Skocz do zawartości
robertgreenford

najdurniejsza rzecz jaką zrobiliście ze swoim autem?

Rekomendowane odpowiedzi

A ja z pośpiechu nalałem do diesla zwykłej benzyny i tak sobie jechałem aż silnik zgasł. Dobrze się to skończyło bo silnik ani pompa nie ucierpiały na tym. Wypłukałem cały zbiornik i zmieniłem filtr ropy. Od tamtej pory uważniej przyglądam się dystrybutorom na stacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rodzice mieli renault thalie (poza wygladem, naprawde fajne auto, mowcie co chcecie!:) 1.4 100 koni i do setki moj pasek nie mogl jej odejsc :D ) Mamy garaz w piwnicy na 2 auta, zima babcia chowala malucha tam, bo bala sie jezdzic i maluszek w mrozy niedomagal, a ze nie bylo jeszcze zimy, to ja jak zwykle na pamiec zjezdzalem, dojezdzam na wstecznym do zjazdu w dol, jak auto zacyzna samo toczyc sie do tylu, to wrzucam luz i tylko noga na hamulec, zawsze wciskalem go dopiero w garazu, tak wiec wrzucam luz i zjezdzam... jakie bylo moje zdziwienie jak nagle przy....alem w maluszka!! okazalo sie ze byl zepsuty i tata go schowal do garazu, po uderzeniu patrze w lusterko, a on caly sie buja, to sobie mysle ze zdrzak zarysowany w thali, a u maluszku juz nie mysle;/ ale odziwo nic sie stalo, tylko troche farby ze zderzaka thalii na czarym zderzaku malucha bylo, ale paznokciem zeskrobac sie dalo i sladu nie bylo, nic sie nie obluzowalo:) uff! oczywiscie nikomu nie mowilem nic:bleble i od tej pory nawet jak garaz jest pusty, to zawsze juz noga na hamulec, poooowooooli sie tocze i oczy wlepione w lusterko! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobrze ze babcia nie smarowala wtedy zderzaka plakiem czy innym smarowidlem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inna z historii... pozyczylem rodzicom auto w gory rok temu, tata przed droga powrotna zajechal na stacje, po 20 litrach zorientowal sie ze leje verve 98!! A ze nie mial doczynienia z ropniakami wczesniej, nie wiedzial jakie moga bc tego konsekwencje wiec pozniej dolal do konca okolo 30 litron ON, przyjezdza do domu i mowi ze NIE WIE czemu, ale po zatankowaniu auto mu nie chcialo odpalic i trzeba dluugo krecic. Nie wiedzialem czmeu, pozniej jechalem do skepu i rzeczywiscie cos nie tak. Rano odwoze tate do prac i tak dla zartu w sumie pytam, moze benzyne zatankowales? a on mowi ze tak, przyznaje... z przyzwyczajenia zatankowal bene... a na budziku od zatankowania beny stuknelo ponad 300 km!! szybko u niego w pracy spuszczamy caly zbiornik, lejemy rope do pelna, na stacji preparat do czyszczenia wtryskow kupuje i leje, juz mysle ze po pompkach... ale pochodzil godzine na wolnych obrotach, pozniej normalnie odpalal. Pojechalem do serwisu diesli, mowie co jest i zeby gosc obejrzal pompki, to je wyciagnal, na stole diagnostcznym sprawdzil, ale mowi ze mam szczescie i wszstko jest ok... fart jak cholera! Teraz tata kupil sobie juz tez tdi i leje rope:P zawsze oglada 2x dystrybutor i kolor pistoletu:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ładnych kilka lat temu jeździłem po ubezpieczalniach ubezpieczyć swoją małą corsinkę.Znudzony,zmęczony,postanowiłem,że w następnej płacę i już.A że zeszło mi tam trochę czasu,a obok była pizzeria,wpadłem coś zjeść.Po wszystkim w końcu jadę do domu.Wsiadam,odpalam a tam nic..Zostawiłem włączone światła,aku kaput.Patrzę idzie trzech młodzieńców.Prośba czy popchną-nie ma sprawy.Pchają,pchają,a corsa nic..Myślę,coś innego nawaliło.Ale młodzi,silni nie dają za wygraną.Po jakiś 10 minutach stwierdzam,że może trzeba kluczyk przekręcić:hehe Alleluja!Łepkom powiedziałem,że pewnie coś się przytkało,podziękowałem i do domu:hurra:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
.Ale młodzi,silni nie dają za wygraną.Po jakiś 10 minutach stwierdzam,że może trzeba kluczyk przekręcić Alleluja!Łepkom powiedziałem,że pewnie coś się przytkało,podziękowałem i do domu

:rotfl: spuściłeś im ręczny chociaż ? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
spuściłeś im ręczny chociaż ?

a po co ???

przeciez napisal , ze:

Ale młodzi,silni nie dają za wygraną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D

Ręczny spuściłem.Ale parking cały dziurawy,więc lekko nie mieli:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teściowa w Vaneo 1.7 CDI. Parę dni temu jak jechała do pracy i auto zrobiło się bez mocy padła jej turbina i pociągneła olej z silnika. Zaczeło sie dymić za nią ale nie wiedziała co jest przyczyną uparcie dojechała do pracy a tam myśląc ze to silnik się zapalił , otworzyła maskę zalała silnik wodą. Wtedy dopiero się zastanowiła co zrobiła. Silnik chyba ocalał bo dolała wody na zgaszonym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tam gdzie olej sie leje? do pelna nalala?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
tam gdzie olej sie leje? do pelna nalala?
Nie wiem ile go nalała ale tak do silnika tam gdzie olej sie leje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

I może jeszcze do domu wróciła?? :lol to pewnie nowy olej 0W00 hahah

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

juz wiele slyszalem i widzialem - ale cos takiego???:zeco

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sam zrobiłem takie oczy :zeco

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
zalała silnik wodą.
Nie wiem ile go nalała ale tak do silnika tam gdzie olej sie leje.
juz wiele slyszalem i widzialem - ale cos takiego???

 

Żona kolegi zrobiła podobnie, zadzwoniła do niego, że wlała 5 litrów płynu do spryskiwaczy, a nadal nic nie psika :D Na szczęście był na tyle przytomny, że kazał jej zostawić samochód i kupić bilet na autobus :hyhy:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O mój Boże:zeco Teraz widzę, że dobrze zrobiłem pokazując żonie co do czego pod maską. Zresztą i tak dbam, żeby wszystkiego pod dostatkiem było co by nic nie musiała dolewać :dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja znajoma tu w uk kupiła sobie volvo i jak jechała zapaliła jej sie czerwona kontrolka oleju, zatrzymała sie otworzyła ksiazke - instrukcje a ze była po angielsku to stwierdziła ze to nic waznego bo przeciez jak by było wazne to by napisali po polsku :wmorde no i pojechała dalej tak z 1mile :haha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boże co te kobiety w głowach maja ja sie pytam.... dobrze że ja swojej przyszłej bieżące naprawy i płyny pilnuje podejrzewam że też były by cuda bo kiedys mówiła że olej to by do zbiorniczka do spryskiwaczy wlała a koło wymienic uczyłem i umie to zrobić ale jak kapcia złapała to dzwoniła zeby jej wymienić i jechałem 50 km bo ona się boi... ręce opadają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że teraz na egzaminie na prawo jazdy kursant musi pokazać gdzie wlewamy i co do poszczególnych zbiorniczków i silnika ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dobrze że teraz na egzaminie na prawo jazdy kursant musi pokazać gdzie wlewamy i co do poszczególnych zbiorniczków i silnika

CO z tego jak wsiadzie do innego auta i nie ma pojecia.... moj brat ostatnio niby cos tam sie zna i ma 22 lata mowie zeby otworzyl zbiorniczek hamulcowy bo trzeba dolac plynu bo zmienialem zacisk to otworzyl od chlodnicy.. Dobrze ze sie zapytal i nie dolewal sam bo cos mu nie pasowalo do konca..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności