rainman777 Zgłoś #361 Napisano 9 Kwietnia 2010 Sezon na debili rozpoczęty. Wczoraj jeden mnie musnął miałem 110km/h on z 180km/h. Ja takich bym ( nie będzie miał szansy zrobić krzywdy innej osobie/rodzinie ). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krawcol82 Zgłoś #362 Napisano 11 Kwietnia 2010 Filmik umoralniający: http://www.poboczem.pl/filmiki/video,vId,165734,vSort,1,vTime,3 Nie każdy musi jeździć tak, jak prezentowane przypadki-ale każdy może znaleźć się z drugiej strony, minąć kogoś takiego nadjeżdżającego z przeciwka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adams Zgłoś #363 Napisano 12 Kwietnia 2010 z forum w202 Może nie dachowanie ale pierwszy wypadek... pierwszym samochodem... I z winy mercedesa w-124 Ale po kolei... Sytuacja ma miejsce w gdańsku... jadę szwagra do roboty zawieść..wysadzam go i wracam droga obok lotniska.. droga tam nie ciekawa wiec jadę koło 80-90 km/h..nagle zaczyna wyprzedzać mnie w124..z naprzeciwka jedzie sprinter Koleś panikuje że się nie zmieści i po hamulcach... chciał się szybko schować... i chowając się zahaczył mnie w narożnik..... samochód zarzuciło.. i bezpośrednia czołówka ze sprinterem... Nie skończyło się ciekawie ale żyje.. (9 raz śmierć kliniczna) trochę blachy, śrub i gwintów ma w sobie więcej ale dajemy rade hehe A oto jak wyglądał samochód..... Sytuacja miała miejsce w 2003 roku... foty http://pl.tinypic.com/view.php?pic=2zgywat&s=5 http://pl.tinypic.com/view.php?pic=24ne45k&s=5 http://pl.tinypic.com/view.php?pic=i71mx1&s=5 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
plecak Zgłoś #364 Napisano 12 Kwietnia 2010 Witam. Jak się chce to się da. Wracałem w święta z rodzinką z kotliny kłodzkiej do częstochowy. Norma 90km/h do max 110km/h proste poza miastem w nocy. Teren zabudowany tempomat i 59km/h. Za mną chyba czasami ze 20 aut. Ale bez presji. Dwoje dzieciaczków w aucie, dobra muza, oczywiście żonka. Coś do przegryzania sobie i popijania i jest motywacja, żeby jechać przepisowo. Ale ilu narwanych, którzy musieli mnie wyprzedzić tak chyba dla zasady. Polecam taką jazdę. Dłużej pożyjemy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Pit Zgłoś #365 Napisano 13 Kwietnia 2010 Ale wiesz co w tym jest najgorsze - że będzie cię wyprzedzać jeden z drugim, i zahaczy jak adamsa. Czasem nie masz wpływu na to co się wokół dzieje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
HubeRRo Zgłoś #366 Napisano 13 Kwietnia 2010 Jak się chce to się da. (...)Norma 90km/h do max 110km/h proste poza miastem w nocy. Jak na święta jechałem do Białegostoku, też tak jechałem. Po obwodnicach, to max było 120 z górki. Niestety, niektórzy to chcieli mnie przeskoczyć, nie wspominając o wyprzedzeniu... Na CB też się trochę nasłuchałem, najczęściej trochę żartobliwie, że mi się 'koniki' rozbiegły. Ale było też kilka nieprzyjemnych tekstów, że 'taki i owaki kielczanin'... Co utwierdza mnie w przekonaniu, że polska kultura drogowa dopiero raczkuje. Ale wiesz co w tym jest najgorsze - że będzie cię wyprzedzać jeden z drugim, i zahaczy jak adamsa.To jeszcze nie jest najgorsze...Najgorsze jest to, co może cię spotkać ze strony 'doświadczonych' kierowców mieszkających na wsiach. Większość z nich się lansuje, i po syto zakrapianym wieczorze wracają kilka domów dalej autem. Wystarczy że mu się na chwilę w głowie zakręci... Jego 40km/h plus Twoje 60km/h w zupełnością wystarczy... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adams Zgłoś #367 Napisano 13 Kwietnia 2010 (edytowane) Ale wiesz co w tym jest najgorsze - że będzie cię wyprzedzać jeden z drugim, i zahaczy jak adamsa halo halo ja jestem cały i zdrowy!? cytowałem ten tekst... Edytowane 13 Kwietnia 2010 przez adams Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Pit Zgłoś #368 Napisano 13 Kwietnia 2010 ups myślałem że spisałeś zeznanie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kacza1982 Zgłoś #369 Napisano 13 Kwietnia 2010 Zgadzam się w zupełności z plecakiem: myśl o sobie i swojej rodzinie przede wszystkim, dojedź spokojnie do celu... szkoda tylko, że, tak jak mówią inni, może zdarzyć się ktoś, kto cię "tylko" przychaczy i nie daj boże zabije... nie życzę nikomu choć sam w życiu niewiele na szczęście przeżyłem (jedno wymuszenie i czołówka maluchem w sprintera i potrącenie pieszej), ale każde zdarzenie wspominam bardzo niemiło, choć w drugim przypadku nie byłem winien!! żeby nikt sobie nie myślał-jechałem przepisowo i staram się dalej trzymać tej zasady i nie przynosić wstydu wlepce na tylnej szybie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
plecak Zgłoś #370 Napisano 13 Kwietnia 2010 jestem tu nowy wiec jeszcze dodam, że poza b5 mam od 9 lat b3. Nie do zajechania. postaram się dodać fotki i uzupełnić profil. ---------- Post added at 23:57 ---------- Previous post was at 22:09 ---------- Podzielę się jeszcze jedną refleksją. Przez ponda rok mieszkałem w Anglii. Tam 95% kierowców jeździ 50km/h po mieście ( mieszkałem w Brighton 250tys mieszkańców), nie jak ja tak trochę poniżej 60. Nawet kolesie na szlifierkach, co mnie już szokowało bardzo. Ja sam tak jeździłem i moi znajomi i wcale to mnie nie szokowało i nie przeszkadzało specjalnie. Udawało się przepuścić ludzi na pasach, pozwolić włączyć się kierowcy z bocznej uliczki a rowerzysta też mi nie przeszkadzał i nie wyprzedzałem go na trzeciego na wąskiej ulicy. W Polsce naprawdę czuję się głupio jak zwalniam w terenie zabudowanym. Jak hamuję przy ograniczeniu do 30 - 40km/h bo jakiś remont, czy inna sytuacja. Rzadko pozwalam pieszym wejść na pasy na dwupasmowej drodze, bo wiem na 99%, że na drugim pasie gość ich potrąci lub będzie hamował z piskiem a rowerzystów podziwiam za umiejętność radzenia sobie ze stresem. Najdziwniejsze jest właśnie to uczucie, że coś ze mną nie tak...Mój kolega pewnego dnia dużo ze mną jeździł po mieście i w pewnym momencie wypalił " dziwne plecak, ale jakoś tak mi się fajnie z tobą jeździ. Swobodnie sobie gadamy, nie gubię myśli i jestem jakiś taki wyluzowany" - nie skomentowałem tej uwagi, ale pomyślałem ...on jest z warszawki... "jak ja z tobą śmigam to raczej milczę pogrążony w modlitwie" hehe. ---------- Post added at 00:18 ---------- Previous post was at 23:57 ---------- Jeszcze dodam inną opowieść, która mnie trochę ukształtowała jako kierowcę. Otóż w czasach studiów goniłem malaczem to na trasie o długości około 100km właśnie b3 i nie odjechała mi na więcej niż 200m długo się tym chwaliłem hehe . Tylko potem kiedy ja już miałem b3 to sobie uświadomiłem jaki to ja byłem kozak. Walczyłem jak Kubica o każdy zakręt, każdą prostą, najmniejszą górkę lub zjazd. Jak wskazówka zbliżała się do 115km/h to pot mi zalewał czoło i modliłem się o jakiś zakręt, żeby gość w b3 mógł zwolnić. A po całej "trasie" byłem zjechany jak koń po westernie, gdy tymczasem chłopak w b3 głaskał sobie pedał gazu, słuchał muzyczki i ...może nieźle się bawił. Dlatego teraz jak jadę sobie b5 i widzę młodych gniewnych w maszynach typu corsa, fiesta, panda, yaris, czy nawet wiekszych meganach czy focusach to pozwalam im się wyprzedzać np przy 110-120 na trasie zdejmuję nogę z gazu, mówię sobie " jedź chłopcze, walcz". Czasami po 5 km ja ich mijam znowu bo chłopak, lub maszyna nie wytrzymała tempa. Myślę, że to chyba taka kolej rzeczy.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MlodyS53 Zgłoś #371 Napisano 14 Kwietnia 2010 Sezon na debili rozpoczęty. Miło że wkładasz wszystkich do jednego worka. Równie dobrze moge powiedzieć że passat to jest auto polskiej wsi. A dlacego? A no dlatego że zobacz ile jest przykładów tjuninku w temacie dziwolongi coś tam. Ile tam jest passatów to mała bania. I przez takie wkładanie wszystkich do jednego wora mogę powiedzieć że Ty, ja, Adams, Art, Łysy i wszyscy inni są wiejskimi tjunerami. A dlaczego? Bo mają passata. Szkoda że nikt nie patrzy na akcje motocyklistów typu: "Moto serce", różne zajączki, mikołaje na motorach itp. To już się olewa. Ważni są tylko Ci co lecą 170 i na kole, o tych się mówi reszta jest do niczego i o nich nie mówmy. Takie coś mnie denerować najbardziej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kamol Zgłoś #372 Napisano 15 Kwietnia 2010 http://www.smog.pl/wideo/34559/wariat_wpakowal_sie_z_pod_autobus_z_dziewczyna/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patrick Zgłoś #373 Napisano 15 Kwietnia 2010 http://www.smog.pl/wideo/34559/wariat_wpakowal_sie_z_pod_autobus_z_dziewczyna/ Tak zabezpieczona była trasa rajdu amatorskiego....Kiedyś dawno już to widziałem z odpowiednim opisem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patryk_ Zgłoś #374 Napisano 16 Kwietnia 2010 http://www.smog.pl/wideo/34559/wariat_wpakowal_sie_z_pod_autobus_z_dziewczyna/ Z tym że nagłówek z napisem WARIAT jest zupełnie nie na miejscu-w końcu odcinek powinien być zamknięty,obojętnie czy to amatorka czy normalny rajd.W PL zresztą bodajże Star kiedyś śmigał po zamkniętym odcinku Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kamol Zgłoś #375 Napisano 16 Kwietnia 2010 (edytowane) Z tym że nagłówek z napisem WARIAT jest zupełnie nie na miejscu-w końcu odcinek powinien być zamknięty,obojętnie czy to amatorka czy normalny rajd.W PL zresztą bodajże Star kiedyś śmigał po zamkniętym odcinku No tak ale to nie znaczy że ludzie są bezmyślni rozumiem że robią swoje auta sportowe wyżucając całą tapicerke wstawiając turbo spojlery chipy i inne dziadostwa ale zawsze zapominają że najważniejszą rzeczą w aucie sportowym jest mocna klatka i szelki a ci w tym aucie nawet pasów nie mieli zapiętych .Z tego co słyszałem to przeżyli ale mogło się skończyć o wiele gożej właśnie z powodu nie zapiętych pasów... Edytowane 16 Kwietnia 2010 przez kamol Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patryk_ Zgłoś #376 Napisano 16 Kwietnia 2010 No tak ale to nie znaczy że ludzie są bezmyślni rozumiem że robią swoje auta sportowe wyżucając całą tapicerke wstawiając turbo spojlery chipy i inne dziadostwa ale zawsze zapominają że najważniejszą rzeczą w aucie sportowym jest mocna klatka i szelki a ci w tym aucie nawet pasów nie mieli zapiętych .Z tego co słyszałem to przeżyli ale mogło się skończyć o wiele gożej właśnie z powodu nie zapiętych pasów... Ja napomniałem tylko o rajdach amatorskich.Co do startów profi-jeździłem swego czasu w rajdach-pożądna klatka,pasy szelkowe i to szerokie,pożądne kubełkowe fotele-oczywiście wszystko z homologacją...A i tak niestety nie gwarantuje to stuprocentowego bezpieczestwa.Na tym filmiku akurat widać że to była amatorka-ale ze strony załogi,nieporozumienie kompletne... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mareknec Zgłoś #377 Napisano 26 Kwietnia 2010 http://lublin.com.pl/artykuly/pokaz/6450/tomaszow,lubelski,smiertelny,wypadek,w,miejscowosci,ulow,26,latek,nie,zyje,%28zdjecia%29/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jacenty64 Zgłoś #378 Napisano 27 Kwietnia 2010 Nie wiem czy to było [ame] [/ame] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin9962 Zgłoś #379 Napisano 28 Kwietnia 2010 [ame= ] [/ame] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patryk_ Zgłoś #380 Napisano 28 Kwietnia 2010 Było Marcin już parę razy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach