Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

a nieprawda ;)

można to zrobić bez wyjmowania amora czy kolumny, ktoś to już opisywał na forum, i mój znajomy mechanik tez tak robi, okreca się górne mocowanie amora (talerzyk pod maską), i bodajże stabilizator i drążek kierowniczy tak żeby na maksa kolumna poszła w dół,

idzie dokładnie tyle że wystarczy aby ją górą przełożyć przed błotnik (oczywiście na lakier trzeba uważać albo sie zabezpieczyć ;) ), potem ściski i wymiana poduchy i łożyska

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale w dyskusji jest mowa o tylnych amortyzatorach szanowny kolego;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

zdecydowałem się zrobić wszystko co wymienione w tym wątku, jednak po telefonie do automax w Gdańsku okazało się, że są dwa wymiary amorka z tyłu: normalny i dłuższy o 4cm. Który wybrać? Nie mam syncro.

 

I jeszcze pytanie o miejsce zakupu, bo ceny mnie rozwaliły z automaksa: 150 za sprężynę, 110 za amor zwykły, 190 za ten dłuższy o 4 cm... Chyba jednak na allegro będę szukał.

 

Co radzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cervandes nr kat amorków 357 513 031S ( model variant w/g tego numeru szukaj do siebie) :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to za amor 190 za sztuke za gazowe kayaby płaciłem po 120. A 4 centymetry dłuższy to samochodzik bedzie wyzej stał czyli teoretycznie lepiej wyglądał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A 4 centymetry dłuższy to samochodzik bedzie wyzej stał czyli teoretycznie lepiej wyglądał.

 

Ale gorzej się prowadził ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra, na allegro tanio jak barszcz, kupię amorki KYB olejowe, sprężynki wzmocnione, ale osłony, odboje i resztę gum chyba raczej w sklepie kupię.

 

Zmieniać od razu tuleje belki? Koszt to około 100pln a nie mam pojęcia czy one też po części nie mają wpływu na opadnięty i bardzo twardy tył. Wszystko mi w bagażniku gra i lata :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

opadnięty to sprężyny i po części amorki (nie zapominajmy że wysokośc zawieszenia czy też twardosć to zajęcie dla sprężyny a amortyzator ma za zadanie tłumić drgnia zawieszenia i utrzymywać koło na drodze w kwestii przyczepności, ma on wpływ swój na rolę sprężyn ale bez przesady)

twardy to pękniete sprężyny niewłaściwie już pracujące, zużyty amortyzator pracujacy w swoim "dole", ewentualnie wstawione amorki gazowe które mają inną, "twardsza" charakterystykę pracy (dlatego ja wstawiłem std olejowe sachsy, zależało mi zarówno na właściwej pracy zawieszenia jak i na komforcie jazdy, poza tym miałem, w zasadzie jeszcze mam, inne autko na nieco twardszym zawieszeniu i gazówkach, po pewnym czasie i przebiegu niestety elementy wyposażenia wnętrza i nie tylko nie wytrzymują tego na naszych drogach, prowadzi sie owszem sztywniej, lepiej ale komfort zdecydowanie niższy, no chyba że sie gania tylko po autostradach i to nie naszych ;) )

 

co do tulei belki to jeśli nie słyszysz wyraźnych stuków spod tylnego siedziska na wybojach to możesz ich nie wymieniać (jest też kilka patentów na sprawdzenie ich stanu: montażówka czy duży śrubokręt i "zawaga" przy gnieździe jakbyś chciał belkę wysunąć, klucz do kół na jednej ze śrub i próba ruszenia belki przód-tył, u mnie jak rozwalone były tuleje to wystarczyło kopnąć w bieżnik opony od tyłu auta i belka trząsła sie jak galareta), rzecz jasna dla pewności mozesz też je wymienić, jeśli nie kupisz najtańszych to powinieneś po tej wymianie już zapomniec o ich istnieniu do końca żywota auta przynajmniej w Twoich rękach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja założyłem na tył Sachs gazowe, fakt że na polskich drogach dostaje auto w dupe bo jest sztywne, ale więcej jeżdżę po niemczech i z obciążeniem więc doceniam gazówki. Z przodu mam ciągle jeszcze olejowe i ładnie mi buja przodem przy hamowaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bajo

witam ja znam takiego jednego co skrencał na druty a teraz proteza pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
witam ja znam takiego jednego co skrencał na druty a teraz proteza pozdrawiam

 

co "skrencał" na druty, amortyzatory?? :eek:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie ze kolega chciał przestrzec, przed stosowaniem zamiast ściągaczy do sprężyn, drutów do "skrencania" sprężyny. Co w przypadku jego znajomego poskutkowało wymianą jakiejś części ciała na protezę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W serwisie za komplet tylnych Sachsa zaspiewali mi po 270 za sztuke a w sklepie kupilem za 146 plus gumy plus oslony zaplacilem w sumie 340 za caly komplet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra, decyzja podjęta i zmieniam wszystko oprócz tulejek, które obejrzę przy pracach "remontowych" :) Autem jeszcze chcę pośmigać z rok/dwa, więc inwestycja się zwróci.

 

Zdecydowałem się na amorki KYB olejowe.

 

Potrzebuję poradę w sprawie sprężyn: oczywiście do kombiaka potrzebuję wzmocnione, ale nie wiem na jaką firmę się zdecydować.

 

Jamex?

http://moto.allegro.pl/item359979740_sprezyna_sprezyny_passat_b3_b4_kombi_88_96_tyl.html

 

GH?

http://moto.allegro.pl/item360664171_sprezyny_volkswagen_passat_b3_b4_kombi_tyl_gh.html

 

a może najdroższe D&D?

http://moto.allegro.pl/item367883205_sprezyny_wzmocnione_tyl_passat_kombi_b_4_tanio.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tych sprężyn z drugiego linka nie polecam-testowałem. Miały być twarde, okazały się miękkie; miał stać w miarę wysoko, był oklapnięty. Czego jeszcze nie wiedziałem to że na górne zwoje trzeba szlaucha naciągnąć bo sprężyny sobie pukają ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i w sobotę wymieniłem tył. 4 godzinki roboty, wszystko powoli... Ale zadowolony jestem średnio, wolałbym aby stał jeszcze wyżej z tyłu o 2 centymetry. I teraz pytanie: czy mogę podłożyć po prostu coś pod sprężynę? Np ze stali wytoczony jakiś pierścień? Bo stare talerzyki się ze starych amorów sklepać nie dały - a jak mam rozebrane plastiki i wiem co i jak - to jest godzinka pracy.

 

Tylko powiedzcie mi jak i czym to unieść oraz czy amortyzator pracując 1,5 czy 2 cm wyżej nie będzie narzekał?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam założone dwa oryginalne talerzyki, podnosi to ok 1-1,5cm, talerzyki jeżeli są oryginalne pasuja w siebie idealnie, nie ma potrzeby ich sklepywania (tzn. oryginalne VW ze starych amorów miałem a nowe do sachsów były w komplecie, identyczne), od 2 lat chyba jest ok, nie zauważylem niepoprawnej pracy amora w tym położeni, to tylko cm...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kagan007

Ja w końcu wymieniłem tył: 2 amory olejowe ( jakieś niemieckie po100zł/szt ) ( i tak jest naprawdę sztywny tył i wystarczająco-tak jak chciałem ), dwie sprężyny wzmocnione po 105zł/szt oraz odboje Bilstein. Koszt 470zł części i 70zł robocizna. Powiem że o ile miałem tył nieco opuszczony z włożonymi po dwoma gumami w sprężyny to teraz jest zdecydowanie wyżej o jakieś 2-3cm bez tych gum. A jazda nabrała wreszcie odpowiedniego kształtu. Przedwczoraj zrobiłem trasę nad morze po wymianie (razem 1230km) i powiem że aż sie chciało jechać cały czas, gdyby nie spore zmęczenie w podróży powrotnej. Żałuję że wcześniej nie wymieniłem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No i w sobotę wymieniłem tył. 4 godzinki roboty, wszystko powoli... Ale zadowolony jestem średnio, wolałbym aby stał jeszcze wyżej z tyłu o 2 centymetry. I teraz pytanie: czy mogę podłożyć po prostu coś pod sprężynę? Np ze stali wytoczony jakiś pierścień? Bo stare talerzyki się ze starych amorów sklepać nie dały - a jak mam rozebrane plastiki i wiem co i jak - to jest godzinka pracy.

 

Tylko powiedzcie mi jak i czym to unieść oraz czy amortyzator pracując 1,5 czy 2 cm wyżej nie będzie narzekał?

 

 

Witaj!!

Też wymieniłem sprężyny i amortyzatory. Założyłem D&D wzmocnionei niestety byłem trochę zawiedziony, miałem nadzieję że się trochę podniesie a tu nic. Róznica polega na tym, że wzmocnione uginają się tylko do pewnej wartości, Można dorobić u ślusarza (warto spytać, czy juz robił coś takiego) metalowe podkładki pod sprężynę, maksymalna zmiana ok 4 cm. Czasami zmiana sprężyn nie poprawia wysokości, ponieważ kiedy zmieniamy również amortyzator, może on być krótszy od oryginalnego i on nie pozwala sprężynie na dłuższy skok, ale to zawsze się sprawdza przed założeniem nowego, czy ma taką samą długość jak stary (oryginalny). Miałem też taki problem z przodem, gdzie nowy amortyzator (BILSTEIN) miał kielich dolny MC Phersona wyżej niz oryginał i po wymianie samochód poszedł z przodu tak do góry, że aż okropnie wyglądał - dlatego wymieniłem z tyłu sprężyny, które i tak jak wspominałem wcześniej nie pomogły.

 

Teraz stoję przed podobnym dylematem, bo kupiłem następnego paska i muszę wymienić i przód i tył. Wiem już, że nie założę, gazówek, chociaż zarąbiście się wchodzi w zakręty i jeździ się na równych nawierzchniach, oraz zakładam normalne sprężyny, chociaż w każdym sklepie polecają do kombi wzmocnione i gazówki. Ja mam felgi 15 cali i opony 205/50, więc ze względu na komfort jazdy i nasze fatalne drogi zakładam olejaki i normalne sprężyny, spróbuję tylko sprawdzić długość sprężyn bo napewno są w różnych rozmiarach - już się o tym przekonałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli moge wtrącić swoje trzy grosze to moim zdaniem osiadanie tyłu zalezy również od tego czy mamy gaz i jak mamy zamontowany zbiornik - bo jak auto ma gaz to z tyłu jest kilka kilogramów więcej i to na stałe więc autko siedzi mimo wymiany sprężynek.

 

Mam Astrę na gaz i tam problem jest jeszcze większy bo ona ma bak pod tylną kanapą -(bliżej przodu niż w pasku) i jak się wrzuci toroid do bagażnika to autko siada parę cm co bardzo widać ze względu na zcięty kształt tylego błotnika - nie mówiąc już nic o dobijaniu do odboi na dziurach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności