Skocz do zawartości
ichas

Kupiłem Passka 'na niemca'

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jak w temacie, czuje się trochę oszukany, bo dopiero przy podpisywaniu umowy okazało się, że mam podpisać umowę podpisaną in blanco przez Niemca (a handlarz oczywiście Polak). W pierwszym odruchu złapałem za telefon i próbowałem się poradzić znajomego mechanika, ale nie mogłem się dodzwonić. No i kupiłem.

Co mnie niepokoi?

1. brak tablic (nawet nie wiem czy powinny być czy nie)

2. podpis na umowie kupna-sprzedaży inny niż na brifie - na pierwszy rzut oka

3. to że Niemiec nie ma umowy podpisanej przeze mnie

4. na umowie 500 Euro mniej :-(

 

Co mnie uspokaja?

1. To że gość od którego kupowałem sprzedaje sporo aut - przynajmniej na to wyglądało

2. To że byłem u niego w domu - jakby kombinował raz za razem to bałby się że ktoś się do niego dobierze.

 

Co myślicie?

 

PS: Passat B5. Ładny i wg. Dzisiaj dałem dokumenty do tłumaczenia, u celników jeszcze nie byłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powszechny sposób sprzedaży sprowadzonego auta przez handlarzy, oby tylko nie okazało się że auto 'lewe'...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie dużo handlarzy tak robi, ale jeśli coś się nie będzie zgadzać np w datach to zostaniesz z ładnym kwietnikiem przed domem bez prawa rejestracji i sporą grzywną. Identyczną sytuację miał znajomy i autko stoi do dzisiaj w garażu :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to handlarz to raczej nie masz się czym przejmować :manga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz że jak będziesz chciał mu oddać paska to masz 500 euro mniej w kieszeni?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nic mu nie będzie musiał oddawać bo przecież tego handlarza na umowie nie ma. W ogóle nie prowadził takiej transakcji :) To jest większy problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem tablice powinieneś dostać nawet gdyby były już nie ważne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tablic nie musi byc. Jak przywiezli go na lawecie to nie byly potrzebne.

Co do umowy i innego podpisu. Handlarz kupil paska na siebie ale zeby nie placic nic w skarbowce to dostales umowe na niemca, byle by byla, zebys mial co pokazac w urzedzie.

Edytowane przez szymin89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba było odstąpić od umowy, dla zasady. Teraz jak by były problemy to możesz jedynie gościowi przestrzelić kolano.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie panikuj wszystko powinno być dobrze jak masz niemiecki dowód rejestracyjny i Brief a umowa na ostatniego w dowodzie to załatwisz wszystko jak należy ja tak sprzedawałem i wszystko OK , a jak ktoś był z okolicy to pomagałem w formalnościach . Gorzej jak chcesz ubezpieczyć samochód dodatkowo autocasco i samochód skradną to wtedy ubezpieczalnia sama odszukuje poprzedniego właściciela umowę jaką zawarł nawet za granica i weryfikuje jaka została tam w urzędzie dostarczona umowa przez poprzedniego właściciela .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie panikuj wszystko powinno być dobrze...

Prawda, tylko handlarz powinien wcześniej przedstawić warunki sprzedaży, a nie przy podpisywaniu umowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za zainteresowanie. Jutro odbieram tłumaczenie. Będę na bieżąco informować jak procedura postępuje. No i jak już blachy będą to ładną galerię wrzucę. Piona!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Panowie za zainteresowanie. Jutro odbieram tłumaczenie. Będę na bieżąco informować jak procedura postępuje. No i jak już blachy będą to ładną galerię wrzucę. Piona!

 

Mike, jak już dobrniesz do końca o wrzuć fotki i pochwal sie :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile w tym prawdy bo oczywiście nigdy bym nie kupił auta w ten sposób, nawet w Polsce, ale tu jest taki artykuł:

 

http://www.auto-swiat.pl/1-nie-kupuj-na-niemca

 

Swoją droga mogłem kiedyś kupić fajne auto w Polsce, ale w dokumentach był ktoś inny,a sprzedawała jeszcze inna osoba. Na moją prośbę o zobaczenie się z nią kupujący odparł,że jest chora, leży w szpitalu,a sprzedaje bo potrzebne pieniądze na leczenie. Oczywiście umowa była też podpisana. Stwierdziłem,że to jakaś lipa i odpuściłem temat.

 

W każdy razie życzę powodzenia w pomyślnym załatwieniu sprawy.

Edytowane przez Faster

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
witam,identycznie jak @Mike kupiłem paska "na niemca" bez tablic,podpisy też jakby inne i zero problemu przy tłumaczeniu,w celnym i przy rejestracji.Wszystko zależy od sprzedającego,jeśli to 100% handlarz to wszystko ok (oczywiście można źle trafić)

 

Jasne że w urzędach wszystko pięknie załatwi , wszyscy swoją dolę przyjmą bardzo chętnie . Dopiero po kilku miesiącach mogą zacząć się problemy.

Wczoraj w tvp był piękny reportaż na temat aut sprowadzanych z niemiec i handlarzy. TYLKO kupujący ponoszą odpowiedzialność , w razie problemów nic nie zrobisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest prosta. Jeżeli dokumenty(oczywiście za wyjątkiem tej umowy) są czyste i auto nie jest szemrane to nie będzie problemu. Ale... no właśnie zawsze jest jakieś ale. Moim skromnym zdaniem jesteś odważnym człowiekiem, bo jeżeli coś jest nie tak to wcześniej czy później wyjdzie na jaw. Przede wszystkim nasze urzędy nie sprawdzają ani auta, ani dokumentów pod kątem legalności. Ale policja(zarówno nasza jak i zagraniczne) już przy każdej kontroli sprawdza auto i dokumenty. I tu można się zdziwić-zwłaszcza za granicą, bo z tego co mi wiadomo to nasi nie mają jeszcze dostępu do zagranicznych baz danych o pojazdach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Panowie nie siejcie zamętu. Wszystko będzie git. Normalna praktyka, bo za granicą auto się kupuje bez umowy, kasa w łapę a klientowi brief i dowód i po transakcji. Potem w polszy na potrzeby naszych urzędasów pisze się umowe kupno-sprzedaż na szybko, lewą ręką podpisujesz za niemca i można załatwiać resztę formalności. ....

Kolego, co ty pieprzysz za głupoty? Jakie podpisywanie za Niemca, jaka praktyka? Oszustwo i tyle. Jeżeli ktoś tak sprzedaje samochody jest oszustem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To

Kolego, co ty pieprzysz za głupoty? Jakie podpisywanie za Niemca, jaka praktyka? Oszustwo i tyle. Jeżeli ktoś tak sprzedaje samochody jest oszustem.

 

Pojedź do niemiec i kup auto od niemca. Wszystkie auta są kupowane od turasów, a ich umowa nie jest nic warta bo nie są właścicielami. Piszą więc umowę ale dane wstawiają niemca, żeby to w Polsce przeszło. A jak nie wstawią to się pisze umowę na miejscu. Jak by ci się udało zmusić handlarza, żeby pokazał umowę z niemcem to jestem na 99% pewien, że pokaże umowę na której niemiec ma na imię Ahmed, a on podpisał się jako Łokietek i tyle. Widać mimo wieku mało wiesz i mało widziałeś. Mało tego handlarz potrafi kupić wytłoczki z niemieckimi numerami auta, przyciągnąć je na lawecie, a potem kupujesz od niego i ci wmawia, że wystarczy ubezpieczenie na te blachy i można jeździć. A prawda jest taka, że jak zatrzyma drogówka to 500zł i auto holują na parking. Taka jest praktyka, tak robią, i to że Ty nie kupisz nic nie zmieni bo przyjdzie następny i kupi. Napisałem tak dlatego, żeby się kolega nie martwił, że będzie miał problem z rejestracją. Jak jest z AC tego nie wiem. Wątpię żeby drążyli temat. Ale jak ktoś chce super legalnie to kupi od niemca, ale na pewno nie taniej niż u nas i na pewno nie z małym przebiegiem. Ostatnio widziałem bmw x5 2010 rok która miała 320kkm. Sprzedała się dopiero po korekcie licznika o 200kkm do dołu. . . Polska mentalność, handlarz się dostosowuje. . .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego każda próba oszustwa tłumaczona jest polską mentalnością? Ja kupiłem sprowadzone auto, bez blach od Polaka czyli można. Sprzedawanie auta na niemca to nic innego jak rżnięcie US na podatkach (przestępstwo karno-skarbowe). Sprzedający nie ponosi żadnej odpowiedzialności za auto, w razie problemów wyprze się transakcji. Czy przy takiej sprzedaży handlarz "dzieli się" zyskiem z kupującym? Bo chyba nikt nie wątpi, że taka sprzedaż to dodatkowy dla handlarza dochód (nie płaci podatków). Ale jak ktoś lubi być robiony w bambuko to jego problem, oczywiście zawsze może powiedzieć że taka jest praktyka, a tak naprawdę to jest frajerem na którym zarabia sprytny handlarz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sławku, niewiele poradzisz. Dobry handlarz to jak dobrzy mechanik, ze świecą szukać. Niestety polacy sami sobie zgotowali ten los poniekąd. Ja wolę 400kkm przebiegu w oryginale niż standardowe 192kkm ale bez książki i wpisów. Ale handlarz ani inny sprzedający nie sprzeda inaczej. Kolega BMW E39 w 3 litrowej ropie z manualem z przebiegiem 395 tys. km sprzedawał ponad pół roku, Jak zajechał zrobić korektę licznika się okazało, że auto ma 120 tys. więcej. Ustawiono więc przebieg na 250 i auto następnego dnia zostało zabrane z podwórka. Nie wiem czemu ale ludzie chyba lubią być robieni w jajko i nie chcą znać prawdy bo chyba lepiej z tym śpią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności