Matee

Myślę, że kupują bezpośrednio z zagranicy, ale z innego rynku a nie rynków: chińskiego... Nie dawałbym zbyt wiele wiary w naszych "sprzedawców". I masz racje, ze strony producentów, a przynajmniej osób odpowiedzialnych za polski rynek - totalna igonorancja, miałem dostać więcej informacji od Osrama odnośnie toczących się postępowań i "totalnej zmiany, walki z rynkiem podróbek", ale nic takiego się nie stało. Przypominałem się w tej sprawie, ale kontakt sie urwał. A handel podróbami kwitnie sobie w najlepsze, często propagowany przez "kolegów" na różnych forach i ogólnym przyzwoleniu braci forumowej. Żenada.

Zamknięcie tematu - to na szczęście była para wodna, o dziwo auto zachowało się tak po długim postoju, problem nie występuje na co dzień, Czyli jest to możliwe, gdyby ktoś miał kiedyś podobną zagwozdkę

Do auta mam 300 km drogi do pokonania, a najechane ma 166 tys (sprawdzałem w serwisie ) A stres zawsze jest czy owa para nie okaże się na dłuższą metę i przy co raz niższych temperaturach problemem ujawniającym, że silnik to kibel Dzisiaj mam otrzymać krótki film jak auto odpali po wczorajszej jeździe i całej nocy postoju - i zobaczymy.

Szukałem ale w internecie często przewija się ten temat, stąd postanowiłem go założyć bo nigdzie nie ma żadnych konkretnych informacji ani doświadczeń na ten temat. Co do dymienia - to faktycznie na filmie nie wygląda to jeszcze tak źle, natomiast na początku było bardziej obfite i cały czas towarzyszył temu zapach ropy. No i pytanie czy to by trwało aż tak długo, w mojej A4 jak po całej nocy postoju "kominy" dają parę to trwa to dość krótko. Ale mam zagwozdkę, a auto ponad 300 km

To jakiś chwilowy błąd, już wszystko śmiga

Jak wyglądają Wasze doświadczenia z kupnem auta z komisu? Chodzi mi o taką sytuację, czy ktoś z Was spotkał się z przypadkiem, że auto po postoju w komisie (diesel) dymi na biało przez dłuższy czas (kilka minut). Nie ma żadnych innych objawów, jeździ zdrowo, olej i płyn chłodniczy w normie. Po odpaleniu na placu przez kilka minut auto dość intensywnie dymiło na biało a przy tym śmierdziało hmm ropą? Ja się z tym osobiście nie spotkałem ale właściciel komisu zapiera się, ze to przez długi postój (miesiąc) Jak już się nagrzał to przestał dymić i później to nie wracało ale nie mam jak schłodzić auta, dlatego pytanie czy ktoś z Was miał do czynienia z takimi objawami w aucie, które stało dłuższy czas? Gdzieniegdzie jak przekopuję internet to natknąłem się na takie informacje ale podchodzę do nich z dystansem. Czekam na Wasze doświadczenia A tutaj o jakie dymienie mi chodzi:

Co to znaczy bardziej ubogi? Chyba porównuje się równorzędne wersje wyposażenia a polityka koncernu VAG od lat się nie zmieniła. I tak zawsze Skoda będzie stała niżej od VW, tak jak VW będzie stał niżej od Audi, czy to jeśli chodzi o materiały czy jeśli chodzi o dostępne opcje (silnikowe, pakiety etc.) Jeśli chodzi o maksymalne wersje wyposażenia, to Golfa można było (i nadal tak jest) - wyposażyć lepiej, wybór był i jest większy. A dodatkowo rzeczy typu menu, oprogramowanie w nawigacji - są na wyższym poziomie. Bo o tych materiałach wykończeniowych nie chce mi się już powtarzać. Ale wracając do tematu - w tych pieniądzach możesz albo wybrać auto nowocześniejsze konstrukcyjnie ale słabiej wyposażone (i mniej zmęczone życiem) albo starsze konstrukcyjnie ale lepiej wyposażone. Przy czym w Twoim wypadku skoro przesiadasz się z Passata B5FL rozważałbym tylko pierwszą opcję. Jedynym kompromisem w tej sprawie byłoby wspomniane przeze mnie A4 B7, które w 100% jest oparte na A4 B6 - ale eliminuje jego bolączki i jest autem bardzo dopracowanym. Moi faworyci Passat B6 - Audi A4 B7.

Octavia - krok wstecz, klasowo i jakościowo. Jak już wyżej pisałem to przecież Golf - do tego 5tej generacji. Jeśli już ją rozważać - to właśnie nie ją a owego Golfa, który jest lepiej wykonany. Superb- czym się różni od Passata B5 poza większą przestrzenią w tylnym rzędzie siedzeń? Jak dla mnie również krok wstecz. Mondeo IV - moim zdaniem dużo lepszy wybór od dwóch powyższych, nie jestem fanem Forda ale sporo jeździłem tym modelem i jest całkiem dopracowany. O ile komuś nie przeszkadza plastik fantastik na desce rozdzielczej. W tych pieniądzach natomiast wybrałbym A4 B7 - to jest dopracowane pod każdym kątem B6, bez bolączek, słabych punktów i z sensownymi cenami części i serwisu. Lub po prostu Passat B6 - jeśli chcesz pozostać "w klubie". To sprawdzony i pewny wybór, tylko trochę się naszukasz zanim znajdziesz coś niekombinowanego. A od Superba, Octavii II czy Passata B5 - dzieli go przepaść. Bo to o blisko 10 lat nowsza konstrukcja i to się czuje na każdym kroku. Rozważyłbym jeszcze Insignię ale tam jest padaczka silnikowa. Silniki Opla mając np. 160 KM - jadą jak silniki grupy VAG mające 120 KM... i nie jest to moja odosobniona opinia.

"polonez" będzie dopóki nie trafi tam jakiś sensowny kat. Najpierw padł mi kat. Został wyczyszczony - nadal było źle. Został zrobiony przelot - nadal brzęczało. Wstawiłem nowy, katalizator, polecany przez "fachowców" - zniwelował dźwięk o jakieś 70% ale brzęczenie pozostało. Później okazało się, że ów uniwersalny to mała, g warta puszeczka, za którą zapłaciłem 500 zł zamiast kupić coś niewiele droższego i porządnego. Także nie radzę powielać moich błędów z dawnych lat

Wszystko jest wcześniej w temacie - pisałem o silniku 1.8 wiele stron wcześniej na swoim przykładzie. To nie diesel, że można się bezkarnie (bez utraty słuchu ) pozbyć katalizatora. Po zrobieniu przelotu nadal będzie głośno, i nie będzie to fajny dźwięk (najgorzej rzęzi zanim się nagrzeje). Co więcej - użycie taniego, uniwersalnego katalizatora tylko częściowo niweluje problem. Także musisz zainwestować w odpowiedni kat, nie żaden mały, tani zamiennik - szkoda na nie pieniędzy.

29 tysięcy za nowy samochód z salonu to wg Ciebie dużo? Tańsza jest chyba tylko Dacia Logan... (o 100 zł) Up jest jednym z najtańszych samochodów na rynku, kiedyś prym wiodła Panda, teraz role się nieco odwróciły.

Baaaaardzo tanio. Jeśli to nie po znajomości to ceny są mega niskie. Obecnie ciężko polakierować zderzak poniżej 400, cudem 350 zł. Za listwy jeśli się dobrze zrozumieliście - że chodzi również o te na drzwiach - to również jest bardzo dobra cena.

No to niestety, kupiłeś chińczyki, które nie spełniają żadnych norm a DEPO to one jedynie imitują. Mój sąsiad dokonał takiego zakupu i nie dość, że świeci to gorzej niż jego zniszczone fabryczne lampy to po półtora roku są już pożółkłe. No ale jak za 45 zł za sztukę i na chwilę to czemu nie

Na reflektorach DEPO - jest na kloszu napis DEPO. Pytanie jak okazyjnie je kupiłeś..? Czy na kloszu nie ma absolutnie nic, żadnych innych informacji? A jak wyglądają plastiki? Może tam masz jakieś dane

Panowie jakbyście dali radę to by mi to wiele godzin zaoszczędziło, mam problem z autem (Audi) Można prosić o rozkodowanie VIN (kompletnego wyposażenia) TRUWT28N121024243