Skocz do zawartości
Gość luks12

Zakup passata B5 - jaki silnik wybrać?

Rekomendowane odpowiedzi

A czy warto byłoby zakupić 1.6 w Passacie ? czy to za mały silnik na taką dużą budę ?

Jeśli chodzi o dynamikę jazdy, to nie musi to być demon prędkości. Bardziej zależy mi żeby spalanie nie było większe niż 10l /100km LPG

spalanie paska w 1,6 1997r. masz w mojej stopce. Prosty AHL z wyjątkowo zdrowym silnikiem, bo nie dolewam ani kropli oleju między wymianami. Właśnie jestem na wakacjach i powiem, że mimo wszystko potrafi ten silnik w takiej ciężkiej budzie mało spalić. Ostatnio jechałem pustym autem (2 dorosłych + 2 dzieci) 220km autostradą( ciągle 145kmh - 4,2k RPM) - spalanie 9,8 litra. Teraz jestem na węgrzech - 550km zrobiłem, auto zapakowane na maksa, 3 dorosłych + 2 dzieci, pełny bagażnik i długi wąski box thule na dachu - spalanie na autostradach ( max 120kmh jechałem - 3,5k RPM) - 9.24 litra gazu. Nie szalałem, bo raz, że box na dachu, a załadowany tył trochę leży na glebie. A autostrady w Czechach takie, że się dzieci budzą na dziurach ;D

Szwagier ma Paska 2,0 115km, powiedzmy, że mu motula nie chce jeść, ale Totala 10w40 wcinał jak szalony. Do tego auto 2003 rok i silnik ma czujnik na czujniku.

Co do dynamiki - mam dwa auta:

Roomstera 1,4 TDI, 70km, 155nm,

Passka 1,6, 101km, 150nm,

Oba zdechłe, ale tak:

Romkiem da się pozapierdzielać, nie słabnie tak na klimie i jak się go załaduje, ale wszelka dynamika kończy się przy 120kmh, bo po prostu skrzynia krótka. Po 2 godzinach na autostradzie ból głowy na kolejne cztery. Na trasie minąć tira jest problem.

Pasek na trasie nawet pomimo wysokich obrotów jest cichy i komfortowy. A zawsze można zredukować i jakoś to jedzie. Tira jak trzeba to się na trójce wyprzedzi.

 

Miałem też Golfa w AFNie po chipsie i wkurzał mnie za każdym razem jak się przesiadałem z benzyny, bo jakoś się dziwnie mocno trzepał, a że go trzeba było gnać to mnie wkurzał podwójnie, bo gdzie ja będę z dzieciakami gnać autem.

 

- - - - - aktualizacja - - - - -

 

Co do problemów z passkiem 1,6 problem się robi jak dałbym auto żonie. W zasadzie na trasie nie wyprzedzi nic szybszego od traktora, bo obrotów powyżej 3k RPM to nie nauczone używać. Tak samo gazu za dużo wciskać też nie.

Jak się było młodym to Fiatem 126P nieraz było się pierwszym na trasie - kwestia techniki jazdy ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kolego auta bez turbo bym nie kupił. Co prawda poniekąd dlatego, że do tej pory jeździłem uturbionymi dieslami.

 

Jeśli chodzi o spalanie, to na gazie wszystko będzie porównywalne więc radziłbym jednak poszukać czegoś troszkę mocniejszego.

 

U mnie na przykładzie 1.8T 170 KM spalanie przy normalnej jeździe koło 11 litrów więc masakry nie ma a mocą nie grzeszy ;)

 

Wiadomo, że wszystko zależy od stylu jazdy. Mogę jechać tak, że spali nawet i 15 litrów ale przy normalnej jeździe masz w granicach 11.

 

Przy typowo delikatnym obchodzeniu się z gazem ostatnio po trasie, trochę miasta udało się zejść do poziomu 9,3 l/100 km :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mogę jechać tak, że spali nawet i 15 litrów ale przy normalnej jeździe masz w granicach 11

Masz tu na myśli spalanie na trasie ?

Ja jeżdże głownie na krótkich odcinkach do pracy 8km w jedną stronę + raz na jakiś czas jakiś większy wyjazd

Przy takim jeżdżeniu spalanie będzie pewnie ciut większe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

normalnie ja tym moim paskiem jeźdźę do pracy 12,5km w jedną stronę, wtedy pali ok 10 litra LPG i 0,5 litra PB. Kurcze ten silnik jest prosty jak cep, nie ma się co w nim spieprzyć, osiągi do 110kmh są akceptowalne, jedynie spalanie na początku mnie trochę wkurzało bo jakby nie jechać nie chciał spalić poniżej 8 litrów. Po pół roku zagazowałem i teraz za każdym razem śmiech na stacji. A że osiągi nie takie - no cóż kto co woli... Mi się z dzieciakami nigdzie nie śpieszy jak jadę, a że czasami się dwa razy zastanowię jak mam tira mijać na trasie to chyba lepiej... Straszniejsze jest to, że jak byłem kawalerem to raz w tygodniu malucha pastowałem, a teraz jak się ma dwójkę małych dzieci to ostatnio próbowałem sobie wmówić, że jeszcze trochę wosku mam na aucie od zeszłego roku.

Co by nie powiedzieć o 1,6 - to cholernie prosty silnik, praktycznie bezawaryjny. Spieprzonego silnika by nie produkowali 15 lat. Śmieszne jest to, że ładowali to do Audi A4, Golfów 5tych, a to są auta które na wejście ważą jakieś 150kg więcej od B5ki. Jasne, że TDIkiem jeździ się lepiej, ale coś za coś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ładowali to do Audi A4, Golfów 5tych, a to są auta które na wejście ważą jakieś 150kg więcej od B5ki.

 

Golf V cięższy od Passata B5? Dane techniczne obydwu pojazdów tego nie potwierdzają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta, Audi A4 też nie jest cięższe, bo to przecież bliźniaczy model z Paskiem. Kolega sie troche zapędził sie:lol

Tak samo jak z zachwalaniem silnika 1,6 który wcale nie jest taki bezawaryjny i wcale tak mało nie pali, bo jest po prostu za słaby w porównaniu do masy auta. Niewiele większe spalanie ma 1,8 i jest dość trwały no i jedzie już w miarę normalnie. W 1,8 turbo też przy niewiele większym spalaniu nie odczuwa się braku mocy i jest równie niezawodny jak ten bez turbiny, wystarczy tylko po skończonej jeździe wychłodzić turbinę choć z minutę na wolnych obrotach, tak samo jak w kazdym turbo Dieslu i nic się z tymi silnikami nie dzieje.

P.S. Od ponad dwudziestu lat zajmuję się mechaniką, sprzedażą części, jestem kierownikiem na stacji demontażu, więc opinię mam wyrobioną trochę w tych tematach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no nie wiem ale mój 1,6 pali po mieście 7,5 a na trasie 5,7, mam 100 000 tys przebiegu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
po mieście 7,5

Chyba na holu... :gwizdze

Nawet nie wiesz jaki masz silnik, albo profilu nie potrafisz uzupełnić... W 2003r nie było silnika AHL....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Zastanawiam się nad tymi dwoma silnikami

1.8T 150KM lub 2.0 115KM oczywiście z myślą o LPG.

Który z nich byście wybrali ?

Za 1.8T przemawia spora moc i umiarkowane spalanie, tyle ze jest turbina wiec teoretycznie jedna rzecz wiecej która sie może zepsuć.

A 2.0 ma tylko 8V wiec to stara i prosta konstrukcja która myslę ze mogłaby sie odwdzięczyć bezawaryjnością.

Tylko chyba decydując sie na ten silnik trzeba by zarezerwować 1000zł na wymianę pierścieni które mają jakąś wadę fabryczną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeden i drugi silnik ma swoje plusy i minusy. Osobiście brałbym raczej 1.8T. A czemu nie diesel? Benzynowe Passaty to trochę egzotyka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wolę benzynowego bo wydaję mi się że będzie on tańszy w użytkowaniu od diesla.

Biorąc pod uwagę koszty jazdy na LPG oraz ewentualne naprawy.

Tyle że diesel łatwiejszy w zakupie bo jest ich o wieeele więcej niż benzynowych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wolę benzynowego bo wydaję mi się że będzie on tańszy w użytkowaniu od diesla.

Biorąc pod uwagę koszty jazdy na LPG oraz ewentualne naprawy.

 

A gdzie tam! LPG pozwala jeździć taniej, ale żeby się zwrócił koszt instalacji to trzeba sporo jeździć. Poza tym LPG - wyjąwszy zakup paliwa - niestety podnosi koszty utrzymania auta i sprawia, że staje się ono bardziej problematyczne. Szkoda czasu i zdrowia na użeranie się z LPG. Jak kupować benzynę, to po to żeby doceniać jej walory, a nie katować LPG :P

 

A co do 1.9 TDI to prawdopodobnie najlepszy silnik diesla na świecie - na pewno wart rozważenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obywatel

Mój brat też ma AVB. Juz sam nie wiem na ktory sie zdecydowac.

Jakie masz spalanie ?

Myślę ze jezdżąc do pracy na krotkich odcinkach 10km wciągnie min. 7-8l ON ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Obywatel

Mój brat też ma AVB. Juz sam nie wiem na ktory sie zdecydowac.

Jakie masz spalanie ?

Myślę ze jezdżąc do pracy na krotkich odcinkach 10km wciągnie min. 7-8l ON ?

 

wciągnie.

Diesel na takich krótkich odcinkach będzie potrzebował dodatkowej troski...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A gdzie tam! LPG pozwala jeździć taniej, ale żeby się zwrócił koszt instalacji to trzeba sporo jeździć. Poza tym LPG - wyjąwszy zakup paliwa - niestety podnosi koszty utrzymania auta i sprawia, że staje się ono bardziej problematyczne

 

 

i jak zwykle na temat wyższych kosztów utrzymania auta z LPG piszą posiadacze diesli :P a jakież to koszty ja się pytam ??? te 50zł plus do każdego przeglądu, czy koszt filtrów do sekwencji za 40 zł raz na 15000 km.

 

Mi 2.3 VR5 170 KM na mieście wciąga ok 13-14 l LPG więc Oleju napędowego musiałby 6,5- 7 więc raczej ciężko by było,

na trasie wychodzi ok 10l więc przy delikatnej jeździe klekotem może się da zejść na 5L ON żeby wyszło cenowo to samo.

 

Ale 2 moich znajomych ma 1.9tdi 130 KM i w mieście im wychodzi raczej 8-9 L ON więc mi musiałby spalić 16-18 L gazu

 

Tak że nie wiem o jakich to jeszcze takich strasznych kosztach mówisz

 

i jeszcze prosta kalulacja ja miesięcznie robię ok 4000 km więc:

 

diesel 4000/100km = 40 "setek" razy 7.5 L ON(średnie spalanie) = 300L ON * 5zł = 1500zł

LPG 4000/100km = 40 "setek" razy 11.5 L LPG(średnie spalanie)= 460 L LPG * 2.5 = 1150zł

 

miesięczna róznica 350zł * 12 miesięcy = 4200zł

 

i tyle własnie oszczędzam jeżdżac na LPG zamiast na ON

 

jak dla mnie kwota akurat żeby pojechać z Żoną i dzieciakiem na 2 tygodniowy urlop:cool

Edytowane przez michal1981g

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
i jak zwykle na temat wyższych kosztów utrzymania auta z LPG piszą posiadacze diesli :P a jakież to koszty ja się pytam ??? te 50zł plus do każdego przeglądu, czy koszt filtrów do sekwencji za 40 zł raz na 15000 km.

 

Mi 2.3 VR5 170 KM na mieście wciąga ok 13-14 l LPG więc Oleju napędowego musiałby 6,5- 7 więc raczej ciężko by było,

na trasie wychodzi ok 10l więc przy delikatnej jeździe klekotem może się da zejść na 5L ON żeby wyszło cenowo to samo.

 

Ale 2 moich znajomych ma 1.9tdi 130 KM i w mieście im wychodzi raczej 8-9 L ON więc mi musiałby spalić 16-18 L gazu

 

Tak że nie wiem o jakich to jeszcze takich strasznych kosztach mówisz

 

Patrząc na podobne pojemnosci (mowa o silnika benzynowych do 2 litrów oraz diesla 1,9) koszty sa przybliżone np

 

100km benzyna - 1,5 litra benzyny + ok 12 litrów gazu = 7,5zł +31,5zł =39zł

100km diesla - 7 litrów ropska = 35zł

koszty niby podobne...niby

na plus klekota przemawia do mnie możliwość "załatwienia" sobie paliwa w cenie bardzo przystępnej natomiast latem jeżdżę na OR gdzie koszt wychodzi już śmiesznie niski.Żeby nie było byłem również posiadaczem auta z LPG powiem jednak szczerze, że albo ja mam pecha albo polski LPG jest tak marnej jakości iż zawsze miałem prędzej czy póżniej jakieś komplikacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszystko kwestia gustu i przyzwyczajenia, ja wcale nie namawiam nikogo kto jeździ dieslem żeby się przesiadł na LPG

 

natomiast

 

100km benzyna - 1,5 litra benzyny + ok 12 litrów gazu

 

a co to za instalka która spala 1.5 l PB na 100km

 

teraz robi się zimniej więc troszke wiecej czasu trzeba na przelączenie się na LPG ( chociaż na wszystko są patenty np ja mam zamontowany tuż przed reduktorem LPG podgrzewacz płynu od Laguny II 1.9 DCI i przy -5 przełącza się po 5-7 sekundach od włączenia podgrzewacza.

 

natomiast w lecie bez podgrzewacza przełącza się po 50 metrach

 

mi benzynka wlana za 100zł czyli ok 20L w lecie wystarcza na ok 3 miesiące "rozpałki" czyli jakieś 12000 km

 

więc jakby nie liczyć 20L PB / 120 "setek kilometrów" = 0,166

 

0,166 czyli na rozruch bierze niecałe dwie sety na /100km :lol to tak jak ja na start imprezy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A gdzie tam! LPG pozwala jeździć taniej, ale żeby się zwrócił koszt instalacji to trzeba sporo jeździć.

Wiadomo, ze jak ktoś robi 5 tysięcy rocznie, to mu się nie opłaci :fajny

 

Poza tym LPG - wyjąwszy zakup paliwa - niestety podnosi koszty utrzymania auta i sprawia, że staje się ono bardziej problematyczne.

A o jakich kosztach mówisz? :hmm 200 zł rocznie dodatkowo za przegląd LPG i wymianę filtrów, plus 60 zł więcej przy przeglądzie = 260 zł/rok.

Sekwencja LPG zwraca się po około 28 tankowaniach butli. Jak to liczysz? Koszt załadowania butli i przejechane kilometry - porównujesz do kosztów samej benzyny, potrzebnej do przejechania tego samego dystansu. I dodatkowo odliczając koszt benzyny spalonej razem z LPG (uruchamianie auta i jazda, zanim automat nie przełączy instalacji), to na czysto przy każdym tankowaniu oszczędzasz około 150 zł Przykładowo - za dwie butle płaciłem 230 zł. żeby ten sam dystans przejechać na benzynie - musiałem wydać 410 zł. Miesięcznie oszczędzałem 670 zł na paliwie.

 

A jak ktoś miał ciągle problemy z LPG, to niech wini sam siebie :wmorde Jak druciarz zakłądał LPG na kiepskich podzespołach i w ogóle miał blade pojecie o gazie, to potem właściciel miał ciągłe problemy. Ja przy swojej LPG nie robiłem absolutnie nic (prócz przeglądów co 10 tysięcy km) i nigdy nie miałem żadnych problemów. A jedyne różnice odczuwalne, to grubszy portfel i to, że na LPG "szedł" tylko do 195. A na PB do 208 normalnie.... więc :bry2

 

 

 

Szkoda czasu i zdrowia na użeranie się z LPG. Jak kupować benzynę, to po to żeby doceniać jej walory, a nie katować LPG

Nie wysuwaj wniosków, jeśli nie jeździłeś samochodem, który miał normalną - a nie "druciarsko" złożoną" instalację i nie opowiadaj bzdur o podwyższonych kosztach.

670 zł/miesięcznie x 12 m-cy = 8040 zł/rok - 260 zł (koszty przeglądów) = 7780 zł.

 

I gdzie te podwyższone koszty, skoro rocznie prawie 8000 oszczędzałem na paliwie?

 

 

Przemawiają do ciebie liczby? Oraz inne argumenty użytkowników LPG? :fajny Prościej się już wytłumaczyć nie da ......

Edytowane przez Danek75

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno jeśli ktoś dużo jeździ, to matematyka nie kłamie i LPG się opłaca. Jednak bezproblemowość aut z LPG nie jest regułą - raczej prędzej czy później pojawiają się problemy w większości aut - oczywiście poza tymi, do których zaglądał idealny gazownik stosując osprzęt z górnej półki i których właściciele mają dużo szczęścia. Pamiętajmy jednak, że dwa pierwsze warunki też podnoszą koszty :)

 

Ładnie to jest wszystko opisane tu:

http://www.auto-swiat.pl/lpg/problemy-aut-z-lpg/07lnx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności