekaźnika ... natomiast dziś sam jestem winny sprostowania to mojego pytania, bo jak poczekałem stosownie dłużej to rzeczywiście doczekałem się pyknięcia, tylko że ... i tu pewno wprowadzę kolejną teorię ... mi to pyknięcie z czym innym się wiąże, gdyż od razu po pyknięciu słyszałem że zaczął pracować nawiew (ps. mam climatronik) ... i tak właśnie myślę czy przypadkiem błędem nie jest to że niektórzy czekają na to pyknięcie z myślą iż pochodzi ono od przekaźnika pompki, bo może to właśnie oznacza załączenie się nawiewu, gdyż wcześniej jest on wyłączony, aby nie obciążać ukł. zasilania na czas rozruchu

Kolego, jak chcesz zaobserwować jak to działa i od czego jest pyknięcie to zdejm osłonę silnika, odłącz kabel od świecy żarowej, podłącz do niego jeden kabel miernika, drugi daj na masę i załącz zapłon. Zobaczysz, że po przekręceniu kluczyka pojawia się napięcie i znika dopiero po charakterystycznym "pyknięciu" przekaźnika, a nie po zgaśnięciu kontrolki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w temacie cyknięć - od kilku dni obserwuję jak to jest z tymi cyknięciami (tak przy okazji mrozów) i u mnie jest chyba na odwrót, tj. po przekręceniu kluczyka zapalają się kontrolki, po ok 1-2 sekundach słyszę cyknięcie choć kontrolka świec żarowych świeci czasami jeszcze z 5-10 sekund. Dodam, że po tym wczesnym cyknięciu nie następuje żadne inne poza załączeniem klimy. I co Wy na to? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to wylacz klime :D i czekaj dalej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
I co Wy na to?

Zalęgły Ci się cykady w passacie ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
kolego przy odpalaniu zimnego silnika sluchaj jak dlugo musisz czekac na pykniecie. skoro wszystko co moze miec wplyw na prace silnika masz wymienione to tak jak koledzy pisza albo czujnik temperatury siada i raz dziala ok a raz zle, badz tez instalacja swiec nie laczy czasami i nie grzeje na wszystkie. inne mozliwosci raczej nie wchodza w gre

 

wrócę do tego tematu bo spokoju mi nie daje :D

zakładając że coś jest nie tak z instalacją i nie wszystkie świece grzeją to gdzie szukać tego przyczyny? a może od razu do jakiegoś fachury i nie brać się za to samemu??

Edytowane przez ArturW

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

panowie a ja mam taki problem swiece sa ok bo sprawdzalem kable tez sa ok, komputer nie pokazuje zadnych bledow a samochod dlugo mi kreci nie wiem czemu tak sie dzieje czy przyczyna moze byc np to ze wtryski slabo rozpylaja paliwo i go troszke przylewa prosze o pomoc.......zaznaczam ze po nocy swiece grzeja ok 6 sek pozniej zapali od sztycha a po przejechaniu np 5 km zgasze auto i po 30 min jak chce zapalic to musze go krecic z 3-4 sek pali gorzej niz rano po ocy co wy na to................

 

Popraw pisownię, bez interpunkcji oczopląsu można dostać...

Edytowane przez Duży

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie zas jest taka sytuacja: Przy tych ogromnych mrozach po staniu samochodu cala noc i rogrzaniu swiec pali za pierwszym razem,ale zaraz po,przez chwile silnik drga strasznie i puszcza bialy dymek. Po 10 sek silnik chodzi normalnie i dymka nie ma. I oczywiscie po tym odpalanie i pozniejszych pali normalnie i bez dymka. Czy to normalne czy moze cos jest nie tak??

 

---------- Post added at 17:10 ---------- Previous post was at 17:04 ----------

 

U mnie zas jest taka sytuacja: Przy tych ogromnych mrozach po staniu samochodu cala noc i rogrzaniu swiec pali za pierwszym razem,ale zaraz po,przez chwile silnik drga strasznie i puszcza bialy dymek. Po 10 sek silnik chodzi normalnie i dymka nie ma. I oczywiscie po tym odpalanie i pozniejszych pali normalnie i bez dymka. Czy to normalne czy moze cos jest nie tak??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość davvvid

Witam.Nie mogę jeszcze założyć nowego tematu wiec dołączam się do istniejącego. A wiec mam typowy problem a mianowicie problemy z rozruchem na zimnym silniku. Oczywiście świece żarowe nowe i żadnej poprawy. Mechanik zalecił mi założenie na wtyk od świec żarowych jakiegoś przekaźnika co będzie powodował dłuższe grzanie świec twierdząc ze silnik ma juz ,,swoje przelatane,,.Co o tym sadzicie?Ja niczego takiego w sprzedaży nie znalazłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam.Nie mogę jeszcze założyć nowego tematu wiec dołączam się do istniejącego. A wiec mam typowy problem a mianowicie problemy z rozruchem na zimnym silniku. Oczywiście świece żarowe nowe i żadnej poprawy. Mechanik zalecił mi założenie na wtyk od świec żarowych jakiegoś przekaźnika co będzie powodował dłuższe grzanie świec twierdząc ze silnik ma juz ,,swoje przelatane,,.Co o tym sadzicie?Ja niczego takiego w sprzedaży nie znalazłem.

 

Przy obecnych temperaturach powinien nawet bez grzania świec odpalić po nocy. Ja u siebie dopiero przy minus chyba 16-18 zorientowałem się że któraś świeca może nie grzać bo przez pierwsze sekundy nierówno chodził - po wykręceniu świec okazało się że żadna już nie grzeje. Może paliwo się cofa i się zapowietrza. Spróbuj zostawić go na noc na jakimś wzniesieniu, przodem w dół to się paliwo nie cofnie, zobaczysz czy rano będzie poprawa. Sprawdź wężyki przelewowe między wtryskami czy są suche.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od kilku dni pojawiło się długie grzanie świec. Wcześniej tego nie było. Dziś po nocy, temperatura 16 stopni - grzał kilkanaście sekund. Po południu temperatura ponad dwadzieścia - grzał jakieś 5 sekund. Pali na dotyk. Czujnik temperatury zmieniany na wiosnę, na oryginalny. Możliwe, że znów padł ? Jak to się może zachowywać zimą przy niskich temperaturach ? Będzie grzał świece np. minutę ? Dłuższe grzanie świec chyba nie wpłynie na to, że będzie go ciężej odpalić w zimie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Od kilku dni pojawiło się długie grzanie świec. Wcześniej tego nie było. Dziś po nocy, temperatura 16 stopni - grzał kilkanaście sekund. Po południu temperatura ponad dwadzieścia - grzał jakieś 5 sekund. Pali na dotyk. Czujnik temperatury zmieniany na wiosnę, na oryginalny. Możliwe, że znów padł ? Jak to się może zachowywać zimą przy niskich temperaturach ? Będzie grzał świece np. minutę ? Dłuższe grzanie świec chyba nie wpłynie na to, że będzie go ciężej odpalić w zimie ?
Na podstawie sygnału z czujnika temp. sterownik wyznacza czas grzania świec żarowych. Musisz wiedzieć też jednak, że ten sam sygnał jest potrzebny sterownikowi do wyznaczania innych parametrów pracy silnika, jak i w trakcie rozruchu, tak i w czasie daszej pracy.

Wniosek jest tylko jeden- zbadać vagiem i ewentualnie wymienić uszkodzony czujnik.

Edytowane przez tomnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na rozgrzanym silniku w sekcji engine odczytalem 76 stopni a z sekcji instruments 58 stopni. I co czujnik ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Na rozgrzanym silniku w sekcji engine odczytalem 76 stopni a z sekcji instruments 58 stopni. I co czujnik ?
Ewidentnie.

Na zimnym silniku(najlepiej rano, przed rozruchem) sprawdź jeszcze grupę 007 w sekcji Engine - wskazania temp. paliwa, powietrza i płynu chłodzącego powinny być mniej-więcej te same.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmierzyłem to, po całym dniu stania samochodu. Okienko coolant temp pokazało -2.7 stopni :) Stąd to grzanie świec. W sobotę mieniam czujnik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności