Skocz do zawartości
Morsart27

Na co chrapka po Passacie?

Rekomendowane odpowiedzi

Ja przesiadłem się z Passata na 320d i jest różnica

 

Na 520d F11 też jest... :hyhy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja przesiadłem się z Passata na 320d i jest różnica :) BMW ma coś w sobie :)

 

.. a ja sie przesiadlem z równorocznej 320d e46 na Passata ... i jest róznica..:)

ta 2litrówka co siedzi w bejcy to nie silnik tylko masakra....mam chrapke na 3.0d..to jest silnik :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kapsun
.. a ja sie przesiadlem z równorocznej 320d e46 na Passata ... i jest róznica..:)

ta 2litrówka co siedzi w bejcy to nie silnik tylko masakra....mam chrapke na 3.0d..to jest silnik :)

150-konna smiga ale ta 136 - konna juz gorzej i awaryjna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
.. a ja sie przesiadlem z równorocznej 320d e46 na Passata ... i jest róznica..:)

ta 2litrówka co siedzi w bejcy to nie silnik tylko masakra....mam chrapke na 3.0d..to jest silnik :)

 

Kolego mam 150 konną BMW +chip i mam ponad 180km.Passaty wymiękkają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wersja 136km często ma mniej niż katalog a 150km ma bonus. Dlatego jest różnica w jeździe :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wersja 136 konna(taką mialem)jest na pompie a 150 na CR stąd róznica tych paru koni, ale nawet 150-ka kiepsko sie zbiera do 2tys.obr. Chcialem przed passatem takową zakupic, byly 3 jazdy próbne i 4 ta jazda Awx..Passat wygrał:) Lubie jak autko dobrze idzie z dołu, bejca lubi wyzsze obroty.Poza tym e46 to auto duzo mniejsze od Paska, dlatego teraz wybrałbym tylko 5ke.

 

- - - - - aktualizacja - - - - -

 

Kolego mam 150 konną BMW +chip i mam ponad 180km.Passaty wymiękkają.

 

hmm..chetnie zobaczyłbym na kresce dobrze zestrojonego Awx lub avf tak na 170 ps i tą bejce, sadze ze wynik bardzo by wszystkich zaskoczyl.

Edytowane przez robertoz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Lubie jak autko dobrze idzie z dołu

 

I to jest piękne zdanie! Podpisuję sie pod nim obydwoma rękami. Ale niestety dzisiaj konstruktorom samochodów przyświeca inne założenie - kierowcy mają zamykać obrotomierz, żeby szło więcej paliwa a silniki szybciej kończyły żywot. Z punktu widzenia logiki, ekologii i czystej kalkulacji to jest kretynizm.

 

W AVB nie jest jeszcze tak źle, chociaż konieczność redukcji do III biegu na terenie zabudowanym (50 km/h) jest dość upierdliwa. Wolałbym mieć swobodną możliwość jazdy na IV biegu przy 50 km/h, na V przy ok. 80 km/h a do konkretnej szpuli powinna być "szóstka", której niestety nie mam.

 

Dlaczego dziś kierowców zmusza się do "kręcenia" silników do wysokich obrotów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego dziś kierowców zmusza się do "kręcenia" silników do wysokich obrotów?

 

 

Nikt nikogo nie zmusza. Kup samochód z silnikiem minimum 3 litry. Będziesz miał elastyczność od samego "dołu" i bogatą "górę". Bedziesz mógł jeździć z obrotami lekko powyżej 1000 obr (co wcale zdrowe nie jest). Wciśniesz gaz i fura ruszy do przodu. To nie wina kontruktorów tylko poprostu pojemności silnika :) a nawet nie pojemności co turbosprężarek ;) Auto na kompresorze... to się ładnie odpycha już od samego dołu :D Albo jak mówię... duzy silnik da Ci taką fraję z jazdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi ostatnio chodzi po głowie Toyota Rav4 ok 2010 rocznik ;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To nie wina kontruktorów tylko poprostu pojemności silnika

 

No właśnie nie do końca. Oprócz Passata mam jeszcze drugie auto - Mitsubishi Lancer 1.3 benzyna. Jeśli chodzi o osiągi, to do Passata w ogóle nie ma go co porównywać - Passat to rakieta, Lancer jak do niego się przesiadam, to dla mnie w zasadzie nie jedzie. NIEMNIEJ JEDNAK... Na IV biegu przy 50 km/h Lancerem mogę jechać swobodnie, natomiast w Passacie przy 50 km/h muszę redukować do III, co jest szczególnie upierdliwe. Przy czym w obydwu autach IV-ka to bieg bezpośredni. W Lancerze mogę wrzucić V już przy 70 km/h, AVB musi mieć na liczniku co najmniej 90km/h.

 

Dlatego nie jest to do końca tylko kwestia pojemności. Miałem kiedyś Vectrę 2.5 V6 i ona też miała tę przypadłość, że 'z dołu' nie jechała.

Edytowane przez Obywatel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nikt nikogo nie zmusza. Kup samochód z silnikiem minimum 3 litry. Będziesz miał elastyczność od samego "dołu" i bogatą "górę". Bedziesz mógł jeździć z obrotami lekko powyżej 1000 obr (co wcale zdrowe nie jest). Wciśniesz gaz i fura ruszy do przodu. To nie wina kontruktorów tylko poprostu pojemności silnika :) a nawet nie pojemności co turbosprężarek ;) Auto na kompresorze... to się ładnie odpycha już od samego dołu :D Albo jak mówię... duzy silnik da Ci taką fraję z jazdy.

 

Tylko że kupno samochodu z silnikiem atmosferycznym o pojemności większej niż butelka coli z biedronki jest co raz trudniejsze.

Ja mam kilka założeń do spełnienia - kombi, 4napęd, wolnossące V8 - i już mam problem z kupnem takiego auta na rynku wtórnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tylko że kupno samochodu z silnikiem atmosferycznym o pojemności większej niż butelka coli z biedronki jest co raz trudniejsze.

 

Silników atmosferycznych downsizing aż tak bardzo nie dotyka bo po prostu nie może. Najgorszy dramat jest w przypadku uturbionych silników benzynowych. Podchodzę ostatnio do nowego Toledo - ładna linia auta, wszystko fajnie dopóki nie spojrzałem na silnik - 1.2 TSI :poddajesie To jest chyba jakaś kpina. Nigdy w życiu bym takiego auta nie kupił pomimo że na papierze jego osiągi wyglądają niby nieźle. Ale chyba bym nie potrafił się pogodzić z faktem, że pod maską mam silnik od kosiarki :bezzebow Downsizing to ślepa uliczka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witold, audi a6 4.2 V8 w Q

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witold, audi a6 4.2 V8 w Q

 

praktycznie nie do dostania.

Szukałem już przed obecnym paskiem. Jeśli coś jest to ma nalatane pod 300kkm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie no, nie zamienię 2006 (175 kkm) na 2004 (210 kkm)

Czasami w Szwajcarii trafi sie jakiś dobrze wypasiony rodzynek ale znika dość szybko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zgadza się :)

LS 460, aż taki paliwożerny jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie coraz częściej w waszych typach pada marka BMW najczęściej z mocarnym silnikiem pod maską .Poczciwemu "paskowi "zarzucacie najczęściej BRAK MOCY!? ,przypomniałem sobie ze przecież istniał wariant z ponad 200 konnym silnikiem benzynowym o symbolu W8 doskonale wyposażony i jak się okazuje .....zapomniany już-co się z nim stało ,czy ktoś z forum posiada ten model?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności