Skocz do zawartości
Gość adamos12

[B5] Bulgotanie, przelewanie sie wody? albo kamyczki..;)

Rekomendowane odpowiedzi

w nagrzewnicy jest odpowietrzacz ukladu , i zawsze gdy plyn chlodniczy sie zagrzeje zwieksza objetosc tym samym zmniejsza miejscxe dla powietrza , , jezeli w nagrzewnicy nie odpowietrzy sie dobrze bedzie efekt bulgotania ,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie bulgotanie dalej trwa. Jak sie jeździ i gazuje to nic nie słychać, ale wystarczy postać chwilę na wolnych obrotach np. na światłach to poźniej przy ruszaniu i dodawaniu gazu słychać przelewanie przez chwilę. Dzisiaj jeszcze sprawdziłem jedną rzecz.

 

Wczoraj pośmigalem troche autem. Zostawiłem go i dzisiaj rano na zimnym silniku otwieram korek od zbiornika wyrównawczego i lekko sykło. Czy tak może być?

Po za tym wszystko w normie. Nic nie ubywa, nic nie przybywa, spaliny ok, moc ok, weże ok, na ciepłym też otwieram - syczy, ale nic nie wywala.

 

A tak swoją drogą:

Ile kto km już zrobił z takim bulgotaniem?

Edytowane przez razal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Korek odpowietrza ale jeśli w jedym miejscu będzie jakiś przeciek to może działać to na zasadzie ze korek wypuszcza powietrze a układ w tym samym czasie zasysa lewe powietrze i cały czas jest zapowietrzony...

 

jak by był lekko zapowietrzony to by się grzał a tak to powietrze pewnie uchodzi jak otwiera się termostat przez korek wyrównawczy a nabiera go może być ze przez korek jak stygnie bo zmienia się ciśnienie w układzie.

 

Kiedyś kolega miał nie wiem czy ma dalej ale miał bulgotanie i zostawil auto zaparkowane przodem do góry i przeszło. a to ze masz małe psssty jak odkręcasz korek to norma bo nie zejdzie do końca ciśnienie z układu i wyruwnuje się wtedy korek tez ma jakas wartość minimalna do której wytrzymuje napor ciśnienia zew na podciśnienie wewnątrz układu (czy jakoś tak) :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zostawiłem go i dzisiaj rano na zimnym silniku otwieram korek od zbiornika wyrównawczego i lekko sykło

Też mi tak syczało na zimnym, wymiana korka pomogła, korek ma upuścić ciśnienie z układu a nie trzymać, koszt zamiennika to aż 15 zł... i problem syczenia ustąpił , do tego konkretne odpowietrzenie i bulgotania brak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Też mi tak syczało na zimnym, wymiana korka pomogła, korek ma upuścić ciśnienie z układu a nie trzymać, koszt zamiennika to aż 15 zł... i problem syczenia ustąpił , do tego konkretne odpowietrzenie i bulgotania brak.

 

Co masz na myśli pisząc - "konkretne odpowietrzenie"?

Co do korka to Wam powiem, że on puszcza, ale od określonej wartości ciśnienia w układzie np. powyżej 1,6bar. Jeżeli będzie mniej to korek nie puści, a ciśnienie będzie większe od atmosferycznego więc musi lekko syknąć lub nawet tylko tak pyknąć.

 

U mnie korek już wymieniałam. Dalej mam niestety bulgotki (najbardziej słyszalne przy zmainie z jedynki na dwójkę jak motorek zimny).

 

Nie wiem już co robić bo czeka mnie trasa niedługo (w sumie 3000km). Bulgotanie mam, ale innych obajwów UPG brak (płynu nie ubywa, oleju nie przybywa, wycieków brak, ubytków G12 też brak). Zwalać głowicę w takiej sytuacji trochę szkoda. Co o tym myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak jeździłeś, ale przy spokojnej jeździe (do 2500 obr.) może nie być ubytku płynu. Przegoń auto porządnie, pokręć do 4000, zrób tak z 50 km wtedy sprawdzaj.

U mnie przy jeździe wokół komina (30 - 60 km spokojnej jazdy, 30% miasto) płyn nie ubywał. A np po pokonaniu 120 kilometrowego odcinka szybkiej jazdy już było po płynie. Także na Twoim miejscu dobrze bym to sprawdził, zanim bym ruszył w 3000 km trasę - bo stawanie co parę km i dolewanie wody może popsuć wyjazd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak jeździłeś, ale przy spokojnej jeździe (do 2500 obr.) może nie być ubytku płynu. Przegoń auto porządnie, pokręć do 4000, zrób tak z 50 km wtedy sprawdzaj.

U mnie przy jeździe wokół komina (30 - 60 km spokojnej jazdy, 30% miasto) płyn nie ubywał. A np po pokonaniu 120 kilometrowego odcinka szybkiej jazdy już było po płynie. Także na Twoim miejscu dobrze bym to sprawdził, zanim bym ruszył w 3000 km trasę - bo stawanie co parę km i dolewanie wody może popsuć wyjazd.

 

Ostatnio właśnie go tak pobutowałem trochę. Nawet trochę pośmigałem po górkach. Dałem mu nie co więcej w palinik niż to robię standardowo. Po powrocie z traski (ok. 150km) sprawdziłem stan płynu i faktuycznie spadł trochę poziom, ale węże były też minimalnie twardsze niż ma to miejsce przy spokojniejszej jeździe na krótszych odcinkach. Odkręciłem korek, zeszło trochę ciśnienia - bez wywalania płynu rzecz jasna i poziom płynu powrócił do stanu wcześniejszego. Poprostu da się zauważyć, że przy dłuższej jeździe (trasa gdzie czasem się przybutuje) wzrasta bardziej ciśnienie w układzie. Ale węże też nie są jak skała - są nie co twardsze niż przy "jeździe wokół komina" ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że wszystko w normie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wygląda na to, że wszystko w normie ;)

No jak narazie tak. Chociaż powiem szczerze, że jak poczytałem forum to raczej obstawiać należy początek końca uszczelki. Jak narazie nic nie wskazuje na potrzebę rwania głowicy. Najgorsza jest niepewność. Powiem, że wolę jak sprawa jest odrazu jasna nawet neżeli to padnięta UPG. No ale jak narazie żal rwać. Znam przypadki z forum co z bulgotem śmigają już po 90tkm i nic, więc to chyba przypadłość Passatów i karzdy przypadek jest inny - bez reguły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie panikujmy juz z ta UPG, bo patrzac na forum i moje wlasne przejscia bulgotanie spowodowane padnieciem UPG to zalednie znikomy procent przyczyn tego objawu. Niektorzy jezdza tak latami. Jest tez sporo osob ktore zmienialy UPG a bulgotanie dalej wystepowalo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie panikujmy juz z ta UPG, bo patrzac na forum i moje wlasne przejscia bulgotanie spowodowane padnieciem UPG to zalednie znikomy procent przyczyn tego objawu. Niektorzy jezdza tak latami. Jest tez sporo osob ktore zmienialy UPG a bulgotanie dalej wystepowalo.

 

Ja też tak do tego podchodzę na dzień dzisiejszy. Jestem tego zdania, że w aucie powinno wszystko 'grać' i jak bym miał 100% pewność, że to UPG to jutro daję auto do serwisu, ale nic na to nie wskazuje - przynajmniej u mnie. Też czytałem, że sporo osób wymieniło UPG, a bulgot jak był tak jest.

 

Jak ewidentnie będzie wskazywało na UPG to pojadę na wymianę, teraz jeżdżę bo nic innego nie pozostaje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przelatałem z tym bulgotaniem 60 tys. i nic się nie dzieje raz na jakiś czas po dobrym przegonieniu chlapnę mu setkę płynu i tyle :chytrus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Nabyłem jakiś miesiąc temu passata i mam podobny objaw bulgotania i tracę płyn chłodniczy jak wstawie paskowi troszke :).Objaw jest taki ze płyn wybija mi ze zbiorniczka dolnym zaworkiem, (tak powiedział mechanik).Z wyciekiem zaczeło sie jak padł mi wentylator od klimy ale chyba to nic nie ma do tego.Mechanik twierdzi ze to nie uszczelka pod głowica ja już nie mam sił :P.140 km /h jest all oki ale jak mam koło 170-190 km/h zaraz wybija mi wodę. Korek wymieniony,termostat wymieniony i dalej to samo.Jakieś wskazówki ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jakieś wskazówki ?
Jeżeli przeczytałeś ten wątek, to nie mamy nic do dodania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli przeczytałeś ten wątek, to nie mamy nic do dodania.

 

Dokładnie. Jeżeli płynu ubywa, węże puchną to sprawa jest jasna. Ale może to i lepiej, niż żyć w niepewności :hym.

Aaa i zastanowił bym się nad zmianą mechanika chyba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja tak miałem. Płyn "łapałem" wężem i butelką zamontowaną właśnie do przelewu pod zbiornikiem. Kombinowałem z korkami, odpowietrzaniem itd mając nadzieję, że to nie uszczelka pod głowicą. Po wymianie uszczelki (+ planowanie itd itd) problemy zniknęły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No ja tak miałem. Płyn "łapałem" wężem i butelką zamontowaną właśnie do przelewu pod zbiornikiem. Kombinowałem z korkami, odpowietrzaniem itd mając nadzieję, że to nie uszczelka pod głowicą. Po wymianie uszczelki (+ planowanie itd itd) problemy zniknęły.

 

Ach byłeś szybszy, właśnie miałem to napisać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też miałem bulgotanie zimą , każdy jeden twierdził że to uszczelka, a to guzik prawda, 20k km zrobione płynu ani grama nie ubyło , wymieniony tylko korek + kilkukrotne odpowietrzenie i spokój , no i skończyły się twarde węże i "psyk" z korka po odkręceniu po postoju dłuższym na zimnym silniku. Zatem nie każdy korek jest dobry tak to wychodzi skoro trzymie ciśnienie jeszcze na zimnym silniku to jest szrot !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korek jest bardzo ważny. Ten zaworek w nim reguluje ciśnienie. Pamiętam jak mi zakamieniał w Fiaciku CC to płyn na cybancie chłodnicy wywaliło. Tu po wymianie korka pomogło. Być może wielu z kolegom od Passatów także, nie zaprzeczam dev14.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
też miałem bulgotanie zimą , każdy jeden twierdził że to uszczelka, a to guzik prawda, 20k km zrobione płynu ani grama nie ubyło , wymieniony tylko korek + kilkukrotne odpowietrzenie i spokój , no i skończyły się twarde węże i "psyk" z korka po odkręceniu po postoju dłuższym na zimnym silniku. Zatem nie każdy korek jest dobry tak to wychodzi skoro trzymie ciśnienie jeszcze na zimnym silniku to jest szrot !

 

 

Ja generalnie dzisiaj postanowiłem odpowietrzyć nagrzewnicę.

Nagrzałem autko do 90stC, ogrzewanie ma max HI, maska w górę, zbiorniczek maksymalnie do góry (po wypięciu wtyku od czujnika temperatury), wąż z dziurką delikatnie zsunąłem z rurki nagrzewnicy, zwiększyłem obroty do 2500 i z otworka faktycznie najpierw leciało powietrze na przemian z płynem, a po kilku minutach już tylko sikał G12. Robiłem to na zakręconym zbiorniku, a nie wiem czy nie powinien być odkręcony?

przy odpowietrzaniu.

Jeszcze coś tam bulgocze, ale zdecydowanie mniej.

Jutro jeszcze raz zadziałam tak samo.

 

---------- Dodano o 21:56 ---------- Poprzednia wiadomość o 21:49 ----------

 

Jeszcze jedno. W passku paliwo jest ogrzewane płynem chłodniczym. Wymieniając filtr paliwa nie można zapowietrzyć w jakimś stopniu układu ?

 

Z tego co mi wiadomo układ niby sam się odpowietrza i tak powinno być. Problemem pozostaje tylko odpowietrzenie nagrzewnicy. Pozostałe elementy układu bym obstawiał, że się odpowietrzają same. Ten otwór na wężu / króćcu od nagrzewnicy chyba nie na darmo ktoś wymyślił.

 

A co do bulgotania to ktoś to ładnie tu kiedyś opisał, że nie zawsze musi to być związane z UPG. Uszkodzenie UPG daje wyraźnie znać o sobie. Myślę, że większość jak by zobaczyła olej w zbiorniku, płyn w oleju, napuchnięte węże itd. to by nie zadawała pytań tylko jechała na wymianę UPG. A tu jak czytam, że jeżdżą z bulgotaniem po 60tkm i nic to nie może być UPG.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności