Skocz do zawartości
kres

Na benzynie strzela w wydech ale tylko przy hamowaniu silnikiem

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

mam od pewnego czasu tak, jak w temacie. Silnik odpala zawsze na dotyk, nie ma żadnych problemów z utrzymaniem biegu jałowego (równo 750), nie gaśnie.

 

Może jak jest zimny to troszkę nierówno się wkręca na obroty, tzn. wcisnę trochę, on podskoczy do 1500 i opadnie do 1200. Wcisnę mocniej, to już trzyma 2000 i więcej równiutko.

 

Strzelanie w rurę pojawia się TYLKO przy hamowaniu silnikiem (czy z góry czy na płaskim, czy na trójce czy na dwójce, czy na ciepłym czy na zimnym - zawsze podobnie). Przy czym strzela sobie nierównomiernie jak Harley, ale nie szarpie wcale.

 

Przy przyspieszaniu i równej jeździe nie ma tego. Przy hamowaniu na luzie i podczas pracy na postoju - też nie strzela.

 

Strzelanie pojawiło się po jakimś miesiącu-dwóch jeżdżenia ze sporą dziurą w środkowym tłumiku — czy to może mieć jakiś związek? LPG nigdy w tym aucie nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy 2E ma cut-off, ale wygląda to na niespalone paliwo. Przy hamowaniu silnikiem elektronika odcina dopływa paliwa - najwyraźniej u Ciebie nie odcina, bądź też odcina tylko częściowo. Niespalone paliwo dostaje się w rozgrzany wydech i detonuje - taki sam efekt mają samochody rajdowe ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może być rozszczelniony wydech.

Miałem tak w moim poprzednim samochodzie, poluzowała się obejma łącząca puszkę z rurą wydechową i był identyczny objaw. sprawdź czy wszystko jest szczelne i dobrze skręcone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ motomouse:

Nie wiem czy 2E ma cut-off, ale wygląda to na niespalone paliwo. Przy hamowaniu silnikiem elektronika odcina dopływa paliwa - najwyraźniej u Ciebie nie odcina, bądź też odcina tylko częściowo.

 

Może być, bo już wcześniej zauważyłem (jak jeszcze nie strzelał), że na komputerze spalanie chwilowe nawet po dłuższej jeździe z góry z puszczonym gazem nigdy nie spadło do 0,0. Najmniej było jakoś 2,1/100. Za to na luzie udało mi się zejść poniżej 2,0. Czy to też oznaka, że paliwo nie jest odcinane chociaż powinno? Niestety strzela też na zimnym (nawet na 1 kilometrze)

 

@ jerzy86:

Może być rozszczelniony wydech.

 

Jak już pisałem, mam cały czas dziurę w dolnej części tłumika środkowego (rozryty o kamień). Objaw pojawił się po 1-2 miesiącach takiego jeżdżenia. Więc załatanie tego (ew. wymiana tłumika) załatwi sprawę? A jak to się ma do odcinania paliwa? Czy w 2E w ogóle paliwo jest odcinane?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Źle pojmujesz działanie MFA...jak włączysz sobie spalanie chwilowe (jest na forum jak je uruchomić) to spalanie na biegu jałowym-850 +- 50 obr/min powinno pokazywać od 1,1 do 1,3 litra jeśli jest więcej to masz nieszczelność na podciśnieniu...i właśnie to lewe powietrze (mikroskopijne ale zawsze) może powodować strzały w tłumik. Zbyt późny zapłon też powoduje strzały w tłumik. A odcięcie wtrysków działa jak najbardziej w 2E ale...podczas jazdy jest to raczej wyczuwalne, przy hamowaniu silnikiem do 2 tys. obr. wtryski nie pracują , jesli obroty spadną poniżej 2 tys. wtryski dopiero się włączają, jest to dość łagodne przejście i nie wyczuwalne gwałtownym szarpnięciem.

Więc załatanie tego (ew. wymiana tłumika) załatwi sprawę?

Wymień tłumik to pewnie strzały znikną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK, w takim razie nie mówiłem o spalaniu chwilowym, tylko o średnim tuż po wyzerowaniu. Matematycznie rzecz biorąc pierwszy odcinek (chyba odświeża się jakoś po 200 m czy 5 s, nie wiem) powinien dać wynik zbliżony do chwilowego. Więc czy np. w czasie jazdy z łagodnego podjazdu powiedzmy 1 km cały czas bez nogi na gazie i w tym momencie wyzerowaniu MFA I możliwe jest, żeby wskazał 0,0 l/100 km? Czy komuś tak kiedyś pokazało??? Bo jesli tak, to chyba jeszcze oprócz tłumika powinienem zająć się tym lewym powietrzem i zaoszczędzę na paliwie, czy dobrze myślę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MFA nigdy nie pokazał mi 0,0. W czasie hamowania silnikiem podczas jazdy ze zbocza pokazuje tak od 2,0 do 2,4.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W czasie hamowania silnikiem podczas jazdy ze zbocza pokazuje tak od 2,0 do 2,4.

Panowie co wy wypisujecie,MFA odświerza sie co kilkaset metrów o jedno miejsce po przecinku...są w kraju takie długie odcinki z góry...?...a MFA pokaże zero jak sie je zresetuje podczas jazdy -wtedy tez spalanie idzie od zera w górę a nia ka po odpaleniu (czasem z 99,9) w dół.

To ja myślałem że jeżdżę oszczędnie -średnia prędkość 60-80 podczas jazdy w dużym ruchu bez wyprzedzania, na najwyższym biegu ,delikatne dodawanie gazu i pokazało mi najmniej....5,8 litra.I uważam że na dwulitrowa benzynę to i tak idealny wynik...

W nocy jak używam tempomatu nastawionego na 110 km/h jest wynik w granicach 7,2 litra. I wszystkie wyniki bez resetowania Mfa...z wyjściowy spalaniem w granicach 14 lub więcej litrów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
MFA odświerz sie co kilkaset metrów o jedno mijsce po przecinku

U mnie jak silnik jest zimny to odświeża tak jak piszesz ale w miarę wzrostu temp. silnika już tak nie jest, czasami nawet kilka minut pokazuje jedno(styl jazdy w tym czasie różny).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
...są w kraju takie długie odcinki z góry...?...a MFA pokaże zero jak sie je zresetuje podczas jazdy -wtedy tez spalanie idzie od zera w górę

 

No właśnie mam pod domem taki odcinek — mógłbym zjechać ze Szklarskiej Poręby do Piechowic (jakieś 8 km) na zgaszonym silniku. I niestety zerowałem MFA wiele razy (na różnych biegach) z puszczonym pedałem gazu, przy prędkościach 30-70 i nigdy mi nie pokazał poniżej 2,0. Zazwyczaj po pierwszym odcinku przejechanym (kilkaset metrów) od razu wskakuje 2,3 l. Oczywiście tuż po wyzerowaniu jest 0,0 bo nie ma jeszcze żadnych danych, ale nie o tym mówię. Pierwszy odczyt to powyżej 2,0 l — pytanie dlaczego? To jest to paliwo odcięte na wtryskach czy nie jest? Bo jakby było toby mi trochę dłużej pokazywał to 0,0 zgadza się? A może MFA kłamie w tym momencie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A może MFA kłamie w tym momencie?

Nic nie kłamie..tylko Twoje przeświadczenie o sposobie jego działania jest błedne.

Spalanie w MFA (np. silnik 2E jak u Ciebie) to nie sygnał elektryczny ze sterownika czy innego czujnika tylko...podciśnienie z kolektora ssącego za przepustnicą.Do liczników jest podłączone podciśnienie -cienki wężyk...zatem MFA mierzy podciśnienie a nie liczbę spalonych litrów paliwa.Podciśnienie jest cały czas na odpalonym silniku i nie ważne czy jedziesz z górki bez gazu czy też hamujesz silnikiem...no chyba że zgasisz silnik z górki i przekręcisz kluczyk na zapłon..to moze wtedy z braku podcisnienie MFA pokaże w końcu nawet zero.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Święta racja. A spróbuj zostawić zamochód odpalony na luzie przez 5 minut, Na bank zobaczysz 99,9, hehe. Lekko przytkany wężyk 15 literków. MFA można się sugerować po dłuższej trasie. Wtedy daje dość miarodajne wyniki. Co do strzelania może spróbujesz komputer zresetować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A spróbuj zostawić zamochód odpalony na luzie przez 5 minut

Będzie pokazywać ostatni pomiar, ale ruszysz autem teoretycznie lekko z miejsca po odpaleniu i zostawisz silnik odpalony to wtedy pokaże się ta kolosalna liczba....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

racja, stąd pokazywanie zawyżonych wartości jeżdżącym po mieście. Kłania się stanie na światłach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dzięki koledzy za te info. Moje przemyślenia: Co do wartości 99,9 l/100km to mnie to nigdy nie dziwiło, bo średnia jest dzielona przez odległość. Nawet więc niech spali 0,1 litra na postoju to po podzieleniu przez zero kilometrów daje nieskończoność. I dlatego na krótkich trasach zwłaszcza z przestojami nic dziwnego że ta liczba rośnie. Nie wiem, co tu może być zawyżane, to po prostu wynika z obliczeń. A druga rzecz: nigdy nie mierzyłem jeszcze spalania licząc faktyczną liczbę spalonych litrów, ale tutaj historia jest jeszcze inna, bo u mnie w górskich warunkach w Szklarskiej (nachylenia różne do 10 stopni) MFA w październiku pokazywał: na króciutkich trasach dom-sklep-dom (5km) 12l/100 (w trasie 7-8). Natomiast w zimie przy -10 i -20 ten sam MFA pokazuje na tej samej trasie do 16-17l/100. Czy to jest NORMALNE — czy jak policzę zatankowane litry i kilometry to mi wyjdzie podobnie, czy może w zimie MFA jakoś bardziej zawyża właśnie przez wzgląd na mocniejsze podciśnienie przy bardzo zimnym silniku??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

strzelanie w wydech przy hamowaniu silnikiem = za bogata mieszanka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności