artkon Zgłoś #201 Napisano 12 Grudnia 2012 Faktycznie ja też już zapomniałem o tym temacie. A z uczynków to w marcu jak przycisnęły mazurskie mrozy pożyczyłem trochę prądu jakiejś pani z Passka B5. Miała co prawda swoje kable ale pomyślałem, że własne też by się przydały, zwłaszcza że aku już był nie pierwszej świeżości. No i jak na złość kilka dni później Passek po 8 godz na mrozie po wyjściu z pracy nie odpalił. Zatem z buta do sklepu po jakieś lejce :smutek Był jedynie jakiś badziew za 16 zł. Ale udało się złapać jakiegoś gościa z Toyoty i Passek odpalił. Szybko zakup nowego aku i kilka dni później przy -24 widzę na parkingu jak sąsiadka męczy się ze swoim Volvo S40. Chciałem pomóc ale niestety zwinięte w bagażniku kable (te za 16 zeta) podczas rozwijania połamały się (dosłownie:swirus) jak słone paluszki. Chrup chrup i zostało mi w rękach kilka kawałków Zatem drugi raz użyczyć prądu już mi się nie udało :dupablada Więc zrobiłem podobnie jak Kuczlaw. Zakupiłem 8 m kabla masowego od spawarki (25 mm2 miedzi) i krokodylki. Potem mały palnik, trochę cyny i teraz znowu mogę pożyczać prąd PozdraVWiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #202 Napisano 12 Grudnia 2012 Zakupiłem 8 m kabla masowego od spawarki (25 mm2 miedzi) i krokodylki. Potem mały palnik, trochę cyny i teraz znowu mogę pożyczać prąd Ja mam o połowę krótsze ale jak się dobrze podjedzie to wystarczą Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zipek135 Zgłoś #203 Napisano 12 Grudnia 2012 Czasem auto stoi w muldzie, pod sciana idzie i nie idzie wypchnac dluzsze sa wtedy jak znalazl Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotrek19854 Zgłoś #204 Napisano 19 Grudnia 2012 Rok temu wracając z Aachen na autostradzie a4 pod kolonia kobieta z facetem wpadli w poślizg obrocilo ich i uderzyli o betonową barierke i dachowali jechałem za nimi to widziałem co sie dzieje ,awaryjne na środku autobahny i wyciąganie ludzi ,najgorsze ze nikt nie pomógł z tych co stali w korku jeszcze omijali ,ludzie żyją ale nie mam kontaktu byli nie przytomni Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SzymekPL Zgłoś #205 Napisano 19 Grudnia 2012 Ja w niedziele zobaczyłęm kobietę która stała na pasie do zjazdu w lewo na skrzyżowaniu. Światła awaryjne, kobieta przed samochodem. Mówię - zawrócę i zapytam. Podjechałem z Szymkową, zapytałem się. Okazało się że samochód zgasł i nie chciał zapalić. Nie chciałem nic grzebać bo nie jestem mechanikiem, ale okazało sie że Pani nawet telefnu nie miała żeby poinformować męża lub syna. Zaproponowałem żeby zadzwoniła z mojego telefonu, rozstawiłem za Nią trójkąt ostrzegawczy, i nie pozostało mi nic innego jak odjechać Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
weak_michael Zgłoś #206 Napisano 20 Grudnia 2012 Odpaliłem Paska sąsiada na kablach rozruchowych,niestety dobre aku jak powszechnie wiadomo,przy obecnych temperaturach zwłaszcza,to absolutna podstawa.Biedak świeczki,owszem,wymienił,lecz o akumulatorze zapomniał Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Malutki2m Zgłoś #207 Napisano 20 Grudnia 2012 Wypchnąłem dziś pannę w punto, która nie mogła wyjechać z parkingu. Parking był ziemny, oblodzony, a ona stała pod lekką górkę. Dziwne, że nie mogła wyjechać - miała dobre zimówki. Gdy wyjechała - zająłem jej miejsce, bo właśnie szukałem miejsca do zaparkowania. Ja nie potrzebowałem pomocy przy wyjeżdżaniu, choć oponki nie najnowsze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krawcol82 Zgłoś #208 Napisano 21 Grudnia 2012 Myślę, że codziennie popełniam dobre uczynki nie używając klaksonu na kierowców Przeraża mnie brak wyobraźni wielu kierowców. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
weak_michael Zgłoś #209 Napisano 22 Grudnia 2012 Myślę, że codziennie popełniam dobre uczynki nie używając klaksonu na kierowców Przeraża mnie brak wyobraźni wielu kierowców. Większość z nas popełnia dobre uczynki na drogach,nie używając przemocy w stosunku do kretynów na drogach.Poważnie zaś,po drugim z rzędu odpalaniu Passata sąsiada przewodami,pożyczyłem mu prostownik i śmiga.Liczę po cichu na jakieś bro chociaż Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PrZeMoL Zgłoś #210 Napisano 22 Grudnia 2012 materialista pewnie juz wiecej mu nie pozyczysz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Buszmen Zgłoś #211 Napisano 22 Grudnia 2012 Myślę, że codziennie popełniam dobre uczynki nie używając klaksonu na kierowców Przeraża mnie brak wyobraźni wielu kierowców. Większość z nas popełnia dobre uczynki na drogach,nie używając przemocy w stosunku do kretynów na drogach.Poważnie zaś,po drugim z rzędu odpalaniu Passata sąsiada przewodami,pożyczyłem mu prostownik i śmiga.Liczę po cichu na jakieś bro chociaż Ja dziś popełniłem tyle dobrych uczynków, ze świętym chyba zostanę Gdybym miał broń i mógł jej używać, to dzisiaj uwolnił bym Kraków od całego stada baranów:-D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Józefoo Zgłoś #212 Napisano 22 Grudnia 2012 to dzisiaj uwolnił bym Kraków od całego stada baranów Też tak mam czasami w sumie to bardzo często..... a żona mi mówi że jestem nerwowy czasem jednego sie nauczyłem widzisz dziadka za kierą zwiększ odległość o 5-10 a i to czasem za mało, ostatnio jadę z zona i właśnie dziadek jedzie i mówię do zony -o dziadek zaraz coś będzie , 30s nie upłynęło i stuknął roweżystę przechodzącego na przejściu. o reszcie sie nie mówi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #213 Napisano 22 Grudnia 2012 ze świętym chyba zostane ej Ty, uważaj! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
weak_michael Zgłoś #214 Napisano 23 Grudnia 2012 materialista pewnie juz wiecej mu nie pozyczysz Jaki to materializm Przemysławie,raczej...alkoholizm:lol2Poważnie zaś,pożyczyłem mu do zakupu nowego aku,młody jest,małe dziecko,może nie mieć funduszy obecnie,kto wie.Każdy kiedyś był tam młody.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patrick Zgłoś #215 Napisano 23 Grudnia 2012 Jak ma otwieralny aku, to niech spróbuje kupić w aptece lub na allegro tzw suchą sól/epsom salt z angielskiego. Dwie małe łyżeczki na celę, rozładować aku i naładować. Najlepiej ze dwa razy. Ale i bez tego z czasem sól i tak zrobi swoje. Sól ta rozpuszcza nalot na płytach powodujący zmniejszenie sprawności akumulatora. Nalot ten zbiera się z wiekiem lub gdy aku jest notorycznie nie doładowane. Więc jeśli aku nie ma innej usterki, typu np zwarcie, to zabieg z solą powinien przywrócić mu żywotność. Dodanie do dobrego akumulatora przedłuży jego żywot. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
weak_michael Zgłoś #216 Napisano 23 Grudnia 2012 Jak ma otwieralny aku, to niech spróbuje kupić w aptece lub na allegro tzw suchą sól/epsom salt z angielskiego. Dwie małe łyżeczki na celę, rozładować aku i naładować. Najlepiej ze dwa razy. Ale i bez tego z czasem sól i tak zrobi swoje. Sól ta rozpuszcza nalot na płytach powodujący zmniejszenie sprawności akumulatora. Nalot ten zbiera się z wiekiem lub gdy aku jest notorycznie nie doładowane. Więc jeśli aku nie ma innej usterki, typu np zwarcie, to zabieg z solą powinien przywrócić mu żywotność. Dodanie do dobrego akumulatora przedłuży jego żywot. Dzięki Patrycy,przekażę jakże cenne sugestie:ok Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patrick Zgłoś #217 Napisano 23 Grudnia 2012 Nie ma za co. Zaszkodzić nie zaszkodzi, a być może pomoże Oczywiście efekt nie będzie od razu-jak mało jeździ to najlepiej rozładować i naładować aku samodzielnie. Jak dużo, to wystarczy wsypać i zaczekać na efekt-w ciągu miesiąca powinno być widać poprawę, jeśli nie ma innej usterki w aku, a tylko płyty się zasiarczyły zmniejszając pojemność aku. http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=s%C3%B3l+epsom W aptekach można kupić mniejsze ilości, bo kg nam nie potrzebny na jedną baterię. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kacza1982 Zgłoś #218 Napisano 11 Stycznia 2013 szacunek dla takich ludzi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
artkon Zgłoś #219 Napisano 8 Lutego 2013 No i mi się w końcu przytrafiło. W ostatni poniedziałek jadąc rano do pracy, nagle praktycznie w centrum miasta siwo jakby ktoś starą oponę palił. Mijamy parking i żona mówi: Ty, jakiś samochód tam się palił. No to nawrotka wokół placu, podjeżdżamy i faktycznie stoi terenówka, drzwi kierowcy otwarte, dymi spod maski jakimś takim siwym dymem (jakby coś się przegrzało a nie paliło) i jakaś kobieta stoi obok. Wysiadam, pytam czy w czymś pomóc a ona na to że "silnik zaczął ryczeć i nie mogłam go zgasić a teraz boję się podejść bo się dymi". Faktycznie, za rurą wydechową "plama" sadzy jakby kominiarz z wiadra wysypał po czyszczeniu komina. Już nawet nie wyciągałem własnej gaśnicy bo widać że się nie zapalił tylko silnik się rozbiegał. Kobieta była tak roztrzęsiona, że nawet nie pamiętała numeru do straży pożarnej. Zadzwoniliśmy, chwila i przyjechali (akurat mieli rzut beretem). W międzyczasie okazało się, że nawet nie dała rady uruchomić swojej gaśnicy w tym stresie a do tego szarpiąc się z nią rozcięła sobie dłoń. Powiedziała, że najgorsze było to że przez kilka minut nikt się nie zatrzymał widząc jak auto się dymi i ona szarpała się z tą nieszczęsną gaśnicą, choć wielu kierowców przejeżdżało tuz obok. Z resztą było tuż przed siódmą (więc każdy zasuwa do pracy), przy głównej ulicy w mieście i tylko my się zatrzymaliśmy... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Józefoo Zgłoś #220 Napisano 9 Lutego 2013 Ja 2 tygodnie temu pomagałem kierowcy busa który w Kunkach na bardzo śliskiej nawierzchni pojechał do rowu, powoli powoli ale udało się wyciągnąć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach