Skocz do zawartości
Gość Czaro 35i

przejscie z minerala na syntetyk.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Czaro 35i

witam posiadam b3 w dieslu z 350tys przebiegu mam go prawie dwa lata i caly czas jezdzilem na mineralnym oleju poprzedni wlasciciel tez. jednakze posiadam jeszcze merca i jestem czlonkiem nie tylko forum vw ale i mercedesa. otoz tamci wszyscy kolezcy zaczeli zmieniac oleje z mineralnych na polsyntetyki a potem na syntetyki badz odrazu syntetyki o z groza najmniejszy przebieg jednego z kilkudziesieciu samochodow ktory to przeszedl byl ponad 400tys. i jezdza popylaja i mowia ze nic zlego sie nie dzieje tylko same plusy widza. a jeszcze dowiedzialem sie ze takia opinia iz takie przejscie z min. na syn. rozszczelni i dobije silnik jest nieprawda. ze to jakis glupi zabonbon wymyslony przez mocherow. ze nalezy lac i sie nie bac. wlasnie pomyslalem o tym bo niedlugo bede wymienial. co wy chlopaki na to piszcie co o tym sadzicie. wytrzyma moja strzalka taki experyment????????????z gory dzieki za odp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spokojnie mozesz zalac 10w40, tylko cos dobrego. zadne castrole, lotosy itp. kup motul 10w40 synergie. kosztuje swoje, ale to jest prawdziwy olej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Czaro 35i

NO DOBRA ZALAC SYNTETYK ALE NIE SPOWODUJE TO ROZSZCZELNIENIE SILNIKA??? GLADZIE I PIERSCIENIE ULOZYLY SIE POD FILM OLEJU MINERALNEGO. MOJA STRZALKA JUZ TROCHE OLEJKU WPIERDZIELA CO RAZ TRZEBA DOLAC.WLASNIE CHLOPAKI PISALI ZE MOTUL JEST NAJLEPSZY.A TY SOULER TEZ NA SYNTETYKU SMIGASZ??

 

//Pisz bez CAPSa - Duży

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie jest to bajlka a na pewno nie w benzyniakach, przekonałem się o tym niestety osobiście :( i od tego czasu niepolecam tego rozwiązania

jeśli stać cię na eksperymenty kosztem zwiększonego brania droższego oleju, większych wycieków bądź też remontu silnika to zalewaj syntetykiem choćby najdroższym, tylko zdaj sobie sprawę z ryzyka a przede wszystkim z wątłych korzyści jakie osiągniesz (strzałka ci już olej wpierdziela nie licz że przestanie, jeżeli ((żeby nie było: ja tego nie wiem czy tak się stanie)) rozszczelni się to wpierdzielanie może się zwiększyć, silnik swoje tkm już ma więc syntetyk znacząco nie wpłynie już na jego żywotność), ja osobiście uważam że jeśli tyle lat jeździł na mineralu i dobrze mu z tym to nie ma sensu tego zmieniać, i dlatego też sam bujam się na mineralu tyle że nie najtańszym syfie marketowym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Czaro 35i

no i jak panowie doradzicie cos wiecej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Minerał lejesz bez gadania ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy doświadczeni kierowcy i rozsądni wiedzą że im większy przebieg silnika zalewa się go olejami gęstszymi ,kierując się zasadą synt na semisynt, semi na mineral.Twój silnik miał nominalnie 60KM i jak zalejesz syntety nie pojedziesz ani szybciej ani dalej ale napewno drożej . Po kapitalnym remoncie możesz lać olej najlepszy teraz to bez sensu , to moje osobiste zdanie .

Klkanaście lat temu w dwu letnim Polonezie z przeb. 60tyś.km

zmieniłem z minerala na syntetyk Vat nowość wtedy i gorzko tego kroku żałowałem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
otoz tamci wszyscy kolezcy zaczeli zmieniac oleje z mineralnych na polsyntetyki a potem na syntetyki badz odrazu syntetyki o z groza najmniejszy przebieg jednego z kilkudziesieciu samochodow ktory to przeszedl byl ponad 400tys. i jezdza popylaja i mowia ze nic zlego sie nie dzieje tylko same plusy widza

Ciekawe jak długo oni jeżdżą tymi autkami po wspomnianej zmianie mineralnego oleju na syntetyk?

Jeżeli przejadą tak około 10-15 tyś. km to dopiero będą mogli powiedzieć coś o skutkach takiej zmiany typu oleju. Z własnego doświadczenia wiem, że po zastosowaniu oleju o lepszych właściwościach płuczących (tzn. syntetyk lub półsyntetyk), to wszelkiego rodzaju osady (które jednak w jakiś tam sposób uszczelniają silnik) zostają wypłukane. W takiej sytuacji silnik, w najlepszym razie, trzeba uszczelniać, a czasami nawet wykonywać remont kapitalny.

No, chyba że co do Mercedesów obowiązują inne prawa fizyki i zasady smarowania olejem silnikowym:krzeslem:.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Czaro 35i

no i wlasnie kurde o to chodzi nigdy niema tylko plusow samych zawsze jakies minusy bladz musza byc. no to kurna sam juz niewiem co mam robic. szczerze to u mnie w silniku tylko tlokow i pierscieni nie dotykalem glowica po reg. wal po szlifie, nowe panewki i wszystkie uszczelki zimeringi i oringi tez powymienialem. tylko o to chodzi ze zaczal olej brac i boje sie zeby po takim eksperymencie nie trzeba bylo pierscieni zmieniac. to jaki olej polecacie????? jakiego producenta i jakie parametry.raz w czasie wymiany dolalem ten preparat do zuzytego oleju co czysci silnik i nic zlego sie nie stalo.amoze polsyntetyk motula co podobno specjalnie stworzony do samochodow co zaczely juz brac???niewiem kurde.POMOZCIE PANOWIE!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
spokojnie mozesz zalac 10w40, tylko cos dobrego. zadne castrole, lotosy itp. kup motul 10w40 synergie. kosztuje swoje, ale to jest prawdziwy olej.

Moje wszystkie autka jeżdziły na mobilu. Pasio dostał 2 x mobila i co 4 tyś dolewałem z minimum na maxa

Przy ostatniej wymianie wlałem Castrol Magnatec zrobione 6 tyś i stan cały czas na maxa zero dolewek :622:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam przykre doświadczenia z przechodzeniem z minerala na syntetyk, krótko mówiąc skończyło się "szwedzkim" remontem, więc nie polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jezdzicie na gownie, potem lejecie jeszcze gorsze gowno i tak jest, ze sie silniki rozszczelniaja. poczytajcie, a nie sluchacie starych pierdol o fiatach 125p.

 

nie chce mi sie nawet komentowac tych doniesien. gdybyscie jeszcze wiedzieli, ze 10w40 i 15w40 to ta sama baza mineralna...

 

zalania 5w40 nie polecam, bo do tego trzeba porzadnego remontu, ale dobry 10w40 to tylko ulga dla silnika, zwlaszcza ponizej 0 stopni na zewnatrz. texaco, pennzoil, valvoline, motul, liqui moly... mobil, ale tylko z pewnego zrodla i zaden olej robiony u nas w kraju z ruskiej ropy.

 

mysle, ze w ciagu miesiaca bede po remoncie silnika i wtedy specjalnie dla was zaleje silnik mineralem, a potem polsyntetykiem. tak na przekor. juz nawet nie wspomne o [planach docierania "na ostro"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiecie co nie rozumiem gadania typu ,,nie zalewajcie castrola,lotosa,shella bo to wszystko gówno". Tak naprawdę różnice w tych olejach są tak znikome że nawet tego nie zauważycie. Ja jeździłem na elfie, mobilu, castrolu teraz mam shella do dużych przebiegów i silnik chodzi jak złoto na każdym z tych olejów chodził ładnie. przy wymianie co 8 tysiecy (jazda na gazie głównie miasto) nie ma znaczenia jakiej firmy olej wlejesz ważne żeby spełniał wymagania i normy. Mój olej to mineral. 15W50 więc gęsty. Jest zima i też nie czuje żadnych spadków mocy ani żadnych nieporządanych objawów. Autem zrobiłem 35000 od kupna.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Czaro 35i

15w40 to mineral to wiem. a 10w40 to bedzie pol syntetyk tak dobrze mowie?? moze wiecie czy oleje motul z allegro sa dobre a nie podrabiane???SOULER jakbys mogl dokladnie sie w tym temacie wypowiedziec bym byl wdzieczny bo widze ze obstukany w tej sprawie jestes.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olej Motul z allegro.pl polecam od użytkownika mammoth2002, są na milion procent oryginalne. Cóż mogę powiedzieć więcej, stoję przed podobnym problemem. Mój stary paszczur 1.8 ABS ma 280000 km przebiegu i ciągle jeździ na pełnym syntetyku mobila 0W-40, B4 VR6 z mniejszym przebiegiem śmiga już na mineralnym no i się zastanawiam czy nie zalać półsyntetyka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie bierze Ci za dużo oleju, to ja bym dalej jeździł na syntetyku. Przebieg nie ma znaczenia, tylko stan silnika. Ja mam u siebie mineralny i nie narzekam. Poprzedni właściciel przeszedł z półsynetetyku na mineralny i ja przy tym pozostałem, ale jakoś nie widzę żadnych negatywnych skutków jazdy na tym oleju.

A tak swoją drogą, to ciekaw jestem czy czasami oryginalna, stara instrukcja obsługi B3 nie zaleca lania 15W-40?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopóki B3 1.8 będzie brał koło 500ml na 15 tyś. km nie będę tego ruszał i nie miałem zamiaru. Skoro chodzi to chodzi. Jak zacznie przepuszczać więcej to dopiero pomyślę nad zmianą z syntetyka na pół. Do mojego od samego początku był lany ten sam olej 0W-40 (w niemczech) i "wsio łazi". Mam tylko mieszane uczucia co do minerala w VRze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Czaro 35i

wlasnie mineralny tez mi nie lezy bo samochod niema zbyt lekko u mnie. glownie trasy robie ale dbam o niego. a moze wiecie czy takie zalanie skrzyni syntetykiem po uprzednim stosowaniu mineralnego moze ja rozszczelnic???

 

chcialbym przytoczyc slowa jednego z forumowiczow MB/8 Club Poland"Muszę się ponownie rozprawić z panującymi poglądami. Wyobraźcie sobie że syntetyk przeciętnie ma tyle samo środków myjących co mineralny. Ma za to o wiele wiecej dodatków uszlachetniających które podnoszą odporność na kwasy (siarka w paliwie) oraz wszelkie produkty spalania (sadza, smoła, tlenki, dwutlenki, szlam itd). Syntetyczne estry oraz specjalne dodatki zmniejszające tarcie powodują znaczące zwiększenie wytrzymałości filmu olejowego, redukując tarcie w silniku, utrzymują pożądane ciśnienie oraz zmniejszają temperaturę silnika. Zapewniają bardzo dużą odporność na koksowanie w wysokich temperaturach. Te dodatki powodują że olej jest w stanie więcej rozpuścić i wchłonąć "syfu" niż mineralny. Stąd wrażenie że wypłukuje bardziej. Dlatego mineralny sporo szybciej robi się czarny, przestaje przyjmować "syf" i trzeba go częściej wymieniać. Jednak największa zaleta syntetyku to jego zachowanie w wysokich i niskich temperaturach. W wysokiej temperaturze gdzie minerał już nie smaruje bo zamienia się w "wodę" syntetyk działa bezbłędnie bo wytrzymuje bez degradacji o wiele więcej. A i w niskich ma przewagę. W zimie przy -10 i niższych smaruje prawie od początku (bo nie gęstnieje) a minerał dopiero po kilkunastu sekundach. Ma dużo większą wiskozę (lepkość) czyli zdolność do przylegania i smarowania powierzchni a także penetracji. Zresztą ludzie już robili doświadczenia - choćby sławny ceramizer. Tyle tam "ceramiki" co u mnie w... kieszeni. To nic innego jak skondensowany zestaw dodatków uszlachetniających jakie są w syntetyku tylko bardziej "stężony". Jeszcze raz "dla potomnych" napiszę że olej syntetyczny jest o wiele lepszy od mineralnego. Jeżeli komuś syntetyk źle się sprawuje to jest to jego wina lub stanu jego silnika bo trudno żeby u jednych było dobrze a u drugich bez powodu źle. I proszę mnie i innym forumowiczom (to do sceptyków) nie wmawiać że nie nadaje się do "starych" silników. Ja wlałem do W124 1986 - na liczniku 432tyś (a pewnie z 600 bo jestem 4 właścicielem w Polsce) po eksploatacji na frytkach (waniało jak z McDonalda) a praca silnika uległa wyraźnej poprawie. Nic się nie rozszczelniło, oleju nie ubywa tylko dosyć szybko zrobił się czarny. Efekt jak u Cooperfielda - CUDA!!! Jeździłem, jeżdżę i BĘDĘ jeździł na syntetykach. LUDZIE! To pod każdym względem (nie ma ŻADNEGO minusa) lepszy olej od mineralnego. Na pohybel niedowiarkom!" Co wy na to????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
wlasnie mineralny tez mi nie lezy bo samochod niema zbyt lekko u mnie. glownie trasy robie ale dbam o niego. a moze wiecie czy takie zalanie skrzyni syntetykiem po uprzednim stosowaniu mineralnego moze ja rozszczelnic???

 

 

kolega, nie wyobrażaj sobie że nagle silnik będzie miał lekko bo dostanie syntetyk,nie tędy droga, poza tym najciężej jest silnikowi na początku przed osiągnięciem temp. roboczej a ty jak piszesz robisz trasy czyli główny argument odpada kilku gości z własnego doświadczenia ci opisało co sie dzieje przy takiej zamianie, natomiast kolega souler w taką zamianę wierzy (o czym kiedyś już dyskutowaliśmy na forum, i chwała mu za to, w coś trzeba wierzyć a przekaonania innych tolerancyjnie uszanować), ty jak widzę i tak jesteś przekonany że taka zmiana jest dobra dla Ciebie i szukasz potwierdzenia swojej decyzji (którą prawdopodobnie podjąłeś przed stworzeniem tematu)

w książce obsługi oryginalny olej to mineral i taki zalewaj, i po problemie, tak samo ze skrzynią, oleju się nie wymienia wg WV jedynie w przypadku awarii, remontu, rozszczelnienia ubytku itp, jeśli jest ok to zostaw jak jest jeśli brakuje dolej takiego jaki jest lub zmień na taki jaki powinien być oryginalnie i po klopocie,

naprawdę, nie komplikuj sobie życia, i musisz niestety pogodzić się z tym że twoja B3-ka już ma trochę tkm i nie będzie żyć wiecznie, nawet na syntetyku... :(

 

chcialbym przytoczyc slowa jednego z forumowiczow MB/8 Club Poland"Muszę się ponownie rozprawić z panują.................................................NEGO minusa) lepszy olej od mineralnego. Na pohybel niedowiarkom!" Co wy na to????

 

a co my na to??? a to poczytaj powyższe wypowiedzi, to co zacytowałeś to argument stary jak świat i każdy z nas kto się wypowiedział powyżej brał go zapewne pod uwagę, możesz też poszukać na forum podobnych wątków było mnóstwo, i zawsze jest to dyskusja typu wyższość świat Bożego Narodzenia nad świętami Wielkanocy....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Czaro 35i

no edde patrze ostro moja b3 NIe bedzie wieczna ale napewno przezyje twoja poniewaz jest w swietnym stanie a na lato dostaje drugie zycie bo czeka ja iscie szatanska przebudowa. A SWOJA DROGA MYSLALEM ZE POSIADACZE PASSATOW SA MILSI ALE PATRZE CZLOWIEK MYLI SIE NIE RAZ. POZDRO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności