yell

Sorry , że tak późno. Sprężyny z amortyzatorami (4x) zmienione dawno temu na komplet weitec'a. Stare kayaby (całe macphresony) leżą w szopie. Jakby ktoś miał podobny problem mogę je pomierzyć.

Silnik 2E, czyli 2.0 8v w B3. Teraz ma na liczniku 347kkm. Tego ,że któryś z poprzednich właścicieli przekręcił licznik jestem prawie pewny:) Przy licznikowych 290kkm zaczął brać sporo oleju. Prawie litr na 1000km. Diagnoza uszczelniacze. Po zdjęciu pierwszego okazało się, że są luzy na prowadnicach zaworowych. Głowica zregenerowana całkowicie. Od tego czasu wciąga 1l oleju na 10000. Myślę, ze połowa z tego to drobne wycieki z silnika. Chyba nie odważyłbym się nim pojechać na autostradę

Wymieniłem w passacie całe zawieszenie z przodu oprócz sprężyn: 4x tuleje, 2x sworznie, 4x gumy na stablizatorze, 2x amortyzatory, 2x poduszki amortyzatorów. Z tyłu wymieniłem amortyzatory i tuleje belki także. Wsadziłem amortyzatory Kayaba olejowe. Samochód z przodu podniósł się o jakieś 50mm z czego tylko o 10 mógł się podnieść na poduszkach amortyzatorów (stary były dość ściuchane). Pomiędzy oponę a błotnik wchodzi cała dłoń z kciukiem bez problemu a z tyłu tylko trzy palce i to na styk. Dlaczego amortyzatory aż tak podniosły samochód? Ktoś z was miał tak samo?

Jest jeszcze układ kierowniczy. U mnie tłukła się maglownica. Najbardziej na kocich łbach.

Miałem ostatnio to samo. Vw nie jeździł na benzynie. Gazownicy montując sterownik gazu wpinają się w sondę lambda. Podają sygnał z sondy lambda zamiast od razu na ECU do sterownika gazu i potem spowrotem ze sterownika do ECU. U mnie przerwał sie ten powrotny kabel ze sterownika gazu i samochód jak już nawet odpalił nie mógł nawet ruszyć z miejsca na benzynie. Zlutowałem kabel i passat odżył. Sprawdź połączenia przy sondzie.

Witam. Przerobiałem wymianę oringu w zeszłoroczne mrozy. Oring pod chłodniczke oleju jest identyczny ja ten do termostatu (najprawdopodobniej 58x5). Powiedz to w sklepie, może pomoże. Z tego co pamiętam żeby odkręcić chłodniczkę oleju muszisz odkręcić filtr oleju i nad nim jest nakrętka, która trzyma chłodniczkę. Klucz bodajrze 27 ale mogę się mylić. Do zrobienia bez kanału, chodź od dołu jest 100 razy łatwiej.

Hej. Dopóki nie uszczelnicie całego układu podcisnienia to nie będzie mowy o prawidłowym działaniu silnika, ani o szukaniu innych możliwych przyczyn falujących obrotów i gaśnięcia. U mnie pękła odma ( dziura wzdłuż ok 2cm) - samochód "nie jechał", falowały wolne obroty. 2E musi mieć sprawny układ podciśnienia. Jeśli chodzi o czujnik halla w aparacie zapłonowym też jestem po wymianie. Brak impulsu z tego czujnika to natychmiastowe odcięcie zapłonu. Tak się działo u mnie i samochód gasł "losowo" na każdych obrotach przy każdych prędkościach. Zawór odmy (nr 11) można przepłukać benzyną. Podobno są mistrzowie, którzy go rozebrali. Ja nie ryzykowałem.

racja, stąd pokazywanie zawyżonych wartości jeżdżącym po mieście. Kłania się stanie na światłach.

Święta racja. A spróbuj zostawić zamochód odpalony na luzie przez 5 minut, Na bank zobaczysz 99,9, hehe. Lekko przytkany wężyk 15 literków. MFA można się sugerować po dłuższej trasie. Wtedy daje dość miarodajne wyniki. Co do strzelania może spróbujesz komputer zresetować?

MFA nigdy nie pokazał mi 0,0. W czasie hamowania silnikiem podczas jazdy ze zbocza pokazuje tak od 2,0 do 2,4.

Witam. Posiadam 2e z przebiegiem 318 tys. Zagazowany. Spala w miescie ok 12. W trasie przy 130 ok 9 gazu. Mocy nie brakuje, choc wyscigowka to nie jest. Silnik wytrwaly. Moga pojawic sie tylko problemy z czujnikami na nim. Polecam 2.0 8v.