Kupujemy Passata B6/B7-na co zwrócić uwagę, jaką wersję wybrać?

[pikopiko]

nie wiem czy to pojedyńczy czy podwójny xenon

 

Co przez to rozumiesz?

W B6 jest tylko biksenon...

[milek1]

no wlasnie sie zastanawialem, czy to bi xenon.

[Duży]

jakies sugestie?

Takie, żebyś przeczytał regulamin forum. Mała podpowiedź: http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=25364

[milek1]

Przepraszam, ale przemawia za mna fakt, ze ten temat jest umieszczony nielogicznie. Czy nie moglby sie znalezc w gieldzie?

[Duży]

Tytuł wątku jest oczywisty, a miejsce wątku jest jak najbardziej odpowiednie.

[Gość Mruk]

Noszę się z zamiarem kupna Passata B6. Czytałem naprawde dużo o tym modelu a szczególnie o jego silnikach. Z lektury (m.in. tego forum) wypracowałem sobie następujące zdanie na temat tego samochodu:

Awarie dwumasy, awarie wtryskiwaczy (do tego stopnia że podobno ASO naprawia to za darmo), awarie pompy oleju, awarie turbosprężarki. Mechanik VW z ktorym wspolpracuje (ja zajmuje sie naprawa turbosprezarek) powiedział "Trzymaj sie od B6 z daleka - obchodz to szerokim łukiem!"

Powiem szczerze, że jednak do końca mnie tym nie odstraszył. W końcu sam jestem mechanikiem i wiem, że ich zdanie jest często subiektywne i wynika z tego że akurat coś lubi a czegoś innego nie lubi naprawiac.

Czy nie jest jednak tak, że te wady dotycza silniów PD i raczej już nie występuja w silnikach CR (CBBB i CBAB)?

Czy - w pewenym sensie paradoksalnie - B6 z common rail jest pewniejszym samochodem niż ten z pompowtryskiwaczami?

Może to wynika tylko z tego że samochody CR sa od 2008r. i nie poznaliśmy jeszcze wszystkich typowych usterek gdyż są zbyt młode?

Co wy na to użykownicy B6?

Edytowane 24 Sierpnia 2011 przez Mruk

[Cronos]

Osobiście nie jeżdżę 2.0 TDI, ani na PD, ani na CR, ale mam na co dzień do czynienia z tymi silnikami. Powiem tak - na pewno w przypadku 2.0 TDI im młodszy tym lepszy (choć są i wyjątki ).

 

2.0 TDI CR to inny silnik, niż 2.0 TDI PD i nie chodzi mi tylko o kulturę pracy, ale ogólnie. Notuje mniejszą awaryjność i w zasadzie jedyne na co notorycznie narzekają Klienci, to filtr DPF. No, ale jak się kupuje nowoczesnego diesla, żeby dojeżdżać do pracy po 5-7 km w jedną stronę po mieście, to nie ma się co dziwić.

 

Na te silniki oczywiście mechanicy również narzekają, ale w sumie na jakie współczesne diesle mechanicy nie narzekają... ? Obecnie, według mnie 2.0 TDI CR nie jest bardziej awaryjny, niż przeciętny nowoczesny diesel.

[milek1]

ale czy w 2.0 TDI CR zmieniali napęd pompy olejowej?

[sebek1302]

ale czy w 2.0 TDI CR zmieniali napęd pompy olejowej?

Tak.

[sylwek1972]

Napęd pompy jest ten sam, zmieniła się tylko długość zabieraka z 7,7cm na 10cm. Stosowany jest w autach od 2009r do dnia dzisiejszego, czyli jeżeli masz auto z silnikiem CR z 2008 roku to nadal jest zabierak 7,7 cm.

[milek1]

dzięki, w końcu rzeczowa i zgodna z prawdą odpowiedź.

[jozef76]

To mam w związku z tym pytanie czy długość zabieraka ma aż takie duże znaczenie jeżeli chodzi o awaryjność tych napędów?

Czy ten napę z dłuższym zabierakiem już nie jest awaryjny???

[sebek1302]

To mam w związku z tym pytanie czy długość zabieraka ma aż takie duże znaczenie jeżeli chodzi o awaryjność tych napędów?

Czy ten napę z dłuższym zabierakiem już nie jest awaryjny???

Z tego co wiem, oprócz zmiany długości zabieraka, zmienili też wałki wyrównoważające - co podobno też ma duży wpływ. A co do samej długości imbusika, to musi to zdawać egzamin, bo widziałem już osobiście kilkanaście 2.0 TDI CR z przebiegami grubo ponad 300tyś i w żadnym nie wystąpiła ta awaria.

[milek1]

ja oglądałem ostatnio 2.0 TDI PD, z przebiegiem 190 i też nie miał robionego napędu pompy, ani koła dwumasowego, nawet turbiny. jedyna rzecz to wymieniony drugi wtrysk.

[sebek1302]

ja oglądałem ostatnio 2.0 TDI PD, z przebiegiem 190 i też nie miał robionego napędu pompy, ani koła dwumasowego, nawet turbiny. jedyna rzecz to wymieniony drugi wtrysk.

To normalne, zabierak idzie po 230-240tys. dwumasa jeśli ktoś umiejętnie jeździ też wytrzyma ponad 200tyś. km, to samo turbina. Sądzę, że był to samochód z typowo autostradowym przebiegiem.

[milek1]

to był samochód z polskiego salonu, który jeździł po naszym kraju. więc średnio autostradowy był ten przebieg. było w nim słychać, a właściwie czuć łożysko oporowe. kolejna rzecz, która mnie zastanowiła to zapalona kontrolka DPF. Sprzedawca tłumaczył, że to wina tego, że przez ostatnie 3-4 dni jeździł tylko po Warszawie. w tym zakresie muszą się wypowiedzieć mądrzejsi.

[bocheno]

jak 3-4 dni jeździł tylko po wawie i się świeci DPF to znaczy że jest nieźle zawalony... ja jeżdżę po wawie więcej niż 3-4 dni i nigdy nie zapaliła mi się kontrolka DPF chociaż przyznam że potrafi się wypalać już po 100km co może świadczyć że jest już trochę zapchany.

[raver32]

to był samochód z polskiego salonu, który jeździł po naszym kraju. więc średnio autostradowy był ten przebieg. było w nim słychać, a właściwie czuć łożysko oporowe. kolejna rzecz, która mnie zastanowiła to zapalona kontrolka DPF. Sprzedawca tłumaczył, że to wina tego, że przez ostatnie 3-4 dni jeździł tylko po Warszawie. w tym zakresie muszą się wypowiedzieć mądrzejsi.

 

Jest to możliwe,jeżeli zapaliła się kontrolka DPF-u i odrazu nie "przegonił" auta.Ja tak kiedyś miałem,zamiast odrazu go przegonić poza miastem to odłożyłem to na następny dzień i niestety musiałem udać się do serwisu na wymuszone oczyszczanie.Jeżeli zapali się kontrolka należy właściwie o ile to możliwe "przegonić" samochód.

[Krycho]

Koledzy, powoli przymierzam się do wymiany passka na nowszy model. Myślałem o b6 z silnikiem 1.8 tsi. Sam już nie wiem czy to dobry pomysł, bo na forum jest temat, że niby i tej jednostce zdarzają sie fuckupy.

Czy te silniki występowały od 2008 r. czy też wcześniej? Czy był tylko jeden silnik 1,8 tsi czy jakieś rodzaje?

Ile orientacyjnie należałoby wydać na passka b6 z 2008 r. (ewentualnie 2007 r. jeśli już były te silniki) z dsg / ewentualnie manual.

A może lepiej poszukać 2.0 tfsi, bo rozumiem, że 2.0 fsi sobie darować?

 

Będę wdzięczny za wszelką pomoc i rady

[idol23]

myślałem i myślałem... Mam zamiar kupić (zamówić) passata B7 mój pułap do 160 tyś zł. Zastanawiałem się jaką wersję wybrać bo patrząc między highline i comfortline różnica na starcie wynosi kilka tysięcy a chciałbym mieć full wypac fure i jedyna w swoim rodzaju. Oczywiście diesel 170km z manualem.:dobrze

Chciałbym zamówić kilka bajerów Park assist side assist rear assist lane assist acc(tylko nie wiem czy mi sie to opłaca w manualu?),bixenony Fotele z funkcją masażu mfa premium i panorama dach. I tu moje pytanie czy zamówić comfortline?

Z konfiguracji w przypadku highline wyszło mi 180 tyś zł. A comfortline 160tyś z kawałkiem!Więc jest różnica i to znaczna.

I Druga część postu

Czy bateria w kluczyku ma jakiś wpływ na odczytanie uruchomienie auta w sensie immobilisera? I jeszcze jedno pytanie jak on zostaje szczytywany?

Później wam powiem czemu pytam.

Pozdrawiam:debil