Skocz do zawartości

bobasspr

  • Liczba zawartości

    298
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez bobasspr

  1. Teraz tak liczę i z tym "rokiem' to deko przesadziłem. Umówmy się że jak będzie ROK (12 Mscy) To wtedy się pochwalę okrągłym rokiem. Na chwile obecną jest ok 8 miesięcy Mam nadzieje że najbliższy sezon będzie pracowała klima.
  2. .......... już prawie rok i dzisiaj była próba klimy i .............. DZIAŁA. Wiosna już za pasem:)
  3. Ormowiec...... niestety mylisz się. Mam 2E, 1991 rok Variant TevesMK2 (serwo elektryczne) z ABS i MAM korektor na tylnej belce. Też go chyba skręce na Max........ Po wymianie zawieszenia z tyłu (wyżej stoi) pogorszyło się hamowanie.
  4. Muszę to rozpracować. Dam na pewno znać co i jak. Dzisiaj zająłem się rozbieraniem bagażnika w celu przygotowania do wymiany amortyzatorów. Kielichy już gołe.... zrobię zawias i z powrotem biorę się za motor.
  5. No nie do końca Włodku, ten tekalan, jest wpięty w gumowego "kapcia" zaraz obok 5-tego wtrysku rozruchowego, stamtąd biegnie miedzy akum a błotnik, dochodzi do akumulatora podciśnienia, z tego ustrojstwa idzie na elektrozawór, a z e.z idzie na nagrzewnice.
  6. A ja też podejrzewam problem z obiegiem wew/ zew. Mam B3 z 91 roku, klima (sprawna) manual. Mam 0,1,2,3,4 w RÓWNYCH odstępach, otóż, jak mam 0 to klapka od obiegu ustawia się na OBIEG WEWNĘTRZNY, jak dam na 1,2,3,4 to klapka się otwiera (BRAK LINKI - podciśnienie) i obieg zmienia się na ZEWNĘTRZNY. Oczywiście wciskając guzik MAX mogę załączyć obieg WEW. ale u mnie dodatkowo startują wentyle od klimy (tak to działa w B3 właśnie) I od razu pytanie. ILE i gdzie są wężyki od podciśnień do tej klimy?? Myślę że u mnie problem z wolnymi obrotami może być spowodowany właśnie nieszczelnością w tym "obwodzie"
  7. Do mnie linka 138 zl tylko ASO.............. Tylko że u mnie problem jest z kick downem.... Taki mały O.T.
  8. No ok, tylko teraz tak, żeby ustawić wolne obroty to krokówkę trzeba wypiąć lub zaślepić?? I teraz jak myślisz czemu ten silnik teraz ma znowu za niskie obroty?? Byłem przed chwila na dole, odpala na dotyk ale w ogóle jak by krokówka zdechała, zero reakcji, obroty na prawde niskie, ok 550. Tylko że na dwóch silniczkach się tak dzieje - co prawda drugi to zamiennik ale działa.
  9. No to powiem Ci że trochę mnie zaskoczyłeś. Możesz mi napisać za co dokładnie odpowiedzialna ona jest?? Czy ona robi "by pass" przed klapą przepustnicy i wychodzi tuż za klapą?? Aha przed chwilą żona mi dzwoniła że auto ma tym razem za niskie obroty cyt. " świeci żarówka z akumulatorkiem i obroty mam na tej pierwszej grubej kresce nad 0 i auto mi gaśnie......... Ot małe odwrócenie sprawy.
  10. Włodek, ja Ciebie doskonale rozumie ale ---- Przepustnica czyściutka, zero wżerów, zatarć itp - igła Wszelkie "dziurki" w przepustnicy drożne. Sprawa 2 - Mam drugi przepływomierz, pro100 z Niemiec, nie pracował na LPG (W aucie było brak tyłu - skasowany, silnik ok) tylko że ma końcówkę "B", rękaw, w nienagannym stanie (też z tego niemca bez lpg) Odma szczelna, odolejacz hmmmm nie wiem ale jak go pominąłem i zaślepiłem wąż to obroty też do bani. Sprawa 3 to jak by przepustnica nie domykała, to obroty bym miał cały czas takie wysokie, a raz na jakiś czas obroty są idealne ok 800 i 3ma równiutko. CTS jest kilkumiesięczny z ASO (niebieski) Instalacja - tu nie ma o czym mówić, mam specjalnie pociągnięte oba przewody sygnałowe (ja mam tps podwójny) i na wolnych mam 0.71v przy zamkniętej przepustnicy bez względu czy obroty się ustabilizują czy nie zawsze przy zamkniętej jest 0.70 - 0.71v. I być tu fajny... Acha i o której śrubie od powietrza mówisz?? Foto??
  11. Koledzy co znaczy "wchodzenie na wyskoie oborty" Pytam bo widzę kilka dziwnych spraw. Większość kolegów ma "wolne" obroty ok 3000 to zdecydowanie za dużo - ja natomiast mam NIE więcej jak 1200.. Czasami jak mu odwali to ma równiutko 800 czy 900. Acha dziśiaj sciskałem wąż od olejacza jak miał 1200 obrotów i NIC, tym samym odpiąłem krokowca i też NIC obroty 1200. Wylałem kolejne wiadro wody (wiem wiem zaraz ktoś napiszę że debil jestem ale mi po prostu tak bardzo to przeszkadza) i NIGDZIE nie zaciągnął lewego pow. ........... Kosmici.
  12. Ormowiec widzę że zawieche z tyłu robiłeś już sporo czasu temu, ale czy możesz mi powiedzieć jak się skończyła sprawa z górnym mocowaniem amora?? U mnie coś na 100% tam się rozleciało, do 2 dni auto nie jeździ bo tak tłucze właśnie u góry. Amory, sprężyny, i osłony mam tylko co się u góry wymienia?? Masz numer części?? Dzięki Pozdrawiam.
  13. Wymienione wszystkie 3 poduszki, Najgorzej było z tą po stronie pasażera, z tymi gumowymi "podkładkami", musiała być wyciągnięta cała łapa i filtr powietrza, co do poduszki pod skrzynią to nie było bardzo ciężko, ale musieliśmy popuścić sanki po stronie kierowcy bo inaczej nie było żadnego dostępu (skrzynia automat) Co do odczucia to po wymianie poduszek samochód zachowuje się jak by był nowy - zero drgań, ciszą można nawet radio przyciszyć, brak szarpania - po prostu rewelka, POLECAM WYMIENIĆ PODUSZKI W KOMPLECIE - WSZYSTKIE TRZY. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
  14. Nie da rady, bo mam od dzisiaj rana nowiutki korkowy i ------ to samo. Podejrzewam lewe powietrze które ciągnie odolejaczem na wolnych
  15. Dzisiaj dalej walczyłem z obrotami. Co do podciśnień to nie ma mowy bo były przed zima kolejny raz wymieniane ( a wcześniej chyba na wiosnę jak miałem problemy ze skrzynią) Denerwujące sa te obroty. Dolot szczelny na milion procent (uh ile ja sie odmy naszukałem) Jutro zrobie jeden bajer i zatkam jeden waz od odmy. Te przed przepustnicą co jest i dochodzi do odolejacza. Podejrzewam że odolejacz ma pękniętą membrane i tamtędy łapie lewuchę. Takie małe OT - czy ktoś wie co musze dokupić do wymiany zamorków i sprężyn z tyłu?? Chodzi mi o górne poduszki - czy one występują jako częśc zamienna czy dokupuję się jakieś elementy tylko. Amory i spręzyny gupiłem GH, Tak samo odboje. Wiem że tanie dziadostwo ale wole takie niż to co mam teraz, (pęknieta sprezyna i amory się wylały)
  16. U mnie ogrzewanie to istne piekło, po kilku km ma juz b. ciepłe powietrze, po okolo 20 km jade bez czapki, rozpięty a nawiew ma ustawiony "pionowo" (od ciepła), rzadko zwracam uwage na te wolne obroty ale cos jest nie halo. Co do spalania to tez nie za ciekawie u mnie jest bo wychodzi 13 litrow na bardzo ekonomiczna jazde. Tylko co z tymi wolnymi.... Acha kolego co do ogrzewania, to kiedys kiedys miałem Golfa II 1.6 Dizel, i tez wymieniałem pompe wody, termostaty, chłodnice, układ był odkamieniany, nagrzewnica była wymieniona. Az pewnego pięknego (mroźnego) wieczoru postanowiłem rozebrać WSZYTSKO!! Okazało się że w zespole nagrzewnicy są te klapy które rozdzielają powietrze na nogi szybę itp, oraz klapa która robi by-pas na nagrzewnice, tzn. powietrze albo leci przez nagrzewnice albo ją "omija" - sama klapa poruszała się jak najbardziej sprawnie natomiast jej budowa dawała dużo do życzenia. Otóż klapa jest dosłownie dziurawa, ma dziury wielkości pięćdziesięciogroszówki około 12 dziur, i to wszystko było pierwotnie zaklejone gąbką. Gąbka bo 20 latach zrobiła się jak szmata i zaczęła po prostu się rozpadać i powietrze zamiast być kierowane na nagrzewnice, to przez te wielkie dziury omijało nagrzewnice i leciało ledwie chłodne. Ja to zakleiłem takim produktem skóropodobnym, kupiłem u szewca, wielkości podkładki pod myszkę komputerową, ponoć odporny na temperatury do 150'C. Od tamtego momentu miałem naprawdę ciepło a był do zwykły dizel. Być może ci to pomoże. P.S. Pięćdziesięciogroszówka to NAJDŁUŻSZE Polskie słowo )
  17. Koledzy krótkie pytanko - czy po odpięciu wtyczki z krokowca silnik powinien zgasnąć?? Mowa tu o pracy silnika na benzynie, bez LPG, przepływka sprawna, czujnik temp wody kilkumiesięczny, sonda jak najbardziej sprawna, auto ogólnie jeździ b dobrze. bez problemu osiąga 180km/h (zima....) nie ma problemu z odpalaniem, itp. od prawie roku bez gazu. O co chodzi - chodzi o to ze mam automat, i jak jest na D to jest ok, obroty trzyma ok 800 rpm, natomiast przy obecnych mrozach, nie gaszę auta w wiekszosci miejsc, np, jak zona idzie do sklepu, i w tym momencie zostawiam auto na "luzie - N", i wtedy zaczyna sie kiepa - otóz obroty stoja na ok 1200 cały czas. Dodam że krokówke czyściłem ropą, naftą, benzyna i rozp NITRO (nitro super rozpuszcza nagar po LPG) Jak odepnę krokowca to powinien zgasnąć czy nie??
  18. No i Co?? Czy sprawa została rozwiązana????
  19. Oj nie wiem czemu nie możesz mi dać punktu . W każdym bądź razie mam nadzieje że rozwiałem nieco tajemnice.
  20. Witam. SAM SOBIE ODPOWIADAM NA PYTANIE cyt. "Skrzynie Volkswagen 095, 096, 097, 098 działały podobnie jak AOD.I jak one miały 2 wałki wejścia. Większy połączony z koszem forwardu, mniejszy połączony z koszem 4 biegu. Konwerter nie miał sprzęgła lock-up, ale sprzęgało się mechanicznie przez mniejszy wałek. W styczniu 1995 roku skrzynie te zostały lekko zmodernizowane jak AOD przeistoczył się w AODE. Mały wałek został usunięty, a kosz forwardu i 4 biegu został połączony w jeden duży wałek. Sprzęgło lock-upu zostało umiejscowione w konwerterze. Cała skrzynia została zmieniona i nie składała się już z 2 wałków, a z jednego. Pistony metalowo-gumowe forwardu kosza K1 i 4 biegu kosza K3 automatycznie musiały zostać zmienione." Myślę że jest to pięknie wyjaśnione.
  21. To i ja się wypowiem Pacjent x2 1-wszy to VW golf II 1.6 Diesel 2-gi to seicento 900 (skrzynia biegów) Preparat to ceramizer - niby to samo co modyfikator ale jak nie odpowiedni to proszę przenieść Jeżeli chodzi o golfa, to sprawa wyglądała tak> Golf ciężko palił nawet w lato, po pomiarze kompresji na drugim cylindrze było 9 atm. na pozostałych w granicach 19-tu (nie wnikam w dokładność pomiaru bo to już ze dwa lata będzie w każdym bądź razie chodzi mi o rząd wielkości) Silnik brał około 2 litry oleju na zbiornik paliwa ( nie wiem ile to km bo prędkościomierz kaput), wiadomo, brak mocy, auto jechało szybciej na 4 biegu niż na 5tym, kopciło, słaba reakcja na pedał gazu- Postanowiłem kupić ceramizer i wlać. Zrobiłem tak jak instrukcja pisze, po kilku dniach okazało się ze pomimo niskiej temperatury zewn (ok 5 może 7 stopni na +) odziwo golfina zapaliła bez grzania świec, tzn zapaliła się kontrolka świec i po pół sekundy od razu zakręciłem- auto zapaliło - przed zastosowaniem ceramizera nie było to możliwe. (świece jak najbardziej sprawne, głowica była robiona, nie pytajcie dlaczego od razu nie zrobiłem dołu...) Druga miła niespodzianka to niesamowicie ograniczyło zużycie oleju, wcześniej co ok 2 tygodnie musiałem kupować 5 litrów oleju 15W40 w kauflandzie, (czyli ok 2 tankowania do pełna) po okresie tej całej ceramizacji okazało się że dolewki były na poziomie 400 do 500 ml na ok 100 litrów przejeżdżonej ropy. Niestety nie miałem jak zmierzyć kompresji ale NAPEWNO sie poprawiło ponieważ golf zaczął odpalać od razu na 4 cylindry, odrobine przybrał na mocy - w takim stopniu że podczas jazdy do pracy, codziennie ta sama trasa, była jedna górka na której musiałem redukować z 5 na 4 bieg przy ok 80 km'h, po tym wszystkim auto miało na tyle "mocy" ze nie musiałem redukować - auto poprostu jechało, nie przyspieszało, nie dostawało nie wiadomo jakiej mocy ale jechało NIE ZWALNIAŁO. ad2. Seicento - autko w rodzinie od nowości, mam sentyment do tego pojazdu i jakoś nie możemy z żoną się zdecydować na sprzedaż ale nie o tym nie o tym,,,,,, przebieg ok 170 000 km, coraz bardziej słychać było mechanizm różnicowy i wg. mechanika łożyska no ale do rzeczy, skrzynia zalana olejem mobilube 75w90 synth. do skrzyni także postanowiłem dolać ceramizera, po przejechaniu ok 300 km ( z Siemianowic do warszawy - odwiedziny) stwierdzam że na milion procent (dnia następnego jak skrzynia już była zimna) zaczęły biegi lepiej wchodzić, tzn lekko, i co najważniejsze - dwójkę trzeba było wrzucać z zastanowienie i powolutku bo delikatnie zgrzytała, po tym przebiegu można "wbić" dwójke i nie ma zgrzytu, skrzynia ucichła w takim stopniu że radio można przyciszyć z 22 na 16 i jest fajnie ( nie mam jak wam opisać hałasu więc piszę po prostu moje odczucia acha skala radia do 31 ) co prawda słychać jeszcze tą skrzynie ale na razie zrobione jest ok 750 km - u mnie jest dużo ciszej. Wiem że są różne opinie ale ja na pewno wleje ceramizer do passata (silnik) a po nowym roku przetestuje ceramizer do wspomagania, problem jest w tym że nie ma wspomagania wcale jak temperatura spadnie poniżej 3 stopni celcjusza....
  22. Ej co ja teraz napisałem..................... patrze na ten post i sam leje z siebie jak mały kazio na odpuście .))) "kuczlaw" pifko dla ciebie za spostrzegawczość, lewa.prawa słoma siano. Mam nadzieję że jak chłopaki będą to czytać to parskną ze śmiechu tak samo jak ja. OCZYWIŚCIE LEWA. ) Ale żem teraz zabłysnął.................
  23. Nie nie, własnie nie lewą tylko tą sama co gaz..... to nie automat.
  24. Niestety nie przeczytałem całego wątku, ale najbardziej rozbawił mnie post "ormowca" i tego parkingu..... Ja Wam powiem tak, moja największa głupota, dawno temu Mercedes w201 (niestety bez automatu) jadąc autostrada ok 120km.h chciałem zahamować prawą nogą..... spróbujcie. TYLKO ZAPNIJCIE PASY!!!!! NIE ŻARTUJE. Omało co nie wybiłem z bratem głową szyby. P.S. wtedy w 190tce zapsuty był abs także ze sprawnym ABSem nie doświadczycie tego co ja.
  25. Nie, po prostu zapomniałem o tym poście )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności