shel82 Zgłoś #1 Napisano 15 Lutego 2010 Witam, jak w temacie zaczynam się zastanawiać czy zamienić mojego B5FL na B6, w grę wchodzą oczywiście tylko silniki TDI i tu prośba to osób, które zrobiły taką zamianę, interesują mnie opinie na temat kosztów serwisowania (bo obecnie większość naprawa przy moim B5 robię sam i dlatego ciekawi mnie jak będzie w przypadku B6), kosztów utrzymania. Z góry dzięki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Michal.Enter Zgłoś #2 Napisano 17 Lutego 2010 IMO zamienic Duzo lepiej mi się jeździ be6. I mi i ojcu Jakos tak sztywniej się prowadzi, to nie taki tapczan Rozrząd jest tańszy w be6. Olej to samo co be5. Klocki to samo co be5. Dwumasa siada tu i tu. Jedynie co moze sie róznic to wymiana klocków z tyłu. U mojego mechanika to samo, ale niektórzy nie potrafią ich wymienic. No i be6 jest duzo bardziej zbajerzone i imo ładniejsze IMO zrobisz bardzo duzo sam w be6, ale bez VAG to nic kompletnie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wazel Zgłoś #3 Napisano 17 Lutego 2010 Ciekawy wątek. Od jakiegoś czasu również zacząłem bliżej przyglądać się B6-tce. Sporo czytałem o problemach z silnikiem 2.0 tdi. Pierwszy z nich to pękające głowice, drugi to napęd pompy oleju i sama pompa. Do tego dochodzi nieszczęsny PDF. Z drugiej strony nie ma już drogiego i niezbyt trwałego zawieszenia przedniego. Czekam z zaciekawieniem na opinie osób, które przesiadły się już z B5 na B6. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #4 Napisano 17 Lutego 2010 Mój ojciec miał 3BG TDI 131 PS, przelatał nim przez 5 lat 98 tys w międzyczasie padło łożysko alternatora i tyle. Zamienił na 3C TDI 140 PS, moje spostrzeżenia: - B5 w porównaniu do B6 płynie po drodze, osobiście preferuję komfortowe a nie sportowe zawieszenia. To w B6 jest masakryczne, już w B3 mniej telepie. No ale nie buja na boki - B6 ma niby kilka koni i nm więcej, ale B5 lepiej się rozpędzał (subiektywne odczucie, może kwestia przyzwyczajenia) - obecnie przebieg w B6 coś koło 26 tys, w między czasie robili geometrię (cięło opony), wymienili przepływkę i pp piastę - B6 wygląda o wiele lepiej od B5 Oba auta kupił w tym samym salonie, pierwszy właściciel (ucinam historie typu "pewnie poprzedni właściciel" ...) - o ile w B5 VAG się przydaje, to w B6 jest konieczny - B6 ma mocno przekombinowaną elektrykę, niepotrzebne pierdoły typu ręczny na przycisk, wspomaganie na prąd (nie hydraulika) itd. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Matsil Zgłoś #5 Napisano 17 Lutego 2010 (edytowane) 3 lata jeździłem b5-ką (2003 1,9TDI AVF), od 3-ch lat mam b6-kę (2,0TDI BKP). Komfort podobny, koszty utrzymania też. Subiektywnie lepiej mi się jeździ b6-ką, może dlatego, że mam sportline - b5-ka była w wersji highline. Przy piesiadce należy uważać na główne bolączki silnika 2,0TDI (koła dwumasowe, głowice), który pod względem awaryjności do pięt nie dorasta staremu dobremu 1,9TDI. W B5-ce przejechałem 130.000km zmieniając tylko olej, raz rozrząd i raz lewą końcówkę drążka kierownicy. W B6 przy 22.000km w akcji serwisowej wymienili wspomnianą głowicę i koło dwumasowe, teraz mam prawie 90.000km i nic się nie dzieje - najpoważniejsze awarie jakie miałem to wymiana czujnika dolnego poziomu spryskiwaczy (nie wytrzymał mrozów) i sterownika el. fotela kierowcy (wyrobiony dżojstk) - koszt napraw w sumie na ok. 500pln. Osobiście złego słowa o samochodzie powiedzieć nie mogę ale opinia 2,0TDI za fajna nie jest. B5 w porównaniu do B6 płynie po drodze, osobiście preferuję komfortowe a nie sportowe zawieszenia. To w B6 jest masakryczne, już w B3 mniej telepie. No ale nie buja na boki W B5 standardem były koła 15", w B6 16" a często jest 17". Sam mam sportline'a niższego o 2cm na 17" kołach i jeździ mi się lepiej niż B5 highlin'em na 16". Fakt, że lubię twarde zawieszenia, ale w B5 przez chwilę miałem 17" koła i tam było tragicznie tzn. strasznie twardo, 17" w B6 wydaje mi się przyjaźniejsze - może to kwestia trochę wyższych opon - 235/45/17 w B6 i 225/45/17 w B5. Edytowane 17 Lutego 2010 przez Matsil Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
webi Zgłoś #6 Napisano 17 Lutego 2010 niepotrzebne pierdoły typu ręczny na przycisk Nie znam się na B6. Czy to co napisałeś znaczy że nie można sobie na ręcznym bokami polatać? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Matsil Zgłoś #7 Napisano 17 Lutego 2010 Nie znam się na B6. Czy to co napisałeś znaczy że nie można sobie na ręcznym bokami polatać? Niestety Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #8 Napisano 18 Lutego 2010 Nie znam się na B6. Czy to co napisałeś znaczy że nie można sobie na ręcznym bokami polatać? To najmniejszy problem, chodzi o to że VW niepotrzebnie odszedł od sprawdzonych i co ważne niezawodnych rozwiązań... Bo niestety, nie oszukujmy się, ile pożyje ten elektryczny ręczny, blokada kierownicy czy inne pierdoły usilnie przerobione na prąd? Pomijam porażkę typu napęd pompy oleju w 2.0 TDI. Ciekawy jestem co będzie wychodzić kiedy B6 będą w wieku obecnych B5, bo zawsze po latach wychodzą dodatkowe niespodzianki typowe dla modelu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
webi Zgłoś #9 Napisano 18 Lutego 2010 To na pewno dobrze wyposażone, nowoczesne auto, ale jest jeszcze jeden minusik: 4Motion na Haldexie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Slay Zgłoś #10 Napisano 18 Lutego 2010 (edytowane) wspomaganie na prąd (nie hydraulika) itd. Czy przypadkiem nie elektryczno-hydrauliczne wspomaganie jest w B6 (elektryczny silnik napędzający pompę). Takie rozwiązanie jest w VW Fox mojej kuzynki. blokada kierownicy czy inne pierdoły Jeśli jest tam elektryczna blokada kierownicy to jest to o wiele skuteczniejsze niż mechaniczne zabezpieczenie antyzłodzijskie. Duzo lepiej mi się jeździ be6. I mi i ojcu Dziwna to wypowiedz.. w wieku 16 lat zdążyłeś się już najeździć tyle passatami:638: Edytowane 18 Lutego 2010 przez Slay Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
-JaszczomP- Zgłoś #11 Napisano 18 Lutego 2010 Napisał Michal.Enter Duzo lepiej mi się jeździ be6. I mi i ojcu Dziwna to wypowiedz.. w wieku 16 lat zdążyłeś się już najeździć tyle passatami zdziwił byś się, ile można już w tym wieku kaemów najeździć ja od 10 roku życia siedze za kółkiem i dobrze mi z tym tak że można Co do B6, niestety nie jeździłem, ale jeśli chodzi o wspomaganie na prąd (nie hydraulika) itd. To uważam to za totalny kretynizm ze strony VW kumplowi w astrze 2 właśnie przez te mrozy padła ostatnio pompa... mi w B3 przez taki a nie inny płyn, poprostu nie żyło wspomaganie dopóki się nie ugrzał. Elektryczny ręczny - porażka chociaż, zależy kto do czego auto wykorzystuje i jak bardzo lubi się bawić Osobiście uważam że im mniej elektroniki tym lepiej, wszystko co mechaniczne ruskim kluczem się naprawi, elektryki i elektroniku już niestety nie PS, obecnie jestem na szukaniu jakiegoś ładnego 3BG najlepiej w 4motionie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rad0330 Zgłoś #12 Napisano 18 Lutego 2010 ale jest jeszcze jeden minusik: 4Motion na Haldexie a co jest w tym takiego złego? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Szklana Zgłoś #13 Napisano 18 Lutego 2010 a co jest w tym takiego złego? poczytaj a będziesz wiedział Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość marewel Zgłoś #14 Napisano 18 Lutego 2010 To uważam to za totalny kretynizm ze strony VW : A ja uwazam ze ktos kot z tym nie jezdzil powinien sie nie wypowiadac. Dlamnie elektryczne wspomaganie jest super,ale ta stacyjka to porażka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojtekk Zgłoś #15 Napisano 18 Lutego 2010 Dlamnie elektryczne wspomaganie jest super też w sumie nic złego w tym nie widze narazie sie nie psuje, przekręcach kluczyk i sie odblokowywuje, fajna sprawa, bo czasem zdarza sie przeciez, ze chcesz przekrecic kluczyk a tu zonk blokada, a tak to kluczyc w stacyjke i juz i fajny klik nawet jest przy okazji;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Matsil Zgłoś #16 Napisano 20 Lutego 2010 (edytowane) To uważam to za totalny kretynizm ze strony VW kumplowi w astrze 2 właśnie przez te mrozy padła ostatnio pompa... mi w B3 przez taki a nie inny płyn, poprostu nie żyło wspomaganie dopóki się nie ugrzał.Elektryczny ręczny - porażka chociaż, zależy kto do czego auto wykorzystuje i jak bardzo lubi się bawić Osobiście uważam że im mniej elektroniki tym lepiej, wszystko co mechaniczne ruskim kluczem się naprawi, elektryki i elektroniku już niestety nie Po co pisać takie bzdury? Nie spotkałem jeszcze nikogo komu w B6 zepsułoby się wspomaganie - wg Ciebie pewnie lepiej byłoby go w ogóle nie mieć, bo wtedy nic się nie popsuje . A co do ręcznego, to wiadomo do czego służy, wprawnemu kierowcy nie jest on potrzebny do zarzucenia auta, bo z rękawem to każdy głupi potrafi. Za to jest dobry dla tych, którym auto potrafi zjechać do tyłu przy ruszaniu - tu się nie da. Jak nie chcesz mieć elektroniki to kup wartburga. Takie wypowiedzi mnie rozwalają, przecież wszyscy wiedzą, że świat idzie w stronę elektroniki i zatrzymać się tego nie da, pozostaje przyzwyczaić. ale ta stacyjka to porażka. Czemu, co za różnica czy wciskasz czy przekręcasz? Kompletnie nie rozumiem. Nie chcę bronić w żaden sposób rozwiązań w B6, nie chcę pisać, ze są lepsze czy gorsze, bo po prostu są. Nie maja większego znaczenia w eksploatacji. Denerwują mnie tylko czasem takie wypowiedzi w stylu, "beznadziejne", "lepsze, bo lepsze" itp. - zero konkretów. I piszą to głównie posiadacze B5, którzy z B6 mieli zerowy bądź nikły kontakt. Jak już niektórzy autorzy tego typu wypowiedzi kupią wreszcie B6, to nagle ich podejście zmieni się diametralnie, bo jak to się przyjęło mówić „…to się lubi...” . Miałem B5 przez kilka lat, jeździło mi sie dobrze, jeździłbym pewnie dłuzej gdyby nie TIR, który mi go skazował. Od tamtej pory mam B6, jeździ się tak samo - wielkiego skoku techniki nie zauważyłem, faktem są gorsze silniki TDI, reszta do pominięcia. Podsumowując - jak cię stać, to kupuj B6, ale jak on ci nie pasuje, to raczej wątpliwe, że później B7 przypadnie do gustu. Edytowane 20 Lutego 2010 przez Matsil Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
-JaszczomP- Zgłoś #17 Napisano 20 Lutego 2010 Po co pisać takie bzdury? Czy wyrażanie własnej opinii to bzdury? Nie spotkałem jeszcze nikogo komu w B6 zepsułoby się wspomaganie Bo póki co B6 jest nowe, aczkolwiek wierzę że nie będzie się psuło, bo chciał bym żeby w domu było B6, niekoniecznie moje. wg Ciebie pewnie lepiej byłoby go w ogóle nie mieć, bo wtedy nic się nie popsuje . Bynajmniej 5 lat jeździłem B3 bez wspomagania i żyłem, teraz mam wspomaganie, i nie wyobrażam sobie nie mieć wspomagania No chyba że magiel był by tak zestrojony jak w dobrym B2, wtedy może go nie być. wprawnemu kierowcy nie jest on potrzebny do zarzucenia auta, bo z rękawem to każdy głupi potrafi. Nie chodzi o samo zarzucenie, chodzi o coś więcej Szkoda że śnieg już się skończył... Jak nie chcesz mieć elektroniki to kup wartburga. Ale bardzo proszę mi tu nie wyjeżdzać od wartubrgów.... B3 to bardzo porządne auta, i przynajmniej w starym dieslu, elektroniki nie było A ja uwazam ze ktos kot z tym nie jezdzil powinien sie nie wypowiadac. A dlaczego odrazu zakładasz że nie jeździłem ? a jeśli ? nie w vw, ale w czym innym owszem jeździłem, wlaśnie z elektrohydraulicznym wspomaganiem - różnicy nie widzę. Bardziej chodziło mi o to że mechaniczna pompa na pasku będzie mniej zawodna niż elektryczna, dlatego uważam to za głupotę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Matsil Zgłoś #18 Napisano 21 Lutego 2010 Czy wyrażanie własnej opinii to bzdury? Pisząc, że elektryczne wspomaganie w B6 to kretynizm i podając przykład usterki tego elementu w astrze dla mnie to bzdura . Nie chodzi o samo zarzucenie, chodzi o coś więcej A co więcej można zdziałać ręcznym???? Jeździłem kilka lat w rajdach samochodowych i ręcznego używało się tylko w nawrotach gdzie nie dało się zawrócić "na raz", do dobrej zabawy w ogóle nie jest potrzebny. Może to dość skrajny przykład, ale ręczny powinien służyć do tego do czego go skonstruowano. W B6 "ręczny" spełnia także fukncję hamulca awaryjnego - pow. bodajże 20km/h po jego przytrzymaniu auto hamuje z całą mocą hamulców na 4 koła, czyli kolejny pretekst żeby od razu go nie skreślać . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #19 Napisano 21 Lutego 2010 Pisząc, że elektryczne wspomaganie w B6 to kretynizm i podając przykład usterki tego elementu w astrze dla mnie to bzdura . Poczytaj co się dzieje w polo i fabiach Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojtekk Zgłoś #20 Napisano 21 Lutego 2010 nie wiem jak w B6 ale w audi strasznie mnie irytuje zaciaganie tego ręcznego otoż nie wystarczy samo nacisniecie przycisku, nalezy jeszcze wcisnac pedal sprzegla i hamulca. dla mnie porazka;/ pewnie to swego rodzaju zabezpieczenia ale jak dla mnie strata czasu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach