napster

Panowie chyba się udało, obroty trzymają 790, spalanie na biegu jałowym 0,8 , 0,9 tak skacze, jak włączę klimę to 1,3 ale to norma. Powodem okazał się zawór DV oraz Ezektor był wadliwy. Była lekka nieszczelność na servo przez tą gumowa przejściówkę co przechodzi przez ścianę grodziową z podciśnienia do servo.

Dziś troszkę pogrzebałem i tak. Zawór DV wadliwy bo nie trzyma jak robię mu próby. Spalanie spadło do 1.0 , 0,9 Na postoju ale coś jeszcze ten separator odmy mi tu pachnie dziwnie bo nie widzę żadnej membrany tylko mogę dmuchać w niego z każdej strony i widzę prześwit a chyba tak nie powinno być ? Przepływke sprawdzałem , odpielem ja i falował, po wymianie DV obroty się ustatkowały

Na gazie ma przejechane 300tys, ogólny licznik to 421tys Korekty były robione praktycznie co 30tys. Myślę że powodem była również nieszczęsna listwa valtek czerwone Na tą chwilę mam zamontowane baracudy Check pojawiał się już na końcówce ale wypadał zapłon na 2 cylindrze i jak zdjelem głowice to już widziałem co jest, również jak mierzyłem mu kompresję to miał tylko 3 ATM a próby olejowe nic nie dały. Sprawdziłem dziś bagien auto i wywala błąd zaworu DV czy on może być przyczyną skaczących obrotów ? I dużego spalania? Jak przycisnę wąż od odpowietrzenia skrzyni korbowej to przestanie syczeć i spalanie spada na 0.9 z 1.5

Panowie u mnie spalanie na postoju 1,4 lub 1,5 L, silnik 1.8T AWT. Zawsze mialem 0,9L nie mam pojęcia co jest przyczyna takiego spalania

Cewki mam nowe NGK, świece również NGK, tydzień temu robiłem głowice bo okazało się że kompresję stracił przez wypalone zawory i gniazda ( LPG ), wszystko jest porobione kompresję ma 13 Bar na każdym cylindrze, rozrząd wymieniony, napinacz łańcucha , kieliszki no wszystko, odma przeczyszczenia drożna, wszystkie węże które nadawały się do wymiany zostały wymienione, termostat, czujnik wody, chłodnica, płyn , wisko, wszelakie paski i listwa nowa od LPG Auto ma moc tylko dziwi mnie te syczenie i czemu jest takie ciśnienie z tego zaworka odpowietrzającego skrzynie korbowa, bo dokładnie syczy mi ten ezektor. Jakieś sugestie? Czy może sonda lambda jest uszkodzona ?

Panowie odświeżę temat. Nierówna praca silnika na biegu jałowym, przepustnica wyczyszczona, adaptacja zrobiona, wymieniłem zaworek odpowietrzający skrzynie korbowa a obroty skacząca i z 800 idą na 900 i tak sobie falują. Zauważyłem że strasznie mi syczy ciśnienie z tego zaworka który idzie do ezektora. Jak ścisnę wąż który jest podłączony zaworkiem odmy do ezektora to przestaje syczeć,ale jak puszczę to aż słychać jak w nim powietrze idzie do ezektora który jest podpięty z kolektorem ssącym. Auto na postoju pali 1,5l /100 Pomoże ktoś bo już sił nie mam Dodam że na wagu miałem błędy 17705 i 16891

Może głupie pytanie ale czy sprawdzałeś gruszkę od turba ?

Tydzień temu to robiłem to samo ale w benzynie, też sam to robiłem, czy blok silnika został dobrze wyczyszczony ? Śruby nowe? Dobrales grubość uszczelki ? Ile Ci wzięli materiału podczas planowania? Czy sprawdzałeś płaszczyznę bloku silnika?

Dodam, że węże chłodzenia nie są napuchnięte, tylko jak silnik zagrzany jest zgaszony to po około 30 minutach jak odkręcę korek z zbiorniczka płynu to z węża odpowietrzającego tego u góry pluje płynem z powietrzem.

Witam, szukałem po tematach ale niestety nie znalazłem mojego problemu. Pacjent to Passat B5 FL 1.8T 150 KM AWT rok 2001 Parę dni temu, zrobiłem kapitalnie całą głowicę, wypalone zawory i gniazda spowodowane przez LPG, auto ma najechane 421 tys. Problem zaczął się z płynem chłodzenia, uszczelka została wymieniona, cały kompletny rozrząd, cały nowy płyn chłodniczy, termostat, czujnik temperatury płynu chłodzenia ten który znajduję się z tyłu głowicy, kilka węży od układu chłodzenia a w szczególności ten co idzie z bloku silnika do turbiny, została wymieniona nowa chłodnica wody. Po poskładaniu wszystkiego w całość, objawił mi się problem zapowietrzonego bloku, odpowietrzałem go chyba z 3 dni i w końcu się udało. Podczas jazdy temperatura płynu wynosi 90C a jak tylko przystanę gdzieś np: w korku to temperatura na VAGU pokazuje wzrost do góry, czym dłużej stoję tym temperatura idzie nawet do 117C, wystarczy że dodam leciutko gaz i temperatura gwałtownie spada do 90C, wąż za termostatem który idzie do chłodnicy jest gorący więc wychodzi na to że termostat otwiera, grzanie w aucie jest także obieg jest. Jutro sprawdzę jeszcze jak auto się rozgrzeje czy WISKO pracuję ale jak pracuję to już nie mam pojęcia gdzie szukać przyczyny. Termostat firmy: WAHNER Czujnik Temp firmy: Delphi TS10236-12B1 Pomoże ktoś? Jakieś sugestię ? Dodam jeszcze że spalanie na postoju PB wynosi 1,5 L/H więc trochę za dużo.

Witam odświeżę temat, oto mam problem z moją klimatyzacja, zostało wymienione osuszacz, chłodnica klimy, przewody, koło magnetyczne sprężarki, dysza na przewodzie wysokiego ciśnienia HP, klima działała do dnia dzisiejszego całe dwa dni, nagle kompresor się wyłączył i sprawdzając ciśnienie na przewodzie lp było 100psi a ma być od 25 do 45 psi, puściłem trochę ciśnienia z układu aby wyrównać ciśnienie bo jest bardzo wysokie w przeliczeniu 6,5 bara a ma być 2. Czy doszło do uszkodzenia sprężarki? Dodam że jak puściłem czynnik do 2 barów to sprężarka dalej nie załącza się, dodam że przewód HP był bardzo zimny a przewód lp zimny że aż woda na nim była i tak samo na przewodach oraz na osuszaczy . Jutro sprawdzę czy sprężarka ruszy na krótko ale może ma ktoś jakieś pomysły ?

Witam, SIlnik 1.8T AWT 150KM 2001 rok Panowie mam problem, około roku temu wymieniałem rozrząd, napinacz hydrauliczny łańcuszka oraz łańcuszek. Wszystko było ok do momentu jakiś miesiąc temu stała się taka sytuacja. Jechałem z trasy zrobiłem 110km nagle zaświeciła mi się kontrolka od poziomu oleju. Zjechałem na parking dosłownie po 100 metrach, zgasiłem silnik i zajrzałem pod maskę. Ku mojemu zdziwieniu widziałem wielką plamę oleju po autem. Zalałem olej, kontrolka zgasła i dojechałem do domu jakieś 1,5km miałem. Zaparkowałem odrazu auto do garażu i tak stało do następnego dnia aby sprawdzić co się stało. A stało się wiele. Otóż ku mojemu zdziwieniu pękła miska oleju w miejscu dosłownie między miską oleju a poduszka przednią silnika, nic nie przytarłem ani nic. Wziąłem się za zdjęcie miski oleju i tu był SZOK, śruba która trzyma zębatkę pompy oleju tak się wykręciła że zrobiła w misce oleju dziurę, cały olej wyleciał. Zamontowałem nową pompę oleju, nowa miska, nowy olej Valvoline 10W40 no i wszystko ładnie poskręcałem, oczywiście na następny dzień dopiero go zalałem olejem. I tu moje zmartwienie. Gdy auto postoi dłuższy czas np: od wieczora do rana słychać przy odpaleniu przez 3 sekundy suchy start, praktycznie za każdym razem i za chwile spokój, jak ponownie go odpale jest cisza. Silnik równo pracuję. Czy przez tą awarię mogło dojść do uszkodzenia popychaczy? Łańcuszka? Dodam jeszcze, że jak go odpalę rano i tak dziwnie kręci. Tak jakby miał za chwilę nie odpalić ale odpali. Po zgaszeniu auta i ponownym odpaleniu problemu nie ma, pali od strzała i nie ma grzechotania. Dodam że w Vagu nie ma żadnych błędów, a problem jest tylko przy rannych odpaleniach. Pomógłby mi ktoś z tym problemem? Czy doszło do uszkodzenia jakiś innych części?

Panowie temat rozwiązany, okazało się, że wadliwy był czujnik ciśnienia oleju. Przejechane 1700km i nic się nie dzieje. Odpukać Pozdrawiam

Jak narazie po wymianie na czujnik EPS nic się nie dzieje, przejechane około 500km

Czy od tego zaworu zwrotnego może dojść do spadku ciśnienia? Ten Mann i Knecht jaki jest numer do naszego AWT?