Skocz do zawartości
marci_87

problem z rozrusznikiem

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wysprzęgla się, bo jest za duże tarcie na osi rozrusznika. Możesz umyć oś benzyną i nanieść na oś bardzo minimalną ilość oleju. Tak, by ten olej nie dostał się do wnętrza bendiksu, bo wtedy................... masakra.

 

 

A to zabezpieczenie ze zdjęcia trzeba zbić z osi rozrusznika.

Płaski klucz o rozmiarze średnicy osi przykładamy do zabezpieczenia od strony bendiksu i uderzamy młotkiem w klucz tuż przy osi wybijając zabezpieczenie na zewnątrz osi.

Zabezpieczenie musi puścić.

 

 

 

 

 

.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bendix nie wygląda źle:

n154l1.jpg

2147dsj.jpg

264rpdi.jpg

za to tu plastik pękł:

2508igo.jpg

5eivpy.jpg

czy muszę wymienić wtedy cały rozrusznik?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak kolego tu jest do wymiany cały rozrusznik niestety

a ten "plastik" sam od siebie raczej nie pękł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie wysprzęgla się, bo jest za duże tarcie na osi rozrusznika. Możesz umyć oś benzyną i nanieść na oś bardzo minimalną ilość oleju. Tak, by ten olej nie dostał się do wnętrza bendiksu, bo wtedy................... masakra.

 

A czy może być tego przyczyną np tulejka w korpusie silnika (dwukrotnie wyjmowałem rozrusznik a nie sprawdziłem w jakim jest stanie) ?

Edytowane przez arek1985

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wysprzęgla to znaczy, że po uruchomieniu silnika, kiedy bendiks został wyrzucony w celu zazębienia się z wieńcem koła zamachowego, nie powraca on spowrotem w swoje miejsce spoczynkowe. Nie ma siły przesunąć się po osi rozrusznika. Wystarczy przemyć oś i wewnętrzny kanał bendiksa (szmatką), by pozbyć się tłustych zanieczyszczeń, które nagromadziły się tworząc substancję o dużym tarciu.

Sama tulejka rozrusznika nie ma żadnego wpływu na rozsprzęglanie chociaż ma duży wpływ na kręcenie rozrusznikiem, kiedy charakteryzuje się ona sporym zużyciem.

Edytowane przez JAFO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

Przyczyną opisywanego przeze mnie problemu było to że bendix (nie wiem dlaczego) ale wyskoczył z widełek na których jest osadzony

Pytanie moje teraz:

1. Czy dysponuje ktoś zdjęciem bądź stroną internetową z tymi widelkami w celu sprawdzenia czy moje nie są w jakimś stopniu uszkodzone.

2. Czy da się je samemu wymienić i czy jest to wogóle możliwe.

Problem co jakiś czas powtarza sie tzn po kilku uruchomieniach.

 

numery rozrusznika 0 001 107 022

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie wysprzęgla to znaczy, że po uruchomieniu silnika, kiedy bendiks został wyrzucony w celu zazębienia się z wieńcem koła zamachowego, nie powraca on spowrotem w swoje miejsce spoczynkowe. Nie ma siły przesunąć się po osi rozrusznika.

 

Z Tobą JAFO też sie zgodzę bo oś aż "kleiła" się od smaro podobnych rzeczy

 

---------- Post added at 15:18 ---------- Previous post was at 15:13 ----------

 

 

Dzięki Kolego już widze że moje są ewidentnie uszkodzone.

Oczka w widełkach u mnie nie są jak na rysunku zamkniete.

Teraz mnie zastanawia czy to zmeczenie materiału czy coś było ich przyczyną że sie powykruszały.

 

Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

raczej te widełki same od się nie zużyły coś musiało postawić taki wielki opór ze wyłamało je

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
raczej te widełki same od się nie zużyły coś musiało postawić taki wielki opór ze wyłamało je

 

jak sądzisz opłacalna jest tego naprawa czy lepiej kupić jakąś używke całego rozrusznika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wg etki koszt tych widełek to 2,32 więc ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WItam!

Mam prawdopodobnie problem z rozrusznikiem, objawia sie to tym, ze podczas przekrecania kluczyka w stacyjce zdarza sie ze samochod nie chce odpalic - kontrolki sie zapalaja, gdzies pod maska rusza jakis silniczek elektryczny ale niestety nie kreci silnikiem i go nie odpala. w 100% jak przekrece kluczyk ponownie to moge odpalic samochod. zdarzylo mi sie to kilka razy w ciagu miesiaca dlatego sie zaniepokoilem. w zwiazku z tym moje pytanie - czy to rozrusznik, warto wymienic na uzywany za 100zl czy lepiej kupic jakies czesci i wymienic?

ew. kto mi sprawdzi czy to faktycznie rozrusznik? elektryk? mechanik?

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym powiedział, że kostka w stacyjce. Też miałem, że przekręcałem i zero reakcji. Zaczynało się stopniowo, w końcu kostka całkiem padła i już nie odpaliłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mozesz powiedziec cos wiecej na ten temat ?

mam taki objaw( jezeli chodzi o stacyjke ) ze jak wyciagam kluczyk z niej to czasami potrafi jakby nie kliknac - a normalnie chyba powinna nie ?;p

jaki to koszt, co i jak ?thx

ok, juz doszedlem co to itd. mogl bym prosic o numer czesci?

pasel jak w opisie

juz wszystko wiem - koszt 140zl+100zl wymiana :/

Edytowane przez Nicckus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

panowie poratuje ktoś?

 

zmieliło mi przekładnie planetarną z pył, kupiłem ale mam problem z tulejkami w sklepie owszem mają ten typ rozrusznika, ale w komplecie brak tech jednakowych tulejek. ma ktoś pomysł jak odnaleźć brakujące tulejki? może ETKa zna numerek i będzie można namierzyć bezproblemowo.

 

numer rozrusznika taki jak kolegi czyli 0 001 107 022 (023) lub 02A 911 023 T

 

w dorabianie u tokarza to koszt zapewne połowy używki więc nie wiem czy warto sobie głowę zawracać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam mój problem polega na tym ze raz na kilka odpaleń rozrusznik nie złapie tzn przekręcę kluczyk i nic zrobie tak kilka razy i jak złapie to potem znowu kilka dni spokoju czy to mogą być szczotki czy coś innego??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogą być szczotki, zawieszają się. Sprawdz styki połączeń na elektromagnesie.Może być też kostka stacyjki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam mój problem polega na tym ze raz na kilka odpaleń rozrusznik nie złapie tzn przekręcę kluczyk i nic zrobie tak kilka razy i jak złapie to potem znowu kilka dni spokoju czy to mogą być szczotki czy coś innego??

Zacznij od wykluczenia kostki stacyjki. Musisz zewrzeć na rozruszniku ten "cienki"przewód z plusem. Jak zadziała to znaczy, ze kostka stacyjki do wymiany, a jak nie to trzeba wyjąć rozrusznik i go sprawdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok zajmę sie tym ale dopiero po maturze czyli w piątek a czy sam wymienie szczotki czy będę musiał gdzieś rozrusznik zawieść ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam sobie wymienisz.Jak już będziesz miał wyjęty rozrusznik odkręcasz tylko

2 szpilki,2 śrubki od "kapsla,nakrętkę śruby elektrowłacznika-ta która trzyma plecionkę szczotkotrzymacza następnie ściągasz zabezpieczenia i dekiel masz już zdjęty.Wyciągasz szczotkotrzymacz i zakładasz nowy.Przeczyścić należy "rowki" komutatora wirnika i sam komutator.Dasz radę

P.S Przy tego typu rozrusznikach już nikt się nie bawi w wymianę szczotek zakłada się cały szczotkotzrymacz koszt ok 30 zł-zamiennik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności