Skocz do zawartości
wolik

Problem z odpaleniem po raz n-ty

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! nie mam zbytnio czasu przeszukiwać forum, dlatego jeśli podobny problem był, proszę mnie od razu nie banować :P Do rzeczy: zimno -12 na zewnątrz, poszedłem więc przepalić paska b3 2E na gazie. Odpalił. Działa, działa ja sobie odśnieżam samochód, nagle traci obroty, wchodzi na normalne, więc dalej odśnieżam. Za chwilę znów to samo, niskie obroty, później wysokie i zdechł. Nie chce odpalić, a ja muszę ruszać bardzo szybko w trasę. Dlatego proszę o szybką odpowiedź, co może być. Dodam, iż czujnik halla wymieniony jakieś pół roku temu. Czyżby parownik zamarzł? Benzynka nie działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli to kwestia parownika to polej go gorąca wodą (ze 2 czajniki) i powinno pomóc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może jest zapowietrzony układ chłodzenia i nie ogrzewa dobrze parownika, albo parownik jest trochę przytkany, no i jeszcze mogło się już nazbierać syfu w parowniku i trzeba go spuścić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

albo zapowietrzony układ albo za mało płynu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak z ogrzewaniem? nie zauważyłeś różnicy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro benzynka nie działa, to nie mam żadnych pytań ani podpowiedzi ...

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego wg mnie to najpierw trzeba benzynkę naprawić:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem prawie pewien że parownik gazu ci zamarzł. najprościej jakbyś podniósł maskę i spojrzał na niego.na pewno nie idzie nie rozpoznać zaszronionego parownika. ale jak pisał kolega syncro 2.2 czajnik z wrzącą wodą powinien pomóc. auto w tym czasie powinno nabrać już swojej temperatury i popłynie cieplejszy płyn przez owy parownik co powinno już nie sprawiać więcej problemów. do czasu aż znowu płyn nie wystygnie. aha i czasami zbiera sie w tym parowniku taki syf płynny . należy odkręcić śrubkę która znajduję się najczęściej w najniższym punkcie przy tym parowniku i go wylać, to będzie taka ciecz oleista o nieświeżym zapachy ale niech to cię za bardzo nie odstrasza.zakręć z powrotem tą śrubkę i będzie git. sam też często tak robię .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam pozwólcie że podępnę sie do tematu , bo mam dziwny problem z odpaleniam mojego paska. Rano gdy chcę odpalić autko , na dworze -15 , auto w blaszaku. Podgrzewam świece, wyciągam cięgno, świece gasną slychać cyknięcie przekaźnika i kręcę nie odpala. Bez wyciągniętego cięgna odpali , ma ciężko i wtedy wyciągam i obroty się zwiększają. I tak jest zawsze przy pierwszym odpalaniu rano, poźniej odpala już z wyciągniętym cięgnem. Zaznaczę ,że miesiąc temu wymieniłem przekaźnik. Może ktoś podpowie co może być przyczyną, bo auto powinno mieć łatwiej z wyciągniętym cięgnem , do tego ono właśnie służy. Dziękuję za podpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności