spooni Zgłoś #41 Napisano 10 Października 2008 Na chipsie to pewnie ze 190 ps wyciąga!?Słyszałem kilka historii o Chipsowaniu.Podobno nie najlepiej wyciagac z wozu więcej niż fabrycznie bo zywotnośc spada.Ale może sie nie znam.Zresztą wrażenia przy 190 ps bezcenne za reszte zapłacisz kartą visa. 190 KM to na light`owym programie masz, te historie pewnie negatywne to pewnie zasłyszane i wyssane z palca. Co do żywotności silników to w przypadku samochodów z grupy VAG nie ma pokrycia bo są bardzo podatne na modyfikacje i dużo wytrzymują. Wrażenia są jak najbardziej pozytywne po chipsie i dlatego każdą furę będę modował.:634: Co do Twojego wyboru, to jeśli samochód nie jest zarżnięty to będziesz zadowolony. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
darek_tz Zgłoś #42 Napisano 10 Października 2008 dyskusja o spalaniu 1.8T już była kilkakrotnie poruszana i za każdym razem kończyła się awanturą . Jeśli temat nie wróci na eksploatację, to zamykamy z wyczerpania wątku... Dobrze że napisałeś bo już chciałem rozpocząć awanturę z kolegą shadowpicture za jego zaniżone spalanie:) Ale wracam do tematu. Autko kupiłem w sierpniu 2007 z przebiegiem: 132650 km. Poniżej to co do tej pory musiałem w nim zrobić wraz z kosztami: Przebieg: 133100 km Łącznik stabilizatora z przodu z prawej strony Koszt wraz z wymianą: 78 pln Przebieg: 133500 km Tarcze hamulcowe przód 2szt. Klocki hamulcowe przód 2szt. Tarcze hamulcowe tył 2szt. Klocki hamulcowe tył 2szt. Osłona rozrządu Amortyzatory gazowe tył 2 szt. Osłona amortyzatora tylnego z odbojami 2szt. Pasek wieloklinowy (wielorowkowy) Pasek wieloklinowy Pasek klinowy Rolka napinająca paska wieloklinowego Filtr powietrza Filtr oleju Simering Napinacz hydrauliczny paska rozrządu (tłumik drgań) Pasek rozrządu + rolka napinająca Olej Mobil1 4L Koszt wraz z robicizną: 2600 pln Przebieg: 136800 km Akumulator Centra Futura CF01 50Ah 510A Koszt: 260 pln Przebieg: 139500 km Naprawa wycieku + wymiana płynu hamulcowego Wymiana hamulcowych przewodów elastycznych z przodu Koszt z robocizną: 225 pln Przebieg 140000 km Uszczelka dekla zaworów Oring podstawy filtra oleju Końcówka bagnetu Wahacz przedni prawy tylny górny Świece NGK Koszt z robocizną: 550 pln Przebieg: 142400 km Wycieraczki Olej Filtr oleju Łańcuch rozrządu Napinacz łańcucha rozrządu Popychacze zaworowe Robocizna Czyszczene inercoolera Koszt z robocizną: 1773 pln Przebieg: 144725 km Amortyzatory gazowe przód Kayab 2szt. Przegóby przód 2szt. Koszt z robocizną: 760 pln Przebieg: 145500 km Wahacz z przodu, prawy dolny tylny Lemforder 1367701 Koszt z robocizną: 320 pln Przebieg: 148300 km Wahacz z przodu, prawy dolny przedni SWAG (FEBI FE11350) Wahacz z przodu, lewy dolny przedni SWAG (FEBI FE11350) Koszt z robocizną: 580 pln Przebieg: 150100 km Wymiana płynu układu wspomagania kierownicy, 1L Koszt z robocizną: 117 pln Koszty podałem celowo, żeby ktoś kto się nad takim autem zastanawia miał mniej więcej o nich pojęcie. Wg mnie eksploatacja tego auta nie jest tania i dość często się coś sypie (a może mam pecha). Na pewno duże znaczenie ma wiek auta i to jak dbał o niego poprzedni właściciel. Mimo wszystko tanio nie jest i w pewnym momencie zastanawiałem się nad jego sprzedażą. Za dużo jednak w niego wsadziłem i mam nadzieje że już zbyt dużo nie będę musiał. W przyszłości będzie na pewno do wymiany sprzęgło bo powoli się kończy ale na razie daje radę. W powyższych kosztach nie uwzględniałem ubezpieczenia OC+AC, opon letnich, montażu instalacji gazowej, radia CB, poprawek blacharskich "po gwoździu", chip tuningu + zegary, wymiany głośników i wyciszania drzwi, wymiany lamp przednich i kilku innych drobniejszych rzeczy jak np. naprawa zamków czy przerabianie instalacji elektrycznej świateł przednich "na przekaźniki" + grubsze kable. Muszę jednak przyznać że autkiem jeździ się komfortowo i przyjemnie, zwłaszcza że jest po chipie. Reasumując jestem zadowolony nieco bardziej niż średnio:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marijan34 Zgłoś #43 Napisano 10 Października 2008 Darku a była taka potrzeba czy poprostu lubisz mieć wypieszczone autko.Szanuje ludzi którzy dbają o swoje auta.Czasem też mi sie zdarzy miec brudny kokpit ,ale mechanicznie musi wszystko grać.Każda nie usunięta awaria zazwyczaj pociąga za sobą kolejną,więc im szybciej ją usuniesz tym lepiej.A autko Ci się odwdzięczy! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marijan34 Zgłoś #44 Napisano 10 Października 2008 Ogólnie widze ,że autko ma swoich zwolenników jak i przeciwników.Naturalne.Przy takim motorze nie jest już chyba istotne czy pali 8,5 czy 9,3 bo nie o to chodzi.To auto zostało stworzone do fajnej dynamicznrj jazdy do bezstresowego wyprzedzania,ogólnie do czerpania przyjemności z tego że wiesz ze masz zapasik mocy pod bucikiem.I tych przyjemnych doznań Wam życze! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
GrzegorzEP Zgłoś #45 Napisano 10 Października 2008 Zapomniałem dodać, że w swoim pasku przy przebiegu 190.000 tys. km pokusiłem się o zamontowanie instalacji gazowej prins, dałem za nią mocno ponad 5, ale zrobiła już przez 2 lata 120.000 i zauważyłem tylko, że na autostradzie, którą poruszam się nader często, lubi się wyłączac, kiedy z 2 zł próbuję przyspieszać.... tuningowałem to auto do 180 KM, poprawiły się osiągi, ale przyzwyczaiłem się, że zbiornik + autostrada = 250 km. A zbiornik w kole zapasowym 37 litrów, więc spalanie łatwo obliczyć. Zawsze mam poł zbiornika benzyny i poszedłem za namową serwisu gazowniczego : zawsze, właściwie codziennie, jak wracam do domu, to 5-6 km przed domem przełączam "ręcznie" na benzynę i tak do domu dojeżdzam. Poza tym są dni, kiedy muszę przemieszczać się po mieście, a wtedy nie używam instalacji, ale benzyny. Na instalacji do auta turbobenzynowego nie warto oszczędzać, bo turbodziura przy instalacji jest nieco bardziej odczuwalna, aczkolwiek w zakresie obrotów od 4 tys. sprawuje się znakomicie i pozwala na naprawdę dynamiczną jazdę. Dlatego zdecydowałem się na prins, a nie np. na BRC. Jest i różnica w cenie, ale też różnica w jakości eksploatacji. Chodzi głównie o to, aby nie było różnic w mocy auta na gazie i benzynie. Jednak to i tak wszystko zależy od tego, jak kto uzytkuje auto. Przesiadam sie jednak na diesla, bo te częste zjazdy z autostrady czasami mnie męczą i obliczanie trasy, jak by tu zatankować, pojechać, żeby było ekonomicznie. No bo trasa np. 700 km, a tankowanie co 300.... Moja żona już się cieszy, bo za kilka dni to ona będzie to auto ujeżdzać.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
darek_tz Zgłoś #46 Napisano 11 Października 2008 (edytowane) Darku a była taka potrzeba czy poprostu lubisz mieć wypieszczone autko.Szanuje ludzi którzy dbają o swoje auta.Czasem też mi sie zdarzy miec brudny kokpit ,ale mechanicznie musi wszystko grać.Każda nie usunięta awaria zazwyczaj pociąga za sobą kolejną,więc im szybciej ją usuniesz tym lepiej.A autko Ci się odwdzięczy! Zauważ że to co napisałem że musiałem zrobić to sama mechanika. Jak jest czas na wymianę rozrządu to go wymieniam, jak stukają wahacze czy strzelają przeguby to też wymieniam, itd. Tak jak u Ciebie - mechanicznie ma wszystko grać! Nie musiałem robić chipa, montować CB, zmieniać głośników czy lamp przednich ale wszystko to wpływa bezpośrednio na komfort lub bezpieczeństwo jazdy,a więc było warto. Edytowane 11 Października 2008 przez darek_tz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mz1 Zgłoś #47 Napisano 12 Października 2008 (edytowane) Zauważ że to co napisałem że musiałem zrobić to sama mechanika. Jak jest czas na wymianę rozrządu to go wymieniam, jak stukają wahacze czy strzelają przeguby to też wymieniam, itd. Tak jak u Ciebie - mechanicznie ma wszystko grać! Nie musiałem robić chipa, montować CB, zmieniać głośników czy lamp przednich ale wszystko to wpływa bezpośrednio na komfort lub bezpieczeństwo jazdy,a więc było warto. Niestety koszty są właśnie takie jak podał kolega ani mniejsze ani większe Edytowane 13 Października 2008 przez marecek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marijan34 Zgłoś #48 Napisano 13 Października 2008 [ W powyższych kosztach nie uwzględniałem ubezpieczenia OC+AC, opon letnich, montażu instalacji gazowej, radia CB, poprawek blacharskich "po gwoździu", chip tuningu + zegary, wymiany głośników i wyciszania drzwi, wymiany lamp przednich i kilku innych drobniejszych rzeczy jak np. naprawa zamków czy przerabianie instalacji elektrycznej świateł przednich "na przekaźniki" + grubsze kable. No to kosztownie!ale cóz ,spokojna eksploatacja kosztuje! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
@ndrzej Zgłoś #49 Napisano 13 Października 2008 Koszty napraw i usterkowośc taka sama jak w TDI, za to większa szansa na zadbany egzemplarz. Sorry, ale przebieg 180k w dieslu z 97 roku przemnożyłbym co najmniej razy dwa. Ja od czerwca 08 wymieniłem tylko olej wraz filtrem, nic więcej. Kupiłem auto krajowe, serwisowane (książka faktury)z przebiegiem 150k teraz jest 155k. W zeszłym tygoidniu przegląd rejestracyjny - i nic, zawieszenie, hamulce, spaliny, wszystko OK. Pan ze stacji był bardzo zawiedziony Spalanie w warszawskich korkach z klimą ok 12-13 l wg kompa, na trasie przy 110-120 km/h ok 8l. O gazie nie myślę. Jak będe robił przebiegi ok 30 tys rocznie to założe. Pozdrawiam Andrzej Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marijan34 Zgłoś #50 Napisano 13 Października 2008 To fakt.Z dieslami tak jest że np.w niemczech kupuje się takie auto żeby jeździć wiec 10 latek ma miedzy 250 a 300 tys.Z benzynką inaczej, łatwiej chyba kupić motor z małym(faktycznym) przebiegiem. Jednak w każdym przypadku trzeba dobrze sprawdzić wóz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #51 Napisano 13 Października 2008 (edytowane) Mnożąc przewagi benzyny nad dizlem dodać należy jeszcze fakt, że w KKK03 nie ma kierowniczek, które mogą się zapiec pod wpływem "PSJ". Z drugiej jednak strony patrząc na przykładzie forumowych problemów - jest zawór DV, który lubi się przytkać lub "osłabnąć", uniemożliwiając autu osiągnięcie deklarowanych przez fabrykę osiągów... ...generalnie im więcej się wie o danym modelu, tym trudniej jest kupić porządny egzemplarz ...patrząc na to od tyłu - ja bym kupił taki, który ma najciekawsze wyposażenie, jest niebity i ma wnętrze w jak najlepszym stanie. Reszta przecież mnie nie zaskoczy, bo mechanicznie auto przestaje być zagadką po podpięciu komputera A co do eksploatacji - koszty stałe - jak wymiana filtrów, oleju i rozrządu - trzeba ponieść kupując samochód w obojętnie jakim stanie. Wiadomo też, że wahacze mają cykl życia średnio 100 tys km - to też wyjdzie prędzej czy później. A co dalej? Proponuję mieć drugie auto - do jazdy na codzień Edytowane 13 Października 2008 przez marecek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marijan34 Zgłoś #52 Napisano 13 Października 2008 (edytowane) ...generalnie im więcej się wie o danym modelu, tym trudniej jest kupić porządny egzemplarz Może lepiej wiedzieć mało, a liczyć na szczęście! Zażartowałem sobie! Edytowane 13 Października 2008 przez marecek ??czymy posty Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość uki145 Zgłoś #53 Napisano 13 Października 2008 Witam! na szczęscie nie mozna liczyć . po prostu w każdym aucie, tak usterkowym i drogim w eksploatacji jak passat b5 , trzeba gruntownie sprawdzić auto przed zakupem i ocenic koszty wstępne. tutaj nie ma szcześliwych egzamplarzy: fakt , ze ktoś jest zadowolony wynika jedynie z tego, ze kupił doinwestowany egzemplarz, w którym poprzedni właściciel naprawił juz wszytkie typowe usterki. wystarczy jednak passatem przejechac 100 000 km zeby miec częsc z nich ponownie i jasny obraz kosztów. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marijan34 Zgłoś #54 Napisano 13 Października 2008 (edytowane) Witam! na szczęscie nie mozna liczyć . po prostu w każdym aucie, tak usterkowym i drogim w eksploatacji jak passat b5 , trzeba gruntownie sprawdzić auto przed zakupem i ocenic koszty wstępne. NO aż taki awaryjny chyba nie jest.Sporo tego jeździ więc nie może być aż takim bublem.Przeciez marka VW do czegoś zobowiązuje! Edytowane 13 Października 2008 przez marecek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #55 Napisano 13 Października 2008 ...do czego? Do tego, żeby 10 latki jeździły bezawaryjnie, żeby nie trzeba było wymieniać złączek, podklejać deski rozdzielczej, myśleć o wahaczach i wymieniać żarówek? Praw fizyki się nie da oszukać, a wspominanie niezniszczalnych mercedesów czy niewygodnych nissanów/tojot sprzed dwóch dekad (zaraz się zacznie pewnie) to dla mnie argument śmieszny sam w sobie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marijan34 Zgłoś #56 Napisano 13 Października 2008 (edytowane) Dzięki! Nie mówie o eksploatacji bo to rzecz jasna.Mówie o (i tu przykład)...znajomy zakupił golfa v ,nówka z salonu.Przez pierwszy tysiąc był 3 razy w serwise bo elektronika,bo wyciek bo to bo tamto.I w tym znaczeniu jest to dla mnie bubel.Mnie by trafił szlag.I tak jest z większości nowych furek.POPROSTU BUBEL.Jeżeli chodzi o merca to masz racje.Nie ma aut które się nie psują .Nawet słynne 124! To były 2 rózne posty.Ale OK!:-) //MOD: jeśli chcesz coś dodać,to wyedytuj po prostu poprzednią wypowiedź Czy przy otwartych drzwiach i włączonych światłach powinno odezwać się "piszczenie" ostrzegawcze? Edytowane 13 Października 2008 przez marecek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #57 Napisano 13 Października 2008 Marijan34, jeśli jeszcze raz będzie trzeba kleić Twoje posty, to dostaniesz warna. robię to już po raz 3 dziś.... a co do pytania - tak - brzęczyk jest standardowym wyposażeniem autek po FL, czyli po 2000 roku. Jego działanie jednak jest ściśle związane ze stanem tych niesławnych mikrostyków w zamkach drzwi, odpowiedzialnych za reakcje modułu komfortu na otwarcie drzwi... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jedrek77 Zgłoś #58 Napisano 13 Października 2008 Marijan34, jeśli jeszcze raz będzie trzeba kleić Twoje posty, to dostaniesz warna. robię to już po raz 3 dziś.... a co do pytania - tak - brzęczyk jest standardowym wyposażeniem autek po FL, czyli po 2000 roku. Jego działanie jednak jest ściśle związane ze stanem tych niesławnych mikrostyków w zamkach drzwi, odpowiedzialnych za reakcje modułu komfortu na otwarcie drzwi... Dlaczego po 2000 roku ja w modelu z 1997 również mam brzęczyk Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JurekW Zgłoś #59 Napisano 13 Października 2008 Dlaczego po 2000 roku ja w modelu z 1997 również mam brzęczyk Ja również mam ten gadżet. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #60 Napisano 13 Października 2008 a ja mam model po 2000 roku i tylko z takimi się zadawałem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach