Jerzy14 Zgłoś #1 Napisano 2 Października 2007 Witam Nastały chłodniejsze noce i ponownie ujawnila się przypadłość mojego paska.Po całkowitym wychłodzeniu silnika(a już zawsze rano) gdy go odpalam,dosłownie w moment nabierania przez silnik obrotow słyszę głośny warkot-ok.0.5-1 sekundy.Powiedziałbym-im bardziej zimno tym bardziej głośno.Następne odpalania są już normalne.Tego zjawiska nigdy nie bylo latem.Pojawia się,gdy temperatura jest ponizej 10 stopni.Podejrzewalem rozrusznik-wymontowalem-przesmarowalem.Nieznaczny luz był tylko na pierwszej tulejce.Układ wydechowy oglądal fachowiec od tłumików-nie mial zastrzeżeń.Nie ma znaczenia czy sprzęglo wciśnięte czy nie. Miał ktoś podobną przypadlość? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
J@ceq Zgłoś #2 Napisano 3 Października 2007 To niestety jest przypadłość w każdym aucie. Im zimniej na dworze tym gęstrzy olej , a im gęstrzy olej tym ciężej jest rozprowadzany. Po całkowitym wychłodzeniu silnika(a już zawsze rano) gdy go odpalam,dosłownie w moment nabierania przez silnik obrotow słyszę głośny warkot-ok.0.5-1 sekundy.Powiedziałbym-im bardziej zimno tym bardziej głośno.Następne odpalania są już normalne. Najprawdopodobniej zanim pompa rozprowadzi olej, słyszysz warkot nie smarowanych części. Radzę sprawdzić olej ew. wymienić na zimowy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość kri100v Zgłoś #3 Napisano 3 Października 2007 Najprawdopodobniej zanim pompa rozprowadzi olej, słyszysz warkot nie smarowanych części. Radzę sprawdzić olej ew. wymienić na zimowy. Mam to samo bede sie martwil jak warkot bedzie slyszalny na wolnych obrotach. U mnie to napinacz lancuszka w rozrzadzie. Poszukaj na forum, niby nic wielkiego a drogie jak diabli. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marek Zgłoś #4 Napisano 3 Października 2007 AWT i tu UWAGA Generalnie można by tu stwierdzić że jest to trochę wada fabryczna lub niedoskonałość konstrukcyjna. W Paskach AWT jest inaczej skonstruowana pompa olejowa która nie jest przystosowana do umiarkowanych warunków eksploatacyjnych - lub inaczej mówiąc bardzo delikatna. Odznacza się właśnie przy uruchamianiu zimnego silnika specyficznym terkotaniem, z początku kilkusekundowym, które się wydłuża. Dobre smarowanie tego silnika to gwarancja długowieczności ale u nas bardzo często nikt nie przestrzega zalecanych przedziałów olejowych z właściwym olejem co może źle skutkować w późniejszej eksploatacji szybszym zużyciem pompy olejowaej. Bardzo ważne jest tu również właściwe dobieranie oleju, nie zaleca się przechodzić z Castrola na Mobil po dłuższej eksploatacji. Castrol odkłada się na ściankach tworząc pewnego rodzaju skorupę nagaru olejowego a Mobil to wszystko potem rozpuszcza, nagar w niektórych miejscach przybiera wielkość skorupy i po odklejeniu od ścianki pływa z olejem do czasu aż nie trafi na malutkie sitko ssaka olejowego tu. Miałem te same objawy w czasie odpalania - potem świruje kontrolka oleju - potem już świeci na stałe STOP laweta. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kriss555 Zgłoś #5 Napisano 3 Października 2007 u mnie pojawia się takie brzeczenie po dłuższym postoju i jak jest chodniej. Jak jest bardzo zimno w zimie to za każdym razem po nocy. Trwa ok sekundy , ale bardziej brzmi to jakby jakis element wydechu , albo jakaś osłona wpadał w rezonans. Jest tak praktycznie od nowości i nic się nie zmienia w tej kwestii. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jerzy14 Zgłoś #6 Napisano 3 Października 2007 Dziękuję za wypowiedzi.Przeczytalem wiele postow opisujących odgłosy przy uruchamianiu zimnego silnika.I niestety będę ponownie sprawdzał rozrusznik.Wskazuje mi to jednak na powracający z opóźnieniem bendix.Sprawdzenie-skończy się na wymianie bendixa zapewne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość morph Zgłoś #7 Napisano 4 Października 2007 WitamNastały chłodniejsze noce i ponownie ujawnila się przypadłość mojego paska.Po całkowitym wychłodzeniu silnika(a już zawsze rano) gdy go odpalam,dosłownie w moment nabierania przez silnik obrotow słyszę głośny warkot-ok.0.5-1 sekundy.Powiedziałbym-im bardziej zimno tym bardziej głośno.Następne odpalania są już normalne.Tego zjawiska nigdy nie bylo latem.Pojawia się,gdy temperatura jest ponizej 10 stopni.Podejrzewalem rozrusznik-wymontowalem-przesmarowalem.Nieznaczny luz był tylko na pierwszej tulejce.Układ wydechowy oglądal fachowiec od tłumików-nie mial zastrzeżeń.Nie ma znaczenia czy sprzęglo wciśnięte czy nie. Miał ktoś podobną przypadlość? A więc panowie powiem tak. Kilka dni temu opisywałem podobny problem. Otrzymałem co prawda odpowiedź ale niestety nikt nie wie co dokładnie może z tym być. Więc powiem tak. Wczoraj odwiedziłem u siebie ASO. Jest tam naprawdę dobry mechanik, który zapewnia (na 99,9%), że ten krótki warkot przypominający zgrzytanie plastikowych zembatek np. w zabawce to czujnik fazy rozrządu . W tym silniku jest on sterowany elektronicznie także na dzień dobry 1300-1400 złotych o ile łańcuch wałków już nie zdycha. Do tego dochodzą uszczelki i uszczelniacze wałków. Jeśli będę wiedział coś więcej to niezwłocznie dam znać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #8 Napisano 4 Października 2007 szybkie pytanie do posiadaczy AWT: czy ten warkow w ciągu ostatnich kilku lat posiadania passka nasilił się / spowodował jakieś zniszczenia? Czy raptem wszyscy na raz macie tą przypadłość i zaczniecie wymieniać elementy w silniku, o których prawidłowym bądź wadliwym działaniu nawet nie macie pojęcia? morph, mechanik oszacował problem na podstawie Twojego opisu - nie siedział z Tobą pod samochodem o 7 rano jak odpalasz go pierwszy raz, zgadza się? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość morph Zgłoś #9 Napisano 4 Października 2007 szybkie pytanie do posiadaczy AWT: czy ten warkow w ciągu ostatnich kilku lat posiadania passka nasilił się / spowodował jakieś zniszczenia? Czy raptem wszyscy na raz macie tą przypadłość i zaczniecie wymieniać elementy w silniku, o których prawidłowym bądź wadliwym działaniu nawet nie macie pojęcia? morph, mechanik oszacował problem na podstawie Twojego opisu - nie siedział z Tobą pod samochodem o 7 rano jak odpalasz go pierwszy raz, zgadza się? W tym problem, że był zarówno u mnie jak odpalałem po czym samochód odstawiłem do serwisu na cały dzień i sprawdzał go w ASO bo sytuacja powtarza się po dłuższym postoju. Także odpowiadając wprost: mechanik nie oszacował tego na podstawie mojego opisu tylko oględzin samochodu. Zawsze unikam sugerowania mechanikom czegokolwiek bo takie sytuacje odbijają się niestety na mojej kieszeni. Także zasada jest prosta: Przedstawiam problem nic nie sugerując. Aha usterka pojawiła się u mnie tydzień temu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marek Zgłoś #10 Napisano 10 Października 2007 Dodam tylko że wadliwy lub wyrobiony napinacz (ze zmieniaczem faz rozrządu) inaczej się objawia... Ale jeśli mechanik w ASO tak powiedział to musisz zbierać monetę na naprawę w ASO. Wystarczyło zrobić rano pomiar (specjalnym urządzeniem) - to by rozwiało wszelkie wątpliwości... Nie będe tu uczył mechaników jak to się robi... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość morph Zgłoś #11 Napisano 12 Października 2007 Możliwe że czujnik fazy inaczej się objawia, ale niestety nie mam takiej wiedzy aby negować informacje z serwisu. Jeśli okaże się, że to nie czujnik no to mechanik będzie miał problem. Tak jak mówiłem wcześniej nikomu nic nie sugeruję także skoro wystawił błędną diagnozę (zwłaszcza, że auto miał u siebie do dyspozycji) to albo wyjmują czujnik i wkładają mi mój "rzekomo" uszkodzony albo będą w plecy. Zrtesztą tak z nimi jestem umówiony chociażby ze służbowymi samochodami, które moja firma u nich serwisuje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #12 Napisano 12 Października 2007 albo wyjmują czujnik i wkładają mi mój "rzekomo" uszkodzony albo będą w plecy. daj znać jak to wyjdzie w praniu, bo sam jestem ciekaw. btw. powiedz jaki masz przebieg w swoim AWT, bo mamy identyczne rocznikowo auta. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość mąciwoda Zgłoś #13 Napisano 23 Października 2007 Dodam tylko że wadliwy lub wyrobiony napinacz (ze zmieniaczem faz rozrządu) inaczej się objawia... Ale jeśli mechanik w ASO tak powiedział to musisz zbierać monetę na naprawę w ASO. Wystarczyło zrobić rano pomiar (specjalnym urządzeniem) - to by rozwiało wszelkie wątpliwości... Nie będe tu uczył mechaników jak to się robi... Może kolega Marek zechce rozwinąć temat diagnostyki tego napinacza - cóż to za "specjalne urządzenie". Też mam problem z napinaczem przy odpalaniu i w ASO diagnozowali go "na słuch". Czy jest on w każdym przypadku nienaprawialny? Może ktoś go rozbierał i powie co tam się zużywa?. Nikt tych napinaczy nie regeneruje? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Walter Zgłoś #14 Napisano 24 Października 2007 Moim zdaniem warkot tak jak pisali przedmówcy bierze się z tego, że przez tą sek. olej musi dojść do zaworów. Mam już 184 tys. nalatane olej 5w/50 Mobil wymieniany max co 10 tys. i mam to samo czym zimniej tym bardziej słyszę warkot w lecie nic, chociaż warkot warkotowi nie równy i możecie mieć inne objawy pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #15 Napisano 24 Października 2007 i wywołaliście wilka z lasu albo sam sobie wmawiam. Zaraz po odpaleniu auta, jak tylko przestanę kręcić rozrusznikiem, obroty wpadają początkowo na 1,5 tys rpm i delikatnie opadają do 1,2 tys obr/min. W tym czasie słyszę taki śmieszny wwwrrrr..... i cisza po jakiejś sekundzie. Czy to jest ten objaw o którym mówimy? Bo jeśli tak, to mam go każdej zimy... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jerzy14 Zgłoś #16 Napisano 24 Października 2007 U mnie pojawia się to jednak w innym momencie.Powiedziałbym,ze jest to czas,gdy silnik wchodzi na obroty-i to potrafi być naprawdę głośne.Rozrusznik już wykluczyłem.Swego czasu Marek bodajże napisał, ze silniki AWT posiadają delikatną pompę olejową.Może tu tkwi przyczyna-ja stosuję Mobila1 5W50 A czy naprzykład padające koło dwumasowe w niższych temperaturach(gdy nabiera obrotów) może halasować? Jakoś tak ostatnio podejrzliwie zaczynam o nim myśleć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość patynn Zgłoś #17 Napisano 24 Października 2007 Panowie. Proponuję scalić temat, który jak czytam dzieli się już na kilka zbliżonych... Mam ten sam problem, poranny dźwięk podobny do terkotu. Moim zdaniem spotkaliśmy się z dwoma różnymi przypadkami hałasującego silnika lub jego elementami. Mój passat ma przebieg 80tys. a terkot sie już pojawił przy 20tys. Występuje jedynie przy uruchamianiu zimnego motoru. Moje wnioski: element plastikowy albo wydech bądź jego aluminiowa osłona wpada w rezonans. Istnieje mozliwość drgającego elementu podszybia ?! Już sobie włosy rwę jak odpalamm rano moją furkę. Dźwięk nie trwa długo, ok 5 do 15 sekund. Dochodzi z okolic filtra powietrza. W poprzednim passacie wymieniałem napinacz faz rozrządu więc w tej sytuacji wykluczam jego przyczynę. Napinacz faz jest elementem hydraulicznym, i jego wydajność jest niższa w przypadku CIEPŁEGO silnika a nie przy rozruchu zimnego. Pracujący olej nabiera temperatury, co się przekłada na kompresję etc. Więc jeśli macie problem z terkotem trwającym sekundę czy dwie, to prawdopodobnie jest to czas potrzebny na rozprowadzenie oleju w silniku. Robi się zimno więc terkot staje się doniosły i tyle. Proponuje poranne otwarcie pokrywy silnika, poproszenie kumpla o rozruch silnika. Pozostaje byc tylko czujnym i szybko rozpoznać skąd ten hałas. Jeśli to łańcuszek lub szklanki (to tez mozliwe) to rozwiązanie jest proste. Dodatkowo wspomnę, iż napinacz wg producenta nie jest elementem wymiennym, ale nosi wady produkcyjne, dlatego szwankuje. Pocieszeniem jest fakt, iż nie wcześniej niz przy 150tys. km :-). Więc jeśli nie musicie to nie wyrzucajcie kasy w błoto. Mnie to słono kosztowało z mizerną poprawą. Mam nadzieje że powyższy opis pomoże komuś w diagnozie swojego problemu. Ja powracam do mojego, bliżej nieznanego terkotania z pewnością nie pochodzącego z wnętrza silnika Jęśli znajdę przyczynę, z pewnościa opiszę co to było :-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość morph Zgłoś #18 Napisano 24 Października 2007 Witam. Jak pisałem wcześniej miałem ten sam problem. Wymiana czyjnika położenia wałka rozrządu pomogła. Tylko kaski trochę mniej na koncie (1600 w serwisie bo nie ma zamienników). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość mąciwoda Zgłoś #19 Napisano 25 Października 2007 morph - piszesz o czujniku położenia wałka ssącego (jest z przodu) czy o napinaczu łańcuszka z korektą faz(z tyłu silnika) bo zdaje mi sie że my tu własnie o tym marecek - chyba "wwwrrrr" przy odpalaniu u ciebie nie jst bardzo głośne bo byś się z tego nie śmiał. u mnie jest głośne i trwa coraz dłużej (tydz. temu 2 sek. teraz 4) więc chyba nie będę z tym jeżdził "latami" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość patynn Zgłoś #20 Napisano 25 Października 2007 koledze z ADR-em poleciłbym rozsądek z wymianą podzespołów Nawet w książce serwisowej znajdziesz informacje dotyczące klekotu przy porannym rozruchu. Jeśli klekot występuje również na ciepłym silniku to należałoby sprawdzić szklanki. Czasem to one są sprawcą zajścia. Napinacz hydrauliczny wg VW nie powinien sie rozlecieć, co najwyżej traci właściwości. Może to mieć wpływ na nierówne obroty, i podwyższone spalanie. Kiedyś już przez to przechodziłem, szkoda kasy. W rezultacie wolałem kupić nowego paska niż ładować kasę w ADR-a, który z nowym napinaczem dalej klekotał - może troche mniej Więc albo sie przyzwyczaisz, albo zmienisz paska - proste i przyjemne. U mnie warkot dobiega z obudowy filtra powietrza, dziś sprawdziłem. Muszę się zagłębić, ale z pewnością jest to błachostka - jakiś rezonans i tyle. Życzę powodzenia innym poszukiwaczom źródeł warkotania Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach