Skocz do zawartości
B_O_N_K

Zapasówka w spray'u

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :)

 

Stosował ktoś z Was kiedyś zapasówkę w spray'u? Jak to się spisuje w rzeczywistości?

 

Mam w autku instalację LPG z butlą w kole przez co zapasówka odbiera mi sporo miejsca w bagażniku i zastanawiam się nad takim właśnie wynalazkiem. Warto zawracać sobie tym głowę? Czy ten spray da radę napompować koło do tych ponad 2 barów aby nie uszkodzić opony przez niedostateczne ciśnienie?

 

Pozdrówka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile kojarzę to działa jak pianka poliuretanowa, więc opona po użycia nadaje sie do śmieci. Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie jest tak jak piszesz -pit, opona po użyciu tej pianki do golenia jest zdatna tylko do palenia w piecu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po rozebraniu koła ową piankę da się bez większego problemu zmyć karcherem. Bez paniki - opony nie trzeba wyrzucać. Jest to skuteczny sposób na mały gwoździk lub wkręt, ale nie na wiertło 10tkę albo klucz 10/12 który to kiedyś udało mi się złapać ;) Tak więc dojazdówkę wożę i polecam wszystkim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też tak mi się wydaje (że nie niszczy to opony), tym bardziej że z tego co kojarzę, w poprzednim samochodzie, miałem założoną kiedyś oponę (używkę) na której po wewnętrznej stronie były resztki tej pianki.

 

Ciekawi mnie jeszcze czy ten wynalazek da radę napompować oponę do wystarczającego ciśnienia - mam czteropęda i byłoby to bez sensu gdyby pompował oponę do "półflaka" :)

 

Hmmm... gdybym jeszcze mógł wozić dojazdówkę to "pół biedy" - gorzej że muszę ciągać pełnowymiarowe koło, które trochę miejsca zajmuje.

 

Pozdrówka i dzięki za udzielenie się w temacie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ciekawi mnie jeszcze czy ten wynalazek da radę napompować oponę do wystarczającego ciśnienia

2 atm w osobówce napompujesz spokojnie. No tak - nie zerknąłem - 4x4 więc dojazdówka odpada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... chyba że znalazłbym dojazdówkę (od czegoś innego) o takiej samej średnicy jak pełnowymiarowe koło. Ale to się chyba nie opłaca ani cenowo ani gabarytowo.

 

Pozdrówka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obok gdzie pracuje, jest wulkanizacja. Mam tam paru kolegów, z którymi utrzymuję kontakt po sąsiedzku w przerwach i nie raz byłem świadkiem jak klient przyjeżdżał z oponą zaaplikowaną tą pianką. Jednym słowiem porażka. Szkoda opony, często jest do wywalenia, choć czasem da radę ją jakoś odratować. Tak jak już koledzy wspomnieli łatka w spreju nadaje się do drobnych dziurek, choć można sobie zniszczyć przez to oponę. Najrozsądniejsze wyjście to niestety dojazdówka, lub pełnowymiarowe koło. Bo o tyle o ile z dziurką sobie poradzimy, to z poważniejszym uszkodzeniem już nie, i wtedy posiadanie łatki w spreju możemy o kant tyłka rozbić, a tak to zmieniamy gumę i dalej śmigamy w trasę.

Jak już chcecie usilnie wozić areozol zamiast koła, to koniecznie rozglądnijcie się w necie za opiniami co do tych łatek. Bo sprej sprejowi nie równy. Te najtańsze potrafią spłynąć w dół opony i tam dopiero zasychać zamiast w miejscu uszkodzenia.

P.S Zamieniłem benzyniaka z lpg, na diesla i teraz mam miejsce na zapasówkę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Te najtańsze potrafią spłynąć w dół opony i tam dopiero zasychać zamiast w miejscu uszkodzenia.

W instrukcji napisali żeby po napompowaniu przejechać kilkanaście km żeby się rozprowadziło równomiernie.

Bo sprej sprejowi nie równy.

To jest zdaje się sedno sprawy ;) Niestety nie pamiętam jak nazywała się pianka którą raz użyłem i która ładnie się zmyła nie naruszając opony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pracuję w serwisie opon i radze nie używać takich pół środków jeśli pianka jest świeża to z trudem ale można ją w miarę usunąć po dłuższym czasie może przykleić stopkę opony do felgi i przy próbie demontażu opony ładnie ją sobie rozwalamy,koszt naprawy jest zawsze większy bo to cholerstwo nie chce złazić więc czasowo schodzi i nie każdy wulkanizator w ogóle będzie chciał się w tym paprać a większej dziurki nie uzupełni więc w razie cóś stoimy i rączki do bozi,można też sobie załatwić oprawę wentyla i kolejny problem gotowy.ale i tak każdy zrobi jak uważa prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny dylemat - potrzebuję często sporo miejsca w bagażniku i koło zapasowe mocno ogranicza przestrzeń.

Ostatnio widziałem że w wielu samochodach nie dają koła zapasowego tylko tego typu zestawy naprawcze http://allegro.pl/item1193775080_kompresor_do_kol_oraz_klej_ford_galaxy_s_max.html (tu znalazłem do forda ale widziałem podobne z logo vw audi seata mercedesa fiata itp....)

 

Czy to lepsze rozwiązanie od pianki czy podobne? Na pewno droższe i stosowane przez producentów samochodów więc może lepsze?? Ktoś tego używał?

 

Zdaję sobie sprawę, że dziury wielkości palca to to nie zalepi, jak rozwalę felgę też nie zadziała ale od tego mam asistance - w końcu właśnie po to je wykupiłem za to zapłaciłem jak odpukać coś się z samochodem dzieje to nie zostaje na lodzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam do was pytanie - nie macie zapasu a jedynie zestaw naprawczy. Jest sobota, godzina 22 (albo później), jesteście 200 km od najbliższego zakładu, który pracuje w takich godzinach i w którym możecie naprawić spierd**** gumę....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jesteście 200 km od najbliższego zakładu,

 

Na Syberii ? W Polsce chyba nie da się wymodzić takiej sytuacji, gdzie do najbliższej wulkanizacji 24h jest 200 km ;-).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No kurde przyczepił się odegłości :lol: Ale wiadomo o co chodzi :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój kolega tego używał :D nie da rady :D taki badziew , że szok :D pomogło tylko napompowanie opony na max i na piź... do domu hahah naszczeście nie daleko domu kapcia złapał :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za udzielenie się w temacie. Zdecydowałem że żadnych wynalazków jak spreje i zestawy naprawcze stosować nie będę i jak na razie będę się bujał z kołem zapasowym w bagaju.

 

Jeszcze raz dzięki.

 

Pozdrówka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności