Skocz do zawartości

jasiek21

  • Liczba zawartości

    76
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez jasiek21

  1. mi trochę opadł tył bardziej po założeniu sprężyn Eibacha, kupiłem podkładki z poliuretanu http://poliuretany.olkusz.pl/pl/podkladka-pod-sprezyny-tylne-fi-zew-130m-wysokosc-30-mm.html. Oryginalne nowe gumowe mają 10mm, te miały 30mm, więc pogadałem z nimi i mi zrobili 15mm takie jak potrzebowałem i teraz wszystko na równo stoi, a dodatkowo z tyłu mam sprężyny progresywne i to pod wakacyjnym obciążeniem siada z 2cm i można jechać bez obaw w trasę.
  2. Mój AHL jakoś przejeździł 40kkm na gazie, 190kkm w sumie i jakoś motula 10w40 nie chce wogóle pić, nawet podczas wyjazdów wakacyjnych nic nie ubywa na bagnecie. Aha żeby dodać jeszcze, że generalnie silnik mam zadziobany przez krótkie trasy poprzedniego właściciela w niemczech, pod pokrywą zaworów szlam, ale mimo to silnik jeździ dobrze, oleju nie bierze. Tylko taka uwaga nie montujcie świec DENSO irydowych IK20, bo na nich mi przez dwa lata auto szarpało na PB, a ja szukałem dziury w całym. Dopiero jak na próbę włożyłem stare BERU ultraX skończyło i się i jeździ jak nowe.
  3. Hej, jak tak już mam od 4 lat, generalnie nic nie pomaga. Mi obroty spadają raczej sporadycznie, ale jak jest upał i włączę klimę to auto potrafi zgasnąć. Tak naprawdę to jedyne to udało mi się zrobić to przy czyszczeniu przepustnicy odkręciłem czarną klapkę z boku przepustnicy i wyczyściłem wnętrze (pierścienie ślizgowe) to problem z gaśnięciem ustał na cały sezon. Jak w twoim przypadku podmiana przepustnic nic nie dała to raczej tą drogą bym nie szedł. Ja mam jeszcze tylko podejrzenie, że może to być wina alternatora Valeo, który jest słaby i ładuje 14V normalnie, a 13,7V pod obciążeniem i po prostu podejrzewam, że może być tak, że w czasie schodzenia z obrotów napięcie spada i wtedy z braku prądu coś fiksuje w elektronice i robią się klocki ze zbyt niskimi obrotami. Wymienię na Boscha i sprawdzę czy to coś pomoże.
  4. Hej, kolega miał stłuczkę/wypadek - macie pomysł ile może kosztować naprawa i czy wogóle jest sens? Lepszych zdjęć narazie nie mam. Pasek to TDI z 1997 roku. Wina po ich stronie, więc na OC czy inne ubezpieczenie nie ma co liczyć. Stało się to 2 km od miejsca docelowego nad morze, jakieś 650 km od domu więc ściągnięcie wraku raczej nie wchodzi w rachubę. Laweciarze proponują od ręki tysiąc złoty . Pozdrawiam
  5. normalnie ja tym moim paskiem jeźdźę do pracy 12,5km w jedną stronę, wtedy pali ok 10 litra LPG i 0,5 litra PB. Kurcze ten silnik jest prosty jak cep, nie ma się co w nim spieprzyć, osiągi do 110kmh są akceptowalne, jedynie spalanie na początku mnie trochę wkurzało bo jakby nie jechać nie chciał spalić poniżej 8 litrów. Po pół roku zagazowałem i teraz za każdym razem śmiech na stacji. A że osiągi nie takie - no cóż kto co woli... Mi się z dzieciakami nigdzie nie śpieszy jak jadę, a że czasami się dwa razy zastanowię jak mam tira mijać na trasie to chyba lepiej... Straszniejsze jest to, że jak byłem kawalerem to raz w tygodniu malucha pastowałem, a teraz jak się ma dwójkę małych dzieci to ostatnio próbowałem sobie wmówić, że jeszcze trochę wosku mam na aucie od zeszłego roku. Co by nie powiedzieć o 1,6 - to cholernie prosty silnik, praktycznie bezawaryjny. Spieprzonego silnika by nie produkowali 15 lat. Śmieszne jest to, że ładowali to do Audi A4, Golfów 5tych, a to są auta które na wejście ważą jakieś 150kg więcej od B5ki. Jasne, że TDIkiem jeździ się lepiej, ale coś za coś.
  6. spalanie paska w 1,6 1997r. masz w mojej stopce. Prosty AHL z wyjątkowo zdrowym silnikiem, bo nie dolewam ani kropli oleju między wymianami. Właśnie jestem na wakacjach i powiem, że mimo wszystko potrafi ten silnik w takiej ciężkiej budzie mało spalić. Ostatnio jechałem pustym autem (2 dorosłych + 2 dzieci) 220km autostradą( ciągle 145kmh - 4,2k RPM) - spalanie 9,8 litra. Teraz jestem na węgrzech - 550km zrobiłem, auto zapakowane na maksa, 3 dorosłych + 2 dzieci, pełny bagażnik i długi wąski box thule na dachu - spalanie na autostradach ( max 120kmh jechałem - 3,5k RPM) - 9.24 litra gazu. Nie szalałem, bo raz, że box na dachu, a załadowany tył trochę leży na glebie. A autostrady w Czechach takie, że się dzieci budzą na dziurach ;D Szwagier ma Paska 2,0 115km, powiedzmy, że mu motula nie chce jeść, ale Totala 10w40 wcinał jak szalony. Do tego auto 2003 rok i silnik ma czujnik na czujniku. Co do dynamiki - mam dwa auta: Roomstera 1,4 TDI, 70km, 155nm, Passka 1,6, 101km, 150nm, Oba zdechłe, ale tak: Romkiem da się pozapierdzielać, nie słabnie tak na klimie i jak się go załaduje, ale wszelka dynamika kończy się przy 120kmh, bo po prostu skrzynia krótka. Po 2 godzinach na autostradzie ból głowy na kolejne cztery. Na trasie minąć tira jest problem. Pasek na trasie nawet pomimo wysokich obrotów jest cichy i komfortowy. A zawsze można zredukować i jakoś to jedzie. Tira jak trzeba to się na trójce wyprzedzi. Miałem też Golfa w AFNie po chipsie i wkurzał mnie za każdym razem jak się przesiadałem z benzyny, bo jakoś się dziwnie mocno trzepał, a że go trzeba było gnać to mnie wkurzał podwójnie, bo gdzie ja będę z dzieciakami gnać autem. - - - - - aktualizacja - - - - - Co do problemów z passkiem 1,6 problem się robi jak dałbym auto żonie. W zasadzie na trasie nie wyprzedzi nic szybszego od traktora, bo obrotów powyżej 3k RPM to nie nauczone używać. Tak samo gazu za dużo wciskać też nie. Jak się było młodym to Fiatem 126P nieraz było się pierwszym na trasie - kwestia techniki jazdy ;P
  7. tu gdzie czarne kółko, w aucie to jest pod zbiornikiem wyrównawczym, mocowane na 1 imbus 6kę, potem spiknąłem płynem do przepustnic, potem 5 minut w spirytusie i po wyschnięciu do auta.
  8. zaczęło się robić cieplej i znowu zaczęły się problemy ze spadającymi za nisko obrotami. Pomyslałem co takiego wpływa na silnik, że problemy pojawiają się jak jest ciepło no i wyszło mi że to kwestia temperatury powietrza na zewnątrz. A jedyne miejsce w którym ww. temperatury jest mierzona to czujnik w dolocie. Przynajmniej w moim przypadku czujnik temperatury w dolocie prawdopodobnie był wszystkiemu winien. Wyciągnąłem go, wyczyściłem i narazie przez tydzień obroty nie spadły poniżej 0,8k RPM, a obrotomierz zawsze zatrzymuje się na chwilkę na 1,1-1,2k RPM. Czujnik był brudny po prostu i teraz ciekawi mnie czy to wina tego, że czujnik: - był brudny, - brudzi się, Bo jeśli druga opcja, to problem tkwi w Odmie która mgiełką olejową brudzi przepustnicę i ww. czujnik. Generalnie 5 minutowe czyszczenie czujnika przyniosło lepsze efekty niż czyszczenie przepustnicy, wymiana czujnika temperatury i inne. Spróbujcie u siebie.
  9. Po robocie odpalił całkowicie normalnie, potem podczas jazdy poszarpuje na benzynie. Zmierzyłem ciśnienie paliwa na listwie i wszystko ok. Tj. 4,1 bara przy odpiętym podciśnieniu, 3,5-3,6 przy podłączonym. Sprawdzę jeszcze jutro rano. Jak się nie uda to wkręcę mu stare świece i zobaczę co się stanie. Tylko na gazie działa idealnie. Przepływkę bym też musiał sprawdzić, ale to niezniszczalne Hitachi, więc nie wydaje mi się, że coś ją boli.
  10. Tylko pytanie czy możliwe, żeby się mapa rozjechała jak to jest tępy 1,6 AHL, który nic nie ma nawet kontrolki Check Engine. Dzisiaj pomierzę ciśnienia paliwa, bo wczoraj pojechałem w trasę 200km, 100 km na LPG, 100km na PB, zauważyłem, że na PB szarpie nawet ciepły. Dzisiaj nie dało się go odpalić, po odpaleniu trzymał obroty 500 RPM i po 10 sekundach gasł jak się mu pedałem gazu nie pomagało. Po zagrzaniu śmiga dalej. ---------- Dodano o 09:36 ---------- Poprzednia wiadomość o 09:35 ---------- wyciągnij klapkę z bezpieczników i poszukaj tam wtyczkę...
  11. A ja mam pytanie: Przejeździłem 20kkm na gazie i ogólnie od jakiegoś czasu przy odpalaniu na zimno szarpie mi na benzynie, zamula, po rozgrzaniu przestaje. Wlałem coś do czyszczenia wtryskiwaczy, przejechałem 300km na PB - bez zmian. Na Vagu czysto, temperatury z czujnika temperatury pasują. Świece 4kkm przebiegu, cewka beru i kable beru przebieg 25kkm. Dyskoteki pod maską brak. Odpaliłem awaryjnie na gazie i w zasadzie na gazie pracuje przy zimnym silniku prawidłowo. Jakieś pomysły w czym grzebać? Moje pomysły są dwa: Albo świece irydowe jednoelektrodowe Denso IK są do d...., albo od jeżdżenia latem zastały się wtryskiwacze PB. Auto wyciągałem codziennie z garażu, więc grzało się z 20 stopni do temperatury przełączenia (30) i w sumie na wolnych obrotach pracowało do czasu przełączenia, bo mam z domu z górki.
  12. w pasku B5 jest patrząc od przodu po lewej stronie silnika w okolicach kompresora klimatyzacji. W tej samej okolicy biegnie też kabel "plusowy" od akumulatora do rozrusznika, więc łatwo o pomyłkę.
  13. Tak, AHL jest na Simosie siemensa i nie pomalujesz ( nie zadaptujesz). Wg. mnie robi się to samo, bo jak u mnie czyściłem elektronikę to potem cały dzień miałem podwyższone obroty ~1,3k RPM. Dopiero po 30km się uspokoiło i do tej pory jest ok.
  14. pamiętajcie, że jak chcecie w UP/Citigo/Mii mieć klimę trzeba wydać 35k PLN. Opcje są dwie: - wersja druga z klimą, albo - wersja wyposażenia trzecia która ma klimę, wspomagacz ruszania pod górkę, komputer i parę innych rzeczy(wersja Ambition w Skodzie). Co do samego auta. Na miasto rewelka, na trasie daje radę. Silnik powyżej 4k RPM pokazuje co potrafi. Spalanie na trasie 4,5 litra, miasto 6,0-6,5 litra. Z klimą pali 0,5 litra więcej. Komputer przekłamuje o 0,5 litra. Plusy: - dużo miejsca z przodu - nie czuć że to małe auto, - z tyłu mieści się dziecko w foteliku 9-18, wprawdzie bez problemu dotyka siedzenia nogami, ale za mną, a mam 183 cm wzrostu ma dość miejsca, - bagażnik 250 litrów, Minusy: - brak tapicerki w bagażniku - okleiłem pianką akustyczną 3mm - ~30 zł, - beznadziejne rozwiązanie z półką bagażnika - zawsze zostaje w pozycji podniesionej, bo ją człowiek zapomni położyć do pionu - trzeba chyba wozić pół metrowy patyczek, bo ciężko sięgnąć do tyłu z miejsca kierowcy, - klima trochę nie dawała rady przy upałach 35+. Ogólnie super auto w tej cenie. Da się kupić praktycznie każdą wersję z rabatem 2tyś. PLN. Rabat na koniec poprzedniego roku wynosił 4k PLN. Mam też porównanie z Toyotą Aygo mojej mamy i niestety w Toyocie jest ciasno, głośno, siedzi się jak na taborecie, bagażnik połowę mniejszy. Za to ma większego buta. Spalania nie porównam, bo nie miałem ich okazji używać w podobnych warunkach. Patrząc ogólnie na tą klasę: - Aygo/c1/107 - małe, ciasne, głośne, bez bagażnika, oszczędne, - UP/Citigo/Mii - wg. mnie najlepsze auto w klasie i co dziwne nie droższe niż inne, a niby marka by na to wskazywała, - Picanto/i10 - ciekawe auto jednak nie jest tak oszczędne jak ww. - Panda - nie jeździłem, ale silnik 1,2 8v nie jest cudem, nienajlepsza opinia po poprzedniku,
  15. zacznijcie od wyczyszczenia przepustnicy, a jak już ją będziecie mieć na stole proponuję wyczyścić elektronikę w środku pod czarną klapką - u mnie dało to tyle, że przez prawie całe lato auto mi ani razu nie zgasło schodząc z obrotów, a przedtem bywały z tym problemy.
  16. U mnie w AHLu w zasadzie nic nie pomaga, a auto utrzymuję w idealnym stanie. Wymieniałem aku, bo za bardzo obciążał alternator (zasiarczony był). Wymieniać przepustnicy mi się nie chce, a grzebać w kompresorze klimy nie chce mi się, bo klima chodzi i chłodzi dość dobrze. Jedyne co ostatnio zrobiłem to przy okazji czyszczenia przepustnicy rozebrałem część z elektroniką i stwierdzam, że na spadanie obrotów to nie pomogło, ale jest pewien plus. Pomimo spadania obrotów, pomimo ostatnich upałów, pomimo zachowywania auta z włączoną klimą jakby ciągnął przyczepę nie zdażyło mu się zgasnąć. Obroty owszem spadają, ale nawet z 0,4k RPM obroty potrafią się podnieść. Czyli w moim przypadku nie jest to wina: - świec - mam drugi komplet, - kabli - stare nowe bez różnicy, - akumulatora obciążającego alternator - po wymianie bez zmian, - odpowietrzenia baku - filc wymieniłem, - brudnej przepustnicy - kilka razy czyściłem, - nieszczelności w wężach, - Pb i LPG bez różnicy - obroty spadają, Możliwe że pomoże wymiana przepustnicy, choć moim zdaniem to raczej wina dużego obciążenia klimą i słabego silnika. W upały jest gorzej, ale wtedy też klima pracuje intensywniej.
  17. nie będą działać. W ori lampach masz 2 żarówki / 3 żarniki. W DEPO 2 żarówki / 2 żarniki.
  18. Hej, koledzy ja mam taki problem. Klima działa, chłodzi fajnie, na teście klimatronika zero błędów. Tylko problem jest taki - jak temperatura przekracza 30 stopni, bądź chcę szybko ochłodzić auto nagrzane od stania w słońcu, to wtedy podczas ruszania, bądź podczas normalnej jazdy cyka mi przekaźnik od klimy ( w zakresie od 1 do 3k RPM). Napis AUTO nie gaśnie, ale sprawdzając w kanale 19 powody wyłączenia klimy wyskakuje dosłownie na kilka sekund wartość "12" czyli błąd "motronic interface". Z motroników to kojarzę tylko bosch motronic, ale niestety mój AHL jest na układzie wtryskowym Siemensa. Podczas cykania przekaźnika, auto lekko szarpie, bo na co kilka sekund sprężarka obciąża/ nie obciąża silnika. Powyżej 3k RPM problemu nie ma. Gdzie szukać problemu/ co przeczyścić/ gdzie walnąć młotkiem? Pozdrawiam, Jasiek
  19. hej, jak chcesz mam gdzieś taką cewkę, mogę pożyczyć. Wyciągnięta z AHLa, bo jak już się do niej dobrałem to wymieniłem, jako że miała uszkodzoną obudowę. Tylko dojście w AHLu jest fatalne. Sprawna jest na 100% bo w zeszłym roku sąsiada ratowałem pożyczką jak mu w polo 1,4 16v padła. Z tego co pamiętam, to moduł na cewce ma 2 wyjścia na dwie pary kabli. Mogę jutro sprawdzić czy akurat 3 i 4 są na jednym pinie, bo od dwóch lat mam to napisane kredą na ścianie w garażu. ---------- Dodano o 21:58 ---------- Poprzednia wiadomość o 21:48 ---------- wg. zdjęć na InterCarsie cylinder 3 i 4 są po przekątnych w cewce, więc to raczej nie wina modułu. Choć z drugiej strony nie wiem jak to jest w środku zbudowane.
  20. a ja kupiłem AFNa miał 142kkm przebiegu, zalałem Valvoline Maxlife 10w40 - przejechałem 10tysiecy km i ubył 1 litr. wymieniłem potem olej na motula 6100+ 10w40 i od tego czasu do sprzedaży przy przebiegu 228kkm oleju nie ubywało. Jedyne dolewki jakie robiłem to 100-200ml po trasach autostradami do Austrii i spowrotem.
  21. czas operacji - 22:10 - 23:10 - 1h. Wymontowanie schowka to pikuś, silnik wyszedł jak chciał, potem siedziałem przy kompie czyściłem łopatki wentylatora, smarowałem łożysko suchym smarem teflonowym, który mam do łańcucha w rowerze. Potem pokładałem lampkę i złożyłem wszystko do "kupy". Cisza nastała choć normalnie nie słucham wentylatora z wyłączonym silnikiem i wymontowanym schowkiem. ---------- Dodano o 23:31 ---------- Poprzednia wiadomość o 23:30 ---------- przepraszam za odkop, ale jak patrzyłem na datę poprzedniego posta to byłem przekonany, że styczeń 2012r. to w tym roku.
  22. uwaga na Uniroyale, miałem w golfie mk3 gwinta i kupiłem 2 sztuki tych opon 195/50R15 na koła tylnej osi. Opona była tak miękka na boki, że bałem się jeździć. Na autostradzie jak pojawiały się koleiny to w łuku nie dało się auta utrzymać na swoim pasie. Zmieniłem koła osiami, jakoś dało się jeździć. Po pół roku sprzedałem.
  23. nie chcę zapeszać, ale po zabawach w tym tygodniu, tj. wymiana filterka w filtrze oparów paliwa, wyczyszczeniu przepustnicy na glanc ( po 15kkm była dość brudna) i znalezieniu nieszczelności na plastikowych rurach między przepustnicą, a filtrzem powietrza narazie za każdym razie mój silniczek idealnie schodzi z obrotów. Nieszczelność polegała na podwiniętym oringu gumowym na łączeniu dwóch rur. Nawet załączenie naraz klimy, ogrzewania tylnej szyby i świateł nie zrobiło na zachowaniu auta wrażenia. Idealnie trzyma obroty, zawsze schodząc z obrotów zatrzymuje się w okolicach 1,2k RPM jak powinien. Jutro testy drogowe, bo dzisiaj mi się już nie chciało z garażu wyjeźdzać. Przedtem po włączeniu choćby grzania szyby obroty latały do 0,4k RPM i kilka razy nawet zgasło.
  24. wymieniłem dzisiaj ten filc w filtrze odpowietrzającym zbiornik paliwa. Nikt nie napisał, że potrzeba kawałek wielkości płatka kosmetycznego, ja załatwiłem taki kawałek, że można pod nim spać. ;D niestety u mnie po wymianie jak spadały obroty tak spadają, chyba poszukam jakąś używaną przepustnicę, bo już w sumie innego tropu nie mam.
  25. Jakby kogoś interesowało co z Eibacha wychodzi. Seria Passat B5 1,6 Klima Sedan + GAZ ( w bakach 15 litrów PB, 20litrów LPG): Obniżyłem zestawem niededykowanym do B5 1,6, czyli tak: Przód sprężyny Eibach 1532001 dedykowane do B5 1,9TDI - obciążenie osi do 1070 kg (więcej o 50 kg niż w dedykowanych do 1,6), Tył sprężyny Eibach 8553202 dedykowane do B5FL Sedan - obciążenie osi do 1070 kg (więcej o 60 kg niż dedykowanych do B5 Sedan) Co więcej sprężyny tylne są progresywne, a te które są normalnie są "liniowe" (cytuję TUV). Wynik( w baku 15 litrów PB, 10 litrów LPG): Co do samej jazdy jest twardziej, ale dalej jest jako taki komfort. Mam porównanie do sprężyn H&R w drugim aucie i tam jest wyraźnie twardo. Pozdrawiam,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności