kreska

A to można ją podłączyć pod każdy akumulator? Bo z fabrycznym mój pasek już się dosyć dawno temu rozstał Jeżeli jest aktualnie nieużywany, to syf mu chyba i tak nie straszny.

Witam. Podłączę się pod temat, chociaż u mnie problem wygląda troszeczkę inaczej. Mianowicie wczoraj podczas jazdy zapaliła mi się kontrolka ABS, układu hamulcowego (!) i ASR, pojawił się sygnał dźwiękowy i kontrolki zgasły. Również wczoraj wydarzyła się podobna sprawa, z tym że już nie zapaliła się kontrolka ASR. Miało to miejsce na nierównościach, więc myślałem, że to któryś czujnik ABS, ale dzisiaj na równym parkingu pod supermarketem sytuacja się powtórzyła. Wykluczam aku, bo chociaż jest stary, to jednak dzieje się to nie podczas odpalania auta, a podczas jazdy. Fakt zapalania się kontrolki podczas jazdy również po równym terenie poddaje w wątpliwość czujnik, tym bardziej, że nie było nic grzebane w jego okolicach, ale to się okaże jak jutro znajdę jakiś warsztat z kompem. Przy okazji, może ktoś zna jakiś warsztat gdzie podłącze autko pod kompa w Garwolinie lub okolicach? Ktoś tu napisał w odniesieniu do tematu, że to mogą być klocki. Nie zdziwiłbym się, gdyby u mnie klocki były na wykończeniu, ale przecież od klocków jest chyba oddzielna kontrolka, czyż nie? W instrukcji przeczytałem, że jeżeli świeci się (!), to problem nie dotyczy ABS, tylko układu hamulcowego... wierzyć instrukcji? Kiedyś już mi się te kontrolki zapalały i pozostawały na stałe, ale wtedy pękł mi przewód hamulcowy i pedał swobodnie szedł w podłogę, a teraz tak nie jest.

Witam. Trochę pewnie chybiłem z tematem, ale to efekt mojego skojarzenia. Już tłumaczę. Mam takie pytanie: Co to za kabelek/przewodzik/rurka? Pytam tutaj, bo kiedyś przeglądając forum trafiłem na coś takiego, a teraz nie mogę tego znaleźć. Z tego co pamiętam, to to coś podłączało się pod fabryczny akumulator, tylko nie pamiętam w jakim celu. Proszę nie zwracać uwagi na syf przy odpływie, bo wyjmowałem akumulator właśnie w celu przeczyszczenia odpływu wody. Zdjęcie części:

Przepraszam, że odgrzeję trochę kotleta, ale aut po wczasach i staniu pod sosenką ma na dachu dwie plamy żywicy i wypadałoby się tego jakoś pozbyć. Byłem dzisiaj na myjni ręcznej (nie w związku z żywicą, a ogólnym zabrudzeniem auta) i auto wyczyszczone na błysk, ale niestety żywica została. Czy kolega Big bROTHER sobie poradził z tym problemem? A jeśli tak, to z której sugestii skorzystał? Sugerowany wyżej denaturat czy spirytus to na poważnie, czy w ramach żartów?

Osobiście kupowałem kompletne lusterko kierowcy od innego paska w tym samym kolorze i różnicy nie ma, ale to raczej kwestia farta i tego, że nie było daleko, więc pojechałem autem i można było od razu porównać. Moim zdaniem istnieje spore prawdopodobieństwo, że jednak drzwi będą się różniły odcieniem. Może kupisz drzwi od jakiegoś francuza (narażony na większe słońce), przy złym wietrze jeszcze starszego kilka lat niż Twoje auto (dłużej był na większym słońcu ) i różnica w kolorze gotowa. Osobiście w ciemno bym się nie zdecydował na kupno takich drzwi.

Nieliczni producenci dają możliwość legalnego i bezproblemowego odblokowania. W tym względzie polecić mogę nawigacje firmy blow, które mają oryginalnie zainstalowaną automapę, oraz od razu możliwość zmiany ścieżki do pliku mapy, co w praktyce oznacza, że wystarczy na kartę wrzucić mapę, zmienić ścieżkę i po kliknięciu na ikonę GPS w panelu masz taką mapę jak chcesz bez zbędnej zabawy. Inna sprawa, że praktycznie każdą nawigację każdego producenta da się odblokować minimalnym nakładem sił. Zwykle odblokowanie ogranicza się do wrzucenia kilku pliczków na kartę pamięci i już. Mio nie jest tu wyjątkiem i odblokowywanie go, jak również wgrywanie map etc. jest dziecinnie proste. Sam mam Mio i mogę polecić. Jeżeli masz CB, to unikaj nawigacji nonameów, albo od razu zmieniaj zasilacz, bo (chociażby blow) sieją straszne szumy na radio. Za to np lubię Mio, bo chociaż zasilacz jest pokaźnych rozmiarów, to zakłóceń na CB od niego nie uświadczam. Jednak Mio ma jedną wadę. Jeżeli chcesz śmigać na oryginalnym oprogramowaniu i liczysz na wsparcie producenta, to wiedz że ta firma ma klientów w czterech literach. Jak tylko wyjdzie jakaś nowsza seria nawigacji niż Twoja, zapomną o Tobie

Element 12 w etce podpisany jest jako tuleja. Numery: 11 - Śruba z łbem 6-kątnym (kombi) - 8D0 130 749 A 12 - Tuleja - 8D0 129 242 Co do dostępności poza ASO, to nie mam pojęcia.

Z reguły (a właściwie zawsze) radio jest cichsze od CD. Zależy jeszcze co rozumiesz przez 'dużo' ciszej. Jest zauważalna różnica w głośności, ale znowu nie taka, żeby musieć zwiększać znacznie poziom głośności przy przejściu na FM.

O ile się orientuję, to powinien spokojnie pasować. Niech mnie ktoś poprawi jeżeli się mylę.

Ja też i nie narzekam na takie rozwiązanie. Przy okazji przydał się głośniczek od zestawu głośnomówiącego (reszty zestawu nie było )

Z tego co zauważyłem, to norma jest z tym wypłowiałym czerwonym. Sam tak miałem. Ruda Pani zaatakowała mi klapę, a po pozbyciu się jej założyłem nowe emblematy, ale tylko dlatego, że już je kupiłem, bo jak zobaczyłem auto bez nich, to stwierdziłem że jak te zaczną płowieć, to je po prostu wywalę.

Byłem na kanale łopatologicznie popukać czy coś tam mi w katalizatorze lata, aby ostatecznie zdecydować się na jego wywalenie. Jakież było moje zdziwienie kiedy zobaczyłem, że w miejscu katalizatora jest wspawana rurka. Ale wywalona jest także plecionka, a nie sam katalizator i tu moje pytanie: Jaką rolę pełni ta plecionka? Czy powinienem się martwić jej brakiem? Z góry dzięki za odpowiedzi.

A ja zadam pewnie trochę głupie i naiwne pytanie. Całość wycinania i wspawywania odbywa się na aucie czy najpierw się demontuje część układu wydechowego na zasadzie odkręcania i wyjmowania? Pytam z czystej ciekawości, ale też żeby się nie zdziwić jak mi będzie chciał pół samochodu mechanik rozbierać, bo noszę się z zamiarem wycięcia katalizatora.

Witam. Gdzieś już widziałem odpowiedź na moje pytanie, tylko że wtedy mnie ona nie interesowała, a teraz mimo usilnych starań nie mogę jej znaleźć Chciałem zapytać jak zweryfikować na szybko czy katalizator jest zapchany? W jakimś wątku widziałem coś w stylu 'wjedź na kanał, popukaj w katalizator i jeżeli coś się odezwie to...' i tu właśnie nie do końca wiem co to oznacza. Chwilowo auto jest w użytku, ale jak do mnie wróci, to chciałbym takim 'sposobem' sprawdzić. Dlaczego? Bo wczoraj sprawdzałem czy wulkanizator dobrze mi wyważył koło po prostowaniu felgi i przy okazji przegoniłem autko po obwodnicy. Rozpędzałem się żeby zobaczyć czy nie będzie drżeń na kierownicy i kiedy ewentualnie się zaczną, ale przy 170kmh auto przestało przyspieszać. Więcej nie poszedł. 170kmh i 3.2k obrótów na 5 biegu (tiptronic) i tu się skończyły możliwości auta. Wiem, że problemów może być milion, bo czytałem tematy o spadku mocy, ale katalizator wydaje się jednym z najprostszych i najtańszych (jego wywalenie), dlatego chciałbym go sprawdzić. Fakt, że może to też wynikać z wieku i przebiegu auta, które jak przypuszczam ma przejechane już ponad 400 tysięcy. Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam.

Przecież dokładnie to napisałem, tylko w bardziej wyszukany sposób

Biorąc pod uwagę, że w zdecydowanej większości silniki się pokrywają, to tak. Możesz.

Jeszcze się nie spotkałem z autem, które przy 20kmh na jedynce brzmiało tak samo jak przy analogicznej prędkości na wstecznym...

Liczniki z reguły trochę zawyżają, ale nie aż tak... Przejedź się z kimś, kto pojedzie drugim samochodem, umów na jakiś znak przy danej prędkości i sprawdź czy prędkość pokrywa się z tym drugim autem. Ja sobie jeździłem jak gdyby nigdy nic starą Vectrą, ale kiedy zakupiłem nawigację i zobaczyłem, że licznik zawyża mi tak, że kiedy na zegarach miałem 120 nawigacja pokazywała 95, to lekka załamka była

Szczerze mówiąc, to już nie pamiętam, bo to było grubo ponad 6 lat temu. Wiem, że ja wymieniałem, ale nie orientowałem się czy jest możliwość regeneracji, bo miałem do niej drugi silnik, z którego mogłem brać części...

Nie mówię, że to na pewno to, ale miałem podobnie ze starą fiestą kiedyś. Winowajcą był rozrusznik. Początkowo było to właśnie raz na kilkanaście odpaleń, ale z czasem doszło do tego, że częściej rozrusznik wydawał jednostajne wycie niż kręcił. Trzeba było wymienić. Jednak nie sugeruj się mną, bo to było inne auto z podobnymi objawami. Niech się jeszcze inni wypowiedzą.

Nie ma raczej złotej regułki pozwalającej wyczuć przez telefon czy auto jest kombinowane, czy nie. Możesz ewentualnie poprosić o numer VIN i podać go w odpowiednim temacie na forum, czy chociażby mi na prv. Będzie wiadomo czy na pewno z polskiego rynku i czy się wyposażenie zgadza. Jeżeli nie będzie chciał podać, to na pewno czegoś się boi. Pytanie tylko czego. Albo że odkryjesz jakiś kant, albo że wykorzystasz VIN w nieodpowiedni sposób, więc i tak nic nie będzie wiadomo Z reguły jednak numeru nie podają ludzie, którzy chcą coś ukryć.

Pod postami użytkowników którzy Ci pomogli (nie tylko ich, ale tylko oni Cię interesują) masz przyciski [Cytuj] i [Pomógł]. Chyba nie muszę mówić które masz kliknąć

Wartość auta z posypaną skrzynią raczej gwałtownie spada, więc nie wiem czy tak dużo łatwiej by było je sprzedać, zamiast kupić skrzynie i zrobić swapa...

Tak, znajdziesz.

Jakiś filmik, czy coś? Mamy bazować na Twoim subiektywnym odczuciu? U mnie jak ustawię na max, to nadążają zbierać. Chodzą jak w każdym innym aucie ustawione na maksymalną prędkość...