Skocz do zawartości

kzarczyn

  • Liczba zawartości

    523
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kzarczyn

  1. Witam Mam podobny problem. W czasie jazdy silnik przestał "ciągnąć", kilka razy spadły obroty i ogólnie tyle. Od tamtej pory ciężko pali, trzeba kręcić rozrusznikiem około 10-15 sekund na zimnym i 2-3 sekundy na ciepłym. Wcześniej palił praktycznie od strzała. Jak się spokojnie jeździ to prawie nie widać różnicy, a jak się przyciśnie mocniej pedał gazu to na dwójce szarpie, na wyższych biegach trochę mniej ale dalej szarpanie jest wyczuwalne. Moc też jakby spadła, ledwo przyspiesza do 150 km/h, wcześniej do 170 spokojnie się rozpędzał. Kąt wtrysku w normie, dawka paliwa w normie, świece żarowe grzeją, filtr paliwa wymieniony, z butelki zachowuję dokładnie tak samo jak ze zbiornika. Po podpięciu komputera był błąd 01268 - Quantity Adjuster (N146) 18-10 - Upper Limit - Intermittent Po wyczyszczeniu błąd nie wrócił. Czy to objaw uszkodzonego/zabrudzonego nastawnika? Warto bawić się w czyszczenie czy lepiej kupić nowy? Ewentualnie czy ktoś poleci zakład w Warszawie lub okolicach gdzie czyszczą nastawniki?
  2. No i wymieniłem drugi przegub wewnętrzny. Okazało się że lewy miał luz ale nie poprzeczny tylko obrotowy. Ciężko go było wyłapać z założoną półosią. 150km i na razie cisza, ale potrafiło już dłużej cicho siedzieć. Mam jeszcze jedno pytanie. Czy jest dopuszczalny luz na łożysku w piaście? Z tego co pamiętam to tam jest łożysko dwurzędowe i po odkręceniu nakrętki zewnętrznego przegubu na zewnętrznym łożysku jest wyczuwalny luz poprzeczny. Jak się rusza piastą góra-dół to jest minimalny luz ale jakby wahliwy z czego wnioskuję że zewnętrzna bieżnia się wyrabia. Wymieniać je od razu czy poczekać aż zacznie huczeć?
  3. Na flanszach nie ma, sztywne są. Zazwyczaj przeguby skręcam na niebieską mordę i też jest ok, może za mało niebieska była wtedy.
  4. Witam Odkopię kotleta bo mam zagwozdkę z która nie potrafię sobie poradzić. Po długiej trasie zaczęło mi coś terkotać przy hamowaniu silnikiem na prostych kołach tyle że nie zawsze a czasami. Potem terkotało na przyspieszaniu a zdarzało się nawet że na wysprzęglonym. Ale zawsze dopiero po przejechaniu kilku kilometrów, nigdy na zimnym. Mechanik znalazł poluzowane śruby mocujące prawy wewnętrzny przegub, dokręcił i stwierdził że jest ok. Terkotanie wracało ale już nie tak często. Częstotliwość terkotania zależna od prędkości jazdy. Najlepiej wyczuwalne jak się stoi w korku i powolutku podjeżdża na jedynce wtedy co jakiś czas słychać było taki strzał który przenosił się po karoserii. Uspokoiło się na jakiś czas i wróciło w postaci buczenia na dużych prędkościach, tak powyżej 100km/h słychać było jak buczy. Znalazłem luz na góra-dół na prawym wewnętrznym przegubie, lewy wewnętrzny sztywny (zero luzu). Kręcenie kółek na skręconych kołach nie daje żadnego efektu więc zewnętrzne sprawne. Wymieniłem prawy wewnętrzny przegub na SKF i znowu czasami pojawia się pojedynczy strzał lub kilka razy zaterkocze i siedzi cicho. Wymienić lewe wewnętrzny przegub czy coś innego może dawać podobne efekty?
  5. Witam Odświeżę kotleta. Zaczął mi się pojawiać czerwony nalot w okolicy sprężarki klimatyzacji i myślałem że łożysko sprężarki się posypało. Po zdjęciu paska wielorowkowego okazało się że bieżnia koła obraca się bez oporów, zero luzu, a i sam wałek sprężarki da się obracać bez problemu. Okazało się że zmieliło mi elektromagnes załączający sprzęgło sprężarki, kable się urwały i ten pierścień do którego wchodzą kable potrafi się obracać z 1/8 obrotu. Po zdjęciach nie za bardzo mogę dojść jak to jest zbudowane. Czy skoro łożysko jest ok, to można z tym chwilowo jeździć, oczywiście bez klimy czy jest obawa że coś się uszkodzi bardziej?
  6. Jak dla mnie to prawie zawsze wymienia się połówkę, bo tam jest wirnik i łożysko. W tej drugiej połówce nie ma co się zepsuć. Więc jak dla mnie całość można wymienić jak np. obudowa pęknie.
  7. Wymieniłeś tarcze na proste, czy to znaczy że na nowe czy inne? Jakiej firmy? Znajomy może mieć racje, bo jak przewód elastyczny "spuchnie" to działa jak zawór jednokierunkowy i płyn nie wraca lub słabo wraca, klocki trą o tarcze, tarcze się nagrzewają i jak wjedziesz w kałuże to mogą się wygiąć. Trzeba by rozebrać hamulce i zobaczyć, prowadnice zacisku mogą być zakorodowane i nie chodzą swobodnie, tłoczek może mieć wżery albo nazbierało się syfu na uszczelniaczu tłoczka że ciężko chodzi i się nie cofa, przewody elastyczne mogły spuchnąć. Więc albo na spokojnie rozbierz hamulce i zregeneruj zaciski albo znajdź fachowca od hamulców lub pasjonata to rozbierze i powie co jest nie tak.
  8. Czyli delikatnie tylko ten pasek naciągnąć? Zawsze napinałem aby w najdłuższym miejscu dało się bez problemu pasek o 90 stopni dwoma palcami obrócić. Może po wymianie naciągnę tylko aby nie piszczał od razu.
  9. Witam Rozwala mi się właśnie kolejna pompa wody. Łapie luz na łożysku a potem wycieka płyn po osi pompy. Pompa Optimal (nie było innej w sklepie) wytrzymała 80000km Pompa SKF wytrzymała 10000km Pompa Hepa wytrzymała 35000km Koło wału nie giba się , po za tym miałem frezowane czoło wału więc tam jest ok. Pompa na pasku razem z pompą wspomagania. Te pompy robią teraz takie słabe, naciąg za duży czy szukać problemu gdzie indziej?
  10. Próbowałem i nic się nie objawiało. Po kolejnych 1000km zaczęło stukać cały czas, a w przedziale 50-70km/h samochód wpadał w wibracje. Okazało się że padł prawy przegub wewnętrzny. Miał delikatnie uszkodzoną osłonę tak że smar powolutku sobie wyciekał aż się całkiem skończył. Po wymianie cisza. Umyłem stary przegub i zero zużycia i zero luzu, kulki w stanie idealnym. Zakładam że bez smaru po prostu tak ciężko chodzi że aż stuka.
  11. Witam Robiłem wczoraj trasę i po 100km jazdy zaczęło mi coś rytmicznie stukać. Stuki pochodzące z przodu, częstotliwość stuków jest zależna od prędkości jazdy. Powyżej 100km/h odgłosy jazdy zagłuszają stukanie. Stuki występują tylko pod obciążeniem. Po puszczeniu pedału gazu, wysprzęgleniu lub hamowaniu silnikiem nic nie stuka. Nie za każdym razem stuka. Jak się zatrzymam i ruszam z jedynki i nie zacznie stukać to nie stuka przez dłuższy czas. Jak na jedynce zacznie stukać to stuka na każdym biegu, czasami wystarczy przyhamować i stukanie ustaje na dłuższy czas. Auto po nocnym postoju, przejechałem 2x25km przy prędkości do 120km/h i nic nie zastukało. Podejrzewam, któryś z przegubów. Na parkingu nie idzie zmusić samochodu aby zaczął stukać. Czy jest możliwe że któraś z kulek w przegubie się wyszczerbiła i jak się źle ułoży to stuka? Ma ktoś pomysł od czego zacząć szukać czy czekać aż się całkiem rozpadnie?
  12. A dlaczego chcesz wymieniać wał, krzywy jest czy czoło ma zbite? Jak tylko czoło to można sfrezowac i problem znika. Frezowałem czoło w AAZ i pojeździł jeszcze kilkadziesiąt kkm, a potem w AFN i też już do 50kkm dobija po frezowaniu i nic się nie dzieje.
  13. Przejedź się na stację diagnostyczną, zapłacisz 20 PLN i sprawdzą Ci zawieszenie, hamulce i amortyzatory a tak to można sobie powróżyć. Poduszki łatwo sprawdzić. Zaglądasz pod maskę i szarpiesz góra dół, przednią i lewą bez problemu zdiagnozujesz. Silnik pod kompa można podpiąć, jak wypluwa błąd to będzie łatwiej zdiagnozować. Ogólnie pewnie jak zawsze auto po zakupie trzeba najpierw wyprowadzić bo nikt dobrego nie sprzedaje.
  14. Jak dla mnie to jest tryb awaryjny silnika. Sam sobie odpowiedziałeś. Jak masz błąd pedału gazu to go napraw i dopiero szukaj problemów. Jak nie będzie błędów to zrób logi dynamiczne a prawdy się dowiesz.
  15. Cuda wianki normalnie, tam się nie ma co zepsuć. A może masz wersję z EDS i sterownikowi odwaliło że przyhamowuje jedno koło. Chyba że ABS też może coś nabruździć. A podpinałeś pod komputer?
  16. Jak tłoczek się przycina to za wiele opcji to nie ma: 1. Tłoczek może ciężko chodzić w zacisku. Odkręć zacisk i zostaw go na przewodzie, odkręć korek zbiorniczka z płynem i spróbuj cofnąć tłoczek ręcznie, jak nie idzie to żabą lub zaciskiem stolarskim. Jak się nie da to odkręć przewód od zacisku i spróbuj ponownie. Sprawny tłoczek da się wcisnąć palcami a wysunąć uderzając zaciskiem o krawężnik. Można jeszcze dmuchnąć delikatnie sprężarką aby wysunąć tłoczek, ale dobrze sobie kawałek deski włożyć do środka aby Ci palców nie obiło jak tłoczek wystrzeli. 2. Spuchnięty przewód elastyczny potrafi pracować jak zawór jednokierunkowy. Nie ściskałeś go przypadkiem morsem jak zmieniałeś zacisk? Może się zmiażdżył? Nie mam za bardzo pomysłu jak go sprawdzić bez wymiany. Standardowo po odkręceniu zacisku płyn hydrauliczny sobie dosyć żwawo wykapuje z przewodu. 3. Prowadniczki zacisku mogą się kleszczyć w jarzmie. można je wyjąć, przeczyścić i złożyć z powrotem na smar miedziany. Mają pracować lekko i bez przycięć. 4. Klocki mogą się kleszczyć w jarzmie, osobiście nigdy nie spotkałem ale kto wie?
  17. Fajny ściągacz. Jak ktoś nie ma ściągacza to można na dole na krzyżaku rozpiąć i wyjąc całość bez ściągania łożyska. Tylko spiąć z powrotem krzyżak trochę trudno samemu ale jest to wykonalne.
  18. A czy jak zajechałeś do zakładu to miałeś jeszcze trochę czynnika w układzie? Jeżeli to nie to każdy porządny zakład robi najpierw test szczelności azotem i lokalizuje ewentualne nieszczelności. A klima aktualnie chłodzi? Jak chłodzi to ja bym się nie przejmował tylko jeździł dalej. Z tego co pamiętam to parownik jest w jednym module z nagrzewnicą. Czyli aby go wyjąć trzeba cały kokpit rozgrzebać. Jak kiedyś musiałem wymienić nagrzewnicę to poniżej 500PLN nikt nawet podchodzić do tematu nie chciał. Jak dla mnie jest to próba naciągnięcia na kasę.
  19. Odnośnie elektryki w samochodach to sprawdzają się zwykłe przewody ze sklepu elektronicznego. Ważne aby nie były kupowane w supermarkecie budowlanym. Im plastik jest bardziej miękki tym lepiej. Nie stwardnieje na mrozie i nie popęka tak łatwo. Zamiast lutowania proponuję użyć rurek zaciskowych. Są dostępne razem z zaciskarkami w handlu. Tylko przed zaciśnięciem trzeba pamiętać aby nałożyć koszulkę termokurczliwą na przewód. Zaciskasz rurkę na obu przewodach, naciągasz koszulkę, obkurczasz i masz połączenie tak mocne jak sam kabel. Kable czasem nie dają się lutować i możesz tylko pogorszyć sprawę. A nawet jak kabel zardzewieje to rurka tak łatwo nie puści. I pamiętaj aby w punkcie w którym przewody pracują, zginają się nie dawać połączenia. Lepiej wyciąć stary kabel i w miejsce w którym pracuje dać nowy.
  20. A dlaczego trzeba robić geometrię przy wymianie łożyska? Rozumiem że jak się odkręca zwrotnicę od amortyzatora to wtedy trzeba, ale jak wyciągam cały McPerson to nie widzę potrzeby. Odnośnie tematu. Łożyska dobrze wymienić przy wymianie tarcz ale z tyłu. Nowe tarcze są bez łożysk więc i tak trzeba wprasować nowe. Chyba że ktoś chce oszczędzić to może przełożyć stare. Z mojego doświadczenia wynika że im lepsze tarcze tych szybciej rdzewieją. Zostawiasz samochód na dwa dni i już jest czerwony nalot. Ale to jest niegroźne bo po jednym hamowaniu znowu są błyszczące. Tarcze Brembo są OK, testowałem z klockami Ferodo i ładnie hamują. Tylko klocki jak coś to Ferodo Primer bo zwykłe piszczą.
  21. Jak dla mnie to trzeba wyregulować linkę na wybieraku. Otwierasz machę, lokalizujesz wybierak, ktoś rusza drążkiem zmiany biegów na boki a Ty patrzysz która to linka. Na końcu linki jest śruba a w wybieraku jest otwór w kształcie fasolki. Za dużo w jedną stronę to tracisz wsteczny, za dużo w druga to tracisz piątkę. Regulujesz aby było dobrze i zapominasz o temacie. Chyba że wybierak się wyrobił to trzeba by wybrać luzy.
  22. Jak dla mnie to do różnych silników szły różne paski klinowe. ETKA podaje że były paski o szerokości od 9,5 do 11,9mm więc różnią się pewnie szerokością rowka.
  23. Podpięcie pod komputer powie Ci co bruździ, bo to komputer silnika decyduje ile turbo ma nadmuchać. Masz jakieś błędy w sterowniku? 969 a 949mBar to żadna różnica przynajmniej u mnie to norma. Jak mi zdechł czujnik ciśnienia atmosferycznego to miałem 650mBar i wtedy to są dopiero jaja. Jak masz możliwość to wrzuć logi na forum i ludzie ocenią. Ja kiedyś robiłem taki test że jak uruchomisz silnik to grucha wciąga sztangę do góry, jad odepniesz fiszkę z N75 to sztanga idzie w dół. Wtedy wiadomo czy N75 działa.
  24. Ok, może lekko przesadziłem ale jak ostatnio musiałem oglądać 45 minutowy filmik jako instrukcję którą dało by się napisać w pięciu zdaniach to coś mnie trafiło. Najprościej to zdejmij oba paski, odpal motor i posłuchaj. Potargaj kołem alternatora czy nie stawia oporu. Nałóż jeden pasek i posłuchaj znowu. Tylko nie za długo, przez chwilę bez pompy wody nic się silnikowi nie stanie ale dłużej to się usmaży.
  25. Sprecyzuj pytanie bo nie bardzo rozumiem. Pokolenie jutuba mnie rozbraja. Co jest na tym filmiku bo ja tam nic złego nie widzę? Napinacz nie podskakuje więc sprzęgło alternatora działa bez problemu. Twierdzisz że po włączeniu świateł silnik traci moc? Silnik ma taką moc że nawet jak alternator się zatrzyma to spali pasek a silnik prawie tego nie odczuje. 70A spokojnie wystarczy do zasilenia wszystkich urządzeń i ładowania akumulatora. Niektóre samochody miały 90A inne 120 ale to nie ma większego znaczenia przy normalnym użytkowaniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności