kefipit

a ja sobie dobrze chwalę CHAMPION (kupowane w sklepie motoryzacyjnym nie w markecie) mam je już 2,5 roku i elegancko zbierają, nie hałasują. Na razie jestem zadowolony.

Hej, co jakiś czas pojawiają się w tym wątku wskazania że przyczyną złego odpalania w silnikach AJM może być VACUM/TANDEM pompa. W związku z tym mam takie pytanko: Jak z dostępem do tej pompy, bo wiem że znajduje sie ona z w tylnej części silnika i czy przy jej podmiance nalezy demontować np. głowicę ?

hej, od jakiegoś czasu oprócz paska z opisu jestem tez posiadaczem GOLFa i w związku z nim chciałem się Was o coś spytać (jako ze na forum GOLfa nie dostałem odpowiedzi) Chodzi mi o dokładny opis jak za pomocą VCDSa 908 (albo VAG-COMa 3.11, 4.09) sprawdzić czy sonda lambda w golfiku 3 1.6 (bez gazu) działa prawidłowo. Generalnie autem jeździ moja żona i to jeździ w sposób bardzo delikatny więc spodziewałbym się w miarę małego spalania, a jej wychodzi ok 10, może nawet więcej na setkę i to w terenie niezabudowanym Podpiąłem się VCDSem i pierwsze co to sprawdziłem błędy, ale oprócz halla, który znika po odpaleniu silnika nic innego nie ma. więc następnie wszedłem w "measuring blocks" i tu przeglądałem poszczególne groupy ale nie jestem pewien w których komórkach rejestrowana jest praca lambdy Poniżej screeny z tego co zauważyłem: w grupie 005 Lambda Factor waha mi się od 0.9xx do 1.0xx natomiast ostatni parametr ze screena - Lambda o ile pamiętam cały czas był na tej wartości -1.2% w grupie 007 natomiast co zauważyłem to to że voltage oscyluje między 0 a 1 ... (z tego co się orientuję to wiem że wartości z sondy powinny właśnie tak oscylować ... czy zatem to ta komórka wskazuje na Lambde ?) z góry dzięki za odpowiedzi i rady

NIE, do póki nie ma obwodnic miast... skoro muszę do pracy przejechać przez praktycznie całe miasto ze wschodu na zachód (Łódź) , to dopóki nie ma wzorem miast zagranicznych (np we Francji) obwodnic, to takie ograniczenia mi się nie podobają. Jak powstaną obwodnice to jak najbardziej będę za takimi ograniczeniami wewn. miast

OK, dzięki ... rzeczywiście, tak też chyba zrobię że poszukam fotela ... ale mam jeszcze pytanko, czy do czasu kiedy wymienię fotel , będę jeździł w takim stanie jak teraz czyli wystrzelona ta boczna poducha, wykasowane crashdata, ale ze świecącym się znaczkiem poduchy na desce (gdyż wciąż istnieje błąd o zbyt dużej rezystancji poduszki) to czy gdyby (odpukać) zdarzyła się kolizja , to czy przednie normalnie zadziałają ?

witam, Koledzy i Koleżanki, mam do was kilka pytań odnośnie działania systemu AIRBAG, ale najpierw opiszę scenariusz. Autko dostało lekko w bok (przedni lewy błotnik) i wystrzeliła tylko boczna poduszka (ta z fotela kierowcy). Generalnie autko nie ma większych uszkodzeń , a stan techniczny pojazdu jest idealny więc chcę autem jeździć dalej ale oczywiście chcę aby system poduszek był jak najbardziej sprawny, i teraz możliwe scenariusze rozwiązań i pytania: 1) wymienić poduszkę w fotelu, wykasować crashdata ze sterownika poduszki oraz ze sterownika silnika, i pytanie: czy po tych operacjach cały układ poduszek będzie sprawny i w przypadku kolejnej kolizji poduszki zadziałają ? i co z fotelem, jak go zszyć żeby w przypadku wystrzału poduszka wystrzeliła tak jak teraz ? czy jak oddam do tapicera to czy oni umieją to zszyć tak żeby było dobrze ? jeśli ktoś zszywał fotel i ma w tym jakieś doświadczenie to proszę o opinie 2) ze wzgl. na to zszywanie fotela rozpatruję jeszcze drugi scenariusz : opornik w miejsce wystrzelonej poduszki, usuwanie crashdata, czy w takim ukł. pozostałe 3 poduszki zadziałają w razie potrzeby ? z góry dzięki za odpowiedzi

dokładnie, nie twierdzę że nie mam w ogóle pompki , twierdzę tylko że nie mam w zbiorniku na 100%, natomiast o ile się orientuję to mam tylko tą tandem (vacum) pompę za silnikiem , i stąd było moje pytanie, czy jak nie mam tej elektrycznej w baku to czy nie będę miał też tego charakterystycznego pyknięcia przekaźnika ... natomiast dziś sam jestem winny sprostowania to mojego pytania, bo jak poczekałem stosownie dłużej to rzeczywiście doczekałem się pyknięcia, tylko że ... i tu pewno wprowadzę kolejną teorię ... mi to pyknięcie z czym innym się wiąże, gdyż od razu po pyknięciu słyszałem że zaczął pracować nawiew (ps. mam climatronik) ... i tak właśnie myślę czy przypadkiem błędem nie jest to że niektórzy czekają na to pyknięcie z myślą iż pochodzi ono od przekaźnika pompki, bo może to właśnie oznacza załączenie się nawiewu, gdyż wcześniej jest on wyłączony, aby nie obciążać ukł. zasilania na czas rozruchu

koledzy, a czy to możliwe że w niektórych przypadkach nie ma tego charakterystycznego pyknięcia o którym wspominacie, bo słyszałem bodajże dwie teorie n/t tego pyknięcia, jedna to ta (patrz post kmalinek'a) że podgrzewany jest również układ wodny, a druga to taka że pyknięcie pochodzi od elektrycznej pompki paliwa znajdującej sie w baku ... i w tym drugim przypadku wiadomym jest (co było już poruszane na forum) że nie wszyscy mamy te pompki, ja np. w AJM'ie jej nie posiadam na 100% (choć wiem że niektórzy AJM'owcy ją mają) u mnie je nie ma bo sprawdziłem, jest tam tylko pływak ... to czy w takim układzie nie mam co wysłuchiwać pyknięcia przekaźnika gdyż i tak go nie będzie, czy też coś mam nie tak i pyknięcie tak czy owak pojawić się powinno

a takie pytanko: czy jeśli winowajcą jest przepływka to czy VAG nie wykazywałby jakiś błędów, pytam się bo u mnie jest identycznie (chociaż mam silnik na PD) i po podłączeniu VAGiem - żadnych błędów ... i jeszcze jedno, czy jest jakaś szansa że winowajcą może być filtr paliwa, bodajże w styczniu miałem wymieniany ale niestety wsadzili mi Filtrona, a czytałem że z nim bywają problemy, i mi dokładnie takie szarpanie pomiędzy 2 a 3 tys obr. zaczęło się jakiś miesiąc, może dwa po wymianie tego filtra

też stawiam na uszczelkę pod głowicą

generalnie większość radioodtwarzaczy będzie Ci pasowała , tylko musisz pamiętać o jednym, fabryczne instalacja posiada antenę ze wzmacniaczem i oryginalne okablowanie wraz z oryginalnym radiem działa tak że po włączeniu radia wzmacniacz antenowy jest zasilany, gdy zmieniłem radio na swojego pioneera miałem wrażenie że radio odbiera gorzej ... i po krótkiej lekturze forum wszystko się wyjaśniło - brak zasilania wzmacniacza antenowego ... ale jest na to sposób, na allegro można za grosze kupić przelotkę dzięki której zasilanie jest podawane do wzmacniacza antenowego ... wpina się ją pomiędzy antenę a gniazdo antenowe w radiu + jeden kabelek doprowadzasz do któregoś z miejsc że gdzie np pojawia się napięcie w momencie włączenia radia ps. na allegro poszukaj pod hasłem: wzmacniacz antenowy vw

no dokładnie, u mine wyglądało to identycznie i winowajcą była uszczelka pod głowicą, pojawił się przedmuch z cylindrów do ukł.chłodzenia, gdzie wzrastało ciśnienie i to powodowało że płyn uciekał tym małym "spustem" od spodu zbiorniczka wyrównawczego , zachlapane było wszystko... aby się upewnić czy to nie to samo możesz odkręcić np rano ( po dłuższym nocnym postoju) korek od zbiorniczka wyrównawczego, jeśli po odkręceniu będzie słychać że powietrze pod ciśnieniem wydostaje sie, znaczy że masz to samo samo co ja miałem, teraz po wymianie uszczelki i planowaniu głowicy wszystko wróciło do normy, brak ciśnienia w ukł, chłodniczym, nic nie uchodzi przez otwór na dole, po odkręceniu korka też nie strzela powietrzem

podejrzewam że dzieje się to samo co u mnie, coś jest nie tak z czujkami w drzwiach (w zamkach), jak wszystko jest OK to miga, jak nie to nie, a po czym poznaję że coś jest nie tak ... otóż jak załóżmy zgaszę silnik i wyjmę kluczyk ze stacyjki to zapali się światełko w podsufitce, po jakimś czasie zgaśnie ... i teraz jak otworzę drzwi to teoretycznie powinno znów światełko się zaświecić sygnalizując otwarte drzwi, i do tego np powinno pikać przypomnienie że zostawiłem zapalone światła mijania, ale jeśli ani jednego ani drugiego nie ma to zauważyłem że i po zamknięciu drzwi pilotem, wszystkie się zaryglują, ale kierunki nie migną ...

myślę że po wymianie uszczelki, planowaniu głowicy, wymianie oleju i płynu chłodniczego o ile wszystko będzie zrobione jak należy nie powinieneś się obawiać jakichś innych konsekwencji, ale niech wypowiedzą się jeszcze inni

słusznie zrobiłeś , tym bardziej że ta wycena Alianz była jakaś taka zbyt mała, dla porównania mogę podać podobną od Warty, tyle że u mnie było więcej rzeczy robionych, ale z kosztorysu wyciągnąłem analogiczne elementy do Twojego przypadku: folia zderzaka tyl - 28zl folie zderzaka tyl nalozyc - 14zl zderzak tyl lakierowanie - 8 jednostek czasowych (70zl / jedn.czas.) czyli 560zł samo lakierowanie) w tym całym gąszczu operacji kosztorysu było uwzględnione jeszcze coś takiego jak demontaż i montaż zderzaka, demontaż i montaż listw w zderzaku (a trzeba to przecież zrobić przy lakierowaniu) , no i jeszcze koszt samego lakieru , ale nawet bez tego widać że warta wyceniła ciut lepiej , choć też do ceny ASO by jej brakowało