Skocz do zawartości
fragmaster

Rozgrzewanie silnika przed jazdą-czy warto?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mój Passat to B2 1.6 TD rocznik 1987. Mam pytanie odnośnie rozgrzewania silnika na postoju.Chodzi mi o sezon letni. Czytałem, że na zimnym silniku samochód pali dużo więcej niż na ciepłym, a jako, że jeżdżę nim codziennie tylko krótkie odcinki(2,5km) do szkoły i z powrotem i silnik osiąga 80-90 stopni dopiero jak dojadę na miejsce, pomyślałem czy nie spalił by mniej jeśli najpierw rozgrzałbym go przez 10min na luzie bez gazu. Wiem, że warto to zrobić ze względu na turbosprężarkę, ale chodzi mi głównie o to czy mniej spali jeśli go rozgrzeję na luzie przez 10min i dopiero ruszę, czy ruszę od razu na zimnym przez co nie będę marnował paliwa na rozgrzewanie na luzie ale będę miał większe spalanie przez zimny silnik?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa teoria :). Kolego po pierwsze to nie wiem czy cokolwiek byś zaoszczędził, bardziej stawiam na stratę. Po drugie to czas potrzebny na te kombinacje łącznie z dojazdem, pewnie będzie dłuższy niż pokonanie tego odcinka pieszo - wtedy auto nic nie spali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że mógłbym chodzić pieszo, ale wtedy nie miałbym okazji do jazdy, a jeździć chcę, bo lubię, i za dużo już w niego wysiłku i kasy włożyłem, żeby go na złom oddać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze trzeba jechac i nic nie grzac. Nie jestem pewien ale słyszałem ze silnik nalezy rozgrzewac podczas spokojnej jazdy. Po zapaleniu nalezy jak najszybciej jechac. Gdy silnik pracuje na postoju wystepuje spalanie stukowe, ktore zle nan wpływa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak odpalam klekota to zawsze z 5 - 10 sekund daje mu poklekotac sobie. Oliwa dotrze we wszystkie zakamarki. Ale bez przesady, 10 minut ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że powinno się rozgrzewać podczas spokojnej jazdy, tyle że w moim przypadku ledwo zdąży się spokojną jazdą rozgrzać, a już jestem na miejscu. I jako, że gdzieś czytałem, że na zimnym pali nawet do 30l/100km, to pomyślałem czy nie lepiej go najpierw podgrzać na luzie, bo na luzie nawet na zimnym mało spali. Z tego co wiem to nowe diesle palą 2-3l na h na luzie, więc w moim też powinno być coś koło tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam dokładnie takie samo zdanie jak "Michal.Enter"

jak słyszę, że olej zalał już ładnie głowice i nie walą zawory to jadę co trwa 5-10 sekund

pamiętaj tylko, żeby nie pałować go na zimno bo wtedy i te 10 sekund nie pomoze:P

idzie zima to temat znów ruszy;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gdy silnik pracuje na postoju wystepuje spalanie stukowe, ktore zle nan wpływa.

Tak kolego ale mówimy w tym przypadku o silniku diesla. A

spalanie stukowe (spalanie detonacyjne) - zjawisko nieprawidłowego, nierównomiernego, wybuchowego spalania paliw w silnikach tłokowych o zapłonie iskrowym, spowodowane przedwczesnym samozapłonem tego paliwa.

Tak jak Michał zauważył nie należy przesadzać z rozgrzewaniem na postoju, ale ja na przykład jak mam w zimę wsiąść do zimnego auta wolę je wcześniej rozgrzać i zdarza mi się że klekot sobie klekoce parę minut zanim wsiądę. To że auto więcej pali na zimnym silniku to jest fakt. Jak Darek napisał jeśli chcesz zaoszczędzić na paliwie to 2,5 km lepiej zrobić na piechotkę a wyjdzie to lepiej dla auta i ciebie. Nowy diesel na luzie pali z włączoną klimą 0.9 l/h. W lecie a szczególnie w zimę nic nie oszczędzisz w aucie jadąc 2,5 km. Dlatego jak zależy ci na zajechaniu pod szkołę autem jeździj po odpaleniu silnika. Mój klekot po ruszeniu pokazuje średnie spalanie 99l/100 km i im dłuższa jazda tym spalanie spada. Średnia 7/100km pokazuje po przejechaniu dopiero 30 km. Dlatego te 2,5 km nic nie zmieni czy auto będzie rozgrzane czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytat:

Napisał Robak Zobacz post

Gdy silnik pracuje na postoju wystepuje spalanie stukowe, ktore zle nan wpływa.

Tak kolego ale mówimy w tym przypadku o silniku diesla. A

Cytat:

spalanie stukowe (spalanie detonacyjne) - zjawisko nieprawidłowego, nierównomiernego, wybuchowego spalania paliw w silnikach tłokowych o zapłonie iskrowym, spowodowane przedwczesnym samozapłonem tego paliwa.

No to dla całokształtu dodajmy jeszcze, że to spalanie jest związane ze złym paliwem (nieprawidłowa LO) lub źle ustawionym zapłonem a nie zimnym silnikiem.

Jeśli silnik jest zimny dostaje bogatszą mieszankę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodam że cytaty nie pochodzą ode mnie (ja nie jestem taki mądry) tylko z encyklopedii internetowej "Wikipedia". :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy fachowcy, których o to pytałem mówili, że silnik

trzeba odpalić - chwilę odczekać 10-15sek. (aby olej dotarł do punktów smarowania) i jechać - bez żadnego nagrzewania.

Edytowane przez Barth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kazdy ma swoja opinje a u mnie roznie bywa raz stoi nawet 10 minut i klekocze a czasem jade po 10 sek to jest uzaleznione od potrzeby. ale przewaznie to te 10 sek bo to wtedy zona do pracy jezdzi a ona zawsze sie spieszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem zdania, że zawsze jak odpalam silnik po dłuższej przerwie, to zostawiam go na biegu jałowym, aby olej zdążył dotrzeć to wszystkich miejsc, gdzie powinien być. W lecie czekam 10 - 30 s, a w zimie staram się dłużej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odpalasz, zapinasz pasy, włączasz światła i śmiagasz (ok 8-10s). pod obciążeniem (nie pod przeciążeniem!) silnik szybciej się nagrzewa, wiec szybciej dochodzi do poprawnej temperatury pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zimny silnik, max 2.5tys obr i zmiana biegu. przy czym te 2.5tys powinno byc osiagniete spokojnie, a nie na zasadzie postoj 1,2,3...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie warto rozgrzewać silnika szkoda czasu i paliwa,jak już pisali poprzednicy wystarczy te 10-15 sekund i nie żyłować go zbytnio zanim się nie rozgrzeje,zimny silnik owszem spala więcej paliwa ale nie są to wielkie różnice najwyżej kilkanaście procent więc przy twojej jeździe spaliłbyś dużo więcej grzejąc silnik 10 minut.Spalaniem stukowym raczej się nie przejmuj bo masz silnik wysokoprężny a w nim nie ma szans na przedwczesny zapłon ;) A co do czekania przed jazdą 10do 15 sekund to w twoim przypadku właściwie odnosi się to też do odczekania takiego czasu po jeździe zanim wyłączysz silnik ma to wręcz zbawienny wpływ na turbosprężarkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 2 tygodni rozgrzewam go tak jak koledzy mówią 10-15 s kiedy zapinam pasy, włączam radio i światła. Tyle samo przed zgaszeniem na wyłączenie wszystkiego i rano nawet bardzo nie dymi, tylko nie można więcej niż 1/3 gazu dawać, bo wtedy jest zasłona dymna, ale to już inna historia:) A, że nadal mam spalanie 10l/100 to nic dziwnego i się przyzwyczaiłem w sumie. Za krótkie odległości, żeby było mniejsze w mieście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spalanie stukowe na biegu jałowym w benzyniaku?? Kto to wymyślił??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak koledzy piszą nie ma sensu grzać tyle czasu:) wystarczy10- 20 sekund żeby olej wszędzie dotarł , gorzej w zimie , ja to z 1 min. czekam ( w tym czasie sobie szyby skrobię);p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30-60sek. na jałowym i jazda. Spokojnie, zanim temperatura płynu nie ustabilizuje się na wartości roboczej plus jeszcze jakieś 5 minut zanim olej osiągnie min 70stC co jest dość istotne, zwłaszcza dla turbinki. Zimny olej ma dużo mniejszą pompowalność i może go być za mało w czasie ostrego butowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności