kozi39 Zgłoś #1 Napisano 21 Marca 2009 Jak w temacie pany marzy mi się passat b5 w tdi. Przeglądam ogłoszenia, nie chce jeszcze kupować ale zorientować się w temacie. Jakie jest prawdopodobieństwo zakupu Passka który nie był cofany i mocno nie bity? Czy to wogóle jest możliwe aby znaleźć taki egzemplarz? Ewentualnie ile lat wcześniej trzeba zacząć poszukiwania? Nie interesuje mnie auto po dziadku z niemiec albo księdzu Czytałem dzisiaj stary wątek o angliku przerobionym i puszczonym jako LHD no żenada ręce mi opadają Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ormowiec Zgłoś #2 Napisano 21 Marca 2009 Prawdopodobieństwo rośnie proporcjonalnie do ceny Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Malutki2m Zgłoś #3 Napisano 21 Marca 2009 Prawdopodobieństwo rośnie proporcjonalnie do ceny Bo dobre auto MUSI kosztować. Okazji nie ma, "okazja" to taki chwyt marketingowy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
oscar.fire Zgłoś #4 Napisano 21 Marca 2009 no w moim pasku to na bank, licznik nie był cofany powiem Ci tak, ciężko jest trafić na naprawdę zadbany egzemplarz z małym przebiegiem, w szczególności z Dieslem, ale..., ale trafiają się rodzynki powodzenia w szukaniu... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotrek1978 Zgłoś #5 Napisano 21 Marca 2009 Powiem tak sam ostatnio szukałem b5 i na około 20 ogłoszeń które mi pasowały tylko jeden miał udokumentowany przebieg który zgadzał się z historią, tak więc zakupiłem ale poszukiwania trwały około dwóch tygodni. Powodzenia życzę ale łatwo ie będzie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
emki Zgłoś #6 Napisano 22 Marca 2009 w czerwcu kupiłem bepiątkę w stanie idealnym, co prawda w benzynie ale jednak obejrzałem z 20 pasków i z 5 A4-ek. Większość to trupy z trzecim już chyba życiem, ale jak się okazało można znaleźć jeszcze perełkę i co najważniejsze w bardzo dobrej, niewygórowanej cenie, wiele zmasakrowanych pasków było o niebo droższe. pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adams Zgłoś #7 Napisano 25 Marca 2009 oj ja też szukam B5 dla szwagra, i jest ciężko znaleźć coś dobrego a że igiełki jeszcze są to wiem, wystarczy że spojrzę do garażu na B5 trzeba szukać, szukać i szukać... najlepiej chyba by było kupić auto od kogoś z forum/znajomego/znajomego znajomego Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Lestat Zgłoś #8 Napisano 25 Marca 2009 adams - dobre sztuki zostaja najczesciej w rodzinie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #9 Napisano 25 Marca 2009 dobre sztuki zostaja najczesciej w rodzinie Nie koniecznie. Ja sprzedając swój za jakiś czas najpierw dam tu ogłoszenie bo chciałbym żeby trafił w dobre ręce i żeby go ktoś dobrze traktował Właśnie jak pisze adams szukałbym najpierw na forum. Te otomoto i allegro powinno się nazywać żenada.pl - same "piękne" auta i bezwypadkowe... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kris39 Zgłoś #10 Napisano 25 Marca 2009 he, he.- wszyscy, którzy tu napiszą to mają właśnie te auta, które nie są "przekręcone"-dobre, to gdzie w takim razie są te z cofniętymi licznikami??? szkoda gadać Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Maciej_B Zgłoś #11 Napisano 25 Marca 2009 he, he.- wszyscy, którzy tu napiszą to mają właśnie te auta, które nie są "przekręcone"-dobre, to gdzie w takim razie są te z cofniętymi licznikami???szkoda gadać Można się pokusić o stwierdzenie, że te cofane kupują przeważnie osoby, które o motoryzacji nie mają za wielkiego pojęcia. To, że trafia na to forum sa wiec bliskie zeru:) Inaczej: na forum mamy w większości entuzjastów passatów z wiedzą na ich temat wyższą niż przeciętna - to się przekłada na to co kupują i wstawiają do garaży. Wracając do pytania autora wątku: Ja szukałem auta ok. 2 miesięcy. Obejrzałem niezliczone ilości B5-tek i A4-ek. Jeździłem z kumplem - rzeczoznawcą. Wychwycił dużo rzeczy, które mnie powaliły. Nie bawilismy się w czujniki lakieru. Odsialiśmy totalne szroty i odmalowańce. Zostały 3 sztuki, które wchodziły w grę. Tutaj skorzystałem z pomocy kolegi, który przesyła historię po VIN. Wszystkie odpadły:) Za jakiś czas wyłowiłem na allegro w moim mieście paska z 98 roku. Po oględzinach "pod blokiem" pojechałem do znajomego na kanał i VAGA. Okazało się, że wszystko gra. Pasek miał w momencie kupna 127 000 nastukane. Każdy powie, że na 100 % ma cofany licznik - może i tak, ale ja szukając auta zerkałem na licznik na końcu. Liczył się stan, a nie przebieg. Pasio został kupiony. Od listopada zrobiłem ok. 10 000 km i z każdym kolejnym utwierdzam się w tym, że trafiłem na okazję. co prawda zapłaciłem drożej niż przeciętnie ten rocznik "chodził" - ale wiem za co zapłaciłem. Po kupnie stwierdziłem, że nie będę sobie robił niespodzianki i nie sprawdzałem historii po VIN. teraz to i tak nic nie zmieni. Morał? Szukać, szukać i jeszcze raz szukać - ale z kimś kto ma pojęcie o paskach, potem sprawdzić historię po VIN, obowiązkowo kanał i VAG. Niepewność jest zawsze -ale wtedy bardzo zminimalizowana. pozdrawiam i życzę szerokiej drogi:) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kris39 Zgłoś #12 Napisano 25 Marca 2009 Tak Macieju, dużo prawdy jest w tym co piszesz. Ja szukałem auta jeszcze dłużej. Jeździłem również z fachowcem, ale z nim nic bym nie kupił - zawsze coś znalazł. Po pewnym czasie"znalazłem" pasata sam, wtedy zawiozłem fachowca żeby obejrzał, powiedział ile jest za, a ile przeciw temu żeby go brać. Kupiłem dość drogo, ale śmigam do dziś. Krótko mówiąc najważniejsza jest dbałość poprzedniego właściciela....pozdrawiam. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KruK Zgłoś #13 Napisano 25 Marca 2009 to gdzie w takim razie są te z cofniętymi licznikami??? mój ma cofnięty o ok. 200k km do standardowych 180k km ale to pikuś, wiedziałem co biorę i co było w nim do zrobienia, teraz po kilku wrześniowych dniach na warsztacie śmiga od września 2008 aż miło, i wszystko jest okay:) a kupowałem go z kumplem mechanikiem mającym Passka AHU i Passka AVB, co prawda szukałem egzemplarza od kwietnia 2008 ale znalazłem i jestem zadowolony PozdO Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość pawelciu Zgłoś #14 Napisano 25 Marca 2009 Prawdopodobieństwo rośnie proporcjonalnie do ceny no nie do końca się z tym zgodzę! też wychodziłem z takiego założenia, ale czasami telefon wystarczył, żeby odpuścić sobie wycieczkę Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Matee Zgłoś #15 Napisano 26 Marca 2009 (edytowane) E tam się nie da jak się da. Sam miałem dopiero do sprzedania ale że nie sprzedaliśmy to teraz jest mój - oryginalny udokumentowany przebieg 115 tys km, bezwypadkowy Zainteresowanie było ogromne ale wiecie co? Przez to że mało kto już wierzy w te przebiegi to on nie kusił jakoś specjalnie... Za to odstraszał wszystkich - brak klimatyzacji! I się wycofywali. Ale za 20 tysięcy poszedłby wtedy lekką ręką Dobra przesadziłem że lekką ale był gościu już skłonny wziąć. Także jak się chce znaleźć dobry egzemplarz to polecam szukać pierwszego właściciela! I zgadzam się co do teorii - nie ma okazyjnych cen... Edytowane 26 Marca 2009 przez Matee Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #16 Napisano 26 Marca 2009 nie ma okazyjnych cen... jak ja swojego wystawiłem na allegro za 35k to przez 2 tygodnie nie było ani jednego telefonu... stan igła, bezwypadkowy, garażowany i I właściciel. Tylko moc jakaś taka "dziwna" Wszystko zależy od tego, co masz na myśli mówiąc "okazyjna". 99,9% kupujących oczekuje silnego dizla z małym przebiegiem na full wypasie z 2004-2005 roku za mniej niż 30k Lajf... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
emki Zgłoś #17 Napisano 26 Marca 2009 (edytowane) Nie koniecznie. Ja sprzedając swój za jakiś czas najpierw dam tu ogłoszenie bo chciałbym żeby trafił w dobre ręce i żeby go ktoś dobrze traktował Właśnie jak pisze adams szukałbym najpierw na forum. Te otomoto i allegro powinno się nazywać żenada.pl - same "piękne" auta i bezwypadkowe... a mi się akurat trafiła perełka na allegro , sprzedawał gościu który wrócił z Holandii do Polski do pracy na TIR'ach i auto nie bylo mu po prostu potrzebne, wcześniej dojeżdżał nim do Holandii... tyle tylko że najpierw wszystkie inne z tych serwisów to właśnie trupy były. jaki morał? ano można znaleźć i na allegro i otomoto perełkę tylko trzeba wieeeeeele czasu i nerwów a przede wszystkim cierpliwości ps. przez te wszystkie wycieczki passatoznawcze do sprzedających ostatnie zraziłem się do diesli i kupiłem znów benzyniaka pozdrawiam Edytowane 26 Marca 2009 przez emki Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
email78 Zgłoś #18 Napisano 26 Marca 2009 Witam . Zosyaje Ci szukac kolego i jescze raz szukac , wkoncu kupujes auto dla siebie do jazdy a nie na handel . Ja swoja B 5 szukalem ok. 6 m - cy i nie patrzalem zeby miala 160000- 180000 km tylko zeby nie byla krecona , i kupilem z przebiegiem 247000km , na dzien dobry wymiana paskow , filtrow i pompy wody , olei . Mam go 10 m - cy i ma teraz 268500km i smigam dalej. Ciezko jest trafic dobry egzemplarz , zobacz na zachodzie kazdy z B5 z lat 98 - 2000 ma nakulane ponad 200000km i wiecej , nawet trafiem 2001 r i mial 430000km . A w Polsce te auta maja po 160-180tys. Wiec sam widzisz jak jest. Jak kupisz z przebiegiem nawet 300000km i ktos o to dbal to zrobisz jeszcze raz a moze i wiecej jak bedziesz dbal . A jak kupisz niby igle co ma 160000 to mozesz czasem nakulac z 20000 - 30000km i kapitala. A tu kasy pujdzie. Pozdrawiam i owocnego szukania. P.S jest tez masa pasków grzebanych , przekladanych itp , porownaj wyposazenie z wlepa , a ksiazki serwisowe tez nie problem zalatwic. Jeszcze raz powodzenia w szukaniu i nie poddawaj sie . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
navik Zgłoś #19 Napisano 26 Marca 2009 a ja dla swietego spokoju swojego 3BG kupilem w salonie VW w DE z kupa dokumentow DEKRA itp z udokumentowanym przebiegiem 3,8 tys km (tak niecale 4tkm) igielka jeszcze z folia na niektorych elementach. Byl drogi ale mialem i mam spokoj, pewnosc i gwarancje 2lata i jeszcze rok dodatkowo za dodatkowe 100 euro. Lepiej czasami doplacic ale miec pewnosc. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kamilb Zgłoś #20 Napisano 26 Marca 2009 napisz do mnie to pokaże Ci moją igiełke za jakiś czas (przed wakacjami) chciałbym zmienic na coś bez dachu i tylko dlatego. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach