Skocz do zawartości
herbu

Problem z zapalaniem

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem, czy ten temat nie powinien się znaleźć z dziale LPG, ale postaram się tutaj napisać co dolega mojemu Passatowi. Otóż posiada on instalację II generacji (Lovato). Gdy przełącznik instalacji gazowej ustawiony jest w pozycji automatycznego przełączania z benzyny na gaz auta nie można zapalić na benzynie. Gdy przełącznik przełączymy na działanie tylko na gazie odpala bez problemów. Gdy już odpali na gazie można go przełączyć na benzynę i bez problemów jeździ i wszystko jest ok. Gdy zgaszę auto z przełącznikiem ustawionym w położeniu "tylko benzyna" odpala na benzynie super. Jednak gdy przełącznik jest ustawiony na automatyczne przełączanie benzyna/gaz, gdy pojeździmy na gazie i wyłączymy silnik, a on automatycznie przejdzie na zasilanie benzyną nie można go uruchomić. Proszę o radę co jest nie tak. Podejrzewam jakiś bezpiecznik na elektrozaworze, ale chętnie posłucham rad specjalistów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i klapa. Dzisiaj jest jeszcze gorzej. Pojechałem rano do gazowników i wszyscy nie maja czasu itp, wiec umówiony jestem na poniedziałek. Ale... Jeśli wczoraj i dzisiaj rano auto jeszcze zapalało i na gazie i na benzynie, tak teraz już przestał zapalać na benzynie. Co ciekawe zauważyłem, że po przekręceniu kluczyka nie słychać działania pompki paliwa (takiego charakterystycznego bzzz), choć raczej jest ona ok, skoro wczoraj jeździła ok. Co może być tego przyczyną? Pomocy.

Wyczytałem na forum Golfa, że jest jakiś bezpiecznik odpowiadający za pracę pompy paliwa. Może to jego wina?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bezpiecznik - tylko przekaźnik. Gdzieś na ścianie grodziowej powinienes mieć przykręcony takowy przekaźnik, sterujacy zasilaniem BENZ/LPG. Czasami sie zdarza, ze kabelki we wsówkach się poluzowują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Witam, mam podobny problem. Mam instalację Elpigaz, z dnia na dzień przestał zapalać na benzynie. Aparat zapłonowy przeczyszczony. Aku wydaje się okej, silnik kręci, ale nie może zapalić. Gdy wymuszę zapalanie na gazie, startuje i pracuje dobrze. Jak chce przełączyć na benzynę, obroty silnika spadają, jeśli przygazuje do 2000 obr./min to silnik pracuje, ale jak zdejmę nogę z gazu to obroty spadają do 1000 i poniżej i silnik gaśnie. Czyżby pompa paliwowa nie podawała paliwa?? Ma ktoś jakieś pomysły?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początek moze wymień filtr paliwa :D No i przy okazji podłącz pompę bezpośrednio do jakiegoś AKU i zobacz czy pracuje normalnie i bez zacięć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie bezpiecznik

Twoim zdaniem nie ma bezpiecznika od pompy? Nie pamiętam na ktorej pozycji bodajże 18 w opisie bezpieczników jest Fuel pomp. Podejrzewam że Zawisza76, o ile jego pompa nie wydaje dźwięków to ma problem tylko z filtrem, z gorszych scenariuszy to jeśli auto rzadko jeździło na benzynie to wtrysk się zapiekł

Edytowane przez tomw88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Twoim zdaniem nie ma bezpiecznika od pompy?

Chyba nie zrozumiałeś. bezpiecznik od pompy - owszem - jest. Ale mi chodziło o przekaźnik LPG/Benz, który jest montowany z instalacja. Teraz kumasz? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem o co tobie chodziło:) tylko że to zabrzmiało jakby tego bezpiecznika nie było. Koniec OT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Na początek moze wymień filtr paliwa :D No i przy okazji podłącz pompę bezpośrednio do jakiegoś AKU i zobacz czy pracuje normalnie i bez zacięć.
Filtr paliwa wymieniony, dalej nie pali na Pb. Diagnostyka silnika zrobiona - niby okej, mechanik zaczął podejrzewać pompę paliwa, jak zatkał wypływ z pompy, to dawała paliwo "powrotem". Mam nadzieje, że dobrze go zrozumiałem. Ile minimum może być paliwa, żeby pompa się nie uszkodziła. Proszę darujcie sobie odpowiedzi typu "wystarczająco dużo paliwa" itp. Nie wyjeździłem paliwa do zera. Na podziałce było powyżej pierwszej od dołu białej kreski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a to normalne elektrozawor puszcza gaz w dolot i go zalewa 2ma paliwami( a wlasciwie puszcza jedynie gaz ktory byl w parowniku i w rurkach miedzy elektrozaworem a parownikiem, przeczysc elektrozawor (sa dwa przed i w parowniku) i powinno byc ok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ile minimum może być paliwa, żeby pompa się nie uszkodziła.

 

Cała pompa musi być zanurzona w benzynie, czyli musi być min. ok. 20 l w zbiorniku, albowiem pompa paliwowa jest chłodzona benzyną.

Edytowane przez Jotes

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja obstawiam na nieszczelność przewodu paliwowego w baku. Ten między pompką a pokrywą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przewód między pompką a pokrywą sprawdzony - jest szczelny. Zawiodła jedna pompa paliwa, zakup, wymiana i auto pali jak funkiel nówka z fabryki. Całe szczęście, bo przymrozki właśnie się zaczęły i na gazie byłoby ciężko odpalać. Pompka nie dawała paliwa po odpowiednim ciśnieniem. pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zawiodła jedna pompa paliwa, zakup, wymiana i auto pali jak funkiel nówka z fabryki. Pompka nie dawała paliwa po odpowiednim ciśnieniem. pozdrawiam wszystkich.

A pisałem - sprawdź pompkę podłączajac bezpośrednio AKU - skoro dawała za słabe ciśnienie - więc równomiernie nie pracowała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołączam się do tego wątku,bo wydaje sie że trochę mam podobny problem. Wczoraj podczas jazdy pasek (B5 tdi 110KM) nagle zgasł. Nie było wcześniej żadnych objawów, że coś się dzieje. Nie pomagało odczekanie aby ostygnął, po godzinie pojawił się mechanik z lawetą i zabrał się za niego w warsztacie. Dziś rano przywiózł i wszystko grało, do momentu, aż po przejechaniu około 30km zapaliła się kontrolka od świec żarowych. Zatrzymałem auto i ponownie uruchamiam, aby zobaczyć co będzie się działo i gdy silnik pracował, po ok 30 sek kontrolka znowu zapaliła. Dojechałem do domu i po chwili wsiadam chcę zapalić i nic Po trzeciej próbie zaskoczyło, a kontrolka od świec nie zapaliła się więcej. Co za ulga.Po paru godzinach chciałem znowu wyskoczyć gdzieś autem, auto niestety. Po wyjechaniu z garażu, pasek zgasł i nie pali w ogóle. To samo się dzieje, co wczoraj. Mechanik wcześniej mówił, że coś poruszał koło jakiegoś sterownika koło pompy wtryskowej, psiknął PLAKIEM w rurę od powietrza i zaskoczyło. W tym kłopot, że właśnie wyjechał na dwa tygodnie i nie mam do kogo się zwrócić.....Dzięki za sugestie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego, to jest dział "instalacja gazowa" i problem z twoim dieslem tu nie pasuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kocham te tematy gdzie ludzie wkrecaja sie ze swoimi problemami nie zwiazanymi wogole z watkiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności