Skocz do zawartości
pakafoto

Akumulator rozladowuje sie

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panowie i Panie ;)

 

Wlasnie czytalem watek, ale w poblizu 7 strony nie doczytalem nic podobnego do mojego przypadku.

 

Wiec tak:

aku jest ok silnik startuje etc, ale juz 2 razy odmowil wspolpracy.

Oba razy sluchalem radia w srodku (kilka kilkanascie minut) z przekreconym w pozycje 1 kluczykiem. Za pierwszym razem nawet nie zakrecil tylko cykal przy przekreceniu kluczyka.

Za drugim razem odpalilem go kilka razy pod rzad po 3 dniowym postoju (aku byl odpiety bo alternator wyciagalem) i za 4tym razem nie dal rady. Pozniej po odpaleniu na kable zauwazylem, ze ogrzewanie tylnej szyby bylo wlaczone).

Poza tymi dwoma przypadkami pali po 1-2 sekundach (ale mam auto od czwartku bodaj).

 

Zmierzylem:

napiecie na aku 12.6v,

napiecie na aku przy wlaczonym silniku 14.4 lub 14.7v (nie pamietam)

napiecie na aku przy wlaczonych odbiornikach i silniku (swiatla, ogrzewanie, dmuchawa klimy nie mam) 13.85v (spadajace czasami do 13.82v na chwilke)

aerometr pokazuje pomaranczowe pole (srodek) (bodaj skala w poblizu 12x g.ml) i tutaj dziwne pytanie:

wg aerometru wychodzi "zuzyty, ale nie do konca" a wg miernika okolo 80%ok (gdzies znalazlem porownanie, ze 12.7-100% a 12.5=74% etc..

 

sprzedawca w sklepie podpial jakis miernik bosha i stwierdzil, ze aku do duszy i alternator ok

 

co sadzicie?

 

btw wpialem pomiedzy kleme a aku (odlaczajac kleme) amperomierz i pokazal 0 nawszystkich zakresach (nawet przy wlaczonych awaryjnych etc) cos zle robie? (auto bylo zgaszone)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pokazał Ci 0A bo pewnie w multimetrze nie przełożyłeś "plusowego" kabla w drugą "dziurę".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
aku jest ok silnik startuje etc, ale juz 2 razy odmowil wspolpracy.

Skąd ten wniosek skoro za chwilę piszesz:

aerometr pokazuje pomaranczowe pole (srodek) (bodaj skala w poblizu 12x g.ml) i tutaj dziwne pytanie:

wg aerometru wychodzi "zuzyty, ale nie do konca" a wg miernika okolo 80%ok (gdzies znalazlem porownanie, ze 12.7-100% a 12.5=74% etc..

 

sprzedawca w sklepie podpial jakis miernik bosha i stwierdzil, ze aku do duszy i alternator ok

 

btw wpialem pomiedzy kleme a aku (odlaczajac kleme) amperomierz i pokazal 0 nawszystkich zakresach (nawet przy wlaczonych awaryjnych etc) cos zle robie? (auto bylo zgaszone)

Przychylam się do opinii kolegi Jarka. Jakie ty zakresy sprawdziłeś.

 

Moim zdaniem, z tego co napisałeś to twój aku jest w stanie śmierci. Skoro 4 próby odpalenia i podgrzewanie szyb ci go zabiło, to masz zasiarczony akumulator lub, co się rzadko zdarza, chwilowe zwarcie na celach. Coś lata i raz zwiera raz nie, raz akumulator jest dobry raz nie. Mniemam, że poziom elektrolitu jest ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam tani multimetr z kablami wpietymi na stale:

http://www.atel.com.pl/pic/02905.jpg bardzo podobny, ale zamiast przyciskow ma u gory przelacznik opornosc/napiecie stale/napiecie zmienne/prad staly a pokretlem ustala sie zakres

 

a co do "okejowosci aku" to napiecie w stanie spoczynku wyglada ok i jak juz pali to od kopa nie ma mielenie czy sciemniania , ale w sumie aku to 60 euro szarpne sie (i w ten sposob juz sporo przeskoczylem 100euro za "igle" a dalej nie mam rozwiazanego brania oleju rozrzadu etc.. ;) a minelo 7 dni od zakupu.

btw nie moglem w drzwiach znalezc czujnikow zamkniecia a pierwszy raz dzisiaj jechalem wieczorem i zauwazylem, ze swieca sie swiatla nad tylnymi drzwiami i nad lusterkiem wstecznym (drzwi zamkniete suwak w pozycji prawej silnik wylaczony) - gasna jak zamkne z centralnego.

swiatelka na dole drzwi i w bagazniku gasna po zamknieciu drzwi wiec to chyba nie koncowki (btw gdzie sa czujniki? w poldku byly chyba takie duze wlaczniki, ktore drzwi wciskaly)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mam tani multimetr z kablami wpietymi na stale:

http://www.atel.com.pl/pic/02905.jpg bardzo podobny, ale zamiast przyciskow ma u gory przelacznik opornosc/napiecie stale/napiecie zmienne/prad staly a pokretlem ustala sie zakres

 

a co do "okejowosci aku" to napiecie w stanie spoczynku wyglada ok i jak juz pali to od kopa nie ma mielenie czy sciemniania , ale w sumie aku to 60 euro szarpne sie (i w ten sposob juz sporo przeskoczylem 100euro za "igle" a dalej nie mam rozwiazanego brania oleju rozrzadu etc.. ;) a minelo 7 dni od zakupu.

btw nie moglem w drzwiach znalezc czujnikow zamkniecia a pierwszy raz dzisiaj jechalem wieczorem i zauwazylem, ze swieca sie swiatla nad tylnymi drzwiami i nad lusterkiem wstecznym (drzwi zamkniete suwak w pozycji prawej silnik wylaczony) - gasna jak zamkne z centralnego.

swiatelka na dole drzwi i w bagazniku gasna po zamknieciu drzwi wiec to chyba nie koncowki (btw gdzie sa czujniki? w poldku byly chyba takie duze wlaczniki, ktore drzwi wciskaly)

nie boj sie tego masz aku do wymiany ale sie bronisz przed tym szukasz rady to posluchaj kolegow skoro 4 raz zapalisz auto przy wlaczonym ogrzewaniu szyby to masz aku do d..... ja zapale swiatla ogrzewanie szyby klime radio i jeszcze zapalniczke i zapale auto wiecej razy niz 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
nie boj sie tego masz aku do wymiany ale sie bronisz przed tym szukasz rady to posluchaj kolegow skoro 4 raz zapalisz auto przy wlaczonym ogrzewaniu szyby to masz aku do d..... ja zapale swiatla ogrzewanie szyby klime radio i jeszcze zapalniczke i zapale auto wiecej razy niz 4

Dokładnie tak jest. Mi padła pompa wtryskowa, żeby zapalić diesla musiałem 10 minut go odpalać. Odłączony czujnik temperatury płynu, grzanie świecami i rozruch i tak 10 minut i aku wytrzymało. Więc 4 rozruchy to naprawdę bryndza jest i najpierw trzeba aku zmienić. Wyłączniki znajdują się w zamku więc ich nie znajdziesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Passat 1.9 TDI, rok 2000, silnik ATJ, przebieg 340 000 km. Nowy akumulator, alternator (nowy oryginał VW) ma ok 40 000 km. Naprawiono przyłącze radia. Mierzone po naprawie poniedziałek upłynności prądu wynoszą 0,062-0,067 A (samochód otwarty i zamknięty). Samochód stał 2,5 dnia i odpalał od strzału. W piątek uszkodzeniu uległ zamek maski - odwróciło rygiel w drugą stronę (mam pewne podejrzenia w jaki sposób). W piątek zawiozłem samochód do warsztatu, bo nie mogłem otworzyć maski - odwrócony rygiel zablokował mechanizm do odbezpieczenia haka maski. Po jednodniowym postoju w warsztacie nie było czym odpalić - myślałem, że to od lampki w środku, bo drzwi były uchylone. Wyłączyłem lampkę. Okazało się, że warsztat nie przyczepił mikrowyłącznika do zamka i był cały czas w pozycji "otwarty". Po odpaleniu pojechałem z kolei do serwisu VW i tu po jednodniowym postoju (od 14-tej w sobotę do 10 tej w niedzielę) zamkniętego z pilota samochodu (czekamy na jeszcze jeden zamek maski) akumulator znowu jest rozładowany (wczoraj pod serwisem silnik ładował akumulator jeszcze przez pół godziny). I teraz pytanie: czy mikrowłącznik zamka maski w położeniu "otwarty" powoduje, że system centralnego zamka i alarmu fabrycznego nie przechodzi w stan uśpienia? Czy taki rozwarty mikrowłącznik może przez noc rozładować akumulator?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt nic nie wie? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nikt nic nie wie?

Wiem, że uszkodzone wyłączniki drzwiowe powodują to że moduł komfortu nie przechodzi w stan uśpienia, czy odłączony to robi, to nie wiem. Proponuje mierniczek do ręki i się samemu upewnić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj ponownie akumulator padł po 1-dniowym postoju. Jak już udało się odpalić i samochód pochodził ok 20-25 min na wolnych obrotach, zmierzyłem ładowanie akumulatora na klemach. Miernik pokazywał 13,35 V na wyłączonych światłach i 13,28V na włączonych światłach mijania. Jak na mój gust to mało. Najlepsze jest to, że alternator ma nie więcej jak 50 tys km. Czy to ładowanie to kwestia samego alternatora czy może gdzieś jest jakiś przewód przetarty/zaśniedziały?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj ponownie akumulator padł po 1-dniowym postoju. Jak już udało się odpalić i samochód pochodził ok 20-25 min na wolnych obrotach, zmierzyłem ładowanie akumulatora na klemach. Miernik pokazywał 13,35 V na wyłączonych światłach i 13,28V na włączonych światłach mijania. Jak na mój gust to mało. Najlepsze jest to, że alternator ma nie więcej jak 50 tys km. Czy to ładowanie to kwestia samego alternatora czy może gdzieś jest jakiś przewód przetarty/zaśniedziały?

 

Stanowczo za mało-powinno być około 14,2 ;) Altek do sprawdzenia.Pzdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, w poprzedni weekend udało się na szybkiego podskoczyć na kanał i odłączyć alternator. Niestety po podłączeniu miernika okazało się że dalej coś ciągnie 320mA.

 

Niestety po części z braku czasu a po części z nieuwagi/pośpiechu nie odłączałem drugiego kabla - małego, cienkiego. W związku z tym pytanie po co on właściwie jest i czy przez niego też może alternator ciągnąć prąd na lewo?

 

Tak czy inaczej postaram się jakoś w ten weekend dobrać się do skrzynki z przekaźnikami i sprawdzić czy może tam nie tkwi cała przyczyna ubywania prądu.

 

Pozdrówka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ok, w poprzedni weekend udało się na szybkiego podskoczyć na kanał i odłączyć alternator. Niestety po podłączeniu miernika okazało się że dalej coś ciągnie 320mA.

 

Niestety po części z braku czasu a po części z nieuwagi/pośpiechu nie odłączałem drugiego kabla - małego, cienkiego. W związku z tym pytanie po co on właściwie jest i czy przez niego też może alternator ciągnąć prąd na lewo?

 

Tak czy inaczej postaram się jakoś w ten weekend dobrać się do skrzynki z przekaźnikami i sprawdzić czy może tam nie tkwi cała przyczyna ubywania prądu.

 

Pozdrówka :)

 

Drugi kabel masz "po stacyjce" jak odpalasz auto ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem że nie ma takiej możliwości aby przez ten kabel następowało rozładowywanie się akumulatora?

 

Pozdrówka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czyli rozumiem że nie ma takiej możliwości aby przez ten kabel następowało rozładowywanie się akumulatora?

 

Pozdrówka :)

 

Inaczej-zakręciłem się :lol jest taka możliwość,napisałem Ci o kablu altka...Ehh,mój błąd ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to już się pogubiłem w tym co piszesz :)

 

Chodzi mi o cienki kabel alternatora. Do czego on jest i czy istnieje możliwość aby przez niego biegł prąd rozładowujący mi akumulator?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No to już się pogubiłem w tym co piszesz :)

 

Chodzi mi o cienki kabel alternatora. Do czego on jest i czy istnieje możliwość aby przez niego biegł prąd rozładowujący mi akumulator?

 

Jaki masz alternator?Valeo?Bo nie wiem jaki tam jest...

Jeden z przewodów to jak rozumię (powinien być) : Ten grubszy,czerwony (B+) i cieńszy (D+) W to sygnał do obrotomierza(o ile dobrze pamiętam ;) .

zerknij jeszcze tu: http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=53751

Edytowane przez Patryk_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O to chodziło :)

 

Po odłączeniu grubego, głównego kabla, dalej coś łyka prąd i zastanowiło mnie od czego jest ten drugi, cienki i czy przez niego też coś może rozładowywać mi akumulator.

 

Jaki mam alternator niestety nie powiem bo nie wiem - za mało miałem czasu żeby sprawdzać a w oczy się jakoś nie wrzuciło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
O to chodziło :)

 

Po odłączeniu grubego, głównego kabla, dalej coś łyka prąd i zastanowiło mnie od czego jest ten drugi, cienki i czy przez niego też coś może rozładowywać mi akumulator.

 

Jaki mam alternator niestety nie powiem bo nie wiem - za mało miałem czasu żeby sprawdzać a w oczy się jakoś nie wrzuciło :)

 

Ten drugi to chyba(!!!) wzbudzanie alternatora czy jakoś tak...Tu pewny nie jestem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, czyli dla świętego spokoju można na wszelki wypadek sprawdzić czy pobór prądu nie zmieni się po odłączeniu tego cienkiego przewodu.

 

Oprócz tego będę sprawdzał czy po wyjęciu poszczególnych przekaźników pod półką kierowcy nie zmniejszy się pobór.

 

Załóżmy że wszystko to nie spowoduje rozwiązania zagadki. Co sprawdzić wtedy? Bo już nie mam więcej pomysłów.

 

Pozdrówka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności