Skocz do zawartości
Alex

Wasze wspomnienia z PRL-u

Rekomendowane odpowiedzi

a number one jak dla mnie to półko-tapczan.

taaaaaa nieźle głową można było je*nąć :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja to pamiętam jak staremu zaiwaniłem karty z gołymi babami i za 2 zeta pokazywałem w kiblu w szkole kolegom, potem była konfiskata przez nauczyciela dyzurnego i w efekcie w***ol w domu :rotfl:

 

 

jak PRL to i cenzura musi być :) //Majcin

 

---------- Post added at 21:56 ---------- Previous post was at 21:50 ----------

 

jak PRL to i cenzura musi być //Majcin

 

Jak przywalę przez gołą du*ę :rotfl:

Edytowane przez Majcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja najbardziej pamiętam takie rzeczy:

-gumy Turbo z obrazkami samochodów

-pochody 1-Majowe (a może bardziej jakies bazary w tym okresie)

-piękną pogodę każdego lata (tych deszczowych dni nie pamiętam) i śnieg zimą

-oranżadę bezbarwną

-w mojej okolicy była Pepsi w sklepach, ale Coca-Coli nie było

-płyn Lugola

-bitą śmietanę w kawiarni

-rower "Reksio", "Diadem", "Jubilat 2"

-brak telefonu w domu

-Pewex (telewizorek "Sanyo" gra ślicznie do dzisiaj)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzutnik "Ania" i bajki na kliszach :D

Aparat fotograficzny Smiena (leży gdzieś jeszcze).

Telefon "Tulipan"

Pierwsze CB "Echo" ;)

Zabawki "zdalnie" sterowane przewodem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Może napiszę co wspominam miło , jako że w telewizji panowała wielka h***ia , kochałem radiową trójkę-60 minut na godzinę , kapitalne audycje M.Wiernika i R.Rogowieckiego ''cały ten rock''- później lista przebojów M.Nieźdzwieckiego .
Muzyczna poczta UKF codziennie o 17.05
Nie , ale wiemy jak się schlać przed 13
I wiemy jak wyrabiać własne napoje wysokoprocentowe. :rotfl:
w mojej okolicy była Pepsi w sklepach, ale Coca-Coli nie było
Łeee a w mojej była Polo Cocta. :D Pepsi i Coca Colę tylko widziałem na nielicznych filmach amerykańskich. Z nowości rowery składaki ale to pod koniec komuny wcześniej rowery Ala, bobik i kolarzówki dla wybrańców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytając różne wasze wspomnienia coś i mi przyszło do głowy co mnie rajcowało za PRL-u:

- Lego i Matchbox'y SuperKings- oczywiście z Pewexu,

- zegarek MONTANA ze światełkiem i 8 melodyjkami,

- zbierane kapsle różnej maści (a po chińskich maściach były najlepsze do gier ;) ),

- mleko i bułki (codziennie świeże) przynoszone do bloku i zostawiane w specjalnej szafce, bo spod drzwi ginęło :)

To już chyba na finiszu PRL-u, ale:

- magnetofon dwukasetowy (jamnik) z funkcją szybkiego nagrywania - bardzo przydatny do zgrywania kaset z grami do komputera. Szło się do sklepu, wybierało taką która była ostatnia...a za chwilę po przegraniu zwracało z powodu "niewgrywania się" gier i brało się inną :D

- walkman z autoreversem i megabass'em

A najciekawasze jest to, że faktycznie mimo iż ogólnie nie było lekko to wakacje kojarzą się z nonstop słońcem, a zima ze śniegiem i mrozem.

Edytowane przez Radoslav

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ale wiemy jak się schlać przed 13

 

Pamiętam ten czas dopiero co zacząłem pracę w knajpie i sam woziłem ze sklepu sałatę ( melex-em) w skrzynkach a w niej gorzołke :gwizdze

 

Mój ojciec przynosił fajki na metry z zakładu pracy i w domu docinał na normalne papierosy :palacz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmiania się temat trochę w "Jak kombinowałeś/kombinowali Twoi rodzice za PRL-u". :lol2

Ale kto nie kombinował? Moi rodzice mieli znajomego - kierownika masarni, sami oboje pracowali w mleczarni. Znajomemu nigdy nie brakowało masła, mleka, śmietany, serów... A nam mięsa... Co do Trabanta - ojciec miał 2. Jednego kupił po wygranej w DUŻEGO LOTKA, drugi (nowszy, kupiony jak już pierwszy przerdzewiał) był już używany. Do dziś pamiętam jak się włączało biegi tą dźwignią przy kierownicy - do przodu i w dół wsteczny, położenie środkowe w dół jedynka, do góry dwójka, dźwignia do siebie i na dół trójka, do góry czwórka. :fajny Trabant to byl pierwszy samochód, którym uczyłem się jeździć na łące u wuja - między snopkami siana. Ech...

A jak smakowała wiosną oranżada, koniecznie z taką naklejką jak ta u góry:

 

13.jpg

 

Pamiętam okres, kiedy ta oranżada kosztowała 8 zł. Tyle samo wtedy kosztowała butelka, więc jak się znalazło jakąś porzuconą - już była "darmówka" pita na miejscu, często z kumplem na pół. :kumple

Miałem wuja, który pił "ziabią wodę" - uwielbiał wodę sodową z syfonu. Ja polubiłem ją po jakimś czasie, jak odkryłem, że można ją zmiksować z sokiem malinowym - smakowała jak z saturatora w mieście pod dworcem w Warszawie... Ojciec jeździł na "przerzuty" z mlekiem - woził mleko Ceplami, Ifą, Starem 200. Rano "zbierał" mleko ze zlewni, później miał przerzuty do Turku, Łodzi, Piotrkowa Trybunalskiego, Koła... Czasami w sobotę lub niedzielę z nim jechałem. W Łodzi na Omłotowej nieraz załatwił loda Bambino, a jak wracaliśmy, mocno zmrożonego Familijnego - żeby dowieźć do domu.

Nooo i przedmioty codziennego użytku - już wcześniej opisane. U mnie prócz rzutnika "Ania", był jeszcze taki metalowy, zaokrąglony - wyglądał trochę jak garbus. Magnetofon szpulowy, Później radiomagnetofon RM 222 "Kasprzak" - mam do dziś. Pożyczane od wuja ręczniaki "Echo 4" - działały na jednym kanale - odpowiedniku kanału 28 CB radia (27.280 kHz). :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypomniały mi sie muzyczne pocztówki,z których jeszcze jakis czas temu robiłem kostki go gitary i pasta do zębów "Biały ząbek" którą się jadło,zamiast myć zęby.Kafelki do łazienki takie kolorowe o wym 1,5cmx1,5cm.

P.S Alex jak wam ten trabant przerdzewiał??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
P.S Alex jak wam ten trabant przerdzewiał??

 

Rama gniła ;)

 

Ja pamiętam że jeszcze w pierwszej klasie podstawówki trzeba było chodzić w mundurkach. Hehe, miałem odznakę wzorowego ucznia :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Rama gniła ;)

 

Ja pamiętam że jeszcze w pierwszej klasie podstawówki trzeba było chodzić w mundurkach. Hehe, miałem odznakę wzorowego ucznia :D

 

Co prawda takiej odznaki nie miałem :lol ale mundurki pamiętam,z naszywkami szkoły do jakiej się chodziło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
- zbierane kapsle różnej maści (a po chińskich maściach były najlepsze do gier ),

No nie wiem wg.mnie najlepiej szły po occie:0

I wieci co jeszcze pamiętam; oranżada z kapslem wielorazowym(taki korek na wygiętym drucie)

Wiecie o co mi chodzi??

a i jeszcze dżinsy CASSUCI(czy jakoś tak) a potem dekatyzowane:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze dżinsy

 

Jeansy "piramidy" pamiętacie no i " malwiny " :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem wg.mnie najlepiej szły po occie:0

I wieci co jeszcze pamiętam; oranżada z kapslem wielorazowym(taki korek na wygiętym drucie)

Wiecie o co mi chodzi??

a i jeszcze dżinsy CASSUCI(czy jakoś tak) a potem dekatyzowane:)

 

Jasne że wiem o jaki chodzi,w końcu na piwie też taki był ;) i bodajże jest na Grolsch'u (czy jakoś tak)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie o taki mi chodzi:hurra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kto miał pilota do telewizora na kabel?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie:

saturator na ul. Zwycięstwa w Gliwicach

coroczna wycieczka z okazji Dnia Dziecka do Zoo i Wesołego Miasteczka w Chorzowie - kultywowane z moimi pociechami :)

autobus ogórek - rzygałem jak kot :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeansy "piramidy" pamiętacie no i " malwiny "

A to już po PRL nie było?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kto miał pilota do telewizora na kabel?

 

Wtedy jeszcze niestety nie mieliśmy takiego bajeru...Był jakiś czarno-biały złom ;)

 

---------- Post added at 20:29 ---------- Previous post was at 20:28 ----------

 

U mnie:

saturator na ul. Zwycięstwa w Gliwicach

coroczna wycieczka z okazji Dnia Dziecka do Zoo i Wesołego Miasteczka w Chorzowie - kultywowane z moimi pociechami :)

autobus ogórek - rzygałem jak kot :P

 

Te autobusy całkiem nieźle dawały sobie radę :) Jak na tamte lata było OK,a jeździły dłuuuuugie lata :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a jeździły dłuuuuugie

No z bytomia do krakowa dobrze ponad 3 godziny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności