cezarycezary Zgłoś #1 Napisano 23 Lipca 2011 Witam Za tydzien jade do Polski i tak sobie pomyslalem ,ze przy okazji kupie pare drobiazgow do mojego passka . Chodzi mi konkretnie o amortyzatory,dlaczego w polsce bo sa o niebo tansze,oczywiscie te markowe,bo badziewie u mnie kosztuje grosze. Ale tu mam pytanie do Tych co sie na tym znaja ,ja akurat w tym temacie niestety jestem slaby. Z tego co sie z dazylem zorientowac to byly by dobre do mojej dosyc ostrej jazdy Sachs ,albo kayaba,oczywiscie gazowe.Mam passka troche podciagnietego,na tych z VW gazowych jezdzilem dosyc dlugo i padly (z tylu).Nie chce zmieniac nic ,to znaczy na sportowe to co jest to wystarczy. Wiem ze zaraz ktos napisze ze jest wyszukiwarka,ale sory za duzo tematow,na ten temat ,a ja chce konkretnej odpowiedzi na temat sztywnosci zawieszenia i trzymania sie drogi przy duzych predkosciach,a nie jak ktos dlugo na czyms jezdzi. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mielke Zgłoś #2 Napisano 23 Lipca 2011 do tych firm które już wymieniłeś dołożę jeszcze blistein między nimi musisz wybrać oczywiście w gazowych "wzmocnionych" jeśli lubisz szybką jazdę Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
s27 Zgłoś #3 Napisano 24 Lipca 2011 wymieniłem na KYB 4szt. polecam !!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cezarycezary Zgłoś #4 Napisano 27 Lipca 2011 Witam Wezme kayaba gazowe.Dzieki za sugestie Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cezarycezary Zgłoś #5 Napisano 17 Sierpnia 2011 Witam Wymienilem amorki na Kayaby gazowe.Niestety musialem zrobic to w sobote podczas pobytu w polsce.W piatek cos delikatnie strzelilo,cos jak metal o metal podczas ostzejszego chamowania przy cofaniu.Pojechalem na warsztat w Chocianowie i juz podczas podnoszenia autka bylo widac,ze prawe kolo bylo wyzej od lewego.Mechanik zadzwonil do sklepu w Lubinie i odebralem je po cenie 170 za sztuke,wymiana 60 zl. Teraz jest spoko moglem w pelni zaladowany wracac do domku. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tmstp Zgłoś #6 Napisano 17 Sierpnia 2011 podczas podnoszenia autka bylo widac,ze prawe kolo bylo wyzej od lewego I to byl walniety amortyzator? A to nie sprezyna przypadkiem ustawia wysokosc auta? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
s27 Zgłoś #7 Napisano 17 Sierpnia 2011 jeżeli mamy amortyzatory gazowe to mają wpływ na wysokość auta, gaz wypiera do góry trzpień i dzięki temu zawsze auto wyżej stoi, z 17 lat temu miałem MB 190D i szukałem przyczyny pochylenia auta na lewą stronę, sprawdziłem spręzyny, stabilizator, auto nie bite - salon PL. dopiero wyszło gdy zabrałem się za amortyzatory, poprzednikowi wymienili 1 szt. na olejowy, wiadomo jak było na początku lat 90 z częściami Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dedal Zgłoś #8 Napisano 13 Września 2011 WitamWymienilem amorki na Kayaby gazowe.Niestety musialem zrobic to w sobote podczas pobytu w polsce.W piatek cos delikatnie strzelilo,cos jak metal o metal podczas ostzejszego chamowania przy cofaniu.Pojechalem na warsztat w Chocianowie i juz podczas podnoszenia autka bylo widac,ze prawe kolo bylo wyzej od lewego.Mechanik zadzwonil do sklepu w Lubinie i odebralem je po cenie 170 za sztuke,wymiana 60 zl. Teraz jest spoko moglem w pelni zaladowany wracac do domku. Pozdrawiam I jak sprawują się amorki Kayaby? Zastanawiam się jakie kupić, jestem zwolennikiem nie przepłacania ale wole dołożyć niż kupić słabe lub średnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Witold Rogowski Zgłoś #9 Napisano 14 Września 2011 Nie ma czegoś takiego jak amortyzatory gazowe. To o czym piszecie to nic innego jak olejowo-gazowe. I produkują je praktycznie wszystkie firmy (nazwa firmy akurat nic nie znaczy, bo sypią się każde w takim samym % sprzedaży. Odliczając oczywiście chiński złom na oleju wrzecionowym). Bzdurą jest również pisanie, że "gazowy" amortyzator podnosi auto do góry. Ludzie, co Wy wypisujecie???? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cezarycezary Zgłoś #10 Napisano 14 Września 2011 To dlaczego wszedzie jak chcesz kupic ,amortyzatory,to pytaja sie o gaz czy olej.Na opakowaniach tez tak masz samo.A to co piszesz to z takim okresleniem spotkalem sie jakies 20 lat temu w polsce,gazowo/olejowe.Teraz czy firma ma znaczenie,prawda jest to ,ze placimy za nzwe,ale wiem,ze przejechalem na Sash ponad 100 tys mil i dopiero walnely(takie sa u mnie w orginale) Wiec marka napewno ma tu cos do zrobienia. Masz racje nie podnosza samochodu do gory,tylko wyzej go utrzymuja,a to dlatego,ze sa twarde i nowe,jak koledzy napisali powyzej,ale kazdy wiedzial o co chodzi . Emigrant to mozesz sobie pogadac z moja kobieta ona jest z tych okolic,a ja jezdze tam co roku na wakacje i tak po woli poznaje okoliczna nature Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
s27 Zgłoś #11 Napisano 15 Września 2011 Nie ma czegoś takiego jak amortyzatory gazowe. To o czym piszecie to nic innego jak olejowo-gazowe. I produkują je praktycznie wszystkie firmy (nazwa firmy akurat nic nie znaczy, bo sypią się każde w takim samym % sprzedaży. Odliczając oczywiście chiński złom na oleju wrzecionowym).Bzdurą jest również pisanie, że "gazowy" amortyzator podnosi auto do góry. Ludzie, co Wy wypisujecie???? Kolego czepiasz się drobiazgów, wszyscy no prawie wszyscy wykluczając pewnie ciebie wiedzą że idąc do sklepu i kupując amorki gazowe dostaniemy olejowo-gazowe ale nikt nie mówi sprzedawcy że chce olejowo-gazowe jak również ci co kupują olejowe nie mówią że chcą takie bez gazu - lepiej się teraz będziesz czuł ??? jeżeli kolego podważasz moje zdanie odnośnie tego że auto w którym są zamontowane amorki OLEJOWO-GAZOWE bedzie miało większy prześwit od podłoża w stosunku do identycznego w którym zamontujemy amortyzatory OLEJOWE to proponuję byś sprawdził Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Witold Rogowski Zgłoś #12 Napisano 16 Września 2011 jeżeli kolego podważasz moje zdanie odnośnie tego że auto w którym są zamontowane amorki OLEJOWO-GAZOWE bedzie miało większy prześwit od podłoża w stosunku do identycznego w którym zamontujemy amortyzatory OLEJOWE to proponuję byś sprawdził Podważam. Wystarczy popatrzeć na wymiary samych amortyzatorów - muszą być identyczne, zgodne z wymiarami fabrycznych. Poza tym, zakładałem do auta (niejednego) olejowo-gazowe i NIGDY nie zauważyłem, żeby miało to wpływ na prześwit. Amortyzator nie jest od tego. Idąc Twoją teorią, po zamontowaniu, musiałby być "spięty" na sztywno w pozycji "rozciągnięty". A tak nie jest Poza tym, czesto słyszę zdania klientów: Ja chcę gazowy, nie olejowo-gazowy. Więc to nei jest tak, że jest to oczywiste. Gazowe to są sprężyny do utrzymywania klap. Noł ofens. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bolo02 Zgłoś #13 Napisano 16 Września 2011 Podważam. Wystarczy popatrzeć na wymiary samych amortyzatorów - muszą być identyczne, zgodne z wymiarami fabrycznych. Poza tym, zakładałem do auta (niejednego) olejowo-gazowe i NIGDY nie zauważyłem, żeby miało to wpływ na prześwit. Amortyzator nie jest od tego. Idąc Twoją teorią, po zamontowaniu, musiałby być "spięty" na sztywno w pozycji "rozciągnięty". A tak nie jest Poza tym, czesto słyszę zdania klientów: Ja chcę gazowy, nie olejowo-gazowy. Więc to nei jest tak, że jest to oczywiste. Gazowe to są sprężyny do utrzymywania klap. Noł ofens. zgadzam sie z kolega ,bo ma racje,nie ma gazowych tylko gazowo-olejowe , i amortyzator nie podnosi auta, i smieszy mnie ze ktoś nie jest w temacie i jeszcze sie sprzecza i pisze głupoty Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zweber Zgłoś #14 Napisano 19 Września 2011 BILSTEIN B4 Gas NIE POLECAM. Miesiąc temu założyłem nowe Blisteiny na przód. Wg mnie amortyzatory nie działają prawidłowo, po szybkim przejechaniu np. prze spowalniacz (leżący policjant) strasznie sprężynują w dół, hałas jest przy tym taki jak by się coś miało urwać. Wygląda to tak jak by wcale nie amortyzowały gdy koła idą w dół. Generalnie auto dobrze się prowadzi, koleiny nie straszne. Ale drażniące jest to dobijanie, czasami boję się że coś się urwie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
luccass Zgłoś #15 Napisano 9 Października 2011 (edytowane) Panowie, a po jakim przebiegu wymienialiście amorki? u mnie jest taki objaw że przy większych prędkościach auto kołysze się przód tył góra dół, zakręty też już nie to. czas na wymianę. chce kupić KYB. pytanie o górne mocowania? czy wymieniać całe? czy łożyska? jak to tam wygląda? a i jeszcze jedno pytanko, jak zapakuję u siebie 4 osoby i troche bagazy to dość mocno tył mi siada, czy wymiana amortyzatorów to poprawi ? czy wymienić sprężyny? wydaje mi się ze za mocno obniża się tył w stosunku do załadowanej masy. mozliwe ze poprzedni właściciel dość dociążał bagaznik. Edytowane 9 Października 2011 przez luccass Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cezarycezary Zgłoś #16 Napisano 9 Października 2011 Panowie, a po jakim przebiegu wymienialiście amorki? u mnie jest taki objaw że przy większych prędkościach auto kołysze się przód tył góra dół, zakręty też już nie to. czas na wymianę. chce kupić KYB. pytanie o górne mocowania? czy wymieniać całe? czy łożyska? jak to tam wygląda? a i jeszcze jedno pytanko, jak zapakuję u siebie 4 osoby i troche bagazy to dość mocno tył mi siada, czy wymiana amortyzatorów to poprawi ? czy wymienić sprężyny? wydaje mi się ze za mocno obniża się tył w stosunku do załadowanej masy. mozliwe ze poprzedni właściciel dość dociążał bagaznik. Witam Kiedy wymieniac chm,dla mnie nie bylo wyjscia musialem,ale sporo,naprawde sporo na nich przejechalem,pamietaj,ze jazda po drogach u mnie ,a w polsce jest inna,wiekszosc czasu spedzam na autostradach,troche po miescie i nie twierdze,ze u mnie drogi sa idealne,ale o wiele lepsze niz w polsce.Amorki mozesz zamowic w jakims sklepie czy necie,bo taniej moze wyjsc,uwazaj tylko na podruby Kayab i na regenerowane,bo takie tez mozna spotkac wszedzie i nie bardzo idzie poznac czy to sa nowe czy regenerowane. Dowiedz sie gdzies w okolicy jakims sklepie czy maja na miejscu te cale gory z lozyskami,jak rozbiezesz do wymiany to bedziesz widzial czy trzeba wymieniac,polecisz do sklepu i wezmiesz.A tak na marginesie jak masz juz pozadnie nakrecone na liczniku i to po polsce,jak chcesz jeszcze jezdzic tym autkiem dlugo,a amorki sa w kompletnej rozsybce to wymien wszystko.Na temat sprezyn nic nie powiem bo nie mam o tym bladego pojecia,a gazowki sa debest swietnie autko trzyma sie drogi. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
luccass Zgłoś #17 Napisano 10 Października 2011 moje auto ma przelot ok 250 tyś w tym 190 tyś belgia a 60 tyś PL (ale tylko jedna w zasadzie i to dobra trasa) wydaje mi się ze to juz ich zmierzch Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Allpasek89 Zgłoś #18 Napisano 14 Marca 2016 (edytowane) czy ktos sie orientuje gdzie moge znaleźć amortyzator lub jego zamiennik, używka do: 3C0513049BT , cena zaproponowana przez sklep w Niemczech to około 3200 PLN za 1 sztukę. Edytowane 14 Marca 2016 przez rainman777 Przeniesiony Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
elemenateur Zgłoś #19 Napisano 14 Marca 2016 okolice 1700zł brutto musiałbym to z fabryki sprowadzać za sachsa za ten nivomat. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wiesiok81 Zgłoś #20 Napisano 15 Marca 2016 jak dobrze poszukasz można kupić taniej, ja znalazlem używki wg nalepki z końca 14r na alledrogo za 190zł (2szt, odboje, poduszki, całe kompletne po demontazu z b7), po odbojach było widac ze igły sztuki i tak tez było. za tą cene nawet bym chyba nie kupił jednego gołego zamiennika Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach